KOBIETY DOJRZAŁE - WSZYSTKO O ŻYCIU.

Witaj MARYLKO! Ciekawa jestem czy masz już ustalone godziny pracy? czy każdego dnia będziesz??? trzymam kciuki żebyś była zadowolona:) U mnie znacznie się ochłodziło, temperatura dobra na poobiednią drzemkę. Cichutko na palcach:) powędrowałam na legowisko:D , ale smacznie mi się spało. Wstałam gotowa do kompa , a tu widzę szlaban:D M dziarsko pisze liścik. Jego sposobem usiadłam za plecami:D i pomogło już gadam z Tobą. Jutro też mam zaplanowany dzień.Ciąg dalszy zabiegów i i wybieram się do fryzjera. Teraz natomiast szykujemy się do oglądania żużla. LIVIO drużyna Gorzów walczy z Zielona Górą. Trzymam kciuki za Gorzów. W związku z powyższym w domu będzie wesoło:D:D Miłego wieczoru hej.

Nasze życie przypomina podróż pociągiem składa się z wsiadania i wysiadania, przyjemnych zdarzeń, smutków zawsze się gdzieś spieszy i zawsze jest spóźnione Rodząc się, wsiadamy do pociągu i znajdujemy tam osoby, z którymi myślimy być zawsze: naszych rodziców. Ale prawda jest inna. Oni wysiadają na jakiejś stacji, pozbawiając nas swojej miłości, czułości, troski, niezastąpionego towarzystwa Z biegiem czasu do pociągu wsiadają inne osoby, które stają się dla nas szczególne: nasi bracia, siostry, przyjaciele, miłości Wśród osób jadących pociągiem są takie, które robią sobie zwykłą przejażdżkę ale są też takie, które długo podróżują i często odwiedzają zajmowany przez nas przedział. Wielu wysiadając pozostawi ciągłe wspomnienia. Inni przejdą tak niezauważenie, że nawet nie spostrzeżemy kiedy zwolnili swoje miejsca. Ciekawe jest, ze niektórzy pasażerowie, zajmą miejsca w wagonach najbardziej oddalonych od naszego. Dlatego będziemy musieli włożyć dużo trudu aby do nich dotrzeć. Trzeba odszukać ich w porę, gdyż miejsce obok nich może być już zajęte przez inną osobę Nasza podróż właśnie tak wygląda: pełna wyzwań, marzeń, oczekiwań, wzruszeń i pożegnań Zatem podróżujmy jak można najlepiej Piękny jest taki POCIĄG ...ŻYCIE

Cześć dziewczyny , przepraszam to może nie wypada ,ale uśmiałam się z Waszych przygód.Gdybym poszperała w pamięci ,to takich różnych dziwnych sytuacji było WIELE.Dojeżdżałam do szkoły przez 6 lat.W stanie wojennym też.Wtedy to było. Kochane pozdrawiam Was ,dziś moje miasto ma swoje Święto.Są różne atrakcje,wesoło i gwarno.Nie muszę wychodzić, żeby uczestniczyć.Siedzę sobie na tarasie ,wszystko słyszę,wyobrażnia włączona.Synek pokuśtykał z kolegami. Mario ,jutro zaczynasz? Powodzenia. Miłego wieczoru wszystkim pa.

W Zielonej Górze ulewa , mecz żużlowy może być odwołany , a tak sie szykowaliśmy do kibicowania Stali Gorzów. 1 2 3! Chciałam już obrać kierunek pokoju odnowy biologicznej i przysposobić się do spania. ABSOLUTNIE REZYGNUJĘ:D Pędzę do Ciebie na taras , świętować będziemy razem:D Lubie takie festyny , dużo się dzieje. Z tego co piszesz wnioskuję,że Syn już nieźle " kuśtyka" jest coraz mniej zależny od Ciebie niebawem "kustykanie" zamieni na bieganie. Bardzo Wam tego życzę. Za chwil kilka będę obok Ciebie:D Hej.

Najpierw odpowiadam - pracuję od jutra od 14 do 18 tej, w soboty od 12 do 16 tej. Jeżdziłam godzinę wieczorem na rowerze.Nadal trwają sobótki, karuzele,,,bilety najtańsze 12 zł.Jak masz 3 dzieci- w 15 minut stracisz 50 zł i dzieci wcale się nie nacieszą.To droga impreza! Grały jakieś zespoły , pełno ludzi.Prawie przejechałam kota rowerem. Ale w sumie było miło. Moja piesa głupieje - chyba tęskni za synem.Druga osoba z domu wybyła. Jak teraz wychodzę- piszczy , wracam - pootwierane drzwi-nawet do piwnicy. Oglądam ,,Miłość nad rozlewiskiem" ,Fajny ale już raz go widziałam. Miłego wieczoru Babki.

To ja się przyłączam:) Będzie wesoło.

Globusiku ,czekam. Mario to chyba nie najgorzej, godzinki takie,że się wyśpisz i w domu ogarniesz.Jutro pierwszy dzień najważniejszy.Trzymamy kciuki. Jutro kochane zapraszam Was na śniadanie. Jajka gotowane faszerowane łososiem,ze szczypiorkiem, pieczony schabik własnego wypieku,twarożek wiejski,chlebek prosto z piekarenki,jeszcze ciepły,zielona herbatka o smaku kaktusowym,drożdżówka , z sosem eukaliptusowym.Do picia prócz tego,kawa ,lub kakao.Zapraszam 7,30. Kawałeczki malutkie tortu czekoladowego,tak na dokładkę. Mario świętujemy Twój pierwszy dzień....

MARYLKO! Moim zdaniem godziny pracy bardzo dobre. Dobrze,że zdecydowałaś się ten krok :) Szczerze mówiąc przegapiłam uroczystości świętojańskie. Po ostatnich wyskokach z domu dzisiaj bardzo chętnie posiedzieliśmy w domu. Okazuje się,że nic nie straciłam. W odpowiednim momencie wpadła z wiadomościami 1 2 3. Dołączamy do niej , szybciutko:D Dobrze,że kot uszedł z życiem:) W Ciechocinku wejście pod tężnie kosztuje 4 zł od osoby. Ale co tam podroż do 1 2 3! mamy bezpłatną , korzystajmy z tego:) i jedźmy!!

1 2 3! Ale fajnie , po dzisiejszym świętowaniu zostaję na śniadanie:D Dzięki. Tak, jutro świętujemy początek samodzielnej pracy Marylki

1 2 3 Ale narobiłaś apetytu .Stawię się na śniadanie, może w końcu przybiorę na wadze:) Globus - przemyślenia o pociągu wspaniałe.

Hej! Mój Cień zajmuje mi kompa,szkoda bo wczoraj byłyście razem na tarasie 123. Za to dzisiaj jestem pierwsza i z niecierpliwością czekam na świetne śniadanie - ale sie objem:D:D A propo - przedwczoraj wieczorkiem miałam telefono od ST z Wrocławka,bardzo przejeta kazała natychmiast biec po gazetę(brukową)w której są niesamowite nowinki o ostatnich odkryciach i wynalazkach zdrowotnych - na miarę wynalezienia penicyliny.!!!!!!! Wczoraj sprawdziła telefonicznie,czy oną WIELKĄ GAZETĘ NABYLIŚMY. Powiedziałam,że zabrakło - ZOSTAŁA WYKUPIONA :( HEHE Wyrażnie się zmartwiła. Ona już nawet telefonicznie skontaktowała się z autorem artykułu! Babki - powiedziała NIC TO - ZROBIĘ KSERO I PRZYŚLĘ. Na koniec zadała pytanie - "czy nadal jesteście tacy otyli"?//:D:D Zatkała mnie!

GLOBUSIK - tak pięknie napisałaś o naszej życiowej podróży. Ja ciągle starałam się w życiu, w tym pędzącym pociągu unikać moich szwagierkoteściowych,najczęściej zamykałam się przed nimi w kiblu :D:D,a one panoszyły się w pierwszej klasie. Jak widać - to wciąż trwa. U mojej ST z Wrocławka nigdy nie byłam,jestem zoną jej brata od 41 lat - ona owszem wpadała,namieszała i znikała. Nigdy nas nie zaprosiła,nie byłam widocznie godna.I JAK TO DOBRZE !!!!

Mój M na te telefony - kręci kółko na czole,potem pyta - czy ja jestem też taki głupi jak moje siostry? Nie ma co ukrywać - cuuś z nich ma :D:D DZIEWCZYNY - nie ma to jak przygoda życiowo-wagonowa!!!

Witajcie kochane.Zapraszam na śniadanie.Wstawiam czajnik,co kto lubi? co kto woli?

Ale jesteście kochane uruchomiłyście pociąg, przyszłam na gotowe. Oczywiście zasiadam do śniadania , ale dzisiaj mamy duży wybór. Kawę też chętnie wypiję....dla zdrowotności:D Nad ranem lało , temperatura spadła do 13 stopni. Niedługo ....zakluczam...:D chałupę i idę w długą na długo. Oczywiście,że wrócę do pociągu , gdzie było by mi lepiej ????? Tyle sobie zorganizowałyśmy , WAGONIK Z WARSEM, SAMOPOMOC BABSKĄ, POCIĄG ŻYCIE.... musimy o wszystko dbać i korzystać Do zobaczenia.

Witam Stawiam sie na pysznym sniadanku i z :D Was witam. Choc pogoda byle jaka ale co tam jak jestemy razem w naszym pociagu to nic nie jest w stanie nam przeszkodzic . Marylko powodzenia w pierwszym dniu pracy Globusiku Livio 1 2 3 Dorcia Dalido Wrocilismy wczoraj bardzo pozno, pogoda byla w przyslowiowa kratke ale bylo wesolo. Zabieram sie za" syzyfy" ale komputerka nie wylaczam :D

Z samego rana na skraju ciszy, myśli przeróżne z kątów się słyszy. Wybieram tylko te najpiękniejsze, takie co słodkie piszą mi wiersze. Wabią mnie ciepłem głaszczą nadzieją Od nich od razu oczy się śmieją. Zaniosę Tobie ich bukiet cały, by w każdym dzionku Ciebie wspierały. Milego dnia zycze

Witaj ANULKO, witajcie GLOBUSIKU I 123. Fajny wiersz na poranny poniedziałek. MARII - jak się spalo przed pierwszym dniem pracy? Zabieram się za tego Syzyfa jak ta sójka... U mnie ciągle pada!

Cześć dziewczyny:) Mam nadzieje ,że nie zjadłyście wszystkiego same :D Na dworzu pochmurno i zimno. Wstałam z myślą, czy dam radę w sklepie? To są pieniądze. Ale slowo się rzekło- kobyłka za płotem.Pani , którą zastępuje już pojechala na wycieczkę.Od 5 lat nie miała urlopu-to córka właścicielki.Własny biznes- Zycie prywatne w zaniku. Buziaki dla Was dziewczyny:)

http://www.youtube.com/watch?v=DQUTIQlCfpU&feature=related ..........

http://www.youtube.com/watch?v=P_hfkc1tar0&feature=related ...... Marii - coś na luzaka!

Miło było przygotować śniadanko dla tak doborowego towarzystwa. Witajcie kochane.Miłego dnia ,życzę.Piszę bardzo szybko i zostawiam Was ,PRACA .Pa.Do popołudnia.

ANULKO! Wszystko co daje radość , wspomnienia , myśli zabieram pod pachę nawet na ulicy nie będę sama MARYLKO! POWODZENIA , po pracy podziel się z nami wrażeniami. Bedzie dobrze. Wszystkie Koleżanki ściskam.

Livio dzięki za bobasa:) Zrobiłam pranie, powycierałam kurze w całym domu. Umyłam włosy i co chwilę patrzę na zegarek :D Pada deszcz- 18 stopni. No i tak zaczyna się kalendarzowe lato... Na razie{czesc}

A ja obcięłam włosy , głowa zrobiła się lekka:), również solidnie zmokłam. Po przyjściu do domu, szybciutko wypiłam herbatkę z rumem+polopiryna. Na dworze chłodno , w domu włączyłam elektryczny kaloryfer. Dziewczyny, jak nasza DALIDA wypoczywa??? DALIDA! Na urlopie nawet w deszczowe dni trzeba odpoczywać, mnie wtedy smakuje spanie. Myślę,że dziarsko chodzisz na spacery brzegiem morza. Słoneczko jeszcze zaświeci .Tak czy siak:) wracaj zadowolona i wypoczęta. MARYLKO! Jesteś w pracy, trzymam kciuki ANULKA! Zmagasz się z syzyfami. Przede mną też to miłe zajęcie, może jutro złapię troszkę chęci. LIVIO! Deszcz ogród podlewa , masz luzik:) gazet ...zdrowotnych...zabrakło i poczytać nie możesz:D została drzemka:D 1 2 3! Pozdrawiam Cię . Nie narzucaj tempa od poniedziałku w pracy:) bo jaki poniedziałek taki cały tydzień:D DORCIA! U mnie trwa Jarmark Katarzyński. Można zobaczyć cuda i cudeńka. Niestety pogoda nie sprzyja , handlowcy pookrywani i zmarznięci. Kupujących tez nie za wiele. Ale lato dopiero przed nami i słońce się pojawi. Do zobaczenia.

Ufff ale jestem napracowana ale i zadowolna , okna umyte ( jeszcze nie pada) przewaznie jak myje okna to pada :D caly dom wysprzatany . Zapraszam Was na dobre lody i herbatke.

Anulka masz jeszcze siłę, żeby serwować nam takie pyszności? Tak to jest w tym naszym babskim życiu syzyfa nie odgonisz. Znajomi przypomnieli mi, że jutro mam imieniny .Moje.Zapomniałam. Nie wypowiadajcie głośno.Domyślcie się, które bardziej do mnie pasuje? Od rana robię drinki ,częstuję Was ciastem do kawki,mam nadzieję bez cukru,bo słodyczy będzie nadmiar. Jutro ostatni dzień lekcji u syna.Zdał, nawet nieżle.Wielki pokłon wszystkim nauczycielom.Synek starał się, jest bardzo ambitny.Do każdej lekcji był przygotowany,zresztą nie było innej opcji. Spotkanie sam na sam. Trzymam kciuki za Marię, daje pewnie radę ,ale czekam na jej relację. Globusiku kochany , wyglądasz pięknie.

1 2 3 co sie nie robi dla Przyjaciol , jestem zmeczona ale bywac wsrod Was to dla mnie odpoczynek i radosc. Wielkimi krokami zblizaja sie wakacje , dzieci sie ciesza. Brawo dla Twojego Synka , zapewnie nastepna klase bedzie juz w szkole z kolegami i kolezankami :D jest dzielny i tak trzymac. Najpiękniejszą rzeczą, jaką można komuś ofiarować, to pomyśleć o nim. Bo wystarczy myśl, by być blisko nawet wtedy, gdy tak wiele dzieli. Dlatego to chyba tak chce się tu być. Dla jednego słowa nawet warto żyć... Dla tego uścisku choć wirtualnego... Dla myśli od kogoś, kto jest gdzieś daleko. Dlatego ja także swą myślą się dzielę... Niby nic nie mówiąc - mówię tak wiele...

ANULKO! Ojeeeeej ! ale masz czyściutko w domu. Podobnie, jak myję okna choć troszkę musi pokropić deszcz. LIVIA czyści okna , Ty dzisiaj wypolerowałaś swoje, coraz bardziej zaczyna mnie podgrzewać:D do tego samego. Co prawda długa podróż przede mną ,ale co tam :) wpadam na lody i krótką rozmowę 1 2 3! WIEM,WIEM,WIEM jutro Twoje Imieniny znowu okazja do świętowania:D Moja Droga jak szaleć to szaleć, z samego rana przybędę z życzeniami. Wszystkim mówię do zobaczenia.

Jak dobrze być z Wami nawet wtedy kiedy się nic nie mówi