KOBIETY DOJRZAŁE - WSZYSTKO O ŻYCIU.

Kobietki żegnam się z wami na dzisiaj. Dobrej nocki! Oglamy film komedię Pieniądze to nie wszystko Uwielbiam ten film zawsze się śmiejemy. Do jutra pa.

Dzień doberek!!! Wsiadam do wagonika i nastawiam kawkę. Zapraszam was. No wstawać śpiochy!

Poproszę w dużym kubku. Witam Luna . Jakoś oczy mi nie chcą patrzeć. Ja chcę do łóżka.

Proszę duży kubek dla ciebie! Witam 123! Reszta jeszcze śpi!

LUNA! Już jestem :) Witam , za kawę dziękuję. Czuję,że u LIVI kolejka do kompa. Wpadła do nas na chwilkę. Kolejny ranek słoneczny i ciepły. Nasz kocisko szaleje , może szykuje się zmiana pogody:) Miłego dnia.

Witaj Globusiku!

O jej a co z Was takie ranne ptaszki:) 12 3 tez już na kawie:) Czuję,że kawy zbraknie , trzeba parzyć następne.

Witaj Globusiku . Obudzona już jestem . Lunka zapodała mocną kawę. U mnie słoneczko jeszcze nie świeci, ale będzie . Jest bardzo ciepło. Ostatni dzień miesiąca . Wrzesień zawsze mi si ę dłużył , a tu zleciało jak jeden dzień.

Dzień dobry Dziekuje za kawkę' Moja piesa nadal chora- zle spałam - budziła mnie co godzinę. Może ma grypę żołądkową? Chyba po pracy pójdę z nią do weterynarza'

Listę obecności sprawdziłam:) Zbieram się , mam sprawy do załatwienia , muszę wyjść. 1 2 3 Podobno koniec września , czy był krótszy ??? nie zauważyłam kiedy minął. Pozdrawiam wszystkie Panie.

Cześć Marylko .No to biedna ta Twoja piesia. Myślę , że weterynarz potrzebny. Pozdrawiam.

Wita Was zaspana Livia. Ile ja mam Wam do powiedzenia !! Tyle,że paluchy powolne od pracy na roli :) Po pierwsze - M.wsiadł do taxi do szpitala, ja bardzo smutna lecę do Was - do włączonego kompa - A ON NIC !!!!! Daje do myślenia - no nie? Doświadczyłam prawdziwej samotności przez tydzień.Znowu życie chciało mi cuuś pokazać? Dziwny to był tydzień. Do szpitala miałam "zakaz",byłam tylko raz z całą premedytacją nie więcej.Za to komórka M towarzyszyła mi co chwilę. Jak zwykle w moim zyciu - dokładnie wszystko o mnie wiedział,przypominał o zamykaniu drzwi,wypuszczaniu psa terefereeeee- :D No cóż - jestem nieco złośliwa,dzielę się z Wami tym co czuję:)

Ochronny parasol mam nad sobą! Mimo tak starannej "opieki", i tak zrobiłam parę głupstw :D:D - miałam nawet z tego powodu moralniaka. No cóżWasza wina,gdzieś zniknęłyście z naszym wagonikiem. Piszecie tutaj o pniesionych stratach,ja swoich nie będę wymieniała,mając kiedyś działalność i miękką d...,robiona byłam nieraz na szaro. ale tym razem poniosłam stratę finansową z własnej winy - tylko cichoooo,M nie może się dowiedzieć, pogadałam sobie przez telefono z wróżką :) Miło było -,fajnie się rozmawiało - a następnego dnia,dostałam zaniepokojony telefon od pracownicy telekomunikacji - czy wiem,że ktuuś naciągnął mi spory rachunek!!!:D Dziewczyny - SAMOTNOŚĆ NAPRAWDĘ JEST NIEPRZEWIDYWALNA :D:D

Witaj Livio . No to troszkę narozrabiałaś. Nie przyznawaj się złóż winę na kogoś innego.A co tam . Pozdrawiam Cię serdecznie . Fajnie że już jesteś.

LIVIO! Witam Cie bardzo serdecznie. Ty zaspana , ja dziwnie ciężka. Wychodzę tylko dlatego,że muszę. Do zobaczenia później.

dowody ze swiat powstał w 6 dni i cała geologie można wyrzucić do śmietnika http://video.google.com/videoplay?docid=4045327287882745710

Witaj Livio! No cóż Livio, nie raz robimy coś nie przewidywalnego,całkiem spontanicznie.Jeśli czułaś taką potrzebę to nie miej wyrzutów,mam tylko nadzieję, że dowiedziałaś się dobrych wiadomości! Najważniejsze, że znowu jesteś z nami! Dziewczyny podrzućcie jakiś pomysł na obiad,nie mam dziś żadnej koncepcji.

Zupa kalafiorowa , filety z dorsza , surówka z kapusty , oczywiście ziemniaczki. - Placki ziemniaczane lub bliny. - naleśniki - zapiekanka z makaronu - gulasz i z głowy , co najmniej na 2 dni . U mnie pierwsza wersja. Pa.

potwierdzają to też dziwne znaleziska ze wengiel nie powstał miliony lat ale tysięcy lat W czerwcu 1891 roku S.W.Culp odkryła wewnątrz bryły węgla złoty łańcuszek o długości 25cm. Pokłady węgla z których najprawdopodobniej pochodziła bryła mają 260-320mln lat. Artykuł z "The Morissonville Times" z 11.06.1891 roku. http://www.narodowo.pun.pl/viewtopic.php?id=831

WENGIEL - zadam ci pytanie, a jak to się stało,że WENGIEL jest tak glęboko pod ziemią?????

Dziewczyny - zamiast przy zaprawach z słoikami - jestem z Wami i ogladam Was od tyłu:D jak to napisał pewien Upiorny. chumor straszliwie mi si e poprawił. Szczególnie po przeczytaniu analizy urody w ewropie!!! JESTEŚMY PIĘKNE - A wczoraj jak wracałam z kompem autobusem do domu w dosyć dużym tłoku,kiedy już umościłam swoje cztery litery na siedzisku i podałam bilet do skasowania,pewna zyczliwa Pani powiedziała do mnie - NIE MUSI PANI KASOWAĆ,OD 70-LAT JUZ WOLNO ZA DARMO :D:D:D. To dopiero upiorny komlement,hehehehe. Ja a to,że jeszcze MUSZĘ .. a ona,siwe włosy widzę - to tak z zyczliwości:) Noo - ja do niej,Pani ma jakieś brązowe - to zapewne tez MUSI :D,ale ona nie musiala już od 5 lat. ojj hihram się co niemiara.

A tak wogóle,to podróże kształcą,zawsze cuus ciekawego może się wydarzyć. stałam sobie za krzaczkami na przystanku autobusowym w mieście i czekałam,spokojnie paląc papierosa,na autobus. Podszedł do mnie PRAWDZIWIE UPIORNY FACIO - buzkę miał poobijaną - prosi: Daj pani jednego papierosa,ja bezdomny,żona mi umarła. Noo - mówię,jak juz tak pana skrzywdziła,to dam panu. Ręce mi sie nieco zatrzęsły -podałam mu tą fajkę,ale wyleciała mi na ziemię. No i teraz cyrk - FACIO NIZIUTKO UKŁONIŁ SIĘ PRZEDE MNą - po tego papierosa,wypinając się na ludzi na przystanku. Biedaczysko lużne miał spodnie,bez gaci (bo wiadomo,wina żony,że umarła) i zaświecił gołą dupcią na całe towarzystwo.:D

Idę do buraków.. zaplanowałam na obiad.

wszystkie odpowiedzi znajdziecie w filmie młody wiek ziemi

Zrobiłam zakupy, offffff Też robię buraki ,ale w słoiki. Obiad .... . głowa boli b tak pomysłów. Więc do zobaczenia później.

za pomyłkę przepraszam.

Livio uśmiałam się i z tej babki co ci nie kazała biletu kasować i z tego co winna wszystkiemu żona ,bo umarła. Mnie coś takiego się nie przytrafia. 123 zrobię zapiekankę makaronową,właśnie przejrzałam lodówkę,trochę resztek jest,wymieszam wszystko i do piekarnika wrzucę,surówkę z kapusty zrobię i finito, das was! Globusiku znowu będziesz rozdawać słoiki,tym razem z buraczkami,bo znając zycie zrobisz o wiele za dużo. Pozdrowionka!

Livi zawsze przytrafiają się cudaczne przygody. Ta baba z biletem przegięła . Uśmiałam się .

Właśnie rozpoczęła się najdłuższa godzina pracy w pracy. Spędzę ja pracowicie , posprzątam biurko.

No więc ...wiadomo ....rozśmieszać wrócił ...w postaci LIVI. Rano byłam zajęta , jaka szkoda,że nie przeczytałam o wróżce , babci i faciu:) miała bym weselszy dzień. A tak , moja strata. Zakupy zrobiłam i zabrałam się do ..kochanych garnuszeczków ...w kuchni. Na obiady pomysłów brak. Postawiłam zupę grochową / wszystko na jutro i niedzielę/ udka z kurczaka obsmażyłam , walnęłam do garnka , dowaliłam rożnych warzyw , na koniec pieczarki. Wykończę wszystko jutro.Nie próbowałam , nie wiem jak będzie smakować. Od kilku dni przestałam jeść. Na obiad zjadłam kilka łyżek rosołu z lanymi kluskami. Ale co tam z głodu podobno nikt nie umarł:D .... oj wyszedł mi horror. Miłego wieczoru.