wytłumaczcie mi dziewczyny po co mi stały związek

Klara - mylisz pojęcie. Wasz laptop jest wyśmienity (kiedy poprawnie działa - czyli rzadko ;) ). Ale jest to tylko laptop. Czyli ładnie wygląda, ale mało w nim miejsca, grzeję się, ma słabą moc i szybko się starzeje. :D My mamy komputer stacjonarny. Potężny, szybki, CICHY W PRACY i łatwo go ulepszać - jedynie kabelki nieelegancko wystają i trochę nieporęczny.

Nasz laptop jest w pełni wartościowy, posiada wszystkie funkcje, razem z waszym kalkulatorem- i to powiększonym o wiele innych działań. A wy jesteście wybrakowaną wersja naszego serwera i to w postaci średniowiecznego PC z wystającymi kablami. My mamy dyskretne czujki wi fi, nie jesteśmy takie toporne.:D

Klara - wiesz, że większość serwerów stoi na starym Linuxie? Czemu? Bo jest niezawodny i silny, gdyż w swojej prostocie nie marnuje mocy obliczeniowej na kolorowe tapety w "ulepszonym" kalkulatorze. ;) A że toporny - taka specyfika solidnej produkcji. Czyli jakby porównać auto Niemieckie z azjatyckim szmelcem. :P

My jesteśmy oparte właśnie na starym dobrym, uniwersalnym oprogramowaniu, ubogaconym o dodatkowe funkcje. To tak jak by porównywać prosty kalkulator za 5zł z tym który posiada jeszcze bardziej złożone działania, jak funkcje trygonometryczne. Jesteście niedorozwiniętą kobietą:D.

"Jesteście niedorozwiniętą kobietą" Niedorozwiniętą umysłowo? Jeśli tak, to równie dobrze mogłabyś powiedzieć, że jesteśmy jak kobiety. :D Ciekawostka - zanotowano przypadki na świecie, gdzie w zanieczyszczonych rejonach rodziły się same dziewczynki. Gen chłopców całkowicie obumarł. Widzisz? My jesteśmy jak rafa koralowa - odczuwamy gdy coś złego się dzieje. Jesteśmy unikalni. A Wy jak grzyby - byle było mokro tam wyrośniecie. :P

Jesteście wybrakowaną kobietą, trzeba się pogodzić z tym losem, że ewolucja ogołociła was z tego co dostały gratis baby.:D Wy obumieracie, bo jesteście słabi, my potrafimy przetrwać w każdych warunkach z racji swojej wyższości rozwojowej, mamy dodatkowy gen odporności. A wy mimo, że z prezencji toporni jak homo erectus, podatni jesteście nawet na niepotrzebny ułamek procenta azotu w powietrzu.:D

"Wy obumieracie, bo jesteście słabi, my potrafimy przetrwać w każdych warunkach z racji swojej wyższości rozwojowej, mamy dodatkowy gen odporności." Jak szczury i karaluchy.

A wy jak wysublimowane koliberki, tylko że o wyglądzie kormorana.

Alles Klar "A wy jak wysublimowane koliberki, tylko że o wyglądzie kormorana." Bo liczy się wnętrze. Ponoć to wiecie. :P

W tym wypadku wy nie macie ani wnętrza ani wyglądu, a my oby dwie rzeczy.:D

Mężczyzna. Silny, a delikatny - brzmi jak reklama. Kobieta - zarozumiała i trudno ją zdeptać...no, też fajnie. :P

Kobieta- piękna i silna. Mężczyzna- grubo ciosany, toporny i lelawy zarazem. :D

Alles Klar "Kobieta- piękna tapeta i silna żądza pieniądza. Mężczyzna- grubo ciosany w odpowiednich miejscach, toporny i lelawy zarazem - jeśli ma kłamać." Poprawiłem Twoją wypowiedź, aby bardziej do rzeczywistości pasowała. Nie musisz dziękować. ;)

Jeszcze jedna korekta IMO: Kobieta- piękna, dopełnia swoją urodę akcentami makijażu. Jako , że jest bardziej rozwinięta i silna od mężczyzny mimo swojej uderzająco ślicznej i subtelnej powierzchowności, to potrafi zdobyć majątek, którego ten jej zazdrości. Mężczyzna- obskurant z prezencji, żywi zawiść do kobiety, że nie jest tak lelawa jak on i potrafi zdobyć pieniądze. Swoją naiwność i głupotę tłumaczy uczciwością i dobrym sercem.

Mało się nie udławiłem. :D JESZCZE jedna korekta Klaro: Kobieta- piękna po photoshopie, dopełnia swoją urodę tonami makijażu. Jako , że jest bardziej rozwinięta i silna w sferach fałszu i obłudy od mężczyzny mimo swojej uderzająco ślicznej i subtelnej powierzchowności (po paru winach), to potrafi zdobyć majątek mężczyzny. Mężczyzna- czarujący obskurant z prezencji, żywi zawiść do kobiety, że nie jest jej tak trudno jak jemu i potrafi zdobyć pieniądze bez konieczności uczciwej pracy. Swoją niestety ludzką naiwność i głupotę stara się nadrobić uczciwością i dobrym sercem.

prawdziwy MEN? men debilu to l. mn= mezczyzni. a zatem: prawdziwy mezczyzni: spierdalaj i nie zadawaj nam takich pytan bo w dupie to mam. jakby mamusia sie pytala czemu dziewczyny nie masz to powiedz jej to co napisales w 1 poscie: po co mamo, skoro za 30zl mi moze obciagnac :-) szmaciarzu :*

Nie no, znowu trzeba poprawiać: Kobieta- jest naturalnie piękna, delikatny make up, bądź umiarkowany fotoszop wyciągają esencję jej piękna, którego faceci z racji swojego ograniczenia do najbardziej trywialnych spostrzeżeń nie potrafią dojrzeć. Mężczyzna- W jego neandertalskiej prezencji zazwyczaj nie ma nic co wiązałoby się z jakimkolwiek urokiem. Frustruje się, że jest nieudacznikiem i w ramach odruchu obronnego przed kompleksami nazywa kobiety oszustkami i sprzedajnymi tapeciarami. No, teraz juz ok:D.

Ignorując furiatkę... Oj Klaro, Klaro już mówiliśmy o Twojej ewentualnej karierze pisarskiej - pozwól że pomogę. Kobieta- jest naturalnie piękna, delikatny make up, bądź umiarkowany fotoszop wyciągają esencję jej piękna (wyłącznie na zdjęciach), kłamstwa którego faceci z racji swojej szczerości nie potrafią zrozumieć. Mężczyzna- W jego neandertalskiej prezencji zazwyczaj nie ma nic co wiązałoby się z jakimkolwiek urokiem, gdyż stawiają oni na funkcjonalność. Frustruje się, widząc cały fałsz samic i w ramach odwetu choć bezsilnego nazywa kobiety po imieniu. No, teraz juz ok . :)

No i po dyskutować z tą 17 letnią gówniarą z wąsem mlecznym, która wszystkie rozumy pozjadała? :o

IMO, no posługujesz się fikcją literacką, zrozum, że to ma być oparte na faktach. O, tak: Kobieta- jest naturalnie piękna, delikatny make up, bądź umiarkowany fotoszop wyciągają esencję jej piękna (które na zdjęciach stanowi rodzaj udokumentowania prawdy i uchwycenia chwili), a mężczyźni nie mogą pojąć czym jest ta czerwona szminka z racji swojego ograniczenia i wyzywaja je od oszustek. Mężczyzna- W jego neandertalskiej prezencji zazwyczaj nie ma nic co wiązałoby się z jakimkolwiek urokiem, gdyż stawiają oni na funkcjonalność, jednakże nie udaje im się jej uzyskać w związku z czym stają się szkaradnymi nieudacznikami. Frustruje się, widząc cały fałsz samic i w ramach odwetu choć bezsilnego nazywa kobiety po imieniu, które nie ma nic wspólnego z rzeczywistością i jest bezpodstawną obelgą.

E tam - gorsze tutaj są pewne maturzystki o zerowym humorze, pomyślunku, ale olbrzymim ego i arogancji...

bouzer, ty sztywny idioto, zrób tę przyjemność i zmień topik.

IMO - mężczyźni faktycznie nie zmieniają zbytnio wyglądu, bo to by było zbyt "metro", kłamią za to jak najęci we wszystkich innych sferach, mocno podbudowując swój wizerunek, który zawsze rozpada się z głośnym hukiem ;)

Alles Klar - niestety druga Agatą Christie nie będziesz - ale zabawie się w Twojego agenta: Kobieta- jest naturalnie piękna, delikatny make up, bądź umiarkowany fotoszop wyciągają esencję jej piękna (które na zdjęciach stanowi rodzaj udokumentowania prawdy i uchwycenia chwili), a mężczyźni nie mogą pojąć jak można powiedzieć o uchwyceniu domniemanego piękna, gdy już po wykonaniu zdjęcia się je mocno przerabia, dlatego wyzywają je od oszustek. Mężczyzna- W jego neandertalskiej prezencji zazwyczaj nie ma nic co wiązałoby się z jakimkolwiek urokiem, gdyż stawiają oni na funkcjonalność, jednakże nie udaje im się jej uzyskać w związku z czym pomimo porażki wynikającej z niesprawiedliwych praw natury starają się heroicznie dalej osiągnąć swój cel. Frustruje się, widząc cały fałsz samic i w ramach odwetu choć bezsilnego nazywa kobiety po imieniu, które nie ma nic wspólnego z rzeczywistością i jest bezpodstawną obelgą w całkowicie oderwanym od realiów umyśle samic. PS. To niedługo BĘDZIE nowelka. :D

1. Noxa - wypad! 2. Fawila - wiesz? 1000 słów nie odda tak dobrze znaczenia problemu jak jedna fotka. ;)

IMO, jesteś następcą Paulo Coelho. Jak już wydasz swoje opowiadania fantastyczne, to będziesz stał na półce razem z nim w dziale "fantastyka i farmazoniada okraszona ozdobnikami" :D. Uzupełnię: Kobieta- jest naturalnie piękna, delikatny make up, bądź umiarkowany fotoszop wyciągają esencję jej piękna (które na zdjęciach stanowi rodzaj udokumentowania prawdy i uchwycenia chwili), a mężczyźni nie mogą pojąć jak można powiedzieć o uchwyceniu domniemanego piękna, gdy już po wykonaniu zdjęcia się je mocno przerabia, dlatego wyzywają je od oszustek. Jako, że są pozbawieni pewnych funkcji dodatkowych , które mają kobiety wszystko jest dla nich czarne albo białe. I tak delikatny makijaż podkreślający urodę pakują do tej samej szuflady co szpachlowanie. Mężczyzna- W jego neandertalskiej prezencji zazwyczaj nie ma nic co wiązałoby się z jakimkolwiek urokiem, gdyż stawiają oni na funkcjonalność, jednakże nie udaje im się jej uzyskać w związku z czym pomimo porażki wynikającej z niesprawiedliwych praw natury starają się heroicznie dalej osiągnąć swój cel, oczywiście nie osiągają go. Frustruje się, widząc cały sukces samic, który nazywa fałszem i w ramach odwetu choć bezsilnego nazywa kobiety po imieniu, które nie ma nic wspólnego z rzeczywistością i jest bezpodstawną obelgą w całkowicie oderwanym od realiów umyśle samic, to oczywiście tylko według mężczyzn, ale powszechnie znana prawdą jest, że kobiety widzą realia lepiej. Może Nowa Era nam wyda.:D

Noxa - wybacz. To taki rodzaj obronnego odruchu. Pewnie masz podobny gdy spotykasz opóźnioną umysłowo osobę na ulicy, a ta chcę się do Ciebie przytulić. :P

Ja już spadam, żegnam się . Miłej nocki życzę.:P

Zapomniałaś o sprostowaniu. Kobieta- jest naturalnie piękna, delikatny make up, bądź umiarkowany fotoszop wyciągają esencję jej piękna (które na zdjęciach stanowi rodzaj udokumentowania prawdy i uchwycenia chwili), a mężczyźni nie mogą pojąć jak można powiedzieć o uchwyceniu domniemanego piękna, gdy już po wykonaniu zdjęcia się je mocno przerabia, dlatego wyzywają je od oszustek. Jako, że są pozbawieni obrzydliwego relatywizmu moralnego , które mają kobiety wszystko jest dla nich czarne albo białe. I tak delikatny makijaż podkreślający urodę pakują do tej samej szuflady co szpachlowanie, gdyż nie rozumieją, że sama tona tynku na twarzy to nie tylko szpachla, ale i pokłady farb i chemii. Mężczyzna- W jego neandertalskiej prezencji zazwyczaj nie ma nic co wiązałoby się z jakimkolwiek urokiem, gdyż stawiają oni na funkcjonalność, jednakże nie udaje im się jej uzyskać w związku z czym pomimo porażki wynikającej z niesprawiedliwych praw natury starają się heroicznie dalej osiągnąć swój cel, oczywiście nie osiągają go co tylko wyrabia ich silną wolę i uczciwe dążenie do celu. Frustruje się, widząc cały sukces samic, który nazywa fałszem i w ramach odwetu choć bezsilnego nazywa kobiety po imieniu, które nie ma nic wspólnego z rzeczywistością i jest bezpodstawną obelgą w całkowicie oderwanym od realiów umyśle samic, to oczywiście tylko według mężczyzn, ale powszechnie znana prawdą jest, że kobiety widzą realia lepiej, a przynajmniej widziałyby nie będąc targane ciągłymi burzami hormonów i huśtawkami nastroju. To powinien być podręcznik do "Wychowania do życia w rodzinie".

Czołem Klara (tu nasze czaszki się zderzają, a Twoja zaczyna rezonować niczym łepetyna Noxy przy dodawaniu)