Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niebieskie_mango

Podstawy do wystawienia zwolnienia w ciąży

Polecane posty

Witam, Mam do Was takie pytanie jakie są podstawy do wystawienia zwolnienia w ciąży? Już opisuję swoją sytuację: Byłam dziś u lekarza, dodam państwowo, u którego mam założoną kartę ciąży, tydzień temu byłam prywatnie również u niego na usg ( sam mi zasugerował że usg mam zrobić u niego w gabinecie), dziś poszłam z tym usg i z prośbą o zwolnienie, powiedziałam , że nie czuję się dobrze, że boli mnie brzuch , że wymiotuję wieczorami i że ogólnie śpię pół dnia. Pracuję fizycznie w sklepie spożywczym, noszenie skrzynek z piwem i mycie witryn na drabinie, praca ciężka i wyczerpująca, szczególnie teraz. Powiedział mi , że skoro nie plamie i nie dzieje się nic złego to on nie może nakłamać bo w uzasadnieniu zwolnienia musiałby wpisać plamienie :/ Nie bardzo rozumiem, czy musi stać się faktycznie coś złego, czy muszę wylądować w szpitalu, żeby ten temat można było dalej podjąć? A może to ja mam jakieś wypaczone wyobrażenie o tym wszystkim. Podpowiedzcie jak to było u Was, może wasze doświadczenia jakoś pomogą mi zrozumieć co to za dziwny system. Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko zależy od lekarza
prowadzącego. Ja jestem w 18 tygodniu i mój gin sam mi ostatnio proponował zwolnienie ale ja na razie nie chciałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro leżec nie musisz a ciaza nie jest zagrożona to pracowac możesz, a to ze nie czujesz sie dobrze i chce Ci sie spac nie jest podstawa do zwolnienia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodziłam do ginekologa
w ramach NFZ i on sam na prawie każdej wizycie pytał się czy potrzebuję zwolnienie lekarskie. Tak więc widzisz wszystko zależy od lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takich wytycznych niestety
nie ma. Taka sytuacja tworzy możliwość popadania w skrajności w tę lub drugą stronę. Jest różnica między ciężką pracą w sklepie, a również ciężką, ale umysłową pracą za biurkiem. Najlepiej poradź się jeszcze drugiego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głównie chyba chodzi
o zdrowy rozsądek. ja niestety jestem na zwolnieniu od początku praktycznie bo do końca 5 m-ca tak wymiotowałam, że można powiedzieć, że nawet spałam na kibelku :o nie miałam plamień ani nic tego typu ale jak biby miałam chodzić do pracy? (pracuję w szkole - praca na pełnych obrotach, odpowiedzialna i ciekawe jak miałam pracować z dziećmi spędzając całe dnie w toalecie). Co za bzdura.. ja rozumiem, że ciąża to nie choroba i jeśli kobietka dobrze się czuje i ma nie fizyczną pracę to może pracować choćby i do końca, ale trzeba też wziąć [pod uwagę, że z drugiej strony to stan wyjątkowy i każda znosi to inaczej.. w mojej rodzinie wszystkie kobietki podczas ciąży czuły się super i pracowały do końca - ja też tak planowałam.. i gucio z tych planów wyszło, bo znoszę ciążę fatalnie, najpierw wymioty które doprowadzały mnie do nieprzytomności, później infekcje i w ogóle czuję się jak emerytka.. mimo uwielbienia dla swojej pracy i chęci po prostu nie mam siły. Nie wyobrażam sobie, że lekarz mógłby kazać mi chodzić do pracy.. Może zmień lekarza........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli lekarz nie chce wystawić Ci tego zwolnienia, to poproś go, żeby wypisał Ci zaświadczenie do pracy o tym jakich czynności nie możesz teraz wykonywać-dźwiganie, stanie na drabinie itp... pracodawca musi przydzielić Ci wtedy inne obowiązki-lekki prace. Mój lekarz nie robił problemów z wystawieniem zwolnienia, mimo że moje pierwsze tylko pośrednio było związane z ciążą. Lekarz w zwolnieniu nie musi uzasadniać jego słuszności, ale w kartotece musi wpisać odpowiednie informacje, żeby zus w razie kontroli się nie czepiał-omdlenia, plamienia itp... Teraz mam zwolnienie z powodu zagrożenia przedwczesnym porodem, ale wcześniej wiem, że lekarz trochę dopisywał w kartotece od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest tak , że nie chce mi się pracować, zdecydowanie wolę przebywać wśród ludzi niż siedzieć w domu, ale uwierzcie , że prawie niemożliwościa stało się dla mnie wytrzymać tyle godzin na nogach. Dziś pójdę do jeszcze jednej pani doktor, jeżeli powie to samo tzn że faktycznie powinnam zacisnąć zęby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie, cieszę się , że jednak macie inne doświadczenia, po tej wizycie poczułam się jakbym oczekiwała od niego rzeczy niemożliwych. Aż było mi głupio , że w ogóle poruszyłam ten temat. Może lekarz miał zły dzień, w zasadzie z tego niestety słynie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garunetka
a ja od soboty mam l4 i jestem wsciekla bo napisala mi lekarka ze musze lezec. a to nieprawda bo moj lekarz prowadzacy dalby mi l4 bo mam meczaca prace a nie zagrozoną ciaze. gtyle ze wtedy w piatek o nie bylo i byla innalekarka na zastepstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×