Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bgtbrtb

wierzacy faceci

Polecane posty

Gość to sobie wrzuc jego nick
na wyszukiwarke. nikt nie bedzie teraz czytal jeszcze raz jego debilizmow. raz to i tak o jeden raz za duzo. jak cie interesuje to sobie sama to czytaj. dla zdrowych ludzi szkoda czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgtbrtb
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale znowu mylicie pojęcia, mówiąc o naciąganej sukience z wiary, mówicie o hipokrytach, ludziach manipulujących religią. Rozumiem, że tymczasem pytanie autorki dotyczy ludzi wierzących w miarę na serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja_Alicja_Alicja:)
jak już wczesniej zauważono to było uogólnienie i sens tez juz został wyłuskany. Nikt nie każe Ci się ubierać w workowate ciuchy, ale to co intymne powinno (wg mojej opini) być intymne i zakryte a nie dostępne dla każdego. Można ubierać się Kobieco, wyglądać elegancko i zadbanie, a to wcale nie jest tożsame z tym, że trzeba od razu odsłaniać ciało. Z której części mojej wypowiedzi wywnioskowałaś, że ubieram się wyzywająco? Mówiłam tylko o przeklinaniu i imprezach:) Co do picia - nie pisałam o piciu jednego drinka, dwóch kieliszków wina. Ale o upijaniu się i zachowywaniu się bez klasy po alkoholu. Upijałam się i nigdy nie zachowywałam się bez klasy. Chyba, że zachowaniem się bez klasy należy uznać pójście spać:) Co do przeklinania - uważam, że przeklinanie to brak klasy. Spróbuj to wszystko co chcesz w K i Ch wykrzyczeć zastapić kulturalnymi słowami. Zapewnaim Cię, że jest duuuzo trudniej. Jak widzisz, nie mam problemu z komunikowaniem sie bez pomocy wulgaryzmów. Ale demonizowanie przekleństw jest dla mnie absurdem. Nigdy nikt mnie nie przekona, że wymskniecie się słowa na k świadczy od razu o tym, że jestem niewychowana. Nikt nie odbiera wierzącej dziewczynie prawa do bywania na imprezach. Ale hołodwanie pewnym wartością po prostu do czegoś zobowiązuje. To, że hołduje pewnym wartością raczej zobowiązuje mnie do czegoś innego, do o wiele poważniejszych spraw niż nieprzeklinanie i niepicie alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja_Alicja_Alicja:)
*wartościom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś, kto bierze wiarę na serio, nie hibernuje własnej moralności. Bo albo, tak jak ty, chwali się wszędzie, że jest katolikiem albo nim po prosu jest. I tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak poza tym to o wiare w co chodzi autorce??? Bo przypominam, że wierzacy to nie tylko katolicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko skąd pomysł, że osoba wierząca jest wartościowsza od reszty(sic!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że hołduje pewnym wartością raczej zobowiązuje mnie do czegoś innego, do o wiele poważniejszych spraw niż nieprzeklinanie i niepicie alkoholu. tyle tylko ,zę jeśli kr=toś w małych , tak to umownie nazwijmy sprawach nie umie utrzymać umiaru i klasy to jak zachowa w w tych niby większych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicjo, nie zgadzam się z Tobą. Wyznawanie pewnych wartości narzuca jednak (nie)pisane wzorce zachowań publicznych? Czy nie gorszyłby Cię ksiądz na imprezie, podszczypujący panienki? Czy to, że by z nimi nie sypiał, uspokoiłoby Cię, czy raczej niesmak by pozostał? Oczekiwanie skromności od człowieka religijnego ma sens w tym aspekcie, że została mi objawiona jakaś wielka prawda (o krzyżu, zmartwychwstaniu, odkupieniu przez Chrystusa) i to powinno mi narzucać pewien rodzaj koncentracji, niebycia panem życia, nierobienia jazgotu wokół siebie. Od razu dodam, że Tobie takich zarzutów nie stawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mombasa
Alicjo Swoją odpowiedź ZWRÓCIŁAM do Ciebie stąd forma zaimka CIEBIE/TOBIE ale to nie znaczy, że ona była na Twój temat. Dlatego nie wmaiaj mi, że piszę, iż ubierasz się wyzywająco inne rzeczy, które próbujesz sugerować w swojej wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwracam uwage, iż Chrystus i jego uczniowie pijali wino... Nie popadajmy w skrajności. Chrześcijaństwo nie zobowiązuje do abstynencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezus i uczniowie wino piali - ale sie nie upijali . To chyba o czymś świadczy prawda ? A prawda o kżyżu , śmierci i zmartwychwstaniu nie jest zastrzeżona dla wąskiej grupy , przeciwnie jest wiadomościa dla wszystkich , którzyą Boga. Ale zgadzam sie,zę od osób duchownych wiecej siewymaga , ale też i podlegaja specjalnemu traktowaniu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Oczekiwanie skromności od człowieka religijnego ma sens w tym aspekcie, że została mi objawiona jakaś wielka prawda... Np arcybiskup Sławoj Leszek Głudź jest przykładem skromnego człowieka. Opuścił Pałac Opatów i przeniósł sie do nowo wyremontowanej willi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja_Alicja_Alicja:)
Powtarzam raz jeszcze - to, że ktoś pije i np. pali wcale nie oznacza, że nie zachowuje się z klasą ani nie potrafi zachować umiaru. Jeśli w waszych środowiskach picie oznacza od razu rzyganie pod stołem i orgie to szczerze współczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to chodzi ćwiartko, o umiejetność zachowania umiaru. Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu. A nie niejedzenie i nie picie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obecnie, by zawrzeć związek małżeński idzie sie do kościoła. Nie ważne czy do katolickiego czy protestanckiego. Protestanci tez maja podpisaną umowę z państwem, cos na wzór konkordatu. No wiec Młodzi dygaja do Kościoła. Sluby tylko cywilne to znaczna mniejszość. A potem co trzeci związek kończy się rozwodem. Gdzie się podziało to bycie bardziej wartościowym i poważnie traktującym???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na jakiej podstawie zakładasz iftar , że ci młodzi mykający do kościołów katolickich czy protestanckich to ludzie wierzący ? bo tak sie deklarują ? :) ponad 90 % naszego społeczeństwa to katolicy czyt , wierzący i co z tego ? Czy widoczna jest ta wiara w naszym życiu ? Radzę zrobić eksperyment i zostawić na pół godziny rower bez zapięcia do barierki - prawda o nas wyjdzie w ciagi tej pół godziny a nawet wcześniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiia
Sorry nie wyswietla sie . Sprobuj tutaj: Journal of Religion & Abuse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie nie zakładam :P Pokazuję, że to pic na wodę, fotomontaż. Ślub kościelny by sąsiadki nie plotkowały, no i aby sukienka była. Z drugiej jednak strony ludzie wierzacy też się rozwodzą. I wcale to nie oznacza, że ich wiara jest gorsza lub że oni sa mniej wartosciowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roweru bez zapięcia w naszym katolickim kraju nie zostawię. Na głowe nie upadłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mombasa
Nie wiem skąd bierzesz statystyki, że 33% małżeńst w Polsce się rozwodzi. Szukałam i nie moge znaleźć takich informacji. Ale nieważne. Cały czas piszemy, że pytanie dotyczyło chyba wierzących naprawdę a nie komformistów... Jezeli chcesz dyskutować o tym, jak ludzie dopasowują moralność do własnych potrzeb to chyba nie w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I coś jeszcze. Jak były wyzywane dzieczyny na topiku ginekologicznym - mozna sprawdzić. Najgorsze epitety tam padały. To robili koledzy niclasa. I nie ma jego postu potepiajacego takie zachowanie. Wręcz przeciwnie. To jest własnie hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramysz9opipo
ja znam kilku wierzących facetów. Jeden lata co tydzień do kościoła, a przypadkiem wydało się, że nie wie, że Święta Wielkanocne są zawsze w niedzielę i poniedziałek. Ma 27 lat. Brak komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Białaniemysz
A ja znam kilku prawdziwie wierzących facetów, i tylko mogę żałować że mi się któryś z nich nie trafił, za to trafił mi się najgorszy z możliwych okazów będący jednocześnie mistrzem oszustwa........i co? Jakoś nie miałam zdolności rozpoznania kim on naprawdę jest....tak mistrzowsko oszukiwał...........do dziś udaje bardzo wierzącego i chyba wierzy że Boga też oszuka. Wniosek jeden....trafić prawdziwie wierzącego to jak los na loterii....a jednocześnie TYLKO małżeństwo oparte na wartościach chrześcijańskich ma głęboki i prawdziwy sens ............ale jaki sens jest skoro nie ma szansy na trafienie na loterii????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×