Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niesiulka

Co myślicie o czerwonej sukni ślubnej??

Polecane posty

A w jakim celu suknia młodej miałaby być czerwona? W sumie od tego trzeba wyjść. Chcesz zrezygnować z tradycji - jeśli potrafisz znaleźć konkretny argument (szok wśród gości, argumentem raczej nie jest), to masz pełne prawo ubrać się tak, jak chcesz. Tylko musisz wiedzieć, czemu twoja demonstracja ma służyć. To ma wyjść od ciebie, a nie z forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętaj, że czerwoną suknię możesz ubrać zawsze. Pewnie nawet nie wyróżniałabyś się od innych gości na weselu. A białą/ecru tylko na ślub i wyglądasz wyjątkowo :) Ale jeśli Tobie się podoba i koniecznie chcesz czerwoną, to droga wolna, przecież to Twój ślub. Ja proponuję kompromis, czyli jakieś czerwone dodatki, jak buty, biżuteria czy pasek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta jedna czerwona sukienka to jak przebranie dla zony sw. mikolaja ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo87
Niesiulko dzięki Ci za ten temat i tego linka. Pokazane suknie są naprawdę piękne i są świetną inspiracją. Czerwona suknia pasuje do mnie dużo bardziej niż biała, lepiej podkreśla mój charakter i urodę i dużo chętniej bym się widziała w takim żywym kolorze. Nie widzę problemu, żeby ubrać je do kościoła czy USC, powiedziałby, nawet, że niektóre są bardziej eleganckie i dostojne niż niejedna biała beza. Na szczęście(!) obecnie nie ma odgórnych wymogów co do koloru czy kroju sukni, żyjemy w XXI a nie XIX wieku i nie musimy się trzymać tradycji z tamtego okresu (czytaj: biała suknia), możemy sięgać do czasów królewskich dynastii, kultury innych regionów, np Japonii, albo po prostu do swojego gustu i jeżeli jest to zgodne z PM i jej przekonaniami to czemu nie? :) btw argumenty o nie odróżnieniu PM od gości uważam za nietrafiony - byłam na ślubie gdzie PM miała soczyście żółtą suknię, żadna inna kobieta ze 150 zaproszonych gości nie miała sukni chociaż w zbliżonym odcieniu, a większość gości wie do kogo idzie więc o pomyłkę raczej ciężko. A do tego, suknie ślubne mają to do siebie, że ich fason również wskazuje, kto gra główną rolę tego dnia. Naprawdę akurat tym "problemem" bym się w ogóle nie przejmowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, bo najlepiej jest kontynuować cudzą tradycję, a swoją zakopać głęboko pod ziemię :/ nie wiem, czemu tak jest, że ludzie w Polsce kurczowo chwytają się tego co zagraniczne i zapominają, że nasz tradycja też jest piękna. Dla mnie kolorowa sukienka w żadnym kroju i fasonie nie będzie na tyle wyjątkowa, żeby odróżniać się od innych gości. Kropka. Ale każdy ma swój gust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara zdzicha
Z czerwienią trzeba uważać, bo czerwony materiał złego czy choćby średniego gatunku wygląda o wiele gorzej niż biały - natychmiast kojarzy się ze starą pościelą z polyestru typu "carrington", z czerwonym obiciem pokoju pośledniego hotelu i w ogóle - z określonymi paniusiami... Wg mnie nie ma nic obrzydliwszego niż czerwony, połyskujący sztuczny materiał (a niektóre suknie z linku takie waśnie są) - wygląda to dziwkowato, ale z gatunku tych najtańszych dziwek. Jeśli coś, to czerwony jedwab, doskonałej jakości jedwabna satyna itp... czerwień mniej wybacza, niż np. biel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H-mmm-mmm
Podoba mi sie sukienka nr.2 Pytanie tylko czy warto walczyc z tradycja i w jakim celu? Brunetka, blondynka, ruda - do kazdej z nas da sie dopasowac bialy lub jego odcienie. W koncu czerwona kiecke bedzie okazja zalozyc ...biala niekoniecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temini
przecież to wygląda jak flaga welon biały suknia czerwona nie wiem też co by to miało symbolizować bo biała to wiadomo co ale jak kto woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara zdzicha
No i czerwień trzeba umieć nosić. Z drugiej strony - to bardzo praktyczne, jeszcze sobie ją założysz na bal czy Sylwestra ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świat oszalał
W czerwonej do slubu - moim zdaniem jak najbardziej. Bo jakos nie przypominam sobie zeby nauka kościoła mówiła ze mamy brac ślub w konkretnych kolorach a tym sie jakos najbardziej wszyscy przejmujemy a nie doniosłością i konsekwencjami sakramentu. Tylko, ze te ktore pokazałaś wg mnie są mało ciekawe. Ale kolor całkiem ok - ja mysle na swój ślub iśc w czarnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjyuhu
jak nie jesteś dziwicą to jak najb. pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara zdzicha
Właśnie to bym sobie pomyślała, gdybym zobaczyła taką Pannę Młodą - praktyczna dziewczyna. To się chwali, zwłaszcza że na "nowej drodze" ludzie często mają ważniejsze wydatki. ;) No i taka suknia będzie na pewno tańsza niż przeciętna ślubna, bo tego rodzaju suknie klasyfikowane są jako "wieczorowe". Biel w sukni jest jak przymiotnik "ślubny" w bukiecie - od razu winduje cenę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo87
"to wszystko zależy... Tak, bo najlepiej jest kontynuować cudzą tradycję, a swoją zakopać głęboko pod ziemię :/ nie wiem, czemu tak jest, że ludzie w Polsce kurczowo chwytają się tego co zagraniczne i zapominają, że nasz tradycja też jest piękna." Może najpierw sprawdź skąd wywodzi się tradycja białej sukni ślubnej - podpowiem Ci z Francji i Anglii - jak widzę to Ty kurczowo trzymasz się zagranicznych tradycji... stara zdzicha Tani a raczej tandetny i złej jakości materiał czy to biały, czerwony czy zielony zawsze zepsuje nawet najlepszy fason sukni. Ale chyba mało która PM będzie chciała oszczędzać na tak ważnym elemencie swojego wyglądu. Dziwi mnie tylko tak kurczowe trzymanie się jednego słusznego koloru i tezy, że tylko ten jeden kolor symbolizuje "Prawdziwą PM"- chyba nie o to chodzi w ślubie, żeby oceniać wyższość jednego koloru nad drugim. Aż się sunie na usta "nasza polska tolerancja" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara zdzicha
O nie, myślę, że tandetny czerwony materiał ma dużo większą siłę wyrazu niż równie tandetny biały materiał ;) po prostu pewna grupa kobiet już go sobie "zagospodarowała" i jest to ich styl flagowy ;) Przecież ja się z Tobą zgadzam - uważam, że to bardzo praktyczny pomysł :) byle materiał był dobrej jakości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo87 Nie rozumiesz :) Jest to tradycja celebrowana w Polsce od wieków. To tak jakbyś na Boże Narodzenie nie postawiła w domu choinki, bo to nie polska tradycja. Jak sobie chcesz to próbuj. A czerwień sukien ślubnych jest tradycją w Chinach. Choć dawniej w Europie kolor ten miał powiązania z prostytucją :) Wystarczy, że choć jedna Twoja koleżanka założy czerwoną kieckę na Twoje wesele, a nie daj Boże ładniejszą, z lepszych tkanin, to Ty już giniesz w tłumie. A biel to biel, utarło się, że kolor ten jest PM i rzadko kto wybiera coś w tym kolorze na wesele. Chyba, że chce zrobić na złość młodej. Mnie to wisi w czym inni idą do ślubu. Chodzi mi o to, że Polacy łapią wszystko z zagranicy, bo niby lepsze. Pytam się tylko w czym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahaha
Powiązania dawniej z prostytucją to miała żółć, niedouczone kwoki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Przed okresem wiktoriańskim suknie ślubne miały dowolny kolor z wyjątkiem czerni (symbolizującej żałobę) i czerwieni (łączonej z prostytucją). Biały strój stał się z czasem symbolem szczęścia, czystości serca i niewinności dzieciństwa. Z czasem przypisano też bieli symbolizowanie dziewictwa". Ja nie wiem, kto tu jest niedouczoną kwoką :) polecam najpierw zweryfikować informacje, potem ubliżać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość issssssssssss
Wystarczy, że choć jedna Twoja koleżanka założy czerwoną kieckę na Twoje wesele, a nie daj Boże ładniejszą, z lepszych tkanin, to Ty już giniesz w tłumie. jesteś idealnym przykładem że na wesele idziesz tylko po to aby zrobic rewie mody :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta trzynasta jest bardzo ładna. Ta z białą spódnicą i czerwoną górą. Taką to chętnie bym założyła na ślub choć i tak będę kupować taką przed kolana i na pewno nie białą bo biel mi nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo87
to wszystko zależy... Z tego co wyczytałam w różnych źródłach biała suknia pojawiła się w XIX wieku jakieś 150 lat temu. Twierdzenie że "jest to tradycja celebrowana w Polsce od wieków" to duże nadużycie, zwłaszcza, że kiedyś białe stroje były uważane po prostu za niepraktyczne i używane materiałów, które można było naturalnie farbować lub z natury były ciemniejsze. W Polsce chodzono często w strojach ludowych, bądź wśród biedoty najlepszych jakie się miało i to na pewno na wsi nie była biel. Choinka nie jest wiekową tradycją w Polsce. "Do Polski przenieśli ją niemieccy protestanci na przełomie XVIII i XIX wieku (w okresie zaborów) i początkowo spotykana była jedynie w miastach. Stamtąd dopiero zwyczaj ten przeniósł się na wieś, w większości wypierając tradycyjną polską ozdobę, jaką była podłaźniczka oraz zastępując znacznie starszy, słowiański zwyczaj (znany jeszcze z obchodów Święta Godowego) dekorowania snopu zboża, zwanego Diduchem." Suknie ślubne kosztują kilka tysięcy złotych i więcej - nie sądzę, żeby zaproszona Panie chciały wydawać więcej pieniędzy na suknię niż PM, a jeżeli masz wśród swoich znajomych takie " koleżanki" , które chcą zabłysnąć bardziej niż PM to tylko im współczuć. Uwierz mi, że większość PM jest zbyt zajęta przeżywaniem tej chwili razem z bliskim niż zajmowanie się kiecką zazdrosnej koleżanki. Mi osobiście bardziej podoba się kolor czerwony, nie zamierzam zapraszać złośliwych i zazdrosnych koleżanek, nie jestem tradycjonalistką, która wierzy we wszystkie wróżby, przepowiednie i zabobony, w Konstytucji RP ani w Kościele Katolickim nie jest nakazany biały kolor sukni = nie widzę przeszkód, by na ślub ubrać czerwona suknię ślubną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
issssssssssss - właśnie wręcz przeciwnie. Zawsze pytam panny młodej jaki kolor sukni będzie miała i nigdy przez myśl mi nie przeszło, żeby ubrać białą czy ecru. Preferuję skromne kreacje, ale z doświadczenia wiem, że są i takie laski, które z premedytacją zakładają białe sukienki albo inne krzykliwe kolory właśnie dlatego, że nie lubią panny młodej. Ale na wesele jakoś chodzą się najeść i pobawić :p Ja nawet dostosowuję się, gdy młoda prosi mnie o konkretny kolor sukienki, który może mi nie pasować, ale ona chce, żeby jej druhny miały np. zielone sukienki. To zakładam zieloną, choć osobiście wolę niebieski :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo87 jak uważasz, że PM jest zajęta przeżywaniem chwili, to poszukaj sobie choćby tu na forum wątków z żalami młodych, bo ciocia Basia idzie w białej sukience na czyjeś wesele, a Małgosia nie lubi narzeczonej kuzyna i chce ją przyćmić swoją kreacją i prosi o rady jak to zrobić. Ja akurat nie mam takich koleżanek na szczęście, bo otaczam się dobrymi ludźmi. Ale wiem, że są i tacy, którzy z wielu powodów chcą robić na złość. Poza tym, żeby suknia była piękna wcale nie trzeba wydawać kilku tysięcy, wystarczy kilkaset zł, żeby efekt był odpowiedni. Poza tym dalej mnie nie rozumiesz, ale tak widać musi być. Mnie chodzi o to, że Polacy lubią oglądać się na zagraniczne zwyczaje i tradycje i bardzo szybko je przywłaszczają i to w każdej dziedzinie. A swego nie znają i nie doceniają. Dla mnie PM może iść do ślubu nawet w czerni, bo dla niej to będzie symbol pożegnani się z panieństwem. I też nikt jej tego nie zabroni. Mnie się po prostu nie podoba kopiowanie. I tak w Polsce jest ze wszystkim - z językiem, tradycją, jedzeniem. I wieloma innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo87
Fakt, nie rozumiem zarzutu kopiowania koloru z innej kultury i twierdzenia, że biel to polska, wiekowa tradycja ślubna. Mamy XXI wiek, PM ubiera taki kolor jak się jej podoba: biel, ecru, żółty, różowy, czerwony, zielony, fioletowy, niebieski, czarny, itd. - to nie jest kopiowanie z zagranicy, to jest wolny wybór!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo87 "Na szczęście(!) obecnie nie ma odgórnych wymogów co do koloru czy kroju sukni, żyjemy w XXI a nie XIX wieku i nie musimy się trzymać tradycji z tamtego okresu (czytaj: biała suknia), możemy sięgać do czasów królewskich dynastii, kultury innych regionów, np Japonii, albo po prostu do swojego gustu i jeżeli jest to zgodne z PM i jej przekonaniami to czemu nie? " To po jaką cholerę sama mówisz o kopiowaniu innych kultur? Ja do tego cały czas piję, właśnie do przywłaszczania sobie innych kultur i rezygnacji ze swojej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo87
Ja wiem co miałam na myśli! To były przykłady inspiracji! 1. królewskie dynastie rządziły w Polsce, czyli nasza polska tradycja do której tak dążysz. 2. kultury innych regionów, np Japonii - bo PM może wychodzić za mąż na Japończyka albo jest pasjonatką tego regionu. 3. gust PM Przestań być bardziej papieska od papieża - nie każdy chce mieć białą suknię, nie każdy chce być "tradycjonalistą". Na szczęście nie Ty wyznaczasz co jest "dobre bo polskie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ślub w innym wyznaniu (czyli np zawieranie związku małżeńskiego z Japończykiem), to co innego niż dwoje Polaków biorących ślub w strojach odpowiadających np. obrządkowi sintoizmu czy konfucjanizmu, nieprawdaż? Wówczas owszem, nawet trzeba ubrać się odpowiednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×