Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maagduśka

jak dać do zrozumienia facetowi....

Polecane posty

że jego mama za bardzo się wtrąca w nasze życie a już najbardziej w nasze dziecko ("bo sama wychowała 4" - jej argument :/) a to że porcja obiadowa za duża a to że banan z kleikiem ryżowym to już w ogóle jak pasza dla świni! wkurza mnie to! czy to normalne ? czy ja jestem jakaś przewrażliwiona na tym punkcie? słowa do niego nie docierają i zawsze kończy się awanturą doradźcie mi jak zachowaniem mu to uświadomić nie mam z kim pogadać bo ja oczywiście zmieniłam całe swoje życie dla niego a on mi za każdym razem mówi że jego matka ma racje! wszystko jest ok do póki ona się nie wtrąci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bo ja oczywiście zmieniłam całe swoje życie dla niego" tu jest podstawowy błąd. dla faceta nie należy się całkowicie poświęcać. on musi zrozumieć że to jego życie i jego rodzina a nie jego matki. no chyba że nie chce się postawić matce bo wtedy co innego. może wystarczy mu czasami powiedzieć ze to jego dom i rodzina a nie jego matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem właśnie zrozumiałam ten błąd i powoli go naprawiam ale to że jego matka się wtrąca a on się tak słucha jakby miał 10 lat to wydaje mi się że nie ma wielkiego związku z moim podporządkowaniem bo ona siedzi w domu i nic tylko gary sprzątanie i wsadzanie nosa w nie swoje sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H-mmm-mmm
Zamiast walczyc z tesciowa sprobj sie z nia zaprzyjaznic! Wiem czasem trudne, ale czego sie nie robi dla swietego spokoju. Ty zmienisz troszke nastawienie do tesciowej...to i tesciowa zaakcepyuje Twoje metody..:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawa wygląda tak że było wszystko ok do pierwszej naszej kłótni u nich w domu, to mi się oberwało nie dość że od mojego faceta to jeszcze później od nich że to moja wina że to ja się awanturuje że jak im jest przykro a ja wpadłam tylko na zupę przed pojechaniem na porodówkę i od tamtej pory się zaczeło! bo wcześniej nie zwracałam tak na to uwagi nie mieliśmy dziecka byliśmy tylko parą więc totalnie miałam w nosie to że się wtrąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak- ignorować i robić po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to też jest jakieś wyjście z sytuacji ... hehe :) ale faceta to nie zmieni a ma najbardziej zależy na nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×