Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wymyta ze snów

Introwertycy - czemu tak trudno do was dotrzeć?

Polecane posty

Gość Wymyta ze snów

Dlaczego nie otwieracie się, jeśli ktoś wyciąga w waszą stronę dłoń? Dlaczego tak bardzo się w sobie zamykacie i nie chcecie nikomu dać się poznać? Spotkałam jednego z was na swej drodze, chciałam poznać, a co dostałam w zamian? Brak otwartości, wrogość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fggs
gdybyśmy byli inni, to nie bylibyśmy introwertykami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzssssssssssssssssssszbbbb
fggs - słusznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
Bo mamy w sobie ogromne pokłady lęku i trzeba się mocno i długo starać abyśmy zdobyć się na odwagę i zaufać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boyalse
droga autorko, takie zachowania wynosi sie z domu. moze zapytaj o to rodzicow tej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
... mogli ...:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymyta ze snów
No dobrze, jesteście tacy z natury, staram się to zrozumieć, ale jest mi przykro, kiedy wyciągam w kierunku któregoś z was dłoń, a tu się okazuje, że jestem intruzem. To bardzo mnie smuci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehihila
wiesz czemu? bo cie nie lubi i ci nie ufa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salianka
Potrzebujemy czasu, by móc się otworzyć.Mój partner walczył ładnych parę lat zanim na pytanie "Co słychać?" uzyskał odp dłuższą niż "W porządku" :) Trzeba do nas mieć duuuużoooo cierpliwości. Powody mogą być rozmaite: -brak zaufania -chęć głębszego przemyślenia pewnych kwestii (np.po kłótni) -lęk przed ośmieszeniem/ocenianiem -przykre doświadczenia -ale najczęściej brak potrzeby uzewnętrzniania przeżyć Często introwertycy mają jedną osobę, z którą pogadają raz na miesiąc, wywalą co leży na sercu i im to wystarczy. Tacy dziwni jesteśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
otworzyć - co za słowo??? otworzyć to można sobie szafkę w przedpokoju do introwertyka trzeba umieć dotrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymyta ze snów
Nie wiem czy mnie nie lubi. Ciężko stwierdzić. Ciągle przesiaduje w kącie, słuchawki na uszach, książka, odpowiada niechętnie. Z tego, co widzę, taki stosunek ma do większości osób. Do nikogo sam nie podejdzie, ciągle tylko rozmyśla. I choć wydaje się się być ciekawą osobą, to ten chłód zniechęca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymyta ze snów
Ciekawe w jaki sposób? Jestem miła, otwarta, uśmiecham się, daję odczuć tej osobie, że ją lubię, ale nie będę się też nikomu narzucała. Próbowałam dwa razy i do dziś czuję się strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymyta ze snów
Tak się składa, że zależy mi na tej osobie, nie mogę przestać o nim myśleć, ale przez to, że jest taki zamknięty w sobie, już sama nie wiem, co myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehihila
jak bedzie hciał to sam przyjdzie i pogada.... jelsi nie chce to znaczy ze juz wszystko sobie poukładał sam i nie ma ochoty na rozmowe a ty tylko ze zwłykłego egoizmu i ciekawosci drazysz temat.... wiec daj spokoj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
Naprawdę nie masz powodu by czuć się strasznie. To nie Twoja wina, że on nie odwzajemnia sygnałow. Jak Ci zależy bardzo to nie zniechęcaj się. Bądź cierpliwa a może Twoje zabiegi okażą się skuteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehihila
bo gdyby ci naprawde na introwertyku zalezało to bys nie drazył/a tematu a pozwoliła mu zahowac swoja indywidualnosc i akceptowała to...a skoro wymuszasz jakies odpowiedzi to niestety ale ci nie zalezy a tylko kieruje taba zwykłe wscipstwo i egoizm... uszanuj to ze ktos chce miec niektóre przezycia tylko dla siebie a z czasem moze wposci cie do swojego swiata, no chyba ze bedziesz upierdliwa osoba to cie odepchnie (bo włazisz z butami tam gdzie cie nie chca)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymyta ze snów
Nie chcę się narzucać. Już od trzech miesięcy nie podchodzę do niego, choć widzimy się właściwie codziennie i zwykle pierwszy mówi mi cześć. Drążę temat, ponieważ zakochałam się w nim i źle się z tym czuję. Też jestem nieśmiała i wyobraź sobie jak bardzo przeżywam tę sytuację. Wiele kosztowało mnie, żeby się przełamać. Teraz jednak się zraziłam, a co za tym idzie, zamknęłam w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymyta ze snów
W jakim sensie włazę? Zapytałam tylko o książkę, która czyta, a on spojrzał na mnie, powiedział tylko, że mu się podoba, po czym spuścił wzrok i z powrotem przestał zwracać na mnie uwagę. Innym razem z kolei spotkałam go na przystanku. Wtedy akurat sam podszedł, zapytał gdzie jadę, a jak się okazało, że czekamy na ten sam autobus, zaczęliśmy gadać. Tyle że ta rozmowa się nie kleiła. Zauważyłam to potem, w autobusie, kiedy zamiast usiąść koło mnie, wolał stać bokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymyta ze snów
W ogóle tylko koledze udało się nawiązać kontakt z tym chłopakiem. Teraz często razem przesiadują i przy nim gość wyraźnie się rozkręca. Tyle że jak pojawi się ktoś trzeci facet zaczyna się krępować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
Myślę, że jesteś na dobrej drodze tylko nie staraj się niczego przyśpieszać. To duzy sukces z tym wydarzeniem na przystanku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymyta ze snów
Ja to nieco inaczej odebrałam. Zwłaszcza to stanie bokiem w autobusie. Myślałam, że usiądzie koło mnie jak to kolega, przecież nie gryzę, ale skoro nie kwapił się do tego, nie nalegałam. Pomijając jednak te dwa zdarzenia, myślę, że w gruncie rzeczy facet jest w porządku. Fakt, trzyma się z boku i nie dąży do integracji, ale też zawsze pierwszy się kłania, jest dość uprzejmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4t34t
też nie lubię jak ktoś sam podchodzi i się mnie wypytuje co czytam albo co robię lepiej zacznij rozmowe mówiąć coś o sobie, czymś go zaciekaw introwertycy są dobrymi słuchaczami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ty
szkoda czasu na takich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy tak trudno zrozumieć, że my nie mamy potrzeby się uzewnętrzniać tak jak inni? Przynajmniej jesteśmy bogatsi wewnętrznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EL NINKA
ODPOWIEDZ WRESZCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×