Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magdalena9011

Dziewczyny co myślicie o nietypowej sesji ślubnej?

Polecane posty

Gość nieustający fan tez jaska
"No wesz, mój ty nieustający fanie, możesz wejść do kościoła wtedy, kiedy nikogo w nim nie ma i zrobić ze statywu doskonałą panoramę. później tylko jedno ze zdjęć w tej panoramie możesz zastąpić zdjęciem, na którym występuje para młoda. W ostateczności możesz tę panoramę robić również i na ślubie, czasem może być niespodzianka, bo cofający się wujek wyjdzie w dwóch egzemplarzach, ale efekt może być jeszcze lepszy niż z rybiego oka. Pamiętaj, że są programy, które sklejają nie tylko panoramy w poziomie, ale również w pionie. Możesz mieć na jednym zdjęciu nie tylko boczne nawy, ale również sufit kościoła i całą podłogę.Ot nawet http://www.ptgui.com/ " Rzeczywiście, to znacznie lepszy, prostszy i bardziej efektywny sposób niż prozaiczna zmiana obiektywu ;) "Ciekawa teoria na temat programów graficznych, jednak fraktali to one nie wykorzystują, niestety." Jaśku, czy ironię trzeba ci serwować wielkimi literami, żebyś ją zauważył i pojął? Dziękuję za kolejne 15 min z szerokim uśmiechem na twarzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, tylko że ja traktuję swoje wpisy, jako pewne wskazówki, nie dla zawodowych fotografów, ale amatorów, którzy do swojego kompakcika nie mogą założyć drogiego obiektywu. Staram się, by nie popadli w apatię z tego powodu, pokazuję, że przed nimi wielkie możliwości zrealizowania wielu fotograficznych planów, o ile tylko będzie im się chciało myśleć, jak konkretne efekty uzyskać. Bo samo przykręcenie do korpusu obiektywu za kilkanaście nawet tysięcy złotych, to nie jest akt tworzenia sztuki. Sztuka się rodzi wówczas, kiedy świadomy człowiek dąży do wykonania ściśle określonego zadania, by osiągnąć zamierzony efekt. A więc, jeśli komuś zależy na wybałuszonym zdjęciu, bo uważa takie ujęcie za uzasadnione z punktu widzenia sztuki, to może to uzyskać beznakładowo, choćby umiejętnie korzystając z odpowiedniego oprogramowania. O fraktalach wie dość dużo, miałem sporo matematyki na studiach, a więc proponuję w ten temat się nie zagłębiać. Programy graficzne (na temat ich matematycznych zasad działania też trochę wiem) są pisane z wykorzystaniem zupełnie innych algorytmów. W sumie, w tej dyskusji, ja również znajduję pewną przyjemność. Może ktoś czytając to zainteresuje się fotografią, może dzięki temu zacznie robić dobre zdjęcia. Nie mówię o zawodowcach, ale przecież te wątki przeglądają całkiem przypadkowi ludzie. Może im się przyda trochę z moich wskazówek. Ot choćby moje namiary na czasem mało znane programy (choćby ten Focusviewer). Nie uważasz, że ludzie zdjęcia np. z wczasów też chcieliby robić jak najlepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieustający fan tez jaska
Uważam, Jaśku, uważam ;) Nie mam cienia wątpliwości, że masz dobre chęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strumien3
Ludzie! Polecam sesje foto w Rzymie skontaktuje z fotografamie mieszkającymi tam - beata i grzegorz żarski pani beata jest tez przewodnikiem po Rzymie, bylo super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sesja na tle fajnych
zabytków to się zgadzam, ale na złomowisku, lub starym szpitalu psychiatrycznym to chyba przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie podobają mi się takie zdjęcia, takie na siłę robione z humorem, humor na siłę mało kiedy wychodzi dobrze, nie lubię też tradycyjnych zdjęć co to kiedyś było ala paszportowe gdzie pani cię ustawia 5 minut i stoisz przekrzywiony i uśmiech aż wychodzi krzywo bo już cię wszystko boli od tego ustawiania jak manekina podobały mi się za to zdjęcia mojej kuzynki, były po prostu na luzie, on ich coś tam próbował ustawiać ale tylko troche a potem po prostu oni coś robili a on pstrykał zdjęcia, przecież on może tych zdjęć ileś zrobić i na pewno z 10 super wyjdzie i wyszło, mają kilka na serio pięknych zdjęć, można powiedzieć, że zaprojektowanych przez samych siebie i to co przyszło im do głowy w danym momencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka_jaśka
Jasiek, dla amatora do zabawy takie programy imitujące fisha mogą być, ale nic nie zastąpi obiektywu fisheye. Można tez i w druga stronę, prostować fisha, ale lepiej zrobić to szerokim kątem. Żadne algorytmy nie zastąpią dobrego szkła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja fanko! Ja się z tobą w stu procentach zgadzam, tylko powiedz mi, jaki procent ludzi zna się na tym i potrafi ocenić szczegóły zdjęcia. Większość odbiorców patrzy na zdjęcie nie umiejąc ocenić, w jaki sposób zostało wykonane. Liczy się tylko to, czy zdjęcie się podoba, czy nie, a nie niuanse, jakie mogą być oceniane jedynie przez zawodowych fotografów. Powiem więcej, w normalnych sytuacjach, kiedy takie zdjęcia trafiają do ludzi w formie papierowych odbitek 10x15, bądź jako element płyty, trzeba być naprawdę doskonałym fachowcem, by w szybki sposób ocenić sposób, w jaki zdjęcie powstało. Każde zdjęcie z reguły jest kadrowane, a kadrowanie (przecież nie obcinasz równiutko z każdej strony) zmienia zdjęcie. I wówczas nie powiesz, czy to wina obróbki, czy też raczej zastosowanego oprogramowania. Nie będę cię przekonywał, że czasem jest sens pozostawić zniekształcenia, spowodowane rybim okiem, ale o wiele częściej, takie zdjęcia wyglądają na tyle nienaturalnie, że podczas obróbki stosuje się pewną korekcję obiektywu, bądź korekcję samego fragmentu zdjęcia. Dotyczy to choćby korekcji przerysowanego nosa, czy twarzy. Jeśli tego nie zrobisz, to postać na zdjęciu będzie wyglądała głupkowato. A więc i tak ingerencja w otrzymany z zastosowanego obiektywu kadr jest najczęściej uzasadniona. Bo zdjęcia powinny ukazywać piękno fotografowanej osoby! NAPRAWDĘ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej.....
nieustająca fanka jaska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
Okropne zdjęcia. Te z Rzymu też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęsliwy przypadek?
Te z Rzymu są straszne. Poza ładnym tłem. Bo same fotki są tragiczne, brzydko poprawiane. Nudne kadry. Nie ma w nich nic ciekawego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szczęsliwy przypadek?
Czepiasz się tych zdjęć z Rzymu. Kogo to obchodzi, że zdjęcia są brzydkie, bo robił je amator z dorabianą teorią profesjonalizmu. Ważne, że para młoda a szczególnie panna młoda wszystkim może powiedzieć, że miałam zdjęcia ślubne plenerowe robione w Rzymie a nie w byle, jakim miejscu w Polsce. W zeszłym roku widziałam zdjęcia niby bardzo znanego cieszącego się powodzeniem fotografa z Warszawy. Zdjęcia koszmar aż odkręcało przy ich oglądaniu, ale ważne, że robił je fotograf o znanym wyrobionym nazwisku i stać było młodych zapłacić za zdjęcia 4000 zł. To, że potem wszyscy się ukradkiem ze zdjęć śmieli to już jest mało ważne. Najważniejsze, że młodzi się za te 4000 zł dowartościowali. Wrześniówka 2011

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A mi sie podoba
A mi sie te zdjecia z Rzymu i ogolne z Wloch,jak widze, podobają, są naturalne, mlodzi nie preżą sie w jakis niesamowitych pozach i nie udają radosci, szczescia i nie wiadomo czego, a co do ogolnego wyglądu zdjęc to jest ciekawa, troche subtelnej zabawy z kolorem. Tyle! I nie czepiajcie sie z czystej frustracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ostatnią sobotę byłem w Aachen i widziałem parę młodych spacerujących po ślubie po starówce, wokół katedry. Wokół nich skakał (chyba dobre określenie) fotograf uzbrojony tylko w jeden aparat - canon z białym obiektywem (podejrzewam że był to 28-300 mm, bo z wyglądu podobny, ale głowy nie dam). Gościu co chwilę do młodych podchodził, wyraźnie było widać, że ma doskonale opracowaną drogę i wcześniej przemyślał każde ujęcie. Gość robił zdjęcie i mówił młodym, pokazując, którędy i gdzie powinni przejść. Pierwszy raz widziałem tak robiony reportaż. Na starówce w Aachen jest zawsze dużo ludzi, ale - o dziwo, ludzie przystawali i za uśmiech fotografa pozwalali mu zrealizować ujęcie nie pchając się w kadr. Czasem ktoś nie zauważył, wtedy fotograf zastopował parę młodą. Niektóre ujęcia były przypadkowe, ot ktoś podszedł, złożył młodym życzenia, to znów para młoda (fotograf podszepnął) podeszła do przypadkowego dziecka w wózku (fotograf poprosił mamę dziecka, by obróciła wózek tak, żeby zlikwidować cienie (podsłyszałem fragment rozmowy). Wszystko z uśmiechem i z życzliwością innych. Dla mnie to ta sesja była absolutnie nietypowa. Wprowadzić młodych w tłum ludzi, umieć przewidzieć, gdzie zrobić zdjęcia, poradzić sobie z gapiami, a często gapiów wykorzystać, a przy tym cały czas pilnowanie uśmiechów na twarzach młodych, sugestie, gdzie mają patrzeć, jak mają się zachowywać, to w takich warunkach naprawdę jest trudne. A czemu o tym piszę? Ano może ktoś zauważy, że i w Polsce mamy wiele miast ze wspaniałymi starówkami, fontannami, parkami, w których mnóstwo kwitnących kwiatów. Może zamiast postprzemysłowego złomu, ktoś zdecyduje się na sesję w takich warunkach. Nie musi być Rzym, ani nawet Kraków, czy Gdańsk. Wiele polskich miast ma również fantastyczne detale, które mogą się stać tłem naprawdę niepowtarzalnej sesji ślubnej. Że wcześniej trzeba się kilka razy przejść, wyłapać to piękno, zauważyć, o której porze dnia jest odpowiednie światło - a to już inna sprawa. Ale efekt może być naprawdę fajny, wystarczy tylko trochę się przyłożyć. Jak obserwowałem pracę fotografa w Aachen, widziałem, że o ile zdjęć nie spieprzył technicznie (a chyba nie spieprzył), to para młoda powinna być z efektów zadowolona. Gość wiedział, co robił, a to w reportażu jest ważniejsze od chęci szokowania, czy pokazania swojej ekstrawagancji. Naprawdę, poszukujcie piękna, to się zawsze opłaci, bo człowiek kocha piękno nawet wówczas, kiedy sobie z tego wcale nie zdaje sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp. dot. Rzymu
Nie czepialbym sie tych zdjec z Rzymu Obejrzalem te zdjęcia - sa ciekawe, fajne widoki, sa JAKIES. Moze nie wszystkie rowne, ale jest sporo fajnych - jest kolor, kadr. Para mloda tylko bardzo spokojniutka, emocje ukryte i to jest minus. Fotograf powinien miec wplyw na emocje, z drugiej strony ciezko zmienic kogos na sile, na 3 godziny, w krotkim czasie przeznaczonym na sesje, wiem cos na ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na tych zdjeciach z Rzymu...
...para młoda jest tylko jako dodatek do zdjęć. Fotograf bardziej skupił się na detalach tła i architekturze niż na młodej parze. Jeśli tak zdjęcia robi amator to się mu to wybacza, ale jeśli tak robi profesjonalista do tego artysta to jest to całkowicie karygodne. Zdjęcia na złomowiskach, gruzowiskach w rozwalających się halach fabrycznych, obskurnych klatkach starych zaniedbanych kamienic to tylko efekciarstwo pseudo profesjonalistów, co na wodotryski łapią ogłupione przez internet młode pary. Widziałem zdjęcia plenerowe zrobione młodej parze wyłącznie na tle nieba i tle wody z odbitymi w niej obłokami. Te zdjęcia tak właśnie zrobione to istna bajka i poezja a fotograf widać, że czuje fotografie i wie, że to ludzie na zdjęciach są najważniejsi. Oglądam strony fotografów i aż krzyczy z nich kłamstwo i manipulacja. Ile można zrobić zdjęć na złomowisku lub w rozpadającej się hali fabrycznej????? Niech taki mądrala fotograf pokarze z 30 zdjęć na złomowisku a nie jedno zdjęcie, które mu przypadkowo wyszło. Teraz fotografowie plączą, że mają coraz mniej zleceń, ale sami do tego doprowadzili. Gdy był czas na naukę i podpatrywanie ludzi, którzy zjedli na fotografii zęby to młodzież tych starszych doświadczonych fotografów wszędzie niszczyła. Za wzór upatrywała sobie niby sława światowe, które publikują w necie zdjęcia z wybranymi najładniejszymi zdjęciami. Pobrane kredyty po 30 tys na sprzęt a teraz trwoga, bo nie ma jak ich spłacać. Będzie jeszcze gorzej, bo wielu niby fotografów zabrało się za robienie kasy na warsztatach fotograficznych gdzie tylko ogłupiają ludzi kosząc kasę na naiwnych i wprowadzają nową armię młodych ludzi na rynek fotografii ślubnej. Oni też wezmą kredyty i potem będą płakać, że nie mogą ich spłacić tak jak robią to poprzednicy. Grafik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grafiku, nie uwierzą ci! Mnie też nie uwierzą, że zdjęcie powinno wydobyć z motywu fotografowanego (motywem w tym przypadku jest para młoda) PIĘKNO. Bo to piękno zawsze jest, tylko trzeba umieć je znaleźć. Ładne tło (nieskażona przyroda, zabytki, ciekawe miejsce) na pewno piękno z ludzi pomaga wydobyć. Dobre tło naprawdę daje duże możliwości, problem w tym, że często tło przytłacza główny motyw. A tak być nie powinno, ale tego nauczyć się trudno. A już najtrudniej nauczyć się od osoby, która ze sztuką nie miała żadnego kontaktu. Niestety, sztuki nauczyć się nie można. Nikt, na żadnym kursie nie uczyni z siebie artysty. Za to można nauczyć się dobrego rzemiosła, wykonywania zawodu, na najwyższym poziomie. Czemu ludzie, zamiast robić dobrą robotę, odwalają chałturę, obliczoną na skandal i efekciarstwo? Ja wiem - bo tak łatwiej. O wiele trudniej dopracować każdy szczegół, niż rzucić coś, co od razu szokuje. A że ludzie nie potrafią ocenić wartości artystycznych, tym łatwiej wmówić naiwnym, że uczestniczą w czymś nadzwyczajnym. A że to nadzwyczajny kicz, tego się już nie mówi. W końcu najważniejsza jest kasa, obojętnie jakim kosztem zdobyta. Ta ostatnia prawda dotyczy nie tylko fotografów, jest przecież stare przysłowie, że nawet ksiądz się modli za pieniądze. Cóż, każdy chce mieć lepiej niż ma, a że ludzie tego nie rozumieją - w końcu kiedyś do nich dotrze, że dali się oszukać i odegrają się, oszukując w innej dziedzinie innych. Ot całe polskie piekiełko. Ktoś mnie, juro ja kogoś innego. I tak się kręci, jakby to kiedyś powiedział Galileusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej Jasiek...
Tylko patrzeć jak panowie i panie fotografowie z PFFŚ na ciebie naskoczą i skopią. Oni przecież są najlepsi a przynajmniej tak się im to wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka_jaśka
...."Gościu co chwilę do młodych podchodził, wyraźnie było widać, że ma doskonale opracowaną drogę i wcześniej przemyślał każde ujęcie. Gość robił zdjęcie i mówił młodym, pokazując, którędy i gdzie powinni przejść. Pierwszy raz widziałem tak robiony reportaż.".... Jasiu; plener to nie reportaż i odwrotnie. każdy rządzi się innymi prawami. Nie widziałeś efektów zdjęć, ale sądzisz że są dobre? Na większości sesji Para dobrze się bawi, fotograf zagaduje, podpowiada ustawia, ale to nie świadczy o tym, że zdjęcia będą dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanko Jaśka
Masz rację w tym co napisałaś ale Jasiek też ma sporo racji w swoich wypowiedziach. Demaskuje fotografów robiących kiczowate zdjęcia i okłamujących młode pary a to nie wszystkim się podoba. Ma bardzo dobre spojrzenie na fotografię ślubną i warto przemyśleć jego podpowiedzi. My właśnie tak zrobiliśmy i zmieniliśmy fotografa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza sesja typowa
niz nadmiernie nietypowa.Pracuje w branzy prasowej i widze , jak koledzy fotoreporterzy dorabiają sobie w branzy slubnej. EFEKT-rewelacyjny, poniewaz lączą reportazowosc z rezyresowanem sytuacji.W gruncie rzeczy to bardzo dobrzy fachowcy, nie artysci, ale rzemieslnicy, ale to wystarczy. Nadmierny artyzm - ta cala obrobka fotoshopowa- przeszkadza. Wolę zdjecia spokojne i typowe, one oprą sie probie czasu i zawsze beda sie podobac, tak jak dzis podobają nam sie babcine zdjecia. Zdjecia z Rzymu robią pozytywne wrazenie jako calosc galerii. Po prostu chcialoby sie tam byc. Fajne zdjecia zybytkow, fajne zdjecia malej dziewczynki - bardzo naturalne, ekspresyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W niedzielę mieliśmy robioną krótką sesję narzeczeńską z fotografami, z którymi podpisaliśmy umowę na fotografię ślubną. Zdjęcia były robione w ładnym parku nad rzeczką. Kiedyś pomyślałabym, że to takie zwykłe i mało oryginalne, ale kiedy zobaczyłam zdjęcia z sesji, na których pierwszą rolę gramy my... nawet nie w żadnych wymyślnych pozach, tylko przytuleni czy spacerujący, w codziennych ubraniach... wtedy tło, bez względu na to, czy jest to mały park, czy Rzym, przestaje grać taką rolę. Teraz już wiem, że nie trzeba się silić na oryginalne miejsce na sesję, bo dobry fotograf skupi się na nas. Park ma być naszym tłem, a nie my tłem dla parku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak działa mózg faceta
Co nie znaczy, że Wasza Miłość na ładniejszym tle by przybladła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak działa mózg faceta - Oczywiście, że masz rację, ale tło może być ładne, choć nie jest oryginalne. Gdyby tło nie miało znaczenia, zrobiłabym zdjęcia w studio u fotografa, który wyciągnie za moimi plecami jakiś papierowy las czy strych... Chciałam tylko powiedzieć, że nie trzeba się ścigać, bo można zrobić cudne zdjęcia w znajomym parku. Co nie znaczy, że inwencja twórcza zawsze jest szkodliwa, choć w nadmiarze zapewne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka_jaśka
dokładnie jak pisze falsificate, liczą się uczucia młodych, narzeczonych, zakochanych w sobie ludzi, tło gra rolę drugorzedną. Jest istotne na tyle na ile modelom miło się kojarzy, dla jednych Rzym gdzie przeżyli kiedyś wspólnie piękne chwile dla innych ławka w parku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wreszcie. Fanka napisała: liczą się uczucia młodych, narzeczonych, zakochanych w sobie ludzi, tło gra rolę drugorzedną z postu: 18:12 problem w tym, że często tło przytłacza główny motyw. A tak być nie powinno, ale tego nauczyć się trudno czyżbyśmy zaczęli nadawać na tych samych falach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka_jaśka
Jasiek, nie tylko w tej kwestii się z Tobą zgadzam. Gdyby nie było różnic nie byłoby dyskusji, dlatego częściej piszemy o tym na co mamy inne spojrzenie, niż tylko sobie wzajemnie przytakiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieustający fan tez jaska
A ja się nie dołączę do kółeczka wzajemnej adoracji. Owszem, uważam, że Jasiek ma dobre zamiary, ale jest takie powiedzenie o dobrych zamiarach, piekle i brukowaniu. Nich Ci będzie, Jasiek, ze kiedyś parałeś się fotografią, daaawno temu - całkiem możliwe. Gdybyś zechciał wymienić się doświadczeniami i podywagować na jakimś typowym hobbystycznym fotograficznym forum, pewnie znalazłbyś mnóstwo takich Jaśków i wymienilibyście uwagi i wspomnienia. Ale niestety wypowiadasz się tutaj zbyt często w kwestiach, o których zwyczajnie nie masz pojęcia - nie masz, bo nie możesz mieć, nie wykonując tego zawodu. Nie znasz realiów, nie znasz nawet przepisów. I czasem chlapniesz taką bzdurę, że jeśli nie daj Bóg jakieś niewinne dziewczę to przeczyta i zapamięta, to będzie to dla niej ze szkodą (typu: przecież nie trzeba jasnego obiektywu ani dobrej lampy w kościele - wystarczy statyw, a może jakiś halogenik). Na szczęście tego typu tematów nie czytają potencjalne Panny Młode, tylko osoby zupełnie innego pokroju, więc walczyć z każdą napisaną przez Ciebie (w dobrej wierze być może) bzdurą czy nieprawdą nie będę. Jeśli ktoś jest na tyle naiwny, że bierze serio uwagi anonima na forum, to sam jest sobie winien - najwyżej zapamięta sobie niejakiego Jaśka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka_jaśka
To co dobrego robi tu Jasiek to wytyka błędy reklamującym się tu fotografom. Szczególnie tym "artystycznym" przez wielkie A. Sam przyznaje, ze jego rady są dla amatorów. Jasiek_z_NRW No widzisz, tylko że ja traktuję swoje wpisy, jako pewne wskazówki, nie dla zawodowych fotografów, ale amatorów, którzy do swojego kompakcika nie mogą założyć drogiego obiektywu. nieustający fan tez jaska Nie znasz realiów, nie znasz nawet przepisów. możesz rozwinąć druga część dotyczącą przepisów, jaki mają związek z fotografią o której tu rozmawiamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×