Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość blaplablablaplabla

Nienawiść do Warszawiaków

Polecane posty

Gość blaplablablaplabla
widzisz, Krakowa nie lubia tak samo jak Warszawy. Z reszta jak wszystkich wiekszych miast...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Warszawiaaaak
dziewczyna Portugalczyka a i owszem, bylam kilka razy w warszawie i spotkalam tam bardzo chamskich ludzi.. stalam z bagazem chyba z pol godziny mimo ze autobusy jechaly chyba co 5 minut na lotnisko.. zadna tlusta malpa nie chciala nas przepuscic, wszyscy sie przepychali, popychali mnie.. az sie wkurzylam i powiedzialam im kilka nie milych zdan trzeba bylo jechać taksą jak taka mądra jesteś!!!! wracaj do swej wsi pachole. jestem z Warszawy kocham Warszawę, na szczęscie Warszawiacy mają honor i ambicje i z byle plebsem sie nie bratają Jak mam kogoś zatrudnić to patrzę na miejsce urodzenia. Wolę Warszawiaka z maturą niż wieśniaka z tytułem MGR bo Warszawiak nie jest złodziejem, jets sprytny itp. a wieśnioki to nigdy nie byli Polakami i cud że w ogole czytać umieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest wielu pseudo warszawiakow-tymczasowych studentow i panienek w poszukiwaniu miastowego-prawdziwych warszawiekow jest b. malo...i mysle,ze to ta przyjezdna zaadoptowana dzicz rujnuje wizerunek Warszawy...i jej prawdziwych mieszkancow- spotkalam sie z niechecio do warszawiakow gdy wypozyczylam samochod na lotnisku i mial blachy ze stolicy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie nie zgadzam
dzicz jest i z Warszawy i z napływowych wszystko zależy od człowieka znam świetnych rodowitych Warszawiaków, znam świetnych napływowych, którzy pokochali to miasto i pracują na jego chlubę właśnie takie dzielenie, generalizowanie i brak szacunku do drugiego człowieka, powoduje takie negatywne opinie a jakby wszyscy warszawiacy byli tacy jak ten co wpisał się powyżej, tao ja dziękuję i nic dobrego temu miastu nie wróżę, na szczęście takie warszawskie buraki jak wspomniany zdarzają się nieczęsto (albo ja miałam szczęście takich uniknąć) Warszawiaku - psujesz wizerunek swoich współmieszkańców, żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] dziewczyna Portugalczyka a i owszem, bylam kilka razy w warszawie i spotkalam tam bardzo chamskich ludzi.. stalam z bagazem chyba z pol godziny mimo ze autobusy jechaly chyba co 5 minut na lotnisko.. zadna tlusta malpa nie chciala nas przepuscic, wszyscy sie przepychali, popychali mnie.. az sie wkurzylam i powiedzialam im kilka nie milych zdan jak zamawialam kawe to babka tez byla albo ograniczona albo pierdzielnieta.. nie dosc ze przyniosla mi cos czego nie zamawialam to potem jeszcze miala do mnie pretensje.. a przy zaplacie to juz nie powiem, poprosilismy ja o rachunek a ta sie odworcila i mowi przeciez slysze! i tak siedzielismy az jej sie w koncu d**e zechcialo ruszyc.. powiedzialam jej ze juz wiecej tam nie przyjde, bo maja bardzo nie mila obsluge i jesli mysli ze jest lepsza bo z Warszawy to sie grubo Twoje durne wypociny pozostawię prawie bez komentarza. Autobusy jeździły co 5 minut, a ty nie mogłaś wsiąść? Ty niedorajdo. Inni zawsze wsiadają bez problemu. Kobieta źle cię potraktowała? A wiesz, że jako kelnerki przeważnie pracują przyjezdne, szybko szukając jakiejkolwiek pracy w Warszawie po przyjeździe do stolicy? I gdzie ty piłaś ta kawę. Poza tym czytając twoje wypowiedzi na forum, wcale się nie dziwię, że cię tak traktowała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdfweddcgfree
zgadza się, że nie lubią. ja kiedyś będąc w sopocie ze znajm=omymi poznaliśmy pewnych ludzi ( nie pamiętam skąd) i gadaliśmy sobie normalnie. kiedy zapytali skąd jestesmy stali sie bardzo chamscy i powiedzieli ze z warszawiakami nie gadają. tak więc z chamstwem i nieuzasadnionymi uprzedzeniami do bogu ducha winnych ludzi mozna spotkać wszedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem napływowa i wcale nie ustępuję kulturą Warszawiakom rodowitym, mam szacunek do każdego człowieka, chyba, że sobie nie zasłuży bardzo lubię Warszawę, jest tam wielu świetnych ludzi a nie wszyscy napływowi to zło, zapewniam, Oczywiście, ż nie wszyscy. Sam miałem przyjezdną dziewczynę i była bardzo kulturalna. Piszemy o ludziach z innych miejscowości, którzy cos maja do Warszawy i o tych, którzy się tu osiedlają jak pasożyty i psują nam opinię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlorek winylu
jestem z krakowa i mysle o przeprowadzce do Warszawy. Będzie mi się podobać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie wiem, sama Wawa mi się nie podoba bo ani gór ani morza ;) Za to stoją 4 wieżowce i udają wielkie miasto. Znam parę osób urodzonych w stolicy i wszystkie miłe, trochę "lansiarskie", ale takich to w każdym mieście pełno ;) Ale najbardziej nie lubię kierowców! No az krew się gotuje! Ja wiem, że w mieście stoją w korkach w swoich jeepach, mercach i beemkach to jak wyjadą na trasę to chcą rozwinąc skrzydła, ale chamy straszliwe! Trąbią, wyprzedzaja na 4, spychają na sąsiednie pasy, ogółem, im większa i bardziej wypolerowana bryka tym większy burak za kierownicą! KOSZMAR! ZERO KULTURY! Nie patrzą na innych, wręcz mają ogólne bezpieczeństwo w d**ie. No ale, oprócz mojej nienawiści do warszawskich kierowców, to jeszcze powiem, że macie strasznie "wyczuloną na styl" młodzież. Przejśc się po tarasach nie można bo spojrzenia 16 latek potrafią wbic w ziemię. ....wychodzi na to, że chyba nie lubię Warszawy ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyna portugalczyka Bimbalku spie**alaj, nie lubie Warszawy i juz, za to uwielbiam Krakow, Wroclaw i ludzi ktorzy tam mieszkaja hyh a przyjezdna to ona napewno nie byla.. odrazu slychac po wymowie.. Ja ciebie też nie lubię. A szacunek mam dla tych, którzy na niego zapracowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 66666666yy6y6d
ines73 jest wielu pseudo warszawiakow-tymczasowych studentow i panienek w poszukiwaniu miastowego-prawdziwych warszawiekow jest b. malo...i mysle,ze to ta przyjezdna zaadoptowana dzicz rujnuje wizerunek Warszawy...i jej prawdziwych mieszkancow- spotkalam sie z niechecio do warszawiakow gdy wypozyczylam samochod na lotnisku i mial blachy ze stolicy ... niechecio :o niechecią darzone są przede wszystkim księzniczki typu Dzeiwczyna Portugalczyka która nie mogła wsiaśc do autobusu ojejku !! typowaa kretynka z prowincji i ines laska która nie zna ortografii, osoby zaciagające, nie umiejące mówić gramatycznie są traktowane z pogardą. to nic złego. złodziei też nikt nie szanuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malan Ja tam nie wiem, sama Wawa mi się nie podoba bo ani gór ani morza Za to stoją 4 wieżowce i udają wielkie miasto. Znam parę osób urodzonych w stolicy i wszystkie miłe, trochę "lansiarskie", ale takich to w każdym mieście pełno Ale najbardziej nie lubię kierowców! No az krew się gotuje! Ja wiem, że w mieście stoją w korkach w swoich jeepach, mercach i beemkach to jak wyjadą na trasę to chcą rozwinąc skrzydła, ale chamy straszliwe! Trąbią, wyprzedzaja na 4, spychają na sąsiednie pasy, ogółem, im większa i bardziej wypolerowana bryka tym większy burak za kierownicą! Przyjedź w długi weekend :) Nie zobaczysz takich kierowców. I będą puste ulice i brak korków. Nawet autobusy wtedy jeżdżą puste :) A 3 maja jak wracałem o 18 to cały autobus był zapchany ludźm - i z walizkami. Bez walizek były 4 osoby. Wieś wracała do warszawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyna Portugalczyka nie masz powodow by mowic ze mnie nie lubisz, nigdy cie nie skrytykowalam, no moze dzisiaj.. ale dales mi do tego powody nie znasz mnie osobiscie wiec moze mniej troche pokory w sobie No dobrze, ale czemu miałbym być pokorny? To jakaś moda? NIe jestem katolikiem, zebym wyznawał jakieś zasady pokory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ciebie nie nienawidzę. Tylko twoje wypowiedzi w innych topikach mi się nie podobały. A co do tego tematu, to napisałas głupoty. Jak mogłaś nie wsiąść do autobusu? Chyba, że to były godziny szczytu. Ale jak już napisałem powyżej, gdyby nie przyjezdni, to Warszawa i autobusy byłyby luźne. Po za tym jak myslisz, kto podróżuje na lotnisko i z niego? Sami Warszawiacy? To co ty w takim razie tam robiłaś? Przecież nie jesteś Warszawianką. Byłaś kolejnym klockiem w tej zapychance. Co do kobiety, to czasem trafiają się takie sfrustrowane. Ale mi się na 1000 może ze 2 takie trafiły. Bywa wszędzie. Wierz mi, że dużo więcej chamstwa widziałem w innych miastach. I do tego prób oszustwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Bimbałek- Może nie wieś, a warszawa z weekendu na mazurach ;) Przejezdzałam w zeszłą sobotę po Wawie to puściutko, 15 minut trasy, a zazwyczaj to i 1,5 godziny stałam i kwitłam w korkach. No ale ja tu mówię o wylotówkach, trasach szybkiego ruchu. Jedzie kolumna samochodów, 6 osobówek i ciężarówka, które blokuje ruch, ludzie wyprzedzają, spokojnie, az tu nagle z samego końca wyrywa się czarne BMW, bez kierunkowskazu, taranuje na trzeciego faceta, który akurat tez wyprzedza i bierze te 6 samochodów i ciężarówkę cudem unikając kolizji z Tirem jadącym na przeciwnym pasie, pisk opon i głosne trąbienie oczywiście od BMW na warszawskich rejestracjach- przeciez to on miał pierwszeństwo! Kurczę, nienawidzę przejeżdzac koło Wawy na dłuższych trasach, haha ;) Adrenalina idzie w góre jak nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w kawiarni tez się spotkałam z chamską obsługa i jeszcze panienka na napiwek czekała... no ale niestety, i w moim rodzinnym mieście są "przygłupie" kelnerki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malan -Bimbałek- Może nie wieś, a warszawa z weekendu na mazurach Przejezdzałam w zeszłą sobotę po Wawie to puściutko, 15 minut trasy, a zazwyczaj to i 1,5 godziny stałam i kwitłam w korkach. No ale ja tu mówię o wylotówkach, trasach szybkiego ruchu. Jedzie kolumna samochodów, 6 osobówek i ciężarówka, które blokuje ruch, ludzie wyprzedzają, spokojnie, az tu nagle z samego końca wyrywa się czarne BMW, bez kierunkowskazu, taranuje na trzeciego faceta, który akurat tez wyprzedza i bierze te 6 samochodów i ciężarówkę cudem unikając kolizji z Tirem jadącym na przeciwnym pasie, pisk opon i głosne trąbienie oczywiście od BMW na warszawskich rejestracjach- przeciez to on miał pierwszeństwo! Kurczę, nienawidzę przejeżdzac koło Wawy na dłuższych trasach, haha Adrenalina idzie w góre jak nic! Jak sama napisałaś - czarne BMW. Takimi samochodami jeżdżą proste dresy i łysole, którym się wydaje, że są mafią, alb czymś w tym stylu. To banda tępych leszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
Ja do warszawakow nic nie mam (moze oprocz tego ze na Mazurach zachowyja sie jakby z wiezienia sie wyrwali) ale tak naprawde to troche im wspolczuje.Mieszkaja w naprawde brzydkim miescie scisnieci jak sardynki.Warszawa jest brzydka i kropka.Sporo podróżuję i widzialam jedna brzydsza stolice - w Albanii:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malan a w kawiarni tez się spotkałam z chamską obsługa i jeszcze panienka na napiwek czekała... no ale niestety, i w moim rodzinnym mieście są "przygłupie" kelnerki Ciekawe, że rodowici Warszawiacy tak nie trafiają. No może nie nigdy, ale wy rzadko bywacie w Warszawie i macie takie przygody. Może widać po was, że jesteście przyjezdne? MOże chodzicie do jakiś przydworcowych spelun?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt moze akurat tacy ludzie mi sie trafili, ale wiesz nie bylam tam raz, tylko kilka razy i za kazdym razem bylo to samo w centrum handlowym tez szczegolnie malolaty patrzaly sie na mnie jakbym byla z innej planety.. a sorry spotkalam jedna mila osobe z ktora sie nawet dalo porozmawiac i jednego taksowkarza ktory opowiadal nam o calej historii Warszawy nie wiem, nie lubie ludzi zabieganych.. a tam sie kurcze kazdy spieszy.. prawie tak samo jak w Lisboa z Warszawy na slask tez duzo osob przyjechalo.. i kazda z nich ma osobie ogromne mniemanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Bimbałek- no własnie nie, za kierownicą panowie lub panie, eleganckie, podbijające pod 40 osobniki, czasem dziadek z babcią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może widac, że przejezdna jestem bo często biegam z walizką i nie powiem,że czuje się pewnie w Wawie, ale co, sugerujesz, że ludzie sa dla przejezdnych chamscy? I niestety nie jadam w spelunkach. Może warszawiacy po prostu bardzo, wręcz ekstremalnie nie lubią przejezdnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najbrzydsze sa golfy Ja do warszawakow nic nie mam (moze oprocz tego ze na Mazurach zachowyja sie jakby z wiezienia sie wyrwali) ale tak naprawde to troche im wspolczuje.Mieszkaja w naprawde brzydkim miescie scisnieci jak sardynki.Warszawa jest brzydka i kropka.Sporo podróżuję i widzialam jedna brzydsza stolice - w Albanii To prawda. Warszawa jest szara i brzydka. o 2 rano zamiera życie. W nocy nie ma kolorowych neonow jak np w Atenach. Kiedyś przynajmniej żoliborz był piekny i zielony. Teraz jest zabudowany blokami dla przyjezdnych. Okno w okno. Ale Warszawa nie wyróżnia się brzydota na tle innych dużych polskich miast. A byłem w większości z nich. Kraków, poza ścisle starym miastem, to pipidówa ze slumsami. Zapomniałem jak się ten znany bazar nazywa, tam dres chyba granatem od pługa wyprowadza szpetne panienki do pracy na rogu. Agencja w spelunie na agencji. Fakt, w Krakowie zaczęły się remonty i trochę robią. Ale jak na tak duże miasto i z tradycjami, to Kraków naprawdę jest wiochą przy Warszawie. Poznań - szare miasto. Gdańsk? Komunizm widać w większości miasta. Gdynia - surrealistyczny obraz wojny polsko ruskiej. Jadąc pociągiem przez Gdynię człowiek oglada slumsy i bezzębnych dresiarz w tanich, brudnych dresach. Jedynie starówka Torunia mi się podobała. Przynajmniej z daleka. Jak się przejeżdża samochodem przez to miasto, to ta część się ładnie prezentuje, reszta niestety to też pozostawia wiele do życzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malan -Bimbałek- no własnie nie, za kierownicą panowie lub panie, eleganckie, podbijające pod 40 osobniki, czasem dziadek z babcią. Dziadek z babcią w BMW szaleli na drodze? Jesteś tego absolutnie pewna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Stary Kleparz. Slumsy z odpadającym tynkiem i rozkopanymi ulicami. W dzień chyba bazar, w nocy pigalak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×