Co w waszym zyciu ulego zmianie przez ostatnie lata?

Pogladay ? wyglad? ja tak sobie przemyslalam ze naprawde sie zmienilam i to na gorsze ..:(

1.nigdy wczesniej nie wzielabym fajki do ust zwalam na znajomych siostr by nie palili bo to nie zdrowe,smierdzi nie chcialam wtedy faceta ktory by pali,dzis sama pale... 2.nigdy wczesniej nie pozwolilam pocalowac sie facetowi nie bedac z nim w zwiazku,dzis doszlo do tego iz nawet pozwolilam na cos wiecej 3. kiedys bylam pilna uczennica,dzis brak slow 4. Kiedys bylam fajna laska,dzis mala nadwaga.. dlaczego?:( boli mnie to wszytsko;( to DZIS to w przenosni,mam na mysli moje obecne zycie prosze,nie krytykujcie mnie i nie oceniajcie bo wiem doskonale ze zle robie,ale powiedzcie co u Was sie zmienilo?

hmm chyba nikt nie napisze ...szkoda,moze jestem sama i sama sie tak staczam.

Zmieniło się wiele rzeczy. Podejście do życia, do ludzi, związków. Nabrałem dystansu. Zacząłem też więcej czytać, pokonałem dysortografie właśnie tym czytaniem (jeszcze zdarza mi się robić błędy, ale coraz rzadziej). Ogólnie jest teraz po prostu dobrze. Jestem sam, nie miałem jeszcze dziewczyny, ale nie jest to powód do dołowania, raczej do szukania. :P

podbijam hmm w sumie tak...wiele sie zmienilo. pewnie Ci chodzi o takie konkretne sytuacje,cos co nas dotyka w jakis sposob.. yyy pale od dwoch lat...upijam sie na imprezach ale to moze z powodu mojego wieku,nie wiem,czasami sie nad tym zastanawiam..

qwerton-->madre podejscie;) i gratuluje iz udalo Ci sie poradzic z dysortografia:)

To że wiesz, że źle robisz to tylko 1/4 sukcesu. Palacz wie, że szkodzi sobie i otoczeniu, na każdej paczce papierosów ma to napisane. Ja się pasjonuje rozwojem osobistym, właśnie ta pasja pozwoliła mi coś osiągnąć :).

Praktycznie przestałem pić, chodzę na siłownie (jeszcze trochę brzuszka mam :P). Nie dbam tylko o umysł, także o ciało. Staram się dobrze ubierać, dobrze się czesać i uśmiechać się do ludzi.

Dzięki Iza. Od Ciebie i tylko od Ciebie zależy to czy zmienisz swoje życie czy wszystko się będzie toczyło, jak się toczy. Mi zależy jeszcze na tym żeby dziewczynę znaleźć, ale taką w moim typie. Na imprezy chodzić nie lubię, a desperatem nie jestem i pierwszej lepszej brać nie będę. Pracuje nad pewnością siebie w stosunku do kobiet, bo z tym bywa kiepsko.

qwerton---musze wziac z Ciebie przyklad,ale mi brakuje sil..kiedys bylam inna. nie moge tak naprawde narzekac,kase jako tako mam ,w domu ok, na studia gdzies sie pewnie wybiore, na brak powodzenia nie narzekam ale mni sie poprsotu nic nie chce..moze za dobrze mialam i przez to..nie wiem..

http://michalpasterski.pl/ Polecam, znajdziesz tam masę darmowych artykułów, które mogą Cię zaciekawić, być może pomogą Ci w pokonaniu Twoich problemów.

qwerton--->powiedz,ska ten brak pewnosci siebie? czujesz sie niedowartosciowany? fajne jest to ze pracujesz nad soba to wielki sukces;) a nie...siedziec w domu przed tv czy kompem i nic nie robic..

Dobrze, że pomimo iż nie masz sił czujesz, że MUSISZ coś ze sobą zrobić, bo to oznacza, że zaczniesz zmieniać swoje życie już od dzisiaj, Jak bardzo ? Zależy to już tylko od Ciebie. Co chcesz zmienić ? To jest tylko Twoja sprawa. A powiem Ci, ze tak naprawdę nie jest to trudne. :) Skoro masz wszystko zapewnione ze strony materialnej, oznacza to, ze problem jest w Tobie, nie w świecie zewnętrznym, czyli łatwiej będzie Ci dokonać potrzebnych zmian. Przestań budować mury w swoim życiu, buduj schody. :) Tyle ode mnie, musisz sama podjąć decyzję czy chcesz się zmienić czy o zmianie zapomnieć. :)

dzieki;) na pewno tam zajrze

Jest to pewnego rodzaju strach przed samym podejściem. Mózg wówczas rozpoznaje te sytuacje jako zagrożenie (bo połączyłem w jakiś sposób podejście i zagadanie ze strachem). Czego się boje ? Np. wyśmiania na ulicy. Walczę z tym. W jaki sposób ? Podchodząc do dziewczyn i zaczynając rozmowę :).

Zrób to najlepiej od razu. Zazwyczaj tak jest, że zapominamy o tym, co sobie odkładamy na później. http://michalpasterski.pl/2010/02/zabawy-z-dialogiem-wewnetrznym/ Wypróbuj te technikę np sprawdź czy na Ciebie wpłynie. Bo jeśli tak to oznacza, że masz kontrole nad swoim umysłem i masz tego świadomość, co sprawi, że sama zdecydujesz, co chcesz zmienić, bo jest to kwestia Twoich przekonań. Nie traktuj rozwoju jako czegoś przykrego. To wspaniała zabawa ! U mnie zaczęło się od książki. Skończyło się na tym, że po studiach chce związać swoje życie zawodowe z rozwojem osobistym, nie będę jednak zdradzał dokładnych planów :).

Aha, pisałaś, że masz nadwagę. Siłownia albo basen nie gryzą :). Sugeruje również jedzenie 5 posiłków dziennie w małych porcjach. Nie jedz po godzinie 18. Rano wykonuj brzuszki. Jeśli chcesz wykonaj 42 dniową aerobiczną 6 weidera. Info o tym czym są te ćwiczenia znajdziesz w google. Nie zastanawiaj się nad tym, jaka byłaś kiedyś, bo to tylko migawka w Twojej głowie, pomyśl o tym jaka chciałabyś być.

dziekuje,bardzo mi pomogles;) naprawde,az mi lepiej,zaczne od dzis..nic nie bede odkladala na jutro,pojutrze,..dzis wszytsko sobie przemysle,cos napisze co bedzi mi pomagalo..

qwerton polubiłam Cię :) z jakiego miasta jesteś?

Haha, ciesze się że mogłem pomóc :) życzę pomyślnego rozwoju osobistego :) Ciesze się z Twojego postanowienia, może kiedyś się spotkamy w rzeczywistości "realnej", nie mając świadomości, że ja to qwerton, a Ty to isabella bella ;) Najmocniej przepraszam, ale specjalnie wybrałem taki nick by podkreślić chęć zachowania anonimowości. :) Ale jest mi bardzo miło :).

Dobra dziewczyny, kładę już się spać, jutro muszę wstać skoro świt. Taka mała rada jeszcze. Chodźcie spać przez tydzień wcześniej niż zwykle i się wysypiajcie. Zobaczycie zmiany, Churchill powiedział kiedyś "Największe błędy w życiu popełniłem, kiedy byłem niewyspany" :). PA :)

dzenia we wprowadzaniu kolejnych zmian w zyciu. tobie autorko tez.

mam nadzieje,ze jeszcze sie tu odezwiesz:) milej nocki ;) fajnie by bylo sie spotkac i nie wiedziec ze ja to ja a Ty to Ty..

Temat dodałem do ulubionych. Jeśli pojawią się w związku z rozwojem Twoim pytania, problemy, potrzeba wsparcia - służę pomocą. :)

podoba mi się ten temat:) kolega u góry ma rację :) nie myśl o tym jaka byłaś kiedyś a pomyśl kim chciałabyś być .. nie oceniaj siebie zbyt surowo doceń to jaką osobą jesteś , zaakceptuj siebie jednocześnie pracując nad sobą z chęcią bycia lepszym . Co ja w sobie zmieniłam.. więcej pewności siebie choć do pozbycia się kompleksów mi daleko. Poszłam na studia.. staram się być miła dla ludzi i przyjacielska. Pracuje nad swoim ciałem (ograniczam słodycze i ćwiczę) oraz staram się też kształtować swój umysł i charakter :) chce uczyć się języków , czytać książki , posiadać dużą ogólną wiedzę. Staram się również nie brać do siebie każdego komentarza pod moim adresem , mieć dystans do siebie i umieć się z siebie śmiać :) Chcę też wyzbyć się z siebie zazdrości , zawiści , chamstwa pielęgnować w sobie miłość do innych i chęć życia :) bo życie przecież jest tak krótkie trzeba się nim cieszyć póki czas:)

Gadatliwa.. Gratuluję Ci serdecznie tego co już osiągnęłaś i życzę wielu sukcesów. Cieszy mnie widok każdego człowieka, któremu udaje się żyć tak jak on tego pragnie :).

skończyłąm studia zaczęłam pracować mój stosunek do facetów też się zmienił myślę, że ejstem silniejsza i mam więcej wiary we własne możliwości

oj dużo się pozmieniało Skończyłam studia i zaczęłam pracę. Poznałam mojego obecnego męża i szybko wyprowadziłam się z domu co dla mnie było duuuuużą zmianą. Mieszkamy teraz dość daleko od rodziny i przyjaciół- czasem czuję się przez to samotna. W wyglądzie praktycznie żadnych zmian.

Na minus na pewno to że przestałam się tak interesować wszystkim. kiedyś codziennie gazeta magazyny wiadomości, byłam na bieżąco Dużo mniej czytam i brakuje mi tego. Ale zmieniły się priorytety.

przede wszystkim tryb życia, liczba obowiązków, stan cywilny :) charakter - stałam się bardziej nerwowa, coraz mniej chce mi się z kolei wychodzić z domu ;) pogrążam się w marzeniach i żyję w swoim świecie :D lekki odpał