Ludzie mnie nie lubią

DresdenDoll Wiesz to musisz z nim pogadać,prawdopodobnie on sie stresuje podobnie jak Ty.Z toba tez by napewno pogadał. każdy ma swoje problemy ja nie mam problemu z nawiązaniem kontaktu,rozmową,żartem itd. ale mam problem np. z stworzeniem jakiejś relacji która by była wypadową do związku. Bo wszystkie koleżanki zle mnie oceniają - mam taką aparycję że myślą że je bd zdradzał,ogólnie uchodze w towarzystwie za wygadanego i asertywnego do tego stopnia że czasami mam wrażenie że ktos mi przytakuje tylko właśnie dlatego.

Dresden czasem ciężko przekazać coś ,żeby nie zabrzmiało nieprzyjemnie na piśmie.Ale takie parcie na znajomych powoduje ,że ludzie to czują i się odsuwają.Ja też to przerabiałam.A poznałam paru ludzi całkiem przypadkiem i jak pisałam , mam swoje pasje .Czasem tak sie w nie zagłębiam,że ogólnie o świecie zapominam.Poza tym to tylko 5 lat , może mniej nie wiem ile masz.Bardzo cię to boli , bo widać jak piszesz o tym.Ale ktoś kiedyś mi powiedział ,zawsze bądź sobą.I ja nie dopasowuje sie do grup , tylko samo się znajduje. Ludzie o podobnych zainteresowaniach , czasem innych.I nie gadac mi tu o samobójstwie !!!:)

chyba na gg przeszliście , dobrej nocy

Ja też tak miałem i mam i często mi sie wydaje, że nikt mnie nie lubi. Pogadam o tym na gg jak ktoś ma ochotę :) 34467 328

Zostało mi już tylko 1.5 roku, bo po licencjacie zmieniam kierunek i chyba wyjeżdzam na studia do Krakowa. Może to coś zmieni. Teraz zależy mi nawet nie tyle na tym, żeby być jakaś uwielbiana, co po prostu na tym, żeby ludzie nie patrzyli na mnie jakoś krzywo. Fajnie byłoby też znaleźć sobie jedną, dwie osoby, z którymi mogłabym spędzać okienka. Na ogół spędzam je poza uczelnią, czasem może w czytelni wydziałowej, ale ileż to można się uczyć? Zainteresowania rozwijam. Mam nadzieję, że poznam więcej osób, które będą je podzielały.

Cześć romantic dusza:)

Dresden olej to naprawdę , mnie mało ludzi lubi , na wiosce patrzą jak na lokalnego dziwaka , bo wg nich dziwnie się ubieram.Wg nich.Ale naprawdę usiadłam , przemyślała, ok styl w jakim się ubieram powiązany jest z muzyką , a muzyka z ogólnym podejściem do życia .Mam się dopasować do nich ? Tak samo słyszę ,że jestem za mało kobieca , za ostra i takie tam texty z dupy wzięte.Tylko czy ja zyję dla garstki ludzi i ich opinii? Nie warto.

Kiedyś jeden kolega mnie skomentował przy innych chcial sie kogos o cos zapytac oni mu powiedzieli chyba zeby mnie zapytal a on na to ze "jakuba (czyli mnie) to sie boje nawet o godzine zapytac" i slyszalem tez takie komentarze ze czasami mam odstraszajacy wyraz twarzy i dlatego niektorzy nie proboja do mnie zagadac ale wlasciwie to mi o to chodzi bo i tak nie umiem podtrzymac rozmowy a nie chce zeby ktos sie meczyl w rozmowie ze mna.

Moj problrm jest bardziej ogolny bo znikim nie uymiem sie dogadac zakumplowacnie mam zadnych kolegow wciaz siedze w domu nawet jak mieszkalem dwa lata w akademiku to z nikim prawie tam nie gadalem i nigdy nie bylem na zadnej imprezie i nigdy sie nie upilem co wydaje sie prawie niemozliwe dla wiekszosci osob. Tylko w srod najblizszej rodziny czuje sie swobodnie.

o tam, do mnie tez sie specjalnie niegarna ale ja mam to GLEBOKO w grupie. mam skromna grupke starych, lojalnych znajomych i tego sie 3mam. poklask plebsu mi niepotrzebny :D

Jakub tylko że to że dla 90 osób jesteś nudny , nie oznacza że dla 10 nie będziesz fantastycznym kolegą.Ludzi jest tylko na świecie , patrz jak dresden się zgadała z kolega o zainteresowaniach.

* nie garna i * w dupie :D

Jakub moze jestes za bardzo asertywny mnie tez ludzie zle odbierają i czasami sie mnie "boją" dosłownie. barwica bratnia dusza Jestem jestem ;P i nie przejmój się tym co myślą o tobie przez ubiór ja tez jestem podpięty to stereotypy dres-kokso kolesia z dyski z nażelowanymi włoskami

Nie mam nikogo do kogo moglbym wyslac sms albo pogadac przez gg poprostu zero kontaktow. To pewnie moja wina ze nie potrafie sie zmienic i poprostu unikam ludzi jestem "nieuchwytny" ktos tak o mnie powiedzial.

Czasem jedziesz z kims samochodem tylko we dwojke i chcesz pogadac i nie mozesz poprostu nie umiem konczy sie totalna cisza wymyslam nowe tematy a one umieraja w sekundy, nie umiem sie usmiechnac wtedy gdy trzeba to wyglada jakby ktos do mnie mowil a ja bym na to nie reagowal ktos napisal wczesniej ze trzeba dac cos od siebie nie potrafie nie wiem jak ma cos da co mam dac nie wiem co mam odpowiedziec jestem czasem taki sztuczny.

A nie potafisz gdzies iść do klubu?? pubu?? Tam ludzie sami do siebie sie odzywają ;)

Ja też mam dość specyficzny styl ubierania. Inspiruję się klimatami etnicznymi, zwłaszcza modą cygańską, lubię długie kiece, chusty we wzory, duże kolczyki, brzeczącą biżuterię. Nie ukrywam, że mam potrzebę podkreślania tego kim jestem też przez wygląd, a jako artystyczna dusza mam ku temu pole popisu. Moi rodzice nie pojmują jak mogę się tak ubierać, ich zdaniem powinnam nosić się elegancko (najlepiej modne teraz legginsy i króciutkie kurteczki), ale nie będę się dopasowywać.

Berker może jakos głupio to zabrzmiało , chciałam tylko Jakubowi powiedziec że mozna całkiem przypadkiem natrafić na bliźniaka maniaka

Barwica bratnia dusza - nic sie nie stało naprawde szczerze to ja chętnie tutaj z wszystkimi popisze jak czas pozwoli xD

Berser odnosnie dresów to styl życia , muzyka?

Nieeee Aparycja :D Ćwiczę na śiłowni,nosze irokeza krótko ściętego z wzorkami po bokach,nosze jakies łańcuszki,kety,czasami dresowe spodnie tez xD.Ale ogólnie jak ludzie widza gościa w obcisłej koszulce który ćwiczy zaraz myślą tępak itd. Nosze raczej ubrania z ogólnej mody - bardzo jaskrawe białe itd. i ludzie mnie szufladkują ;D

Rażą mnie te stereotypy. To wrzucanie do jednego wora. Ja jestem np. byłą gotką i wiele razy opowiadano na mój temat, że aż ten rzekomy szatan w jakiego miałam wierzyć, zaśmiałby się gdyby to usłyszał.

czyli jednym słowem jesteśmy każdy zewnetrznie z innej bajki a wewnetrznie da się pogadać

Dokladnie:D Fajnie, że można z wami tak pogadać otwarcie. W sumie to szkoda się przejmować otoczeniem wokół. Widać, stać nas na lepsze, mądrzejsze towarzystwo.

idziecie spać ? bo mnie tak wciągneła rozmowa ,że nie zejde z topiku dopóki nie przestaniecie pisać

Ja to samo. Nie zasnę prędko ;)

chyba jednak pojdziemy dresden? i jutro moze porozmawiamy w ekypie jak to na kafe nazywają ?

Jasne:) Trzymajcie się!

To do jutra jak by xD

The Dresden Dolls - gratuluję dobrego gustu muzycznego. ;)