Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jo.

Od 10 lat prowadzil podwojne zycie (internet, sex grupowy)

Polecane posty

Gość Olusia303030
mam bardzo dobrą pracę, jestem niezależna i uważam ze tez niczego mi nie brakuje.....ale jemu chyba tak skoro podnieca się jakimiś dziwkami.... czemu nie umiem odejsc??? bo za dużo się poświęciłam dla tego związku, na poczatku rodzina nie chciala tego zaakceptowac....teraz wszystko jest pięknie...bo o to walczylam z calych sil.... a jak jest ze mna to jest mi z nim dobrze, tylko jak go nie ma to nie potrafię byc spokojna, preszukuje jego rzeczy....kontroluje go na kazdym kroku:( bo musze....boje sie ze znowu cos znajde....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjonalistka!!!!!!
nie macie siły? O co chodzi? Powiem Wam ,że jestem po rozstaniu byłam 9 lat w udanym szczęśliwym związku, powód rozstania zdrada jego z którą nie mogłam sobie poradzić. Też się strasznie bałam, bo byłam od tamtego "człowieka" uzależniona, dzisiaj uważam, że był gnojem zakłamanym, ale wtedy to kochałam go całym sercem, niewyobrażalnie!!!! Ale zdałam sobie po czasie sprawę z tego, że nie można kochać kogoś, kto nie szanuję i nie kocha Ciebie, bo oni własnie tacy są. To co sobą reprezentują to nie są dowody miłości Kochane Panie, ale dowody znudzenia nami, obojętności, i szukania nowych wrażeń. Z Wami są dla wygody, bo tez jest fajnie z kimś być i mieć rodzine i wszytsko zrobione, wygodnie im tak, więc bedą robić wszytsko by utrzymac ten stan rzeczy nawet płąkać i kajać się, że kochają, że to był błąd itd. Prawda jest taka moje Drogie, że on doskonale wiedział,że to błąd, nie jest dzieckiem 6-letnim, a mimo to robił to bez skrupułów!!! Co to zatem oznacza, gdzie tu miłośc? Chyba nie sądzicie, że w nocy przylecieli kosmici, wszczepili mu jakąś płytkę i przez to nie wiedział co robi! Prawda jest taka, że wiedział, miał z tego radoche i lubił to i robiłby to cały czas gdybyście się nie dowiedziały, może nawet robi to cały czas, ale bardziej się pilnuję i tyle. Na co Wy liczycie???? czekam na odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka to imbecylka
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjonalistka!!!!!!
Kochane nie ma czegoś takiego jak zła zmiana!!! po prostu nie ma, każda zmiana jest dobra, uczy nowych rzeczy pokazuję nowe rozwiązania, pozwala na poznanie nowych ludzi!!! Wiem to po sobie dziewczęta, ja wiem, ze każdy boi się zmian i to jest normalne, ale na prawdę zawsze się lepiej na tym wychodzi i kamień z serca spada ogromny, a ulga jaka, niesamowita!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo.
Taaak...Może masz rację. Ale spróbuję - jeśli będę się czuła źle, obsesyjnie, przerwę to. Teraz dam mu szansę, w końcu każdy przypadek jest inny. Kochani 'pisacze', dzięki za Wasz czas. Dam znać na tym wątku jak się sprawa rozwija. Do zobaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
"Ja chcę, żeby było jak kiedyś puls szczerość" - masz 38 lat?aż trudno w to uwierzyć bo piszesz jak nastolatka. Twój sposób myślenia aż przeraża, kobieto jaka Ty jesteś naiwna! na co Ty liczysz? robił coś takiego przez tyle lat a Ty machasz na to ręką i jeszcze ci się wydaje że on się zmieni? a po co? przecież on wie ze i tak będziesz wisiała na nim niezależnie od tego co jeszcze odwali. takie kobiety są żałosne, wstyd mi dosłownie za was bo też jestem kobietą, za to że jesteście takie słabe i w ogóle nie szanujecie siebie i własnego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat jest prowokacją
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjonalistka!!!!!!
Jo jesteś masochistką i sama się prosisz o cierpienie i krzywdę, bo nie chcesz być po prostu szczęśliwa i tyle Co do Oleńki: Nadal nie rozumiem dlaczego z nim jesteś, nic konkretnego nie napisałaś, tylko jakiś bełkot. Czekam na konkretną odpowiedż: "Dlaczego pomimo tego, że Cię upokarza, zdradza, podnieca się innymi kurewkami, nie szanuję Cię, dlaczego nadal z nim jesteś??? Czekam na konkretny powód nie biadolenie bez sensu o miłości, która jest Twoim wyobrażeniem tylko, nie ma nic wspólnego z prawdą z jego strony. Dlaczego nie uzmysłowisz sobie, że kochasz wyobrażenie o człowieku, którym on nie jest i już nie będzie? Dlaczego się katujesz i za każdym jego numere dostajesz z całej siły w twarz, bo Twoje wyobrażenie pryska. Dlaczego to robisz i z nim jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ale w jakim
celu zakładałaś ten temat? masz to (i na pewno będziesz miała jeszcze więcej) na co się godzisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł91,
Albo prowo albo babsko jest ułomne i kalekie, że bez faceta ani rusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo.
Po co wątek. Szukałam pozytywnych reakcji może. Jeszcze nie dowlokłam się do psychologa (sprawa od wczoraj). A po co w ogóle pisze się coś na forum? Czy ja jestem masochistką? E...No może mi ten psycholog powie. Udam się w Warszawie, mam już dobry kontakt. Ponadto, zawsze uważałam, że ludzie za mało walczą o związki i że nikt nie jest idealny. No, TA sprawa co prawda przerosła moje wyobrażenia...Ale tu, w Niemczech, wokół około 60% dzieciaków żyje w rozbitych rodzinach, słowo. Więc się WACHAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez pisala
no to wachaj sie dalej i siedz se z twoim zboczencem i git :-O bo 60% dzieci ma rozbite rodziny itp itd..i tak z nim zostaniesz i tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM podobną sytuację
mąż po 11 latch małżeństwa przez 8 miesięcy prowadził podwójne życie z naszą kolezanką z osiedla- dwoje dzieci 4 i 9- był zdecydowany nas zostawić ale kochanka na wiadomość że ja wiem kopnęła go w d... jest z nami od 5 miesięcy - jest ciężko- brak zaufania z mojej stronyi ciągle te myśli dlaczego to zrobił? Przyjęłam go bo bardzo go kocham ale czy nam się uda czas pokaże... poza tym ból w sercu - rana już chyba do końca zyci ciężko żyć ale trzeba... są lepsze i gorsze dni ale staram sie nie załamywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo.
Kurczę, ja chyba nie mam wyobraźni,. Życzeniowo podchodzę do tego problemu. Że mogłoby być dobrze. Teraz chciałabym go zabić. Pokroić. Ale tęskniłabym za nim, ironio, wiem to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo.
Hm, tego ostatniego postu nie zapisałam. To chyba zrobił ktoś..stary i bezrobotny, he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siniensa
a ja kopnęłam w cztery litery mojego męża za takie zachowanie. Nie jestem w stanie opisać jaka furia we mnie wstąpiła, myślałam że łeb urwę, ten na dole. Ale się powstrzymałam. Wywaliłam go z domu, tak zwyczajnie i po prostu. Okłamywał mnie do końca wiec nawet mi go nie żal. Rozwiedliśmy się. Zostałam sama z rocznym dzieckiem, bez pracy bez wsparcia, z totalną furią w sercu ale sobie poradziłam. Nie powiem bylo ciężko ale nie umiałabym mu wybaczyć tego zachowania. Nie obchodzi mnie dlaczego, nie będę go usprawiedliwiać. Ja podobnie jak autorka nigdy nie zdradziłam mojego męża choć mam powodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mam podobną sytuację
mąż jest z Tobą (albo Ty z nim) bo kochanka kopnęła go w d... ??? jesteś DESPERATKĄ:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wfcwg
a matko, ja bym za kudły i ze schodów, co za palant...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siniensa
Jo ja też bardzo kochałam męża, chyba kocham go nadal ale siebie też kocham i nie mogłabym sypiać z nim, kochać się mając pod powiekami te wszystkie panny, ta świadomość że on z inną... po prostu nie mogłabym. Kiedy wyszły na jaw jego ekscesy nie byłam w stanie go dotknąć, pocałować od razu zauważył moją odrazę. Mówi sie trudno, ja nie byłam w stanie tak żyć. I pod względem podjęcia tej decyzji cieszę się bardzo. Natomiast do tej pory jestem sama, to rodzaj traumy, mimo adoracji innych facetów na razie nie umiem się związać z innym, boje się troszkę powtórki z rozrywki. Nasze rozstanie było straszne, on tego nie chciał wiec się mścił ale powtarzam ja nie żałuję choć go kochałam bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez pisala
siniesa---bo wlasnie tak sie robi. szacun.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo siniensa
takie kobiety należy podziwiać szkoda że tak mało ich jest większość pozwala robić z siebie wycieraczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolasjmvfndvvf
MAM podobną sytuację mąż po 11 latch małżeństwa przez 8 miesięcy prowadził podwójne życie z naszą kolezanką z osiedla- dwoje dzieci 4 i 9- był zdecydowany nas zostawić ale kochanka na wiadomość że ja wiem kopnęła go w d... jest z nami od 5 miesięcy - jest ciężko- brak zaufania z mojej stronyi ciągle te myśli dlaczego to zrobił? Przyjęłam go bo bardzo go kocham ale czy nam się uda czas pokaże... poza tym ból w sercu - rana już chyba do końca zyci ciężko żyć ale trzeba... są lepsze i gorsze dni ale staram sie nie załamywać Pewnie dlatego, ze ja kochal, albo przynajmniej zafascynowal i zauroczyl sie bardziej niz Toba... ale jak widac ona nie... Jak czujesz sie z wiedza, ze maz zostal z Toba nie dlatego ze chcial, ale ze nie mial gdzie pojsc? Bo jego ukochana go nie chciala? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM podobną sytuację
czuję sie fatalnie ale są dzieci. Chcę sprobować- jeśli nie wyjdzie to trudno. Myślę że karta się odwróci, ciężko żyć ze świadomością, że ktoś cię skreslił... ale widzę jakies szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężko żyć po
zdradzie zwłaszcz jak się kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×