Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

serduszko1984

Ciąża pozamaciczna?

Polecane posty

no jak dla mnie to jesteś ok 4 tyg ciaży :) i mam nadzieje ze tak tez jest na 100% patrzac po ogromnym wzroscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyliczając od ostatniego okresu to już 5-6 tydzień, ale na usg nic nie było widać, to chyba dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytasz co pisze w ogole. po 1 wg wynikow beta mozesz byc miedzy 4-6 tc. a po drugie moja kuzynka jak pisalam ma przyjsc w 9 tc by bylo mozna miec pewnosc ciazy i uslyszec tetno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja na Twoim miejscu bym się po prostu cieszyła. wiesz ze czasami do 12 tc nie zakladaja karty ciezarnym?? bo nie wiadomo co bedzie.. czasami nie jest dobrze dowiedziec sie za wczesnie o ciazy bo wlasnie sa takie schizy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli rozumiem, że skoro mam się cieszyć to pozamaciczna ciąża to to na 100% nie jest? wszystko jest dobrze? mam nadzieję, że na usg już będzie widac pęcherzyk:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gin spojrzał na wyniki i kazała się zgłosić na usg za 2 tyg. jeśli nie będzie żadnych krwawień do tego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze, ale 2 tyg. to dłuuuugo, pewnie dlatego za 2 tyg. żeby mieć pewność że coś tam na usg wyjdzie. Szkoda, że czas tak wolno leci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale lekarz Ci nic nie powiedział? nie zbadał ponownie.. od tak zobaczył wyniki i dowidzenia za 2 tyg?? ja bym chyba lekarza zmienila... a 2 tyg... cóż krótko nie jest... ja mam dzisiaj 23 dc i nie moge sie doczekac 27 czy dostanę @ czy nie... i tak moja nadzieja umrze za 4 dni, a Twoja za 2 tyg ożyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis ten lekarz ma dyżur w szpitalu i nie miał czasu na dyskusje, powiedział, że wyniki są ok i że za 2 tyg. mam przyjść na usg jeśli nie wystąpią żadne krwawienia:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że i Twoja nadzieja się sprawdzi, bądźmy dobrej myśli, bo złe myśli prowokują złe wiadomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i kto to mówi :) to ja Cię nastawiam mega pozytywnie:) bo tak trzeba, ja też nie panikuję, ale boli mnie brzuszek na @ :/ nie fajnie... mimo ze jeszcze kilka dni powinnam przetrzymać bez, no ale co ma być to niech będzie. zcierpię to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będzie dobrze, musi być!!! Ja od rana sprzątam, piorę, prasuję zmywam aby zająć myśli, muszę się jeszcze pouczyć bo jutro mam egz. na podyplomówce, nie wiem jak się skupię na nauce:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomyśl, że uczysz się dla Was 2.. i ze dzieciątko dzięki temu bedzie wchlaniac wiedze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że ja mam materiał do nauki z - ADHD, Dysleksji, upośledzeń rozwojowych i o agresji w domu i w szkole... na samą myśl o tym dostaję ciarek:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to miejmy na uwadze fakt, ze dzicko jeszcze nie rozumie i szybko kończ te studia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze 1 semestr po tym i koniec... uf, przysnelam 1h przy ksiazkach, chyba oduczylam sie uczenia pamieciowego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, ja zaszlam w ciaze pozamaciczna i zycze ci z calego serca aby to sie tobie nigdy nie przytrafilo. Moja ciaze zakonczyla sie bolem niesamowitym i usunieciem prawego jajowodu co wiaze ze soba tylko 50% na zajscie w ciaze. Badz ostrozna i uwazna czy twoj sluz nie zmienia sie na lekko brazowy bo oznacza ze zaczyna sie rozrywac jajowod. Nawiazuje do sluzu bo ja to zignorowalam tz. myslalam ze to poczatki okresu (trwalo tak z ok 4 - 5 dni) pozniej krwotok wewnetrzny i operacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to Cię uspokoi: ja byłam na pierwszym usg będąc ponoć w 6 tygodniu. Na usg lekarka ledwo znalazła maleńki, zaledwie kilkumilimetrowy pęcherzyk, który równie dobrze mogła przegapić - szukała jednak wytrwale, żeby mnie nie nastraszyć (niestety w jajowodzie też coś znalazła). Wysłała mnie zaraz na betę. W ciągu 72 godzin wzrosła mi o ponad 120% (więc znacznie mniej jak Tobie, ale i tak książkowo, wg lekarki starczy 100%). Pani Doktor powiedziała, że jest bardzo dobrze i mam się niczym nie martwić, a wizytę również wyznaczyła mi za 2 tygodnie. Podczas kolejnej wizyty widziałam już bijące serduszko mojego maleństwa, a okazało się, że po prostu przesunęła mi się owulacja i ciąża jest co najmniej o tydzień młodsza niż wskazuje na to data ostatniej miesiączki:) a w jajowodzie mam torbiel, związany z początkami ciąży, który ma zniknąć do końca 1 trymestru. A jeśli chodzi o ciążę pozamaciczną - moja lekarka twierdzi, że beta nie rośnie tak jak przy prawidłowo zagnieżdżonej ciąży (to też czytałam na innych forach kobiet, które to przeszły) i większość kobiet sama się zgłasza, ponieważ towarzyszą temu dolegliwości bólowe. Tak więc uszy do góry, na pewno jest dobrze. Ja się też napłakałam, nadenerwowałam, ale nadszedł moment, że w środku czułam, że jest ok:) A jeśli tyle Cię to kosztuje to idź na prywatną wizytę do ginekologa, który ma dobry sprzęt. Po co masz się denerwować? To w końcu to też nie jest dobre dla maleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja cały czas chodzę prywatnie i tylko prywatnie do ginekologa! Mam nadzieję, że sprawdzi się to co mówicie-że jest ok, ona (gin) 9 maja nie widziała jeszcze żadnego pęcherzyka, mam nadzieję, że za 2 tyg. juz coś będzie widac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandritaaa
o dzidziusia starliśmy sie od kilku lat...co miesiąc robiłam sobie testy -wszystkie zawsze negatywne i z miesiaca na miesiac zaczynałam tracic nadzieje na to ze kiedys zostane mamą...az tu nagle kiedy "odpuściłam" sobiewszelkie starania moj okres spoznił sie o ponad tydzień i zrobiłam sobie test i.... dwie kreseczki, a potem nastepny i jeszcze kolejny w sumie było ich chyba z 6 każdy pozytywny to był najszczęśliwszy dzień mojego życia ale szczęście długo nie trwało w 6 tyg ciązy zaczeły się lekkie bóle podbrzusza tak jak na @ i zawroty głowy, myslalam ze to normalne w ciazy a te bole sa spowodowane tym ze macica sie rozlużnia ale po kilku dniach zauwazylam dziwne brazowo-czerwone upławy oczywiscie odrazu udałam sie do swojego lekarza GP(mieszkam w UK) ktory umowil mnie na scan nastepnego dnia. Byłam szczesliwa ze zobacze po raz pierwszy moja malutką fasolke, nie dopuszczalam mysli ze cos moze byc nie tak tym bardziej tego co usłyszałam podczas scanu... diagnoza: CIĄŻA POZAMACICZNA umiejscowiona w lewym jajowodzie...nie prezpuszczałam ze mnie to spotyka. Pierwsze pytanie jakie zadałam to czy nie można jej przeniesc do macicy zeby mogła sie tam dalej rozwijac, ale takiej opcji niestety nie ma. Potem odrazu na oddzial, kroplowki, masa badań krwi w celu sprawdzania jak rosnie czy maleje beta moja rosła i była dosc wysoka ok 3500 i leczenie lekami mogło nie przyniesc skutku, Potrzeban była interwencja chirurgiczna i w zwiazku z czy drugi szok: mozliwe ze wytna mi cały jajowód ...koszmar... Teraz Jestem 2 tygodnie po laparoskopi... usunięto mi mi lewy jajowód... pozostał mi tylko jeden i nie potrafie tego zaakceptowac ...jedyne co mi teraz pozostało to wielka pustka... na szczescie mam wspaniałego narzeczonego ktory jest ciagle przy mnie i wspiera mnie bez niego to wszystko było by o wiele trudniejsze ... w sierpniu tego roku bierzemy slub i mam nazieje ze wszystko sie w koncu ułozy. tego co przezyłam nie zycze nikomu nawet najwiekszemu wrogowi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emdea
Witam Wszystkich piszę bo postanowilam pocieszyć Was wszystkie kochane, wiem jak bardzo można pragnąć zajść w ciążę:) Kiedy w 2008 roku byłam w ciąży pozamacicznej ( lewostronna usunięta laparoskopowo) przeżyłam koszmarne chwile smutku i zwątpienia "dlaczego ja?" bałam się kolejnych starań i nie ukrywam że naczytałam się też na necie samych negatywnych przypadków, co mi nie pomogło, a teraz piszę żeby podnieść trochę statystki tych pozytywnych i podbudowujących komentarzy:) już na początku 2009 zaszłam w kolejną prawidłową ciążę po której pojawił się mały człowieczek który podbił moje serce, (teraz w listopadzie skończy 2 latka) a teraz jest w 3 miesiącu z drugą dzidzią:) TAK WIĘC DZIEWCZYNY WSZYSTKO PRZED WAMI I NALEŻY WIERZYĆ !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszłamama
Witajcie. Na przełomie września i października przechodziłam ciąże pozamaciczną. W 4 tygodniu zaczęły się plamienia i ból z prawej strony, w 5 tygodniu dopiero dostałam się do lekarza, który powiedział, że nic nie widzi i że za bardzo krwawię, pewnie poroniłam. Zgłosiłam się do szpitala, pierwsze Bhcg 1700 drugie po 48 h - 1800, trzecie 2099. Nic nie było widać w dopochwowym usg. Beta rosła zbyt wolno, na 100% pozamaciczna. W 6 tyg pojawił się pęcherzyk na prawym jajniku. Lekarze zastosowali leczenie oszczędzające, czyli methotrexate, dostałam 2 dawki po 75ml. Po pierwsze spadło beta ale mało, po drugiej spadło o połowę. Wypuścili mnie do domu z wynikiem 800, po tygodniu było 200. Dziś zrobiłam drugi wynik i czekam. Plamienia mam znikome, w międzyczasie krew na zmianę z brudami. Cieszę się, że uniknęłam operacji i że mam oszczędzony jajowód, ale nigdzie nie mogę dowiedzieć się co dalej? Znalazłam wpisy sprzed kilku lat, gdzie piszecie, że macie już dziecko itp, ale co mam zrobić teraz? Wiem, że po methotrexacie jestem wyjałowiona z kwasu foliowego, trzeba uzupełnić. Wiem, że można zrobić badanie na drożność jajowodów? Że robi sie jakieś przedmuchiwanie.. a jak to było u Was? Zaraz po ciąży, ile czekałyście na kolejne starania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszłamama
sandritaaa co u Ciebie? Jak sobie radzisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandritaaa
niedoszlamamo to milo że zainteresowałaś się moja osoba. do tej pory nadal walczę o cud zostania mamą. ale nie poddaje się i nie zniechęcam choć czasami nie jest łatwo. Na chwile obecna jestem w PL i czekam na badanie drożności jajowodów HSG, które wyznaczone mam na 3 listopada. Jest to badanie które pozwala stwierdzić czy jajowody (w moim przypadku tylko jeden) są drożne, czy niema w nich jakiś zrostów czy zatorów.badanie to polega na wpuszczeniu kontrastu do macicy i jajowodów i za pomaca zdjęcia rtg lekarz zobaczy czy kontrast dobrze wypełnia jajowody i macice.płyn ten wpuszczany jest pod ciśnieniem i często bywa tak ze udrożnia on jajowody i słyszałam wiele opin kobiet które po tym badaniu zaszło w ciąże:) i polecałabym tobie niedoszlamamo zrobić takie badanie aby sprawdzić czy twoje jajowody są ok ponieważ musisz wiedzieć iż ryzyko zajścia w ciąże pozamaciczna wzrasta gdy kobieta już raz ja przeszła także warto je sprawdzić i podjąć dalsze kroki. mój gin uprzedził mnie ze badanie to nie należny do najprzyjemniejszych i możne bolec ale ja się nie boje wiem że będę w dobrych rękach :) a i jeszcze badaniem należy wykonać cytologie i posiew z pochwy. ty nadal masz dwa jajowody także głowa do góry :) masz większe szanse niż ja z jednym, ponieważ jeżeli okaże się ze ten jajowód jaki mi mam jest niedrożny pozostaje mi tylko in vitro ... . Ja swoje starania po operacji usunięcia cp zaczęłam szybko po 2 tyg :) choć lekarka mówiła ze mogę zacząć starać się znowu zajść w ciąże już po 3 cyklach. rezultatu nie ma do tej pory dlatego zdecydowałam zrobić sobie to badanie. Nie wiem jak to jest w twoim przypadku po leczeniu methotrexem ale wiem ze na pewno musisz do-witaminować swój organizm no i oczywiście uzupełnić kwas foliowy po bo takim leczeniu organizm jest wypłukany z niego.najlepiej jak udasz się do swojego gin i porozmawiacie o tym. ja mam świetnego lekarza i czuje ze niedługo moje marzenie się spełni. na pewno dam znać jak będę już po HSG. wtedy więcej będę w stanie powiedzieć na ten temat. a tobie i wam wszystkim życzę spełnienia marzeń i ujrzenia dwoch kreseczek na teście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×