Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fruuuuzia deed

Wstydzę się dwojego domu, nie mam kasy na remont

Polecane posty

mnie sie wydaje ze skoro nie masz funduszy to po prostu poczekaj ....zarob..nie kupuj byle czego bo prowizorki kosztuja...i zostaja na wiele lat...rob remont pomieszczenia za pomieszczeniem...najwiecej kosztuje lazienka...najmniejsze koszty to pokoje...bo np w sypialni wystaczy duza szafa lozko i dwa nocne stoliki...w salonie skoro masz szafe w sypilani wystaczy kupic ze dwie komody ....no i kupic panele...sa teraz tanie...ja wprawdzie mam urzadzone mieszkanie ale ubolewam nad jego powierznia -43 m....a nas jest 4...mam corki 19 i 15 i mam nadzieje ze niedlugo pojda na swoje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ci co piszą, że to prowo są chyba niepoważni . Moi znajomi też to mają gdziea le ja się źle z tym czuję. Własnie taki mam zamiar, nie wszystko od razu a krok po kroku remontować. Najpierw te najdroższe rzeczy potem stopniowo dalej....nie chce zaciągać kredytów na ileś tam lat tylko samej odłożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję
też mieszkałam w norze i to małej, nigdy nie miałam w domu rodzinnym swojego kąta, ale sie wyprowadziłam do kawalerki po remoncie kapitalnym, udało mi się to dopiero w wielu 26 lat, wynajmowałam ją z chlopakiem a jak przyszło mi go wyrzucić to potem sama ją wynajmowałam, teraz dołączył do mnie nowy chłopak, w tamtym starym mieszkaniu nikt nie myśli o remoncie, dobrze im tak jak jest, ja sie wyrwałam i nie załuję, życzę znalezienia stałej pracy i fajnego faceta do pomocy 🌻 musisz bardzo chciec i być dzielna, to wtedy wszystko się uda 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
wiesz ,zupełnie inaczej widzi się dom skromny ale schludny ,doszorowany a i naczej biedny i brudny ,Latający kibelek musi być bielutki ,okna z fajnymi firankami ,podlogi nawet z linoleum ale wypastowane a kuchenka nie obryzgana jedzeniem .Wyrzuć zbędne graty i przedmioty .W łazience pochowaj do koszyków czy szafek .Czasem minimalnym nakładem można wiele zyskać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
wiesz ,zupełnie inaczej widzi się dom skromny ale schludny ,doszorowany a i naczej biedny i brudny ,Latający kibelek musi być bielutki ,okna z fajnymi firankami ,podlogi nawet z linoleum ale wypastowane a kuchenka nie obryzgana jedzeniem .Wyrzuć zbędne graty i przedmioty .W łazience pochowaj do koszyków czy szafek .Czasem minimalnym nakładem można wiele zyskać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw się

 moja mama samotnie wychowała nas i nie stac jej było utrzymać pieknego 4 pokojowego mieszkania zamienila je wiec na tanią ruderę w starym budownictwie bez lazienki z ubikacja na pietrze.  No i nieremontowała mieszkania od 20 lat, bo tez nie miałą z czego..kiedys nie bylo 500+, zasiłek wynosił 80zł....sama musiała utrzymac rodzinę a żaden mężcyzna niechciał jej z dwójką dzieci na utrzymaniu i mieszkaniem komunalnym bez łazienki z ubikacją na piętrze do kapitalnego remontu i kredytem. Sory ale takie jest życie. Mama pracowała ciężko w cukierni ale uczciwie i nigdy się nie skurwiła. Ja dzieki niej skończyłam studia, takze dzieki sobie bo pracowalam w wekendy jako kelnerka. Teraz mi przypadło to mieszkanie. Wykupiłam je na własność od gminy  i wymieniłam okna, drzwi, nową armaturę łazienkową, za wszystko płaciłam fachowcom za robociznę gotówką, nic za dupę. Jestem wierząca i nie jestem kurwą. Kobiety które remontują mieszkania i płacą dupą to kurwy. A mężczyżni którzy na to czekają to alfonsy. Był taki jeden hydraulik który sie przywalał do mnie a jak zobaczył że nic z tego to na złość odpierdolił fuszerkę że musiałam wołać innego żeby poprawiał po nim robotę. Pojechałąm za granicę zarobiłam tam pracując w fabryce, na to podremontowałam mieszkanie. Ale jest w nim tak wiele do robienia że uznałam po wydaniu 15 tys zł że juz wiecej remontowała nie będę. Wydam pieniądze na studia podyplomowe i odłoże na ślub, bo gdybym miałą narzyczonego to musze miec pieniądze za swoich gości zapłacić, sukienke itd. A niemam rodziców którzy pomogą. Dzieci nie mam kredytu tez nie, brzydka nie jestem, to może mnie ktoś zechce, a mieszkanie jak będzie robotny to razem wyremontujemy. Moja rada nie przejmuj się mieszkaniem. Jak ciebie nie stać to nie remontuj. Może spotkasz kobiete która pomoże ci w tym i nie zniecheci się starym parkietem. Ja mam nieszczescie do mężczyzn którzy chcą przyjść na gotowe, piękne mieszkanie wyremontowane a dziewczyna z posagiem inaczej sie nie oświadczy. No ale zła passa nie może trwać wiecznie taką mam nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×