Facert nie pies, na kości nie poleci!!

Każdy prawdziwy mężczyzna woli kobiece kształty, a chuderlaki to wolą niedorozwoje. Jeśli więc jesteś chuda a masz chłopaka, to prawdopodobnie on jest zboczeńcem chorym psychicznie.

oczywiscie, sa takie zboczenia gdzie faceci lubia tluste baby

Ja kocham tylko Cindy Crawford i Pamele Anderson

no proszę, ktoś odgrzebał trupa :) a już tak nudno było na kafe :p

Tylko szaleniec z groźnymi chorobami psychicznymi chce szkieletora. Tak więc dziewczyny, jak chude jesteście to zastanówcie się w ogóle czy z tymi waszymi chłopakami brać ślub, bo jeszcze kiedyś siekierą w nocy was zabiją. I wasze dzieci. Chociaż nie wiem czy urodzicie dzieci, mając chore chude biodra.

Kobieta powinna miec na czym siedziec i czym oddychac, ale bez przesady.

heheh tak sie pocieszajcie biende tłuściochy

malo smieszne prowo i ta twoja stopka :O przestan sie lepiej nabijac z dziewczyn ktore naprawde mają problem i muszą operacyjnie zmniejszac zoladek : o

Poleci, poleci:)

No ale ja mam problem. Jestem chora. Dostrzegłam jednak plusy swojej sytuacji - mężczyźni lubią kobiece dziewczyny.

LEKKO PUSZYSTA PUSIA ALE 123 KG TO LEKKA PRZESADA

No może masz rację, gdybym zgubiła tak 5-10 kg, to byłabym bardziej ponętna. No ale nie ma tego złego...

na co chorujesz

genetyka :(

wiem ze genetycznie moze miec raczej skłonosci do tycia a nie byc grubym? ty raczej dobijasz sie zła dieta bo skoro masz takie skłonosci bardziej powinnas patrec na to co jesz pracuj nad sobą bo co z tego ze moze faceci lubią grubsze skoro przy tej wadze umrzesz z 20 lat wczesniej na spacer z tobą się raczej nie pójdzie bo zadyszka jakies sporty czy coś tez odpadają bo przeciez nie dasz rady przejachac pól godziny nie byc chuda dziewczyną skoro nie lubisz ale nie byc tez wielorybem ? 5-10 kg nic nie pomoze 40 kg jak dla mnie powinnas rzucic po drugie nie wyzywaj chudych dziewczyn od paszczaków i nie zycz im tego ze nie bedą mogły sobie znaleźć męża lub maz zabije ja i jej dzieci bo to dla mnie zalosne i chore a nawet widze w tym nutke zazdrości

Dupa powinna mieć około 90cm w najszerszym miejscu

Pewnie całymi dniami się obżerasz a potem sobie wmawiasz że faceci na Ciebie lecą, żałosne..

"No może masz rację, gdybym zgubiła tak 5-10 kg, to byłabym bardziej ponętna. No ale nie ma tego złego..." litości, oplułam się :D :D :D

dobra. Tłuste cipki są fajne jako materac

piertolisz jak do wakacji nie schudne z 52 do 47-48 kg to chyba sie pochlastam :O

bo pewnie jak faceci na ulicy na nia patrza, z obrzydzenia, ciekawosci, kpiny, to ona sobie tlumaczy, ze oni na nia leca i jest si:D Lekko puszysta to byloby cos w granicach 70-kg, zalezy od wzrostu, ale 123 to juz jest otylosc kolezanko

ha, ha, dobry topik, pewnie a kobiety wolą facetów z brzucholem piwnym, ale żena

torko temtu, jesteś pojebana!

.... a ja mam 164 cm i ważę 58 kg, i mam nieco za duże uda i wałek na brzuchu (gdy siedzę), i uważam sę za grubą .... chyba jednak gruba nie jestem ..... :o

to po co tyle kobiet sie odchudza ????????

Marta takie jak Ty własnie 164 cm i około 60 kg takie kobiety są najbardziej apetyczne, nie grube i nie chude moja siostra nosi rozmiar 40 i ugania się za nią pól miasta

Pusia,naprawdę ci współczuję..przez ta genetykę nawet nie mozesz schudnąć,fakt zostało ci tylko dostrzec jakiekolwiek dobre strony..jedno jest pocieszające,że faceci czasem leca na takie laski,sama znałam jedna taką parkę

babo przeciez ty sama drwisz i wyzywasz szczuplejsze od siebie osoby! czemu nazywasz nas "paszczakami" czy "chuderlakami"? skoro wolno tobie to wolno i mi i nazwe cie pasztetem lub kaszalotem. poza tym wiekszosc osob woli kobiety po srodku tzn nie grube ani nie anorektycznie chude, takie ot kobiece jak np S.Hayek albo J.Lopez. nie mow mi ze osoby otyle sa kobiece bo tak nie jest! kobieta ma miec troche tego tluszczu tam gdzie trzeba a nie byc bryla smalcu. masz racje, anorektyczek tez nikt nie bedzie chcial no ale grubaski wcale nie sa lepsze. a 123kg to ogromna przesada.

ha, dzięki. ja noszę rozmiar 38, czasem 40 ale czasem i 36- zalezy od ubrania, materiału, także producenta, wiadomo.... nie, nie uważam się za grubą, ale! narzekam na wałeczki, bo rok temu byłam szczuplejsza. tylko powodem stracenia kilku kilo był duży stres, mój tato bardzo wtedy chorował, a ja jedząc lody i czekoladę ze stresu chudłam. mój mąż lubi moje uda, mówi że są ciepłe i miękkie, twierdzi że jak mi przeszkadzają to mam "coś zrobić", jednak jemu pasuje. p.s. mam 3-letnie dziecko.

pff sluchaj .... jestes tlusta masz to sama w opisie i myslisz ze sie obronisz mowiac ze szczuple to szkieletory? wystawmy twoje zdj a moje zobaczymy na kogo panowie poleca... i nie obrażaj innych