Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam dola 78

MAM DZIS TAKIEGO DOLA ZE SZOK. WCZORAJ MAZ MI POWIEDZILA ZE

Polecane posty

Gość mam dola 78
fdgbsf , gdybym tyle miala to bym skala pod sufit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvdfvbftgrbrba
a przeprowadzka? Najtańszą kawalerkę można w krk wynając za 800zł plus liczniki. Niechby mąż zarobił te 2000zł, to macie w tym momencie 10zł na życie plus jakieś zasiłki, bo w tej sytuacji przysługują.A jak noworodek podrośnie to mogłabyś zostać tą nianią i tez dorobić z 500zł. Duże miasto to też lepsze perspektywy, dzieci będzie można posłac do przedszkola, a ty będziesz miała większą szansę na znalezienie pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvdfvbftgrbrba
opiekunek może być dużo zarejestrowanych, ale matki szukają DOBREJ opiekunki, a zdecydowana większość do nieczego się nie nadaje. Lepiej spróbowac, a nuż się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgbsf
tyle ze to miala byc kasa dla corki na mieszkanie tzn. zbieralismy bo za 60 tys nie kupisz, boimy sie ze przejemy i znowu zbieranie od nowa. corka ma 3 latka i chcemu juz jej zabezpieczyc przyszlosc jakotako, tak samo dla drogiego dziecka ktore rodzi sie za miesiac. niestety wszystko sie odwlecze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aasss
a dlaczego nie pracowałas do tej pory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aasss
nie martw sie teraz jest okres letni maz na pewno gdzies an czarno znowu dostanie prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvdfvbftgrbrba
aasss, przeciez autorka pisze, ze jest z malutkiego miasteczka. Zdajesz sobie sprawe jak wygląda rynek pracy w małych miastach? W dużym zawsze można pójsc do marketu albo pracoac w sklepie, ale w małym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz wierzyć,
że będzie dobrze bo Twoje pesymistyczne nastawienie odbije się na zdrowiu dziecka,a tego napewno byś nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo lipna sytuacja
współczuje, ale musze zadać to pytanie bo aż mnie korci: skoro Ty bez pracy, on robota nie pewna (na czarno), żadnych oszczędności w razie W, to jak mogliście się zdecydować na drugie dziecko? masz pojęcie jacy jesteście nieodpowiedzialni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aasss
cvdfvbftgrbrba wiem ze małe miasteczko tez mieszkam w małym miasteczku ale ludzie budują domyy remontują itp i potrzebują robotników i wiem że w okresie letnim można jak ktoś tylko chce zanleźć pracę wiem ze nie jest to legalan ao umowe o prace ale na okres przejsciowy moze byc i zarobki tez sa całkiem niezłe jak ktoś chce pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AUTORKO Z JAKIEGO MIASTA
FIRMA W KTÓREJ PRACUJE NA POŁUDNIU POLSKI MA ODDZIAŁY W WAŁBRZYCHU I LUBINIE DOBRZE PŁACĄ JAK KTOŚ JEST OBOWIĄZKOWY I SUMIENNY JAK MASZ BLISKO DO KTÓRYŚ Z TYCH MIAST TO NAPISZ MOŻE COŚ WYMYŚLIMY:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie będę pocieszac ...
U mnie jest troche na odwrót ... mam dziecko, 3 lata, za 2 tygodnie rodzę drugie .... i wczoraj liczac dochód okazało sie ze nie otrzymam zasiłku wychowawczego, rodzinnego i dodatku do mieszkania a na to liczyłam bo nie chcę po macierzyńskim wracac do pracy. Zostaje mi tylko jedno wyjście - wrócic do pracy i sprowokowac pracodawawce aby mnie zwolnił. Wtedy dostanę 3-mies odprawę, zasiłek dla bezrobotnych oraz kase z ubezpieczenia. Mam wykupiona opcje, że jezeli starcę pracę z winy pracodawcy to przez 9 mies będe otrzymywac kasę, 1500 zl. Wiec to mi sie bardziej opłaca niz wracac do pracy ... Szkoda że nie pomysleliscie o takim ubezpieczeniu od utraty pracy, skoro tylko jedno z was zarabia. U nas moj maz ma prace a nawet dwie, ale bez mojej pensji, to ciezko nam utrzymac poziom ... I nie rozumiem jak w MOPsie mogli Ci cos takiego powiedziec - idz - skladaj podanie, zasilek rodzinny, dodatek do mieszkania powinnas dostac. Do tego chyba jestes ubezpieczona wiec macierzynski powinnas z ZUSu dostac, a pozniej platny wychowawczy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Te mądralińska ostatnia,jak
sprowokujesz pracodawcę, żeby CIę zwolnił to to nie będzie utrata pracy z jego winy chyba :O a wtedy nie należy Ci się żadna odprawa i nie obejmię Cię ubezpieczenie :O A autorki nie namawiajcie na przeprowadzkę do Krakowa, bo krakowski rynek pracy jest ciężki i wcale nie jest łatwo znaleźć pracę, no chyba że mąż jest wysokiej klasy specjalistą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten co wie
do autorki jestes z malopolski do krakowa macie 200 km??, cos krecisz albo liczyc nie umiesz. do fdgbsf jak na zarobiki 15 do 25 oszczednosci w wysokosci 60 tys to raczej niewiele, a przez jaki okres czasu maz tyle zaraiał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaden pracodwaca nie napisze Ci zwolnienia z jego winy , bzdura zajmuje sie ubezpieczeniami i ta opcja z utrata pracy to fikcja , zanm jeden przypadek gdzie bylo to wyplacone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten co wie
ta tu ludziom do pierwszego nie wystarcza a gdzie tu polisa od utraty pracy, proponuje doczytac ze maz autoki pracowal nielegalnie wiec nawt jakby sie chcial ubezpieczyc to nikt by go nie ubezpieczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie myśli głową a nie dupa
autorka topiku, pamiętaj dorób sobie trzecie zaraz po tym jak urodzisz drugie, a coś ty myślała, nie mając żadnych oszczędności i przy taki niskich zarobkach zdecydowaliście się na drugie dziecko, teraz masz doła, trzeba było go mieć przed zrobieniem tego dziecka, bo z kalkulacji waszych dochodów wynika, ze przy jednym dziecku mieliście już mały dochód, nie mówiąc o drugim. Niestety jakby głupota miała skrzydła to by latała, znasz to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgbsf
około rok, wyremontowalismy nasze mieszkanie i odkladalismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgbsf
wczesniej zarabiał około 5-6 tys, wswzystko szło na zycie, nic nie odkladalismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgbsf
wychodzi na to ze tezaz wroci do tych zarobków, max co wyciagnie to 9 tys przy kozackich wiatrach i pracy w kazda sobote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie będę pocieszac ...
Moze zle sie wyrazilam, chodzi o to ze jesli pracodawca wypowie mi umowe to otrzymam kwote z ubezpieczenia. Wiaze sie to z prawem do zasilku dla bezrobotnych bo musze sie wtedy zarejestrowac ... i co miesiac dostarczac zaswiadczenie o posiadaniu praw do zasilku. Nie moge odejsc za porozumieniem stron, czy sama wypowiadajac umowe, czy zostac zwolniona dyscyplinarnie bo wtedy warunki ubezpieczenia mnie nie obejmuja i nie dostane ani zlotówki. Wie to pracodawca musi mnie zwolnic - i zastanawiam sie jak do tego doprowadzic. Fakt, jestem znienawidzona przez pania dyrektor, wiec chyba bede musiala zajsc jej za skore jeszcze mocniej - moze napisze skarge do insp[ekcji pracy - ostyatnio mocno ja to wkurzylo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgorzata80...
Autorko pamiętaj - nawet z najgorszej opresji jest jakieś wyjście. Usiądźcie razem z mężem i przemyślcie przeprowadzkę do Krakowa. Żeby ratować zdrowie naszego synka musieliśmy sprzedać swoje M i wynajmujemy. Myślałam, że nie damy rady ale jakoś się udaje. Nie dysponujemy żadnymi oszczędnościami ponieważ operacja wszystko pochłonęła. I tak jesteśmy wygrani bo nasz skarb jest w pełni sprawny:) :) :) Mąż pracuje- zarabia ok 2600 na rękę ale jeszcze dorabia. Wynajem 1100+ 300+200(media). Od roku czekamy na żłobek (mam tylko nadzieję, że młody nie będzie zbytnio chorował) a ja w końcu będę mogła odciążyć męża. W mieście o pracę zawsze łatwiej dlatego własnie zachęcam mimo wszystko do przeprowadzki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mozna
przecież mozna oddać dzieci komuś na wychowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mnie korci żeby spytać
jak to się stało, że będziecie mieć 2 dziecko. Jeśli wpadka, to o.k., zdarza się najlepszym ;) Ale jeśli to było zaplanowane... Naprawdę nie rozumiem ludzi. Sytuacja nasza z mężem wygląda tak: jesteśmy po 30-tce, ja mam stabilną, państwową pracę, ale obciążoną taką odpowiedzialnością, że jak coś zapieprzę, to nie dosyć, że mnie wywalą, to jeszcze prokuratora mogę mieć na głowie. Więc nie znasz dnia, ani godziny. Za tę odpowiedzialność, za moje wykształcenie, za mój wkład zarabiam "aż" niecałe 3 tysiące i i tak się cieszę, że dużo (fajny kraj :O ). Mąż ma gównianą robotę i tylko dlatego, że załatwiona po znajomości i żadnych szans na stabilizację i karierę. Po 40-tce prawdopodobnie nie znajdzie już pracy nigdzie. Chyba że na budowach na czarno aż do padnięcia na pysk i ruiny kręgosłupa. Nie widzimy przyszłości, więc nie będziemy mieli dzieci. Nigdy. To nie jest jedyny powód takiej decyzji, ale niezwykle istotny. Jak się nie ma warunków, to się dzieci nie ma. Trudno, życie to nie koncert życzeń, nie każdy musi mieć dzieci. Brutalne, ale prawdziwe, co mało kto rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania23L
Cześć autorko ja też jestem w ciąży mam 3-letniego syna mój chłopak też ma dzecko z poprzedniego związku(płaci 600 zł alimentów) i pracował w firmie gdzie zarabiał 2000 zł po odciągnieciu alimentów to był problem. decyzja wyjazd za granice już miesiąc tam jest i 8 wyciągnie na obecną chwile jest o wiele lepiej nie musze sie martwić o nic ( nie powiedziane że musisz iść do pracy mój chłopak mówi że póki drugie do szkoły nie pójdzie mam o pracy nie myśleć ) bo niestety jak znikąd pomocy ani z jednej ani z drugiej strony to nie dziwie sie tobie że sie martwisz wiem co to znaczy i rozumiem cie w pełni :) poważnie wezcie pod uwage wyjazd za granice ale tylko mąż zobaczysz jak łatwiej będzie tyle biur pośredniczych i pracy a pieniądz lepszy i wyjazd da wam lepsze życie( zjeżdzać do was może co 3 mies)troszke chaotyczne ale to ze względu na ciąże z koncentracją i wogóle mam kłopot :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retrosweee
po cholere ladujecie sie w 2 dziecko bez oszczednosci,w malym miescie ,bez perspektyw:O ludzi to nie maja wyobrazni,najpierw bzykaja sie bez zabezpieczenia,a potem wielki lament ,bo nagle maz traci prace i nie makasy..a Ty wez sie lepiej do roboty,latwo biadolic a samej nie miec ani grosza:O lo ludzie,az noz sie w kieszeni otwiera,skad sie biora takie puste babay:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhamber
Sama piszesz o swoim wykształceniu. Dlatego myślisz przyszłościowo. Niestety obstawiam, że autorka postu jak i jej mąż to prości ludzie. I dopiero potem wychodzą takie historie. Jak możnapłodzić drugie dziecko, gdzie jedyna pracująca osoba pracuje na czarno. Toż to ciemnogród. Spójrz w jakich rodzinach jest najwiecej dzieci? Małe miasteczka, wsie, zacofanie. Autorka pisała, że tak dzieci kochają i chcieliby by wszystko miały. Na jakiej podstawie takie wnioski? Ja nie mogę patrzeć na programy typu Uwaga, gdzie pokazują takie rodziny, często żyjące w fatalnych warunkach, dzieci niedożywione z płaczącym spojrzeniem. Tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medart
praca na czarno,jedna pensja (niepewna)i drugie dziecko w drodze,ciemnogrod,zacofanie,brak slow,jedyne zajecie to plodzenie na potege dzieci i zero wiadomosci o zabezpieczeniu sie,a potem placz,ze nie ma co do gara wlozyc,bez komentarza:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli koleżanka jeździ
do Krakowa, może własnym autem? Wtedy taniej można się zapakowac, albo znaleźc kogoś innego, kto tak dojeźdża i odpalać za to jakąś kasę. Ja bym szukała pracy w Krakowie- tzn maż powinien, puszczać wici, poprosić znajomych, rzociców- moze kogos mają, znają, niech pytają- tak moga pomóc!!!! No i pojechąc tam i szukac na własną rękę. W małeh dziurze może naprawde nie być pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×