Dlaczego jest tak wiele singielek?

Ale to prawda,że chyba lepiej jest miec wyrobione własne zdanie na kilka tematów,niż na wszystkie tematy zdanie otoczenia,z góry przyjęte,nie przemyślane. Ja potrafię przyznać,że na wielu rzeczach sie nie znam.Chociażby na fizyce.

tak i owszem jestem w tej chwili zly na was wszyskie;bo dalem jej wszysto i z calym sercem skoncentrowalem sie na niej...a ona poprostu powiedziala czesc ... 5 m-cy pieknego zycia gdzie nie patrzylem na moje EGO lecz robilem dla niej wszystko..byla w pelni zadowolona,BA! CZULA SIE JAK W RAJU I NAGLE PRYSK? dziwne...czym myslala? niczym jej nie zaszkodzilem a za moje emocje przepraszam was ze bluznilem na was. PRZEPRASZAM to pod wplywem dyskusji

Ale zeby miec wyrobione zdanie to trzeba poznac co najmniej dwa rozne zdania! Ty masz tylko swoje zdanie i nie kontrfintujesz je z innymi! Ignorujesz zdania otoczenia! Poznaj zdania otoczenia, skonfrontuj je ze swoim, moze zmienisz swoje!

Ale jestes ograniczona! - z jakiej racji mnie oceniasz? To ja bym mogła powiedzieć,że jesteś ograniczony,ale zamiast tego uznam teoje myślenie za ograniczone - widzisz różnicę? A przypuszczać tak moge,po tym,co piszesz,jak schematycznie myślisz. "Ty znasz siebie, ale twoje zdanie o sobie jest mega subiektywne!" - jak każdego,także Twoje zdanie na swój temat,to normalne,tak ma zdecydowana większość ludzi.I jeśli chodzi o innych ludzi jest podobnie.Ocenianie.Ja jednak myslę,że nie jestem całkiem subiektywna - staram sie,żeby tak nie było,bo zdaje sobie sprawę z tego,że tak bywa i że mogę się mylić. "Z naukowcami jest inaczej." - tak,o tyle inaczej,że oni subiektywnie oceniają innych.Człowiek nie ocenia siebie obiektywnie bo nie widzi siebie z boku i lubi mysleć o sobie,że jest mądry,ze to on ma racje - co przyznaj,obiektywne nie jest.Natomiast naukowiec nie oceni mnie obiektywnie,bo nie ma ku temu podstaw ponieważ nie zna mnie od każdej strony,nie wie co ja myslę,nie potrafi sie we mnie wczuć no i ocenia wg swojego spojrzenia,często nie obiektywnego.Nawet,jeśli tak mu sie wydaje.Ogólnie to świat jest subiektywny.Żeby obiektywnie ocenić to trzebaby jednocześnie znać coś dogłębnie,widzieć to z boku oraz zdawać sobie sprawe z istnienia pewnych schematów,jak chociażby ten o ocenianiu z góry - tak oceniać to chyba jedynie Bóg potrafi.Co do ginekologów przyznaję Ci rację.Widzisz,ja potrafię przyznać komuś rację i przyznać się do błędu.

"Ale zeby miec wyrobione zdanie to trzeba poznac co najmniej dwa rozne zdania! Ty masz tylko swoje zdanie i nie kontrfintujesz je z innymi! Ignorujesz zdania otoczenia! Poznaj zdania otoczenia, skonfrontuj je ze swoim, moze zmienisz swoje!" Ależ ja znam wiele opinii.Te twoje artykuły też przecież przeczytałam.A teraz to co robię? Dyskutuję z kims o odmiennym zdaniu ;) I ja sie zastanawiam troche nad tym co mówisz,chociaż ten schemat już znam,nie jesteś jedyny,wielu z was facetów ma podobne zdanie.natomiast teraz widze,że to do Ciebie nie dociera to co mówię - bo masz swój schemat,dotyczący kobiet,generalizujesz.Pisząc kilka razy,że dla nas liczy sie kasa zignorowałeś zdania zaprzeczających tu kobiet jakby one nie istniały.Bo nie chcesz zmienić swojego zdania,nie chcesz sobie uświadomić,że możesz się mylic. Ja natomiast ciągle pisze,że wiem,że są rózni faceci i po prostu wielu jest podobnych do Ciebie albo drani - ale nie wszyscy.Poza tym może nie moge wiedzieć,czy jestem mądra,ale myślę,że mądrego można w skrócie poznać po tym,że : -zakłada,że może sie mylić -to,co mówi,sprawdza się w życiu -potrafi przewidzieć dane zachowania

Zdane naukowcow nie jest subiektywne bo oni stosuja narzedzia, ktorych celem jest wlasnie obiektywizm. Gdyby bylo inaczej to by nie bylo nauki, wszystko bo bylo subiektywne a wiec niekoniecznie zgodne z prawda, z rzeczywistoscia!

o tak jak - no widzisz,oceniles nas najbardziej subiektywnie jak sie tylko da - pod wplywem negatywnych emocji i przez pryzmat jednej kobiety.Ale nie martw sie,przejdzie Ci,czas leczy rany.Życze Ci powodzenia w życiu,żebyś sie w nim odnalazł poradzisz sobie

Ale przez pryzmat jakie jednej kobiety? Ktorej? kogo?

Obiektywizm obiektywizmowi nie równy.Jesli coś już nie jest do konca obiektywne,to nie jest takie w ogóle.A mówiłam juz,dlaczego naukowcy nie mogą obiektywnie ocenic kobiet.Bo to jest po prostu nieralne.Nie ma takiej mozliwosci,zeby przejrzec wszystkie kobiety.Zwierzęta to zwierzęta - ich organizmy mozna ocenic obiektywnie,ale mózgów i sposobu ich rozumowania jako ludzie,odmienny gatunek nie pojmiemy do konca nigdy.No i obiektywizm bywa mylący - np. kiedyś ludzie wierzyli,że słońce sie kkręci wokół ziemii.Bo przecież naukowcy udowodnili,wszyscy tak sądzili..tiaaa

dzieki stara ale bez niej juz dla mnie nie ma nic znaczenia. niby twardziel ze mnie ale miekkim ..... robiony. poprostu naiwniak. jeszcze raz sory za nieprzyjemne slowa

chciałam napisać,że oni mysleli pewnie,ze to bylo obiektywne - ale sie pomylili ;) a ta wypowiedz o jednej kobiecie to była nie do Ciebie jakbyś nie zauważył.

Wlasnie wierzono ze Slonce sie krecil wokol Ziemii bo tak ludzie mysleli, subiektywnie, gdy problem wzieli w swoje rece naukowcy zaopatrzeni w narzedzia wykluczajace obiektywizm to okazalo sie ze jest na odwrot

wielu w podobnej sytuacji myslało jak Ty - a jednak poradzili sobie i znalezli kogos innego :) Nie warto sie poddawac,życie daje nam wiele prób ale to od nas zależy,czy wytrwamy,czy nie sie nie poddamy,a nie warto sie poddawać,zawsze warto iść do przodu :) Przeprosiny przyjmuję,dobrze,że umiesz przepraszac i naprawde nie radzę Ci przyjmowac postawy zemsty,mścić sie na innych kobietach za swoje cierpienie.To Cie zgubi i do niczego dobrego nie doprowadzi - zatruje tylko Ciebie i innych,powielisz niepotrzebnie schemat.Pierwsze,co musisz zrobic,to uwierzyc,ze nie wszystkie kobiety są takie i że nie warto sie łamać przez jedną nic nie wartą.Jak juz na nowo będziesz miał nadzieję i przetrwasz tą próbę - to będzie tylko lepiej.

no ludzie tak mysleli,bo ówcześni naukowcy podobno tego dowiedli ;) teraz naukowcy nie mają takich narzędzi,żeby obiektywnie ocenic czego chcą wszystkie kobiety.jasne,mogą sobie przebadac na swój sposób 200,2000,zrobić jakieś testy,ale nie mają mimo to monopolu na prawdę.Chcą go mieć,więc,żeby czuć,że go mają,to sobie tak wmawiają.

no i dzieki bo na nic wiecej w tej chwili mnie nie stac by ci sie odwzajemnic.

spoko,kto tu mówił o odwzajemnianiu - to przecież anonimowe forum.tutaj ludzie mogą albo bezinteresownie doradzić,albo bezinteresownie kogos poniżyć :)

Kropelka w morzu - a tak w ogole to le masz lat i jak wygladasz? :)

Większość kobiet jest sama bo oczekuje, że znajdze się ktoś kto będzie całym światem. O ile faceci teraz są zagubieni, to kobiety dwakroć bardziej. Chcą zarówno onegdaj "męskich" zabawek: kariery, swobody seksualnej, władzy, ale też typowo kobiecych: ochrony, ulgowego traktowania, nie ponoszenia odpowiedzialności za własne czyny. A z takimi siedzącymi okrakiem na palisadzie żyć się po prostu nie da, powiem po własnym uważaniu. Seks taka ma do zaoferowania tylko, jak ona chce. Pieniądze chce zarabiać ale tylko na własny użytek resztę ma zapewnić facet, łącznie z dodatkiem na jej wydatki. Jej lista partnerów jest dłuższa niż papier toaletowy, ale oczekuje ślubu z białą suknia i deklaracji na wieczność. Nie wspomnę już o tym, że "kobiecych" umiejętności nie posiadają. Ani gotować, ani szyć, ani nawt chałupy ogarnąć taka nie potrafi. Rybki, albo akwarium. Są mądre babki, ale jest ich mało: całą reszta? Nadaje się na jednonocny materac. Niepookładanym histeryczkom nikt nie ma zamiaru się wysługiwać. Po co komu balast, który tylko generuje koszta i przez współpracę rozumie model: ja chcę, on się dostosowuje. Facet jest w stanie żyć albo nowomodnie (zero ślubu zero zobowiązań finansowych etc), albo po dawnemu (żadnych innych przed nim, podzial na obowiązków na jej i jego etc). Ale nie w modelu mieszanym, bo on niczego kromie rogów nie gwarantuje :o

no fajne.posluchaj sobie za to Fink"move on me" lub perfect darrkness to takie skromne bezinteresowne podziekowanie.

kobiet sie o wiek nie pyta ;) Zresztą jakie ma to znaczenie? Jeszcze zaczniesz oceniać przez pryzmat wieku.Młoda to i głupia.Albo wyglądu.Brzydka to nie warta uwagi.To bardzo powierzchowne sprawy i no cóż - podoba mi sie,że na forum można porozmawiać bez tego.W sumie na forum to nieraz mozna czyjąś sytuacje w miare obiektywnie ocenić - może to dlatego ludzie tak czesto pytają tu o rady.łatwiej doradzić komuś z kim nie jesteśmy związani emocjonalnie i możemy chłodno ocenić problem. co do wyglądu,no to nie powiem,że jestem ładna albo brzydka,bo to kwestia subiektywnego gustu być może moja uroda jest wprost proporcjonalna do mądrości - wobec tego tym bardziej nie wiem,jaka ale tak w przybliżeniu - mam oczy,usta,nos,włosy,biust,waginę,ręce,brzuch,nogi,tyłek :) i ogólnie przypominam z wyglądu człowieka :D Nierozumiem skąd nagle takie pytania - czyżbyś zainteresował sie głupią i ograniczoną kroplą w morzu? :D może znudziłam Cie swoim mega subiektywnym i ignoranckim zdaniem.Albo raczej zagięłam - i chcesz zgrabnie zmienic temat tylko powiedz mi,co Ci da taka wiedza - zdjęcia tutaj nie pokażę,przyjaciół w necie nie szukam.No nie wiem,co wróżą takie pytania po tak zaciekłej dyskusji :D

kropelka w morzu - Ty tyle sie nie zastanawiaj nad celem tych pytan bo myslenie nie jest twoja najmocniejsza strona, tylko po prostu ladnie odpowiedz na te pytania.

no to odpowiadam - skoro myslenie nie jest moją mocną stroną to i pewnie wygląd też nie :( dobra,przyznaję - mam grube końskie odnóża,końską szczękę i świnkowaty nosek,oczy wyłupiaste jak żaba oraz jestem mocno owłosiona jak małpa - ale mimo to nadal przypominam człowieka.Nielogiczne to jak na mnie przystało.Teraz możesz poczuć się usatysfakcjonowany - wiesz już o mnie tak dużo i to tak dużo kompromitujących i ponizających rzeczy.Możesz sobie dodać coś do swojej teorii. Za to ja dodaję do swojej - mężczyźni patrzą przeważnie na wygląd,dopiero potem na charakter - dlatego czesto się zdarza,że trafią na osobę o niefajnym charakterze,skoro wygląd był priorytetem - i stąd później te wszystkie rozczarowania.Ameryki to ja nie odkryłam,ale przecież kobiety nic nie odkrywają.

odkrywają cipe przed ruchaniem

nie zgodze sie z toba jesli chodzi o twoja ostatnia wypowiedz. ona nie jest tak atrakcyjna kobieta,wybacz ale skupiony jestem tylko na jej wizerunkui charakterze co powinienem chyba ujac w 1szej kolejnosci by nie zaprzmialo samcopodobnie

kropelka w morzu @ Dupa Jasiu, Jasiu, dupa. Myślisz, że tylko te ładne cieleśnie mają nasrane we łbie? Często te brzydsze, a zwłaszcza grubsze, mają bardziej narąbane. Bo muszą coś sobie udowadniać, bo brak im silnej woli, żeby wziąć się za siebie. Ładni ludzie tym się różnią od mniej atrakcyjnych, że im więcej rzeczy przychodzi bez trudu, ot i tyle. I z tego powodu, może i mniej bystrzy, ale ogólnie są zdrowsi psychicznie. Abstrahuję od takich czynników jak pochodzenie społeczne :?

ale ja nie mowilam o wszystkich,tylko że często tak bywa :) a temu chyba nie zaprzeczycie?

HAHAHA śmieszny jesteś autorze mądre kobiety wiedzą że facet to jedynie dodatek do życia a nie główny życiowy cel :)

ludzie nie potrafiący się związać i szukający wad u wszystkich innych tylko nie u siebie na dechę i za burtę

bvhvhgv jasne ze tak, to samo mozna powiedziec o facetach, kobiety to nie cel zyciowy tylko dodatek!

''ale też typowo kobiecych:ochrony, ulgowego traktowania, nie ponoszenia odpowiedzialności za własne czyny.'' pierwsze słyszę o tym, wymyślasz już i co masz na mysli pisząc ''ochrony''?