Maz zneca sie nade mna psychicznie!!!! Corka stanela w mojej obronie i od tego

momentu rowniez ja przesladuje. Mieszkamy w duzym domu, maz pracuje od 6 rano czasami do poznego wieczora, prowadzi wlasna firme. Czesto prawie nie rozmawiamy a jak juz rozmawiamy to tylko sie klocimy, czesto z jego winy, bo nie poswieca mi tyle czasu ile trzeba i mowi czasami takie okropienstwa. Mamy ze soba 29letniego syna ktory dal nam dwoje wnuczat(wnuka i wnuczke), mieszkaja z nami i ciagle popieraja ojca, w kazdym jego slowie i to tylko dlatego ze mieszkaja u nas za darmo, bez dokladania sie do rachunkow. Mieszka z nami corka, sama z dzieckiem ktora pod czas klotni z moim mezem stanela w mojej obronie. Od tego momentu on zaczal jej wypominac ze jest samotna matka, ze jest fladra itp. W koncu zaczal nawet buntowac jej dzieciaka przeciwko niej samej, wczoraj maly powiedzial do matki ze sie puszcila. Ona nie wytrzymala i powiedziala ze pakuje swoje rzeczy i chce zebysmy obie zamieszkaly gdzie indziej, moja kuzynka jest samotna, proponowala nam kiedys zebysmy zamieszkaly u niej. Czy to dobre pomysl?

wyprowadzcie sie od tego terrorysty. I nawet na nic sie nie ogladaj. Masz juz dorosle dzieci i nie musisz miec skrupuluw

Wlasnie spakowalysmy juz wszystkie swoje rzeczy, ale jednak zal mi tego domu troche opuszczac. Zylam w tym domu tyle lat, a teraz po prostu z tego domu uciekam. Maz niejednokrotnie mnie zdradzil, ale gdy prosilam go o rozwod to odparl mi ze nie da mi rozwodu bo mamy slub koscielny.

w 10 min spakowalyscie wsztystkie rzeczy? :D

To psychiczny terorysta. Od takiego trzeba sie trzymac z daleka. Wyprowadz sie, zloz sprawe o rozwod i o podzial majatku. I tak sie dziwie, ze tyle lat wytrzymalas z kims takim.

Rzeczy zostaly spakowane wczoraj, ale wsciekam sie i zastanawiam zeby to ja mam sie z tego domu wyprowadzac a nie on. A on mi juz zapowiedzial ze rozwodu od niego nie dostane.

nastrasz go ze jak dalej beedzie odpierdalał takie nr to polejesz mu łapy kwasem lub wyzeraczem gdy bedzie sobie tak smacznie spał :D Na mojego ojca do pomoglo kiedys

ale co to znaczy,ze on ci rozwodu nie da?Jak on sie nie zgodzi, to sad zadecyduje. Widze, ze twoj maz uwaza, ze wszystko mu wolno i wszystko sie nalezy tylko z tego wzgledu,ze pracuje,a sposobem w jaki traktuje Ceibie i wasza corke probuje sobie podbudowac swoje ego. Ja bym sie spakowala i nie ogladala za soba, corka ma racje jak wlasne dziecko moze cos takiego powiedziec? Bylam kiedys w podobnej sytuacji, wyprowadzilam sie do rodziny,a reszta sama sie ulozyla:-)

oblesny, podly typ

3/10

autorko... czy mieszkanie jest ważniejsze od spokoju i szczęścia ??

Nie , wazniejszy jest spokoj. Wiem co zrobie, w przyszlym tygodniu pojde do sadu po rozwod.

uciekaj jak najdalej. masz tylko jedno zycie.

Jeszcze jest jedna sprawa ja pracuje i zarabiam grosze, moja corka tez marnie zarabia. I tu pojawia sie kolejna sprawa, bo maz kiedys tak powiedzial corce "jesli bedziesz popierac matke to przygotujcie na to ze Twoj syn nie bedzie Ciebie chcial znac i ze pozbawie Cie praw rodzicielskich" mnie tylko zastanawia czy on bylby gotow cos takiego zrobic? Mnie tez zagrozil ze jesli wystapie o rozwod to wtedy on wezmie nawet fikcyjnych swiadkow.

Strachy na lachy. Oni wszyscy mocni w gebie a jak co do czego to uszy po sobie i cichutko, w sadzie grzeczny bo do sedziego nie podskoczy. Morde ma tylko we wlasnym domu do swojej rodziny. Ja sie juz od takiego uwolnilam i Tobie tez radze. Tylko sie meczysz. A po odejsciu jakos Ci sie ulozy, sama zobaczysz. I jestescie we dwie z corka czyli kogos masz i dajecie sobie wzajemnie wsparcie. Wyprowadz sie i potem wnos o rozwod i podzial majatku. Ale najpierw wynies sie z tej paskudnej atmosfery i odpocznij w spokoju.

A może lepiej by corka nie wtracala sie do moich spraw z mezem, nie chce jej tym zaszkodzic, bo ja w tej sytuacji moze spotkac najwieksza krzywda. A ja bylam przy mezu tyle lat i wiem do jakich podlosci jest zdolny.

działąj kobieto i zmień swoje życie, jalk kuzynka oferuje wam dach nad głową to macie szczęście! On w sądzie nie będzie miał nic do gadania! działaj nawet jeśli czujesz lęk!

go bardziej potrzebującej kobiecie.

.