Za miesiąc biorę ślub! A narzeczony o wszystko ma do mnie pretensje!

W tym małżeństwie jest tak że to ja stawiam warunki. - Postawiłam że zostanę przy swoim nazwisku po ślubie. - Postanowiłam że dzieci będą nosiły moje nazwisko. - Postanowiłam że nasz syn którego teraz mamy będzie nosił imię po moim ojcu. - Postanowiłam (do tego akurat zostałam namówiona przez ojca) że spiszemy intercyze. Mój facet powiedział mi dzisiaj tak albo ja albo Twój ojciec. Wybór należy do mnie i spytał mnie w końcu kto jest dla mnie najważniejszy.

Dlaczego bierzesz ślub?

yyyy jak to o wszystko ma pretensje ?

prowokacja czy idiotka? :D

pewnie prowo, zaden facet nie pozwoliby by jego dziecko nosilo nazwisko po matce - meska duma :D no chyba ze jest cipka lub pantoflem :P

Facet ma pretensje oto że wszystko konsultuje ze swoim ojcem, bo wiem że on chce dla mnie jak najlepiej. Jeśli chodzi o imię dla syna to ojciec sam mi zasugerował że chciałby by mój pierwszy syn dostał jego imię. Tata albo nas często odwiedza, albo chce żebym ja go odwiedzała, czasami jest taka sytuacja że prosi mnie bym została u niego na noc.

aha to jestes pierdolnieta :D

dziwisz się narzeczonemu ? też bym się nieźle wkurzyła na jego miejscu... Może przyjmij nazwisko dwuczłonowe, swoje i męża. a dzieciom nadaj jego nazwisko, w końcu tak już zawsze jest, to mężczyźni są po to, żeby podtrzymać ród, Ty sama też masz nazwisko po swoim tacie i na pewno nie żałujesz, więc spójrz na to z tej strony a poza tym skoro po ślubie będziecie tworzyć rodzinę to dobrze by było,gdzybyście wszyscy nosili to samo nazwisko :) Życzę dojścia do kompromisu!

W ewentualnym malzenstwie warunki stawiasz TY, w kwestii czy to malzenstwo w ogole bedzie - warunki stawia twoj facet. I bardzo dobrze - zachowal sie jak prawdziwy mezczyzna - zaluj bo to bedzie prawdopodobnie twoj niedoszly maz.

Tylko jak bym dała te nazwisko dziecku to tylko bym je ośmieszyła gdyby w przyszłości poszło do szkoły.

a to nazwisko jest jakieś charakterystyczne, brzydkie ?

Jak koleś jest zjebany, to go w końcu przekonasz do swoich racji, jak normalny to spierdoli gdzie pieprz rośnie.

Tak, nazwisko jest brzydki. I niby czemu miałby ode mnie uciec. To że chce miec dobre relacje z ojcem to chyba dobrze. Zresztą jeśli chodzi o nazwisko to mój ojciec jako jedyny z dziadków przyszedł mnie odwiedzic w szpitalu jak urodziłam dziecko, a rodzice mojego narzeczonego co? odwiedzili małego w domu i nawet mu żadnego upominku nie kupili tylko skrytykowali że mały jest podobny do mojej rodziny.

Lepszy dla Ciebie byłby jakiś pantoflarz, a nie mężczyzna który Ci się sprzeciwia.

coś mi się zdaje autorko, że niebawem zostaniesz panną z dzieckiem

panną z przychówkiem i do opieki nad dzieckiem będziesz miała swojego tatusia.