Dlaczego imię Monika jest nielubiane?

Sprawdziłam jakie są opinie na temat tego imienia i... jestem przerażona! :O Prawie nikomu się nie podoba. Zawsze podobało mi się moje imię, nie wiedziałam, że jest tak nielubiane, strasznie przykro mi się zrobiło. Ludzie piszą, że większość Monik to dz*wki, że są pyskate i grube. No cóż... ja akurat jestem całkowitym przeciwieństwem tych wszystkich cech... Jej, naprawdę mi smutno! Zawsze mi się podobało imię Monika :(

Mi się Moniki bardzo podobają i wszystkie jakie znam to cwaniary

Mi też sie podoba i wszystkie które znam są fajnymi osobami.

Samo imię jest fajne, ale wiadomo - wszystkie Moniki to dziwki.

ze dziwki i grube:D 100% prawdy!!

Mam na trzecie Monika i ubóstwiam to imię

nie 100% bo ja nie jestem, hehe ;) Ale powiedzcie dlaczego tak myślicie! Czy po prostu się drażnicie ze mną? :( No a samo imię jak wam się widzi? Mi się podoba...

Dziwki nie mogą być grube

No i widać kto tu jest wredny... pewno nie macie na imię Monika

No ja nie mam na imię Monika i nie jestem wredny

up

kocham Moniczkę

bardzo przepraszam ale wszystkie moniki ktore znam to kurwiszony, na prawde wiec ci wspolczuje tego imienia

Monika którą znam to największy fałszywy szczur na ziemi.

monika jest powazne,troche odpychajace moze dlatego ze monika ktora znam taka jest!

Wszystkie Moniki jakie znałam to bardzo sympatyczne dziewczyny :) :P

moze przez skojarzenia z zaba Monika z Ciuchci;)

nie lubię uogólniać ale nie znam Moniki która by nie była pyskatą dziwką,tylko takie znam

,,Dzi**i nie mogą być grube'' :D:D:D dowcip miesiaca :P

latwe i inteligencja nie grzesza :P

nie znam żadnej fajnej moniki, fałszywe szmaty które lgną do tych z których będą miec pożytek.

Znam 4 Moniki i każda, ale to każda: -się puszcza -jest wredna i cwana -są przy kości (nie grube, ale do ideału im daleko) -mają bardzo dużo wrogów na własne życzenie -ludzie ich nie lubią, bo są dwulicowe i podstępne. No coś w tym jest.

znam mądre i ładne Moniki. Mi się imię Wojtek kojarzy ze starym psychicznym dziadkiem. Kacper z psem. Krystyna z głupią kobietą. Grażyna z panią lekkich obyczajów.

ładne moniki ? to nie idzie w parze, z tego co zauważyłem są badzo fałszywa i myślą że są lepsze od oinnych taka monika rochardson czy jak jej tam jest takim odzwierciedleniem monik.

Imię mi sie nie podoba ale to rzecz gustu. Wydaje mi sie ze to imie było nadawane masowo u schyłku prlu przez niziny społeczne, odpowiednik dzisiejszych Nikoli i Andżelik

hmmm ja znam z dwie i obydwie takie jakies... hmmm nie za fajne. Aski tez mnie odpychaja. znam z 4 tylko jedna jakas taka w miare. ;)

Monika :o hmm jedną mam fajną koleżankę Monikę reszta to szmaty i paszczaki

e tam, ja mam kolezanke monie, jest ladna, szczupla i wrazliwa i b. inteligentna innej z kolei moniki nie lubie, bo kocha ja moj ex

podobało mi się imie Monika, ale zmiana gustu z wiekiem oraz samo życie sprawiło, że przestało mi się podobać. Pierwsza Monika jaką poznałam to była z dalekiej rodziny, okazała się obrzydliwym, problematycznym zarozumialcem z którym na dłużej niż na dobe zaprzyjaźnić się nie da. Drugą Monikę miałam w klasie, była przewodniczącą i była strasznie władcza, też obrzydliwie pewna siebie, zawsze to ją było widać w pierwszej kolejności a dopiero potem klasę. Kolejną Monikę to poznałam dopiero na studiach. Była to bardzo wyróżniająca się urodą dziewczyna, która była co prawda subtelniejsza z powierzchowności ale co z tego skoro i tak dawała wyraźnie między wierszami odczuć że się uważa za kogoś kto odczuwa świat głębiej niż reszta maluczkich, miała się niemalże za błękitną krew, od lustra się nie mogła odczepić, imponowały jej silne osobowości wtedy komuś takiemu potrafiła głęboko do dupy wejść, reszta to były dla niej godne politowania jednostki. Kolejną Monikę poznałam w nowej pracy. Pierwsza zaczęła ze mną rozmowę. Była taka grzeczna i miła. Wydawało się że jest zaprzeczeniem wszystkich dotychczasowych Monik. Już myślałam że wreszcie poznałam kogoś kto przełamał moje uprzedzenia do tego imienia. Niestety po tygodniu przestała się odzywać i tak się nie odzywała już potem aż do końca mojej krótkiej umowy, a jak ją spotkałam kiedyś w pewnej niecodziennej sytuacji poza pracą, to ani głupiego Cześć mi nie powiedziała tylko siedziała na tym swoim krześle i wgapiała się we mnie z drugiego końca sami jak sroka w gnat takim dziwnym wzrokiem ni to tępym ni to bezczelnym. Więcej Monik już nie chcę poznawać.

Oczywiscie nie wszystkie,ale wiekszosc jakie znam, to jak juz ktos trfnie okreslil, k**wiszony nie z tej ziemi :) Moja byla przyjaciolka miala tak na imie okazala sie cichodajka i flaszywa suka.Dobra aktorka wiecznie poszkodowana przez los. Brala sie za mojego tate i probowala sie wziasc za mojego faceta...Na szczecie zareagowalam w czas :) Natomiast inne moniki jakie znam to materialistki i kierowniczki zamieszania.Strasznie zaklamane, ingerujace w cudze zycie.Sorry,ale takie jest moje doswiadczenie co do Monik :) A co do samego imienia nie jest najgorsze tylko sie zle kojarzy...