GRUDNIÓWKI 2011

EWCIA WITAM !!! co u Ciebie ? Gdzie podziewalas? Pisz szybko ;) wszystko DOBRZE ?

Czołem! Melduję, że ja jeszcze nie urodziłam! ;))) Serdeczne gratulacje dla Asi! Niech się Maleństwo zdrowo rozwija! Wszelkiej pomyślności w zdobywaniu nowych mamusinych sprawności! Ja, zgodnie z Waszymi przewidywaniami, wpadłam w wir ostatnich przygotowań do przeprowadzki i do porodu. Wszystko naraz. Nie myliłyście się też, że przykład Asiuli mnie dość mocno zdopingował. Latamy z Mężem jak dwa wariaty po sklepach meblowych, wyposażeniowych, kosmetycznych, aptekach, dziecięcych... pościelowo/bieliźnianych... ;))) Polka galopka! We czwartek byłam na wizycie i tak: szyjka twarda zamknięta bez oznak dojrzewania (Uuuuuuuuuffffff!) wody nie uciekają brzucho miękki wszystkie wyniki bardzo dobre USG nie było (Buuuuuuuuuu!) następna wizyta 17.11 (pewnie już ostatnia)... Najważniejsza sprawa - jednak będzie CC. Za często mi się teraz powtarzają zaburzenia widzenia i moja okulistka zdecydowanie powiedziała veto. Gin też dodał, że on nie weźmie odpowiedzialności za ewentualne konsekwencje w postaci ślepoty. Uświadomił mi, że zgodnie z tym, co napisała okulistka w swojej opinii nie grozi mi "pogorszenie widzenia", czy "zwiększenie wady", tylko centralnie nieodwracalna utrata wzroku w jednym lub obydwu oczach - podczas parcia może nastąpić odklejenie siatkówki... Nie ukrywam, że mnie to zmroziło deczko. Ja jeszcze bym kombinowała, ale Mój już tym razem nie wytrzymał i po prostu powiedział, że on się nie zgadza i nie chce mieć ślepej żony...

Ewka witamy. Już zaczelysmy obstawiac co się z Toba dzieje. Sylwia Musisz duzo wody niegazowanej pic. Mi tak lekarz kazal jak mialam troche bakterii w moczu. Musisz wiec pic i pic i pic, żeby to wydalic. A lekarz to podejrzewam da ci cos moczopednego jeśli to infekcja

Sylwia 1) Czy to był poranny mocz? 2) Czy jadłaś poprzedniego dnia po południu lub wieczorem coś słodkiego? 3) Czy nie przemęczyłaś się i nie odwodniłaś poprzedniego dnia? Jeśli byłaś odwodniona, to normalne, że mocz nieładnie intensywnie pachnie, jest ciemniejszy i bardziej skoncentrowany... Jeśli pożarłaś słodkiego - mogłaś mieć aceton w moczu następnego dnia...

A może opiłaś się mleka dużo na noc, a potem nie popijałaś wody w nocy? Efekt będzie ten sam...

Co do wizyty - nie muszę chyba pisać, że nie skaczę z radości na CC? Nie skaczę... Przykro mi i mam mętlik w głowie. W ogóle idiotyczne jest wybierać datę urodzin swojego dziecka! IDIOTYCZNE! Ja ogólnie czuję się dość dobrze. Podobnie, jak większość z Was, mam problemy ze spaniem... Teraz już nie ma szans wytrzymać całej nocy na lewym boku, turlam się po parę razy z prawego na lewy, ale jakoś daję radę. Usypiam wcześniej niż zwykle, ale też bardzo wcześnie się budzę. Mój jeszcze dobre 2 godziny chrapie, a ja układam plan dnia robiąc wirtualne notatki na suficie... ;)))

W takim raze musze...wziac strone meza !!!! Ma racje....To chodzi o Twoje zdrowie Ewcia...o tak wazne...oczy( wzrok) Pomysl co bys BEZ niego zrobila ;( lojjjjjjjjj.... U mnie tez sprawy odnosnie SN zaczynaja SIE komplikowac....zobaczymy napisze jak JUZ bede pewna...

Dziewczyny slodkiego NIE jadlam....mleko zawsze pije przed snem...wczoraj 2 szklanki...a ogolnie mocz zaczal miec taki zapach po poludniu...I byc bardzo zolty....Wczoraj I przedwczoraj NIE wypilam tyle wish co zawsze BO bylam poza domek dlugo I NIE bylo nawet jak I kiedy...ale staralam SIE nadrobic...NIE wyszlo ;(

Ewka Jeżeli tak bedzie bezpieczniej, to musisz się z tym pogodzic. Ja na ostatniej wizycie też nie mialalm usg, ale moja szyjka już krociutka i miekka... I watpie zebym dotrwala do kolejnej wizyty - do 28listopada. Ale pozyjemy zobaczymy

No to Sylwek dziś pijesz jak wielblad, żeby nadrobic:)

Sylwuś To się nic nie denerwuj - po prostu odwodnienie. Nie wolno się do takiego stanu doprowadzać - chociaż ja taka "mądralińska" jestem i sama też czasem tak mam. Wtedy mocz robi się ciemny i cuchnący. Po prostu zagęszczony. Odwodnienie niedobre i dla Ciebie, i dla Dzidziuni - dlatego lekarze tak cisną na to, żeby dużo pić. A dodatkowo dużo białka - mleka, nabiału, jest z jednej strony dobre na kości, etc., ale z drugiej strony chyba też sprzyja odwodnieniu - patrz "dieta Dukana"...

oo jest i Ewa-heja:-)) Ja wlasnie nastawilam drugie pranie-1 bylo z posciela i rozkami:-))a teraz kolorowe-tzn jak tak popatrzylam to niebiesko-zolto-zielone z domieszka czerwonego;)ale to wszystko maciupkie i slodkie:-))))tu weekend ma byc sloneczny-wiec stwierdzilam nie ma na co czekac trzeba wsyztsko poprac-jeszcze 2 prania z rzeczami takimi NB, 0-3 i troche 3-6, a reszta to taka wieksza i jak bedzie czas to tez pojdzie jutro lub w pon-a co tam-niech czekaja:-))jak prasowac nie cierpie tak juz sie nie moge doczekac rozlozenia deski;) no i tyle-z rana powinnam miec nieco wiecej energii ale jakos kiepsko,rano mnie kilka razy skurcze zlapaly-wiec cwiczylam oddychanie;)ale juz dobrze...

wow wlasnie rozmawilam z kolezanka- w pon 8:30 cc:) i bedzie kolejny malutki czlowieczek:):): Ewa a u Ciebie padla jakas propozycja kiedy mialoby sie cc odbyc? czy jeszcze lekarz nic nie mowil?

Ania Powiedział, że 17 grudnia zobaczymy, jak będzie z szyjką i wtedy ustalimy termin. Mam nadzieję, że nie będzie Malutkiego poganiał... Ja bym chciała 6.12 albo 13.12. Jeśli już muszę wybierać... :(((

13.12.11 fajna data :) udanego weekendu!

a no tez 13 fajny:)13.12.11:) z 6.12 mam kuzynke i ona zawsze placze (ma 7 lat),z e dlaczego jak ona ma urodziny wszytskie dzieci dostaja prezenty a jak inne maja urodziny to ona nie dostaje..:D i co roku to samo- Ciocia jej tlumaczy i tlumaczy a ona to samo:D:Dbidula!!

Oj źle napisałam! Oczywiście 17 listopada na wizycie podejmiemy decyzję...

A ja wrocilam z ryneczku, kupilam buraczki i gotuje barszcz czerwony, jakoś tak ostatnio mnie ochota nachodzi;) Milego popoludnia zycze kpbietki

A ja to dzisiaj do niczego jestem... Kompletnie kaprawiec jakiś... Monsz, Brat Cioteczny i Moja Mama robią porządki w nowym mieszkaniu, a mnie nawet zabrać nie chcieli, bo stwierdzili, że im tylko będę przeszkadzać. Chyba mieli rację, bo kompletnie bez życia jestem... Znowu mnie naszło na strachy, których bardzo się staram Wam tutaj nie opisywać - żeby nikomu nie wkręcać... Głównie chodzi o te moje parokrotne skoki ciśnienia. Może i idiotka jestem, bo i tak nigdy nie przekroczyło 140/90, ale... Jak tylko zostaję sama, to się boję, że znowu mi się te mroczki przed oczami porobią, te drętwienia i znowu mi ciśnienie skoczy... No i jak sobie tak myślę, to nie dziwnie, że ciśnienie może wzrosnąć z samych nerwów... Paranoja!

/klaudyna ale mi smaka na barszcz zrobilas:)taki domowy!!!mniam!!ja zrobilam pizze ale cos malo "wyrazista"a ketchup mi nie podchodzi....:O

EWCIA..... 6 grudzien -?'Mikolaja ;) wiec tylko jeslimchcesz aby maly jeden prezentbdostawal co roku ;)

Sylwia A czemu Synio ma mieć mniej przejebane niż ja? Jeden prezent na gwiazdkę i na imieniny? ;)))

Aniu U mnie barszcz to ostatnimi czasy z 3 razy w miesiacu na obiad :p to z krokietami, to z makaronem, to czysty do popicia:) tak mnie naszlo:) A pizza...hm... Srednio raz na 2 tyg robie też taka na grubym ciescie zwszystkim co się da:) ale to bardziej dla mojej drugiej polowki, bo ja po kawalku takiej domowej jestem już tak pelna, że nie ma szans żeby cokolwiek wiecej w siebie wcisnac:p

Dziewczyny - szczególnie te bliskie 36 tc, czy Wy też czujecie, że już macie naprawdę duży duży brzuch i wysoko? Bo mniej więcej od tygodnia po każdym posiłku czuję, że jedzenie to już się tam ledwo mieści. Naprawdę wysoko mam brzuch. Nie mogę się doczekać, kiedy się zacznie obniżać, bo po prostu mi duszno ciężko i gniecie na przeponę...

Ewka to tak jak u nas- ma być Basia a Barbary 4 grudnia i mój Krzys też obstawia żeby i urodziny i imieniny razem, ale mala chyba się pospieszy:)

Klaudyna- ale mi narobilas smaka, no!!!!chyba zrobie sobie barszcz, ale to przy okazji robienia uszek na WIgilie:) bo mam w planie juz teraz je ulepic i zamrozic:)

No mi dziś 35 tydz się zaczal, a moja mama twierdzi że brzuch mam już bardzo nisko, ale nie wiem, nie widze roznicy jakoś specjalnie, moze dlatego wydaje się nisko że lozysko na przedniej scianie i ono mi się unioslo do gory jak mi się macica powiekszala -sama nie wiem, ale oddycha mi się ciut lepiej wiec moze faktycznie obnizyl sie

EWCIA ;) Ja urodziny 1 styczen imieniny w sylwestra...wiec...hm tez tak jakos zawsze jeden podarek dostaje;) Ja tez ZA czelam 35 tydzien ...jak Kaludyna ale brzuch mam bardzo wysoko...co po kazdym jedzeniu owocuje zgaga...wiec migdaly I mleko non stop...

Uszka to swoja droga, jak się bede jeszcze toczyc to po 11 listopada po tym dlugim weekendzie zamierzam się też za nie zabrac (bo na weekend pieke rogale- bo taka tradycja w poznaniu-odnosnie sw. Marcina), ale barszcz musial być i koniec;)

A wlasnie, co do zgagi- pociesze Was mnie też dopadla- narazie zdazyla mi się aw jedyny raz :p