Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

Ewelina Zgodzę się z Tobą, co do tego zrzucania. Nawet nie chodzi o dokładanie tych następnych kg w drugiej ciąży, tylko o sam przebieg tej drugiej z dodatkowym 20 kg balastem. To chyba po prostu nie za bardzo zdrowe dla tego przyszłego potomka. Wiem, jak mi było ciężko pod koniec ciąży, a ja chyba nawet 17 kg nie przytyłam w sumie. Gdybym do tego miała dodać następną ciążę, wymiękłabym ze względu na krążenie, stawy, kręgosłup. I absolutnie nie "dokuczam" tu Milenie, żeby było jasne. Uważam tylko, że nadwaga w ciąży nie służy ani Mamie, ani tym bardziej Dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinowa - No wiesz. Zrobisz jak uważasz:) Idę ja spać:) Spokojnej nocy Mamunie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem,że to tylko i wyłacznie moja decyzja:) Ewa nie odebrałabym nawet tych słow jako przytyk;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, ja też się odmeldowuję, bo jutro znowu dzień pełen wrażeń: kolejne podejście do pobrania krwi Szymkowi. Tym razem ma być TA WŁAŚCIWA pani pielęgniarka. A później... ZAKUPY W TESCO OCZYWIŚCIE? ;))) P.S. Przypominam o wiadomej promocji wiadomego produktu Moje Drogie Panie! ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko Ewa juz kupione:) Co prawda nie wiem czy dziś wytestujemy bo mąż jeszcze łazienkę sprząta ale dam znać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina masz dobrze:) mój majsterkuje w garazu:) ale,żeby nie było tez mi pomaga w domu tylko teraz nie ma co bo wczoraj posprzatałam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są pewne rzeczy jak łazienka i śmietnik których mój paluszek nie tyka:) Teraz idę już spać na serio, nie zagadywać mnie już:P :D Cija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SYLWIA , rozmiawiałam z moja mamą, która jest pielęgniarką i pracowała w szpitalu dziecięcym. Jeśli chodzi o "dziurkę" to powiedziała, ze najlepiej skonsultować to z lekarzem rodzinnym. Jest to podobno dosyc czesta przypadłośc u dziewczynek. Najwazniejsze, żeby zrośnięcie nie było na wysokości cewki moczowej. Jeśli siusia normalnie to po prostu wybrac sie do lekarza i sie nie zamartwiac za bardzo. A jesli chodzi o gorączkę to można podawać dwa leki z rożnych grup czyli np. paracetamol i ibuprofen zamiennie tak, aby przestrzegać zalecanych odstępów czasu . Czyli np dajemy paracetamol co 8h a pomiędzy tym ibuprofen np, też co 8. Najlepiej , żeby nie częściej niz co 4 godziny. Do tego zimne okłady najlepiej na nadgarstki po wewnętrznej stronie ( żyły sa najbliżej skóry i dosyć szybko obniża się temp). W pokoju powinna byc temp jak zwykle tylko lekko Layle ubrać i przykryć cienkim kocykiem, zeby mogła oddawać ciepło. No i podawac dużo picia letniego. Jeśli nie chciałaby pić to można podawać łyżeczką lub strzykawką. Sylwia mam nadzieję, ze chociaz trochę pomogłam. Zdrowia dla Layli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Sylwia jak Layla? A to tak polzartem-tak mi się przypomnialo apropos goraczki, ogladalam kiedys rozmowy w toku o ludziach zyjacych w zgodzie z natura- takie typowi ekooszolomy, i jedna babka mowila że zbija goraczke plastrem cytryny w skarpecie. Usmialam się wtedy że szok ale podobno dziala- babka zapewniala, że zadnych lekow nigdy nie podawala. A tak serio to my wstalysmy o 7.30 już po sniadanku, Basia szaleje na podlodze, ja pije kawusie;) Na obiad dziś placki makaronowe. Mam jakis makaron ugotowany z rosolu sprzed 2 dni to bedzie w sam raz- a tak szczerze to nie chcę mi się zbytnio wymyslac wiec to bedzie szybko i smacznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy i my. pobudka o 7. Coś ten mój mały ostatnio wcześnie wstaje. Młody zjadł śniadanko i ogląda bajkę. Klaudia też oglądałam ten odcinek :) Uważam, że jak takie sposoby nie szkodzą to czemu nie stosować, ale tamte osoby to juz całkiem sfiksowane były na punkcie ekologicznego życia. Wszystko w granicach rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia miałam jeszcze zapytać co to za placki makaronowe, bo mi smaka narobilaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAMY. NIKA DZIEKUJE ZA WYCZERPUJACA ODP . tak tez podeje bo tak kazali TYLE ,ze nurofen co 8 h a calpol( paracetamol) co 6h. Dziewczyny JAKIE chwile groat przeszlam w nocy to porazka. Godzina 11 mierze temp w pupie jak mi podpowiedzialyscie " po polskiemu" a tam 39.6. Dzwonie na pogotowie czy moge podac kolejne dawki leku, nie moge! Bo zawczesnie , aby wstrzasu nie dostala. No to ja kuzwa zalamka...porozbieralam mala, ( mala zero reakcji tylko sie troszke jakby do mnie usmiechala) to Wylam I ja rozbieralam, die am wszystko, napuscilam let jej wody, WLOZYLAM ja tam...tak lezala przez ok 15 min, w miedzyczasie lodowate oklady na czolo. Po 15/MOZE 20 mn ja wyjelam...spadlo poltora stopnia. I tak jak Ewa pisala ze star hem. Tylka podalam jej na wlasne RYZYKO kolejna dawke leku...spadlo KOLEJNY stopien ( po ok 40 min) Dziewczyny od wczoraj nie spalam nawet minuty, balam sie zamknac oczy...reazte nocy robilam jej oklady a Ona spala. Balam sie strasznie;( codotej dziurki to jak tylko sie malej poprawi IDE do LEKARZA. Milego dnia...ja PEWNIE pojde sie z mala troche przespac ...pije kawe ale jestem nie tomna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaaaa kiedy byla w WASZYCH TRZYDNIOWKACH NAJWYZSZA TEMPER? bo jak dzis w nocy znow tak bedzie to ja nie WIEM ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika podaje przepis Makaron ja dodaje spora, ale na tyle aby się ciasto kleilo 2 jajka Olej Vegeta Pieprz Sol Bialka oddzielic od zoltek, ubic na sztywna piane dodajac odrobine soli Polaczyc z zoltkami, doprawic vegeta i pieprzem. Wrzucic makaron i wymieszac. Ja makaron rozdrabniam najpierw mikserem. Mozna też go podzibac nozem albo widelcem. Wkladac lyzka na rozgrzany olej smazyc z obu stron podawac z ketchupem. Majonezem, albo jako dodatek do miesa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KLAUDIA GDYBYS JESZCZE RAZ TA SALATKE NA ZUPKACH NAPOSALA BYLABYM WDIECZNA...PROSZEEEE BO CHCE MAMIE POKAZAC JA JAK PRZYleci. Dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Dzień Doberek:) A ja miałam wczoraj wyjście na miasto-kawusia i zakupki z kumpelą, a dziecię siedziało z Tatusiem:) I jak wróciłam to już spało.Więc mega relaksujący dzień przeżyłam:))) Za to o 5 pobudka(się tak stęsknił niby, skubaniec jeden;p) Sylwia, ale to 39,6 to po odjęciu tych 5 kresek?Bo w pupie się odejmuje...Ja też zawsze mierzę w dupeczce, najwygodniej i najbardziej mniarodajne.Biedne Wy!Ucałuj Lajluchę, a Ty się drzemnij z młodą i zregeneruj! Milenka, gratulacje serdeczne dla zuch dziewczynki!!!!Proszę jaka strzała:)Kornelka:*** za te pierwsze kroczki:) Co do kilogramów, to zostały je 4 i muszę zrzucić do przyszłego lata, bo wtedy planuję kolejne bobo:)A nie chcę mieć nadwyżki, bo potem meeeega ciężko zrzucić... Dzięki dziewczyny, wybiłam mojemu kask dzięki Wam:))) Klaudia, cholibka, znowu smaka narobiłaś!!!!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dobrze że mam zapisane w tel:) 2 zielone ogorki 1-2 peczki rzodkiewki 2 peczki szczypiorku 1 puszka kukurydzy 2 zupki (ja daje rosol lagodny i pikantny) 3-4 lyzki Majonezu 1 duzy jogurt naturalny Ewentualnie pieprz i sol Pokroic wszystkie skladniki dodac kukurydze, makaron i przyprawy z zupek, Jogurt wymieszac z majonezem i dodac do warzyw. Odstawic na noc do lodowki nastepnego dnia mozna doprawic jak się "przegryzie" wszystko Zawsze mozna troche urozmaicic, dodac wedlinke, albo zolty ser starty na tarce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za przepis. Mały zasnął, ja pranie wstawilam i chyba też się położę. POwinnam pozmywać ale chyba mam lenia poza tym nie chcę tłuc talerzami, bo sie mały obudzi :) (tak sobie to tlumaczę) :)) Sylwia odpocznij poki możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas najwyzsza temp. Byla pierwszej nocy przy trzydniowce- 38,5 pod pacha. Potem lepiej juz. A propos skutecznego podawania lekow to ja slyszalam ze co 4 godz raz paracetamol a raz cos na ibuprofenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KICIA JA PO DZISIEJSZEJ NOCY MAM JESZCZE 3 do zrzucenia;) Klaudia dziekuje BARDZO ...czyli jutro musze zrobic na SOBOTE..albo w SOBOTE na Niedziele. Czy to MOZE byc Jako slatka do ziemniakow I miesa? Kicia miala 40.1 tak wiec tak jak mowilyscie to bedzie 39.6 tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie co 4 h tak jest tez NAPISANE na Calpolu...wiec czemu kaza co 6h ? Akurat wtedy ta goraczka pod KONIEC ROSNIE"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwunia Trzymaj się dzielnie Kobietko Kochana! No co Ci mam powiedzieć? Identycznie nasze 2 noce wyglądały. Mały Chorutek pomiędzy nami na wyrze leżał jak ścierka za przeproszeniem i nie bardzo miał siłę z boku na bok się przekręcić. My obydwoje oka nie zmrużyliśmy. Po tych trzech dniach z całej rodziny Szymon wyglądał najlepiej... ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My już po pobraniu krwi. Była ta "właściwa" Pani Pielęgniarka. Faktycznie ma pojęcie, co nie zmienia faktu, że Szymon był kłuty 4 RAZY (SŁOWNIE CZTERY)! Wierzch prawej dłoni dwa razy - obydwa trafione w żyłę i nie leciało. Raz żyła łokciowa prawa ręka - poleciało dopiero jak się Szymon wystraszył i zaczął płakać, ale Szybko się uspokoił i nie leciało... Więc na morfologię z kciuka prawej dłoni, bo musiało zaboleć, żeby płakał i żeby leciało! KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA! MAĆ! Dziękuję za uwagę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Pielęgniarka stwierdziła, że On albo jest wyjątkowo spokojnym dzieckiem, albo ma podwyższony próg bólu. Prawie w ogóle nie płakał, bardziej interesował Go gabinet, otoczenie, miłe panie, wyposażenie, taśma do ściągania ręki... ;))) No i podobno również częściowo przez to tak krew nie chciała lecieć. Ewidentnie mi Baba pokazała, że trafiła w żyłę, że powinno lecieć i nie leciało. :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa- mojej pannie w zgieciach lokciowych zyl nie widac a na wierzchu oby dloni, nadgarstkach na zylach sa zrosty po wielu wielu iniekcjach szpitalnych. Chodze na morfo srednio co 1,5 - 2 mies a kiedys co miesiac i tez jest ciezko pobrac. Na klucie z glowy nie umiem sie zgodzic. Jednak dla mnie to nic w porownaniu ze wspomnieniem badania ABR na ktorym pani wyrwala Antosi wlosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa współczujemy. Dlatego my póki co pobieramy z palca. Bo właśnie z żyły to polega często na tym, że dziecko pokłują żeby potem z palca pobrać. Ostatnio jak pielęgniarka pobierała to szukała żyły i nie znalazła, a stukała pukała i nic. U nas jest ewidentna alergia na lekarzy. Tylko weszliśmy do gabinetu pani pielęgniarka go dotknęła od razu wrzask i histeria. Na szczepieniach zawsze ok, lekarkę uwielbiał, a ostatnie dwa razy zbadać się nie dał. Nie dość, że wrzask to jeszcze tak nogami ją kopał i odpychał jej ręce. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olka Ta pielęgniarka od razu jak spojrzała na wierzch prawej dłoni Szymka, to zapytała, a raczej stwierdziła, że leżał dłużej w szpitalu i kroplówki miał, każdą kropkę mi policzyła... Prawda jest taka, że jednak najlepsze jest pobranie z główki. Chociaż też najdramatyczniejsze. :((( Nie uszkodzi się żadnych nerwów, zrosty się nie robią, wyniki najbardziej miarodajne. Ale doskonale Cię rozumiem. Przeżyłam raz na pogotowiu i teraz chyba tylko w skrajnej sytuacji bym się zdecydowała. Jeśli te wyniki wyjdą dobre i nie trzeba będzie podawać jakiegoś żelaza, więcej wit. D i potem kontrolować, to nieprędko się zdecydujemy na jakiekolwiek "profilaktyczne" badania. Tym bardziej WSPÓŁCZUJĘ i Tobie, i Antosi. A nawet bardziej Tobie, bo Ona najprawdopodobniej wcale nie będzie tego pamiętać, a Ty pewnie do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×