Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

a i widzę że każda z Was podawała imię to ja mam na imię Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Ewcia pewnie ze sie ciesze co prawda juz tak miałam poukładane spokój synek duzy sam sie obsłużył i mogłam na pogaduchy z koleżankami wyjść no ale cieszymy sie oczywisice wszyscy kurde z ta systematycznością to umnie bywa róznie no al edla maleńkiej niuni sie na pewno poświecę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A bo z imienia, to tak jakoś bardziej po ludzku... ;) Jak będę miała chwilę, to dodam do tabelki i nicki i imiona. Może i anonimowość w necie jest fajna, ale czasem brak człowieka w tym wszystkim. U mnie to pierwsze dziecko, ale też tak trochę dziwnie - z jednej strony radość, a z drugiej strony... trochę strach, trochę żal utraconych swobód obywatelskich... ;) Jak człowiek ma swoje lata, to za dużo czasem wie... przyzwyczaja się do wygody, swobody, niezależności... 31 lat bez dziecka... można się rozbisurmanić, nie? Ale tak szczerze, to na pewno zdecydowałabym się wcześniej, gdybym wtedy miała takiego partnera jak mój Mą. Po prostu nie było materiału na Tatusia, tylko kolejne maskotki albo porażki... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mykam na "przymusowe śniadanie służbowe" - codziennie jemy razem wszystkie z działu w naszym pokoju socjalnym o stałej porze 10:30-11:00. Prawie jak w wojsku! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to dyscyplina u was Ewa hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, mieszkam obecnie w Krakowie. Pracuję i kończę drugie studia. Teraz mam l4 do końca miesiąca:) W czerwcu wracam do pracy. Jestem młodą mężatką. Czuję się dobrze, mdłości maa rzadko. Teraz, jak nie pracuję i się wysypiam, to samopoczucie rewelacja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onk3 Widzisz Magdaleno, jakie ja mam zezowate szczęście: w robocie dyscyplina, bo Szefowa Pani Profesor jest tytan pracy i austriacka szkoła, a w domu... Chłop wojskowy... :D Nic dodać! Nic ująć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olcik777 No to Młoda tylko brawo dla Ciebie! Nie marnujesz czasu w życiu! Masz rację - póki jesteś młoda, masz siłę i zapał, to trzeba grabić z życia, ile się da... Studiować, pracować, rozwijać się! Podziwiam, jak dajesz radę ze wszystkim... Ja bym już tak nie dała rady... zgnuśniałam troszku! ;) Ja marzę o tygodniowym L4, jak zakończymy majową serię auditów. Ostatni jutro i naprawdę już nie wytrzymam. Muszę odpocząć, bo padnę na ryjek. Nie chcę przez całą ciążę być na zwolnieniu, chociaż bardzo bardzo dużo osób mnie do tego przekonuje... pozostawiam tą decyzję lekarzowi. Na razie dobrze się czuję, tylko jestem strasznie okropnie przemęczona. Za dużo stresu, za mało snu i odpoczynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia261985 No jasna sprawa! Witaj! Opowiadaj! Na kiedy masz termin? Jak się czujesz? Jak masz ochotę - dopisuj się do tabelki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamazuzki76 A Ty, gdzie nam dzisiaj zniknęłaś? Odzywaj się Kobieto, jak tam dzisiaj żyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, super że będę mogła popisać z kimś kto jest w takim stanie i w tym samym miesiącu co ja:-) No więc mam na imię Natalia, jestem z miejscowości położonej koło Tarnowa w woj. małopolskim. Szperałam po internecie, po różnych forach aż tutaj trafiłam. Termin lekarz wyznaczył mi na 2 grudnia, jestem w 12 tyg. Czuje się różnie, nadal wymiotuje kilka razy w tygodniu, często boli mnie głowa, latam sikać co chwilę. Widziałam mojego Skarbeczka 2 tyg temu na usg, następną wizytę mam na 3 czerwca, już nie mogę się doczekać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia261985 Miło, że do nas dołączasz. Dopisz się do tabelki. Widzę, że nie ominęły Cię ciążowe atrakcje, takie jak nudności i wymioty. Ja aż się boję zapeszać, bo jestem w 11 tygodniu i ani razu mi się to nie przydarzyło. Oby tak dalej. Ja widziałam Potomeczka w ubiegły czwartek i serduszka słuchaliśmy, a takie dokładnie USG z mierzeniem przezierności karkowej, mam umówione dzień przed Tobą - na 2 czerwca. Też się już nie mogę doczekać, bo lekarz mi powiedział, że następnym razem to się już dużo naoglądamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK.......................WIEK.....MIASTO..........TYDZIEŃ ......TERMIN Onk3.......................36........Osiek.............11 .............02-12-2011 Ewa1311..................31........Puławy............11. ............07-12-2011 olcik777...................26........Kraków...........11 ..............11.12.2011 Ania........................28........D-ca.............. 8...............31-12-2011 mamazuzki i natalia - dopiszcie się w wolnej chwili. Ustawiamy się w kolejności terminu porodu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK.......................WIEK.....MIASTO..........TYDZIEŃ ......TERMIN Natalia261985............26........Wojnicz..........12.............02-12-2011 Onk3.......................36........Osiek.............11 .............02-12-2011 Ewa1311..................31........Puławy............11. ............07-12-2011 olcik777...................26........Kraków...........11 ..............11.12.2011 Ania........................28........D-ca.............. 8...............31-12-2011

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalka Czemu tak dziwnie masz, że termin 2 grudnia, a tydzień już 12 Ci leci? Na jakiej podstawie tak masz ustalone? Bo aż ciekawa jestem? Jak długie miałaś cykle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa ale Ci dobrze. Te potworne mdłości są nie do wytrzymania, wymiotuje przeważnie wieczór(nie wiem czemu), mam tylko nadzieję że się to skończy. Boje się że schudnę, odwodnię czy coś w tym rodzaju. Staram się pić dużo wody mineralnej. Pozatym jem bardzo dużo owoców, wczoraj miałam taką ochotę na truskawki,że zjadłam prawie kilogram przez cały dzień. mięsa wogóle nie jem bo mnie tak odrzuca i trochę się obawiam czy dzidziuś ma wszystkie potrzebne składniki do rozwoju. staram się chociaż jakieś wędliny jeść, ale tylko drobiowe jestem w stanie przełknąć. a jak brzuszki? widać już cos po Was? ja zauważyłam że zrobiła mi się niezła oponka, chociaż zawsze miałam płaski brzuch:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też się nad tym zastanawiałam, właśnie ja miałam strasznie nieregularne cykle związane z wahaniami hormonów, dla mnie ta ciąża to jakiś cud, lekarze zawsze mi mówili że mogę mieć problem z zaściem w ciąze. Wg lekarza jak byłam dwa tyg temu byłam, był to 10 tydz i jeden dzień, czyli jak mineły (jutro dokładnie będzie 2 tyg od wizyty) 2 tyg to jestem w 12 tyg? dobrze to rozumiem? mi się wydaję ze moja data porodu jest troszkę umowna, cykle zdarzały się nawet 70 dniowe i właśnie taki miałam jak doszło do poczęcia. Wg obliczeń lekarza i wyznaczeniu dni płodnych w których doszło do zapłodnienia termin wyszedł na 2 grudnia. pewnie moja wypowiedz jest trochę poplątana ale chyba sama już nie rozumiem tego wieku ciąży..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalka: Moja Bratowa ma termin na koniec sierpnia i też miała okropne wymioty i nudności. Schudła i odwodniła się, a potem musiała szybko nadrabiać, i witaminkami i dietą odpowiednią. Staraj się do tego nie dopuścić. Jedz racjonalnie, ale nic na siłę. Nie jedz rzeczy, które Ci nie smakują - bo tak trzeba. Jeśli chodzi o drób... nie jem i nie będę jadła. Chyba, że w drodze wyjątku i odmiany. Pracuję w instytucji, w której m.in. bada się żywność, w tym mięso. Drób ma za dużo hormonów. Pasze są nafaszerowane chemią, a potem ta chemia trafia za pośrednictwem mięcha do naszych organizmów.. Niestety - najlepsza jest cielęcinka, króliczek, wołowinka. Czasem jak mnie najdzie... to owszem i z kurczaka coś wpierniczę, ale wędlin drobiowych nie kupuję wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalka: Brzucho to u mnie widać i owszem spory - taki na 5 miesiąc, ale przez wzdęcia, które mnie nękają ostatnio. Rozsadza mi żołądek i jelita. Non stop chodzę taka "napompowana". Dzieciątko i macica są na razie za małe, żeby nam powiększać brzuchole. ;) Ja też miałam problemy hormonalne. 10 lat byłam pod opieką niekompetentnej lekarki. Wmawiała mi PCOs, że nie zajdę w ciążę bez wspomagania... a na zaniki miesiączki dawała mi pigułki anty. Bez badań żadnych. Kiedy pigułki zrujnowały mi zdrowie odstawiłam je i zmieniłam lekarza. W efekcie - przez rok miałam okres jak w zegarku, a potem w 13 cyklu od odstawienia pigułek, zaszłam w ciążę... :) Coś z tym wiekiem i terminem masz nie tak. Najlepiej by było, jakby Ci wyznaczyli termin i wiek na podstawie obrazu USG, czyli wielkości Twojego Dzieciątka... bo w przypadku takich nieregularnych cyklów, ustalanie po dacie ostatniej miesiączki to wróżenie z fusów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ładnie przeszłaś z tymi lakarzami, aż strach pomyśleć że tacy "fachowcy" "leczą" ludzi:( mimo naszych problemów dostałyśmy ten cudowny prezent od losu, bo dla mnie właśnie to taki wielki prezent jest. to ładnie mnie nastraszyłaś tym drobiem;/ nie wiadomo co w dzisiejszych czasach jeśc, wszedzie tylko chemia;/ dziś mnie naszło na zupkę z młodego kalafiorka, z młodymi ziemniakami, ogólnie z młodych warzyw, idę właśnie gotować i coś przegryźć bo mi wiruje w brzuchu już;) A ty Ewa pracujesz czy jesteś na wolnym? ja jestem na L4, z tymi wymiotami nagłymi nie dałam rady pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalka: Nie chcę Cię straszyć! Wszystko można jeść w rozsądnych ilościach - akurat, co do drobiu mam uraz i nie będę jeść. Ale przecież nikomu nie zabraniam, ani nie odradzam tak definitywnie. Tylko mówię, że akurat tam są hormony i już. W ogóle pracując w mojej firmie, to by człowiek poszedł do sklepu i wyszedł z pustym koszykiem... Wszędzie się czai jakieś zagrożenie w żarciu - jak nie chemia, to jakieś bakterie albo inne pasożyty... Trzeba do tego podchodzić racjonalnie. Coś trzeba przecież jeść.Nawet w wodach mineralnych potrafią metale ciężkie znaleźć czasem...A te soczki "jednodniowe"... też nie polecam. Ja pracuję, bo póki co - bardzo dobrze się czuję. Odpukać! Najpierw jak poinformowałam Szefową o ciąży - nie było zbyt miło, ale już się wszystko wyjaśniło i atmosfera się oczyściła. Mamy bardzo ciężki czas teraz, bo kontrola za kontrolą, więc marzę o jakimś tygodniu odpoczynku, jak przebrniemy.... Na przełomie czerwca i lipca planuję dłuższy urlop na urządzanie nowego mieszkanka (kupiliśmy w styczniu, a w marcu zmajstrowaliśmy Dzidzię - he he he) oraz na jakiś wyjazd nad morze... Trzeba sobie jodu dołożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, to ja tez tu do was sie dopisze jesli mozna ;) To moja druga ciąza. Mieszkam w trójmiescie. Chwilowo nie pracuje, siedze w domu z córą na wychowawczym. Ja juz po jednym usg :) serducho biło a terminy mi sie idealnie pokrywaja. Kolejne mam na 31 maja. Natalia u mnie brzuchol widac ale tylko wieczorem :D rano jest plaski jak decha. Onk3 - dla mnie szok z tym lyżeczkowaniem. Przeczytałam i ciagle o tym mysle jeszcze. Ale dzidzius spryciula ze umknał :D cud do kwardatu Ewa my tez mamy swieze mieszkanie. W styczniu kupione i mieszkamy w takim na szybko urzadzonym od lutego. Tez sie szykujemy na dourzadzanie ale to u nas troszke skomplikowane bo musze z mala na ten czas wyjechac. A nie bardzo mi sie chce ;) A u mnie szef jeszcze nie wie ze jestem w ciazy. Wybieram sie w piatek. Ciekawe jaka bedzie miał mine jak usłyszy ze znowu w ciazy jestem :D Juz podaczas mojego urlopu dzwonil trzy razy do mnie z zapytaniem kidy wracam bo mi jakies tam stanowisko nowe chce szykowac a ja sie trzy razy na niego wypielam :D normalnie az sie boje teraz jego reakcji hehe. No ale dwójki bejbików zawsze sie chciało to trzeba te dzieci przeciez kiedys urodzic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:)mam lunch, zapiekanka czeka ale wpadlam zobaczyc co sie dzieje:) Natalia to my prawie, ze sasiadki jestesmy:) tzn zalezy z ktorej strony Tarnowa jestes no ale "blizej niz dalej":) hehe to ja jestem najmlodsza tutaj-jesli chodzi o ciaze:) kiedy sie dowiedzialyscie? ja w Poniedzialek Wielkanocny:) o matko zupka z mlodego kalafiora, ziemniakow!!!!!!!!!!!!ohhhhhhhhhhhhhhh juz sie nie moge doczekac zeby gdzies upolowac mlode ziemniaki z koperkiem i kefirem:)mniam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elizka_84 Witaj! Mykaj do tabelki! Nie chcę za daleko wybiegać w przyszłość, ale tak sobie myślałam, że chciałabym tak, jak Ty... Po urodzeniu tego pierwszego Potomeczka pójść na wychowawczy, jeśli wrócić do pracy - to na króciutko... i drugi raz zajść w ciążę. Wiadomo, że to tak fajnie się pisze.Tyle się może wydarzyć... mogę mieć traumę po fatalnym porodzie (którego panicznie się boję), milion innych rzeczy może się stać. Ale pomarzyć wolno! I tak bym właśnie chciała! Mam 31 lat. W listopadzie skończę 32 - więc pewnie Mamą zostanę już w wielu 32. Nie zostaje dużo czasu na drugie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A TAK ZUPEŁNIE NA MARGINESIE: Idę po kefir! Coli nie mieli na stołówce, a ja już osiągam monstrualne rozmiary! No niedługo mi ten pas ciążowy na spódnicy rozerwie! Mam takie wzdęcie, że w życiu nie widziałam, żeby mój bebzon tak wyglądał! Szit!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK.......................WIEK.....MIASTO..........TYDZIEŃ ......TERMIN Natalia261985............26........Wojnicz..........12... ..........02-12-2011 Onk3.......................36........Osiek.............11 .............02-12-2011 Ewa1311..................31........Puławy............11. ............07-12-2011 olcik777...................26........Kraków...........11 .............11-12-2011 elizka_84.................27........Gdańsk............10.............16-12-2011 Ania........................28........D-ca.............. 8...............31-12-2011

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa trauma po porodzie jeszcze nie zniknela tak do konca. Jeszcze niestety dobrze pamietam jak mnie wywozili z porodówki juz z malenstwem na recach - myslalam jezu ja nie chce wiecej porodu :P no ale coz, nikt za mnie tego nie zrobi a raczej watpie zeby dalo sie to kiedykolwiek zapomniec tak do konca wiec nie ma co odwlekac ;) w kazdym razie o porodzie nie zamierzam myslec jeszcze dluuuuugo. Narazie udaje ze mnie ten temat nie dotyczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elizka_84 Eeehhhh, Kobieto - pozbawiasz mnie złudzeń, że można mieć odrobinę szczęścia i przeżyć poród jakoś... no wiesz... tak - po ludzku. Ale to chyba jednak nie ten kraj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania ja dowiedziałam sie tydzien przed wielkanoca - w piatek. A w sobote wyprawialismy corce roczek :D takze wyszedl nam taki 'prezent' fajny na urodzinki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×