Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość za lamana zyciem

jak radzicie sobie z tym,ze zycie jest do duppyy

Polecane posty

Gość za lamana zyciem

nie umiem sobie proadzic z bylejakoscia zycia, z bezradnoscia, z nuda i monotonią jakdajecie rade zyc???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poświęcam się hobby i robię różne inne z pozoru głupie rzeczy żeby było ciekawiej i żebym częściej się uśmiechał. Gdyby nie to dawno palnął bym sobie w łeb. Tobie też polecam znalezienie jakiejś odskoczni od rzeczywstości. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za lamana zyciem
nie umiem juz wstawac rano teraz jestemnajebana czy to jedyna pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za lamana zyciem
robię bizuterię, dużo czytam,, ale te zycie jest takie nędzne, najgorzej jest nocą, gdty sobie zdaje sprawę, jak bardzo było nędznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałaś że ,,było" nędzne. Było. Teraz pomyśl nad tym żeby teraz i w przyszłości nie było nędzne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za lamana zyciem
beliar ratuj pomoz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za lamana zyciem
nie umiem sobie ze soba poradzić wyć mi sie chce ale to bez sensu całe zycie spierdolone tylko ja, człowiek, takie niudany, taki nieposkładany, totalna rozsypka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsza najważniejsza sprawa to żeby nie szukać ukojenia w alkoholu. To zupełnie nic nie daje, jedynie pogłębia uczucie beznadziejności. Teraz wydaje Ci się (WYDAJE) że wszystko jest do dupy. To tylko złudzenie. Gorsze okresy w życiu zdarzają się najlepszym. Spróbuj czerpać radość z małych rzeczy. Trzymaj sie, będzie dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://ostatnioddech.prv.pl/ zajrzyj w linka, przelej chociaż trochę na konto; jak się widzi ludzi, którzy baaardzo by chcieli żyć, a być może niezbyt wiele im zostało, to się bardziej to swoje, niekiedy nawet nędznawe życie docenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za lamana zyciem
za póxno, pijana jestem ja taja pożaądna cale zycie fair a zycie nie fair, bez reguł jest i straaszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze wszystkich stron ci dopierdala , ale jutro..............................i tak sie obudzisz i będziesz sie zastanawiać" jak dzisiaj_ może dzisiaj".!i jedziesz dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za lamana zyciem
wiem, ze alkohol to nie rozwiazanie, ale ja ciezko zasypiam od kilkunaru miesiecuy juz dawno nie piłam ja sie nie upijam ale musze zasnąć tak bardzo chce spokoju, juz nawet nie szczęcia ratuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za lamana zyciem
fakt, rano jest lepiej, ale noc znów zła i znowu pytania niekochana, nieudana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za lamana zyciem
wiem, pieszczę się sama ze soba ale tak bardzo mi brak glaskania, przytulenia, slowa... że muszę żebrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za lamana zyciem
chodzę w tłumie ludzii tęsknię za nimi, brak mi słowa ciepłego, chęci zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załamka...> nie tylko Ty jestes sama. ja tez , owszem ,mąż był tydzien temu . ale po prrawie 4 miesiącach nieobecności. . z seksem(pragnieniem) mozna sobie poradzić . mozna sie przestawic . i nawet zdrada nie wchodzi w raxchubę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nie jesteś nieudna. Nikt nie jest nieudany, nawet ja. Zmień płytę w głowie. Cokolwiek powoduje Twoje złe samopoczucie olej to. Nic nie jest warte podważania sensu własnego życia. Jak masz ochtę płakać to płacz, to pomaga, pozwala się zresetować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załamk...>ja tez pije ,bo piję-żeby zalać problemy. do tego słuchawki i uczucia wylane w utworach. rano kac , a obowiazki pozostaja ,cieszę sie ,że mam prace . nie moge pic . jestem bardziej zdyscyplinowana , i moja wartość w jego oczach sie podniosłaa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i po tych czterech miesiącach prawie jak go nie było "brak mi czułości"- kochaliśmy sie na 2 i 3 noc jak przyjechał . potem 3-tygodnie.i weyjechał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Picie podczas problemów to strasznie głupi pomysł. Nie raz trudno jest wytrzymać samemu ze sobą na trzeźwo, po pijanemu jest o wiele gorzej. W tym wypadku polecałbym autorce się położyć i odprężyć. Zapomnieć o pierdołach. Odprężyć się, wrócić wspomnieniami do przyjemnych chwil i zasnąć sobie. Rano się obudzisz zresetowana i będziesz działać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za lamana zyciem
beliar, jestes dobrym czowiekiem, zycze ci dużo dobrego do kolezanki powyuzej, własnie tak sie czuje jak ty, z tych samych powodów.///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beliar.....gooooofno prawda. nie możesz zasnac ,bo myslisz , snia ci sie koszmary , ciezkie rzeczy w ogole nie zwiazane z realizmem , budzisz sie ,bo cie budzą . i nie możewsz zasnąć ,bo sie boisz ,że będzie ciąg dalszy. i próbujesz dalej i telewizja na bardzo ściszonym ,tylko ,żeby chodziło . ustawiasz czas i liczysz ,że zaśniesz. a rano pamietasz wszystko. i jak wstać normalnie . starasz sie zapomnieć , ale cały czas w głowie siedzi , a dzień nowy.:(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jankesa ja to rozumiem, ale zrozum że alkohol to tylko ,,pomoc" doraźna. Jak sama na trzeźwo się zmierzysz z pewnymi problemami to będziesz silniejsza. Alkohol niszczy, wiem coś o tym. Nie ma sensu porównywać Twoich problemów do moich, sprawiedliwie i tak by nie było, ale powiem Ci co ja kiedyś zrobiłem. Postanowiłem mieć wszystko w dupie i miałem. Położyłem się spać z wrażeniem że wszystko może mi naskoczyć. Potem jedna mała przyjemność, potem druga i tak powolutku wyrwałem się z tego. Trzymałem kurs. Wam polecam podobne rozwiązanie. Czasami trzeba odpuścić i wrzucić na luz, choć to nie łatwe. Alkohol robi z ludzi z problemami kaleki emocjonalne. Sięgasz dna i się odbijasz, proza życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×