Kilka pytań do kobiet.

Ok. To właśnie na tym forum jest pełno "mędrców", którzy niby już wszystko wiedzą, stawiają tezy oparte głównie na frustracjach. Ja tego nie robię. I nie urządzam osobistych wycieczek. Nie uważam się też za znawcę kobiet. Przyjmuję porządek rzeczy takim jakim jest, nie jestem Don Kichotem, który walczy z wiatrakami. Nie mówiłem o rozumieniu, ale o poznawaniu. Nie stawiam żadnej tezy, bo niczego nie zamierzam udowadniać, a jedynie wskazać na niemożność wyciągnięcia sensownych wniosków czy jak to ująłeś pewnej średniej na podstawie paru wypowiedzi . A pewne ogólniki są znane od dawna. A jeśli Twoje motywy tych "badań" są naukowe to pytaj dalej, po to by na finale wiedzieć niewiele więcej.

No to Cię zdziwię, bo już wiem więcej niż na początku topiku a na pewno uzyskałem potwierdzenie kilku moich domysłów więc generalnie opłaciło zakladanie tematu, nie należę do ludzi, którzy biorą życie jak lecie bez zastanawiania się nad nim i między innymi dlatego założyłem tę dyskusje, piszesz, że nie da się zrozumieć kobiet, bo każda postępuje inaczej ale jednocześnie oczekujesz, że każdy facet będzie podchodził do zagadnienia podobnie do Ciebie, trochu brak konsekwencji, dobra, spadam do pracy ale będę jeszcze później, pozdro

Przyjąć istniejący porządek rzeczy (ukształtowany setki tysięcy lat temu, i który nie zmieni się nagle z powodu tego, że jest XXI wiek czy cokolwiek innego) to nie to samo co brać życie jak leci bez zastanawiania się nad nim (zastanawianie się nad życiem rozumiem jako zastanawianie się na danymi sytuacjami, które w życiu nam się zdarzają i radzenie sobie z nimi). Każda kobieta też jest w jakiejś sytuacji, ma takie czy inne doświadczenia, które wpływają na jej zachowanie (pomijam naturalne instynkty, które dotyczą każdego i w zależności od sytuacji dominują mniej lub bardziej). Od mężczyzn niczego nie oczekuję, każdy postępuje jak uważa. Uważam, że mężczyzna powinien najwięcej oczekiwać od samego siebie. Generalnie to jest mój przekaz.

bahus jak bym była wolna to bym się z tobą umówiła choćby z czystej ciekawości jaki to z ciebie ideał bo za takiego się chyba uważasz pozdrawiam

DEDUKTOR a dlaczego mam przyjmować istniejący porządek rzeczy, nie mogę żyć według własnych zasad? dlaczego usiłujesz mnie przekonać, żebym żył tak jak wszyscy? może jestem jakiś tępy ale nie rozumiem Twoich wynurzań, bo ja właśnie zastanawiam się nad sytuacjami, które mi sie przydarzają i nie wiem też co złego jest w chęci zrozumienia tego co się wokół dzieje, gdyby wszyscy tak mysleli, to nauka by się nie rozwijała i nadal siedzielibyśmy w jaskiniach a tak naprawdę pytania z tematu skierowane są do kobiet i one na nie odpowiadają, dla mnie to wystarcza A JA JAK, nie wiem po czym wnosisz, że uważam się za ideał, to że facet ma jakieś doświadczenia, przeżycia i umie o nich pisać, nie jest troglodytą siedzącym z piwskiem przed tv, to od razu uważa się za ideał? po za tym skąd przypuszczenia, że ja chciałbym się z Tobą umówić? no chyba, że Ty jesteś takim ideałem, któremu nie mógłbym się oprzeć? wygląda na to, że na tym forum też usiłuję się zabić indywidualność i sprowadzać wszystkich do jednego poziomu średniej krajowej tylko skąd później te narzekania typu "facet mnie zaniedbuje i nie rozumie"?

bahus skoro szukasz ideału to sam musisz się za takiego uważać

A JA JAK a czytać umiesz? gdzie napisałem, że kogoś szukam?

bahus nie czepiaj się słówek wiem ze nie szukasz ale szukałeś ideału czyli musisz twierdzić że sam nim jesteś:)

ideałów nie ma i szukałem kobiety zblizonej do swojego a nie ogolnie przyjętego idealu, każdy szuka swojego, Ty związałaś się z pierwszym lepszym leszczem z ulicy? wątpie

Kiedyś napisałeś jakiej kobiety szukałeś to miał być ideał a ja uważam że takich idealnych kobiet ani facetów nie ma

a tu Cię zaskoczę, są takie kobiety jakiej szukałem, nawet kilku moich kumpli ma takie żony lub partnerki

wierze w udane związki ale to nie znaczy że to są ludzie idealni

dla siebie są idealni, z resztą czy ja napisałem jakieś wygórowane wymagania co do mojego "ideału"? a Ty z jakiego powodu jesteś ze swoim facetem?

dużo by pisać

to pisz:)

będę wieczorem

i stara poczciwa luska uciekla zafochana swoim wiekiem

Lusinda ućkła juz wczoraj a tak w ogóle, to skąd masz te informacje na jej temat?

witam i pozdrawiam - z chęcią wejdę poczytać naszą koleżankę wieczorkiem ;-)

masz na myśli koleżankę Lusindę?

A JA JAK gdzie się podziałaś?:) układasz odpowiedź na moje pytanie?:)

masz szczęście, że nie Lusilda! (to już zaklepał ktoś inny, fajniejszy! :P

a skąd antyfanka ma wiadomości o mnie już mówiłam - wysysa ze swojego prawdopodobnie palca :)

siema Luśka a czemu mam szczęście?:)

a to takie powiedzonko bez głębszego przesłania :)

i co u Ciebie Lusinda?:)

charakter faceta jest cholernie ważny, dobrym przykładem jest to ze mam faceta który wyglada ale nie potrafi sie zachować.... mam go w dupie bo z takim człowiekiem nie da sie wytrzymac na dłuższa metę... co do zachowan panienek to cieżko mi sie bedzie odnieść... moge tylko podejrzewać ze czegos może im brakowac stad spogladaja maślaymi oczyma...:P co do dylematów i braku zdecydowania się to my chyba za dużo myslimy i to jest nasz problem...:) co do faceta idealnego to nadal w cenie jest taki daje bezpieczeństwo:)

u mnie w porządku dziękuję a Ty już włożyłeś pierścionek zaręczynowy na palec błyskawicznie znalezionej panny młodej? Bo wydaje mi się, ze prowadzisz szeroko zakrojone poszukiwania, więc zakładam, ze efekty powinny być, tym bardziej z tym potencjałem, który trochę reklamujesz, trochę widać (czytając)! ;-)

panna młoda zniknęła równie szybko jak się pojawiła :), chyba dorzucę kolejne pytanie do topiku:D PRZETWÓR, bajerzymy tutaj czy na @?

może być tutaj:)