Wstydze sie chodzic do kosciola, bo nie mam ladnych ciuchów..

Powiecie ze to glupie, ale naprawde wstydze sie. U mnie w kosciele ludzie ubieraja sie w najlepze ubrania: zakieciki, sukieneczki. A ja nie mam ani jednej sukienki.. Mam 26 lat, jezdze do innego kosciola na taka wies, gdzie ludzie sie nie stroja. A rodzice robia mi wyrzuty ze trace na paliwo i jezdze do kosciola 15 km jak mam pod domem. Ale uwierzcie mi, zle sie czuje, nie mam co ubrac, mam zaledwie kilka ubran na krzyz, zadnych sukienek nic;((

a co pokazy mody macie w kosciele czy jak ?

No głupota :) To stać Cię na utrzymanie samochodu i jeżdżenie specjalnie na msze 15km, a na kupno sobie jednej sukienki (można nawet w lumpeksie coś ładnego znaleźć) nie?

to nie chodz do kosciola ;p spolecznosc katolicka to jest wredna i zaraz sie beda krzywo patrzec.

Polska piękna wieś..."a widziałaś jaki ta kapelusz ubrała? Wstydu nie ma, lafirynda" To w lumpeksach pobuszuj jak tak na tym Ci zależy, za to paliwo które tracisz akurat na pare sukieneczek wyjdzie.

Rud, wiesz.. mam taka figure ze ciezko mi znalezc sukienke która by sie nadawala na mnie.. Mam nietypowa figure- masywne uda, i bezbiuscie.

kultura, Ty jesteś ze szcz-na prawda?

no to kup garsonkę dopasowana

I co w jednej non stop bede chodzic?

matko to kup dwie,zaoszczedzisz na paliwie i sie zwróci

no to jak masz taki problem to nie chodz do kosciola. Bog Ci przebaczy ;p

A w istocie tak stwierdzić można. Choć jak pracy nie znajdę to wróce do mojej ukochanej pipidówki. A cóż, że ze Szna jestem, Margirit?

no nic bo ja poniekąd też :)

To będę wypatrywać "męskiej mordy" :P na ulicach tego wspaniałego miasta a także na zachodniopomorskich polach i lasach :D

ok :)

ee tam ja mam to w dupie -ubieram jeansy,trampki jakąś bluzkę i śmigam na ostatnią godzine wieczorną (wtedy nie ma rewii jak np. na 12:00) Siadam w kącie, nikogo nie oceniam i mam gdzieś czy ktoś zwraca uwagę jak wygladam.

Toz sukienka jest idealnym rozwiazaniem na duze uda i brak biustu! Pomijam juz kosciol, ale kupuj sukienki, Twoja figura nie jest nietypowa, ale stworzona do sukienek!

to kalesony już wyszły z mody ?

wwrrr jak stworzona. Mierzylam duzo sukienek i kazda na mnie wisi;(

ale masz problem. Nie możesz iść w normalnych ciuchach do kościoła? jak nie to nie chodź.

To pewnie zalezy, jaki typ sukienek mierzylas, i jaka dokladnie masz figure. Szukaj dalej! A jak nie sukienki, to trapezowe spodniczki i jakas fajna bluzke do tego.

bo chyba ludzie w Twoim mieście traktują kościół jako miejsce gdzie można się pokazać w nowych ubraniach i wylansować. Pokazać swoją 'wyższość'... nie licząc ile na tace rzucają.. wiesz bez koperty się nie pokazuj ;p jak wrzucisz kopertę to będziesz królować ;p także nie przejmuj się ubraniem, tylko wkładaj złotówkę do koperty :)