zostawil mnie przed slubem, slub wzial z inna

mezczyzna, ktoremu ufalam bezgranicznie, zostawil mnie bez słowa wyjaznienia na kilka dni przed naszym slubem. mimo, iz slub byl nasza wspolna decyzja, on zrzucil wine na mnie, odszedł. po 3 miesiacach wzial slub z inna dziewczyna, podejrzewam, ze caly czas ona byla w jego zyciu, tylko o tym nie wiedzialam. pozniej wyszly jeszcze klamstwa, ze tak naprawde nie kupil naszych obraczek, ze nie zaplacil za sale... natomiast jej tego nie zrobil.

no co? Skacz ze szczęścia,że nie związałaś się z oszustem ! pomyśl co byłoby póżniej!..To nie był TEN!

No to masz szczescie dziewczyno :) Lepiej, ze przed niz po. Glowa do gory :)

ale jak mam czuc sie z tym, ze mnie oklamywal caly czas, zakpil ze mnie, potraktowal mnie jak zabawka przed slubem z inna, mnie samej proponujac slub....

no sama widzisz jakie to "członki" te chopy som!:P

hahah frajerka :), poruchal i kop w dupsko.

bvlena pozwalabym do sądu takiego trolla co za gnój i tchórz jego postepowanie świadczy tylko o nim a nie o tobie dziwię się, że ta druga wzięła sobie takiego męża

nie mam podstaw, by go pozywac, zreszta, co by mi to dało... tamta z pewnością o mnie nie wie, ona chyba gdzies wyjechala, potem wrocila i dlatego mial mozliwosc ciagnac to na dwa fronty...

prosze o opinie, tak bardzo cierpie:(

ja bym sie odwdzieczyla jemu tym ze powiem wszystkim jego zonie. pokaze dowody itp. moze jakis mail anonimowy. a niech facet cierpi dlaczego tylko ty masz cierpiec. pizdyy niech cierpia

ferggie, tylko że to nic nie da- on sie z nia nie rozstanie, a ona jest teraz jego zona, nie ja...pewnie zreszta i tak jej to wytłumaczy na swoj sposob.

zrozum ten facet nie zasluzyl na szczesliwe malzenstwo. to ze wzieli slub nie znaczy ze sa uwiazani do konca zycia a ta dziewczyna ma prawo wiedziec za kogo wyszla za mąż

tak, tylko teoretycznie nie mam sie o co czepiac- bo sytuacja miedzy nami byla taka, ze nie doszło do naszego slubu, zostawił mnie, a po kilku miesiacach wzial slub z inna- po naszym rozstaniu. byl juz wolny i mogl robic co chce :(

olej go i tyle!

podnoszę

niezłe głodne kawałki ktoś tu posuwa :) 1/10 za nędzne prowo

regres, moze dla ciebie to jest smieszne, dla mnie nie. jesli nie mozesz tego uszanowac, to moze lepiej nic nie pisz.

udaj sie do prawnika, jest jakas ustawa ze mozesz go pozwac do sadu, za zlamanie obietnicy narzeczenstwa czy cos takiego moze nic nie ugrasz, ale zepsujesz mu troche krwi ja bym na pewno sie odegrala- warto nawet wylozyc troche kasy na to # co za chuuuj

Uwazasz, ze slub z inna po trzech miesiacach od odwolania waszego slubu, to dlugo?.... a to mnie zdziwilas. Mysle, ze czas sie wziac za siebie, bo tracisz poczucie wlasnej wartosci i rzeczywiscie zaczynasz wierzyc, ze to Twoja wina. Wyrycz sie, napisz dlugasny list do niego, zwymyslaj od ostatnich, wyskarz sie, zadaj setke pytan bez odpowiedzi i nie wysylaj listu. Przelej na papier caly swoj bol, zal i rozpacz. Czesto pomaga. Potem wez sie za siebie - zadbaj o wspanialy wyglad i staraj sie zyc nie odwracajac glowy, bo przegapisz widoki na przyszlosc. On nie jest Ciebie wart, nie jest wart ani lez, ani zalu, ani jednej mysli. Teraz liczysz sie tylko TY.

Po pierwsze, nie pozwól, by byle jaki śmieć miał wpływ na Twoje życie. Nie cofniesz tej krzywdy, którą Ci wyrządził, tego poniżenia. To po prostu nie jest facet tylko szmaciarz! Sama widzisz, że traktował Cię jak ,,zapchaj dziurę" po tamtej dziewczynie, o której najwyraźniej ciągle myślał. Uważam, że proponując Ci ślub wcale tego nie chciał i nigdy mu na Tobie nie zależało. Im szybciej sobie to uświadomisz i przestaniesz tęsknić, tym lepiej dla Ciebie. Chcesz się mścić? Chcesz żeby ta nienawiść ciągnęła się za Tobą przez najbliższe lata? Wyrzuć wszystko co Ci go przypomina, skasuj nr kontaktowe i zacznij żyć na nowo. Jeśli będzie Ci łatwiej, wmawiaj sobie, że on umarł. Myślę, że pomoże, jeśli nie od razu to z czasem będzie lepiej

3 miesiace: dzieki:) no i nie uwazam, ze 3 miesiace to długo, jednak nie zdziwiłabym sie, gdyby z nia tez mial ustawiony termin juz wczesniej. podejrzewam, ze sie z nia wczesniej spotykal, a nie, ze jest to nowopoznana dziewczyna.

regres, moze dla ciebie to jest smieszne" nie wiedziałaś że nie kupił obraczek i nie widziałaś że nie zapłacił za sale? i oczywiscie tych obraczek nie chciałas przed slubem zobaczyć i oczywiscie razem nie pojechaliscie oglądac sali? :) i pewnie on za wszystko miał płacić? dopracuj nstp razem tego typu prowokacje a bedzie fajniej pozdro

solutionsssss: no wlasnie nie umiem sobie poradzic z tym ponizeniem, z tym, ze tak sie mna zabawil. :( czuje sie przez to beznadziejnie, jak wypluta guma do zucia:(

ja zrobie bardzo podobnie - nie dlatego ze nie kocham narzeczonej ale dlatego ze kiedys mnie zdradzila i pare razy oklamala - niestety nie potrafie przebaczac a zemsta musi byc z przytupem.......

Regres, a nie pomyslales, ze nie chce wypisywac tutaj wszystkich szczegółow na 3 strony a4? jezeli masz watpliwosci co do tematu, to poprostu sie tutaj nie wypowiadaj. zalezy mi na opiniach osob, ktore chca mi pomoc, a nie wysmiewac sie.

w żaden sposób nie domyśliłaś się że twój facet ma drugą laskę na boku , że się z nią spotyka , skoro z nią też planował ślub to musiały to byc częste wizyty ?Nie wiedziałaś co robi twój facet , gdzie jest ? Dziwne to dla mnie

---a mnie dziwi ze.... wlasnie najczesciej tak jest i teraz tak równiez było, ze dopiero pewne niejasnosci, na ktore na codzien nie zwracalam uwagi, zaczely sie ukladac w calosc...tzn wyjazdy z pracy, ktorych jak sie pozniej dowiedzialam, nie bylo..wiec moge tylko sie domyslac gdzie byl. a ja mu ufalam.

zarowno kobiety jak i mezczyzni potrafia doskonale grac i oszukiwac - no widocznie byla zakochana i nie zauwazyla... to dziala w dwie strony wiec przestroga dla zdradzajacych - nie trafcie na taka cholera jak ja co potrafi sie mscic !

sytuacji (nie było jeszcze mowy o ślubie). Byłam tak zakochana, że nawet w najśmielszych snach nie podejrzewałam, że mój ukochany ma kogoś na boku. Jak się później okazało, na boku to byłam ja, nie ona! Miłość przesłania rozsądne myślenie :o Bardzo Ci współczuję i rozumiem jak okropnie się czujesz. Ja niestety wpadłam w totalny dół, wmówiłam sobie, że nie byłam dla niego wystarczająco dobra, piękna, mądra, zabawna itp. Moje poczucie własnej wartości poleciało na łeb na szyje przez takiego gnojka. Dzisiaj inaczej na to patrzę, już nie jestem tak naiwna i cieszę się, że nie mam z nim żadnego kontaktu. Tobie też życzę żebyś odzyskała spokój, żebyś nie powielała mojego błędu i zajęła się sobą

do ----Ja byłam kiedyś w podobnej no wlasnie dokladnie opisalas to, jak teraz ja sie czuje. i podobnie jak u ciebie, to ja sie okazalam ta na boku, nie ona. jak sobie poradzilas, jak odzyskalas spokoj i wiare w siebie?