Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kylie_Ba

firanki - wieszacie je w oknach?

Polecane posty

Jak w temacie napisałam: wieszacie jeszcze w oknach firanki? Czy nie uważacie, że w pewnym stopniu są już przeżytkiem? Chyba, że macie inny pomysł na ich wykorzystanie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wieszamy nie interesuje mnie, czy to przeżytek, tylko - czy mi sie podoba a że sie podoba, to wieszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superaśno
nie wieszam, powodują że pokój zmniejsza się optycznie ( mam kawalerkę) i tylko zbierają kurz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobno nie powinno się
Ja bym chciała nie wieszać, ale nie mam pomysłu co zamiast. Nie znoszę tego kurzu co się na nich zbiera, a ściągać co drugi dzień do prania mi się nie chce. Zasłonki zstąpiłam roletami, ale w dzień mam podniesione, więc te cholerne firanki na razie wiszą, bo inaczej każdy by mi w okno zaglądał :o Macie pomysł czym zastąpić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobno nie powinno się
Odpadają żaluzje i pliski bo na nich tez się kurzu od cholery zbiera. Najchętniej bym zrobiła takie półprzejrzyste rolety, ale jak zamontować na tym samym oknie dwie rolety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to kupcie sobie śliskie gładkie - na nich nic się nie zbiera albo makarony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia ze Śląska
Ja wieszam firanki ponieważ mam duże balkonowe okna i z ulicy oddalonej o 30 m wszystko w domu było by widać. Nie jestem w ''Wielkim bracie" dlatego bardzo sobie cenię intymność. Co jak co ale żeby we własnym domu nie można było czuć się swobodnie ?! Pomysłem mogą być firanki z kolorowego woalu z róznymi wzorami. coś jak zasłony prawie. Jeżeli decydujemy się na żaluzje metalowe czy drewniane to jest to jakiś kompromis, ale faktycznie zbiera się tam kurz. Łatwiej jest wyprać firankę. Ja piorę co 3-5 miesięcy w pokojach natomiast w kuchni i na ganku cześciej bo tam mi się najbardziej brudzą. Ja nie mam rolet w ogóle. Jak chce się schować to mam zasłony szeztunga (coś jak satyna) Zasłony i firanki wcale nie pomniejszają pomieszczenia. Trzeba tylko wiedzieć jaki fason wybrać i tkaniny... Otwarte okna bez firanek nadają się w blokach gdzie nie widać sąsiadów...bądz domach gdzie nie graniczymy z innymi zabudowanimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja lubię firanki
można kupić naprawdę piękne, z nowoczesnych materiałów, z wzorami pasującymi do każdego wnętrza. Wg mnie firanki /zasłonki, w ogóle tekstylia nadają pomieszczeniu charakteru, przytulności i są takim elementem dekoracyjnym, który łatwo zmienić jak się znudzi :) kompromisem mogą być rolety rzymskie, fajne rozwiązanie do małych pomieszczeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam rolety i firany. Jedne dla wygody inne dla urody;-) Lubię ładne firanki. Najlepiej muślinowe bez wzorów. bez firan i zasłon pokój wygląda mało przytulnie wg mnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dom bez firanek
to jak szpital - nie ma duszy ani ciepła domowego,jest taki oficjalny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikdoro
ja też jestem za firankami, i bez przesady, że widoczny kurz co dwa dni na nich się zbiera.. poza tym kurz się wszędzie zbiera niestety. bez firan okna są takie puste wg mnie. a poza tym ja źle się czuję w mieszkaniu, gdy jestem tak widoczna z zewnątrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha -widzę
....."Czy nie uważacie, że w pewnym stopniu są już przeżytkiem?..." a co to za durnowate pytanie wogóle?!:O firanki były są i będą -jeszcze dłuuuugo długo!A moda zmienia sie tylko jeśli chodzi o to z czego one sa.J est w ciul tego na rynku i koroki i gładkie i ciemne i jasne nawet widziałam takie jak dziergane na szydełku ale cena powalała na kolana :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wieszam firanki bo mam dość duże pokoje i bez firanek jakoś tak chłodno się w nich wydaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam firanek i zasłon, mam same rolety. Jeden z moich największych koszmarów dziecinstwa wiąże się z praniem, prasowaniem i wieszaniem hektarów firan i zasłon:-O Skończyłam z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w jednym pokoju są same rolety - dla mnie wyglada to bardzo źle, zimno, jak w biurze albo niewykończonym pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy nie mialam
I nie będę miała. Nie lubie. Za to uwielbiam sterylne wnętrza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikdoro
tu się z Ewą zgadzam, mi się jeszcze jakieś magazyny kojarzą. ale niektórzy też własnie z 'lenistwa' nie mają firan, ja też nie przepadam za prasowaniem ich, więc nie prasuje :) a też nie zmieniam ich co kilka dni, żeby to było jakieś wielkie wyzwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikdoro
nigdy nie miałam - a czym te wnętrza odkażasz? i jak często?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie lubie firanek
Mogę nie lubić czy nie mogę??? Mam to gdzieś czy wnętrze jest przytulne dla was -ważne dla mnie jest to jak JA się w nim czuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie lubie firanek
Nie mam tez dywanów :) bo mam ładna drewniana podłogę . Lubie tez tylko takie zwierzęta które nie maja siersci - dziwna jestem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 434234324
Szczerze nie znosze firanek i nie wieszam ich odkąd pamiętam nie robiłam tego nawet kiedy były szczytem mody. Mam tylko zasłony, rolet nie lubię bo wyglądają za bardzo biurowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rolety pasują
do nowoczesnych wnętrz. Koleżanka ma nowocześnie urządzony dom,duże okna a z okien piękny widok i nie wyobrażam sobie firan u niej. Sama mam salon z wielkimi oknami i też zrezygnowałam z firan. Mam teraz same lambrekiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja lubię firany... nadają charrrakteru każdemu wnętrzu;) mam jednak problem z wyborem materiałów na firany i zasłony. W oknach wiszą mi firany od Mamy- takie co to mają ho ho ho i jeszcze trochę lat ponad 20;) chciałabym nowe kupić, ale na materialah kompletnie sie nie znam;( nie podobają mi się takie bardzo cienki, błyszczące firanki (dla mnie osobiscie tandeta), za to bardzo podobają mi się grube, haftowane firany, albo takie gęste, gładkie bez haftów (zalezy od pomieszczenia). Najbardziej nie podobaja mi się takie "kombinowane"- tu podniesione, tam z jakąś podpiętą różą, jakieś wachlarze- a fuj.... ostatnio kupiłam sobie takie fajne panele do okien zamiast zasłon- ślicznie wyglądają, są sztywne na dole, więc całość prezentuje się znakomicie...takie fajne dopełnienie dekoracji okna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanie i bardzo ładne firanki
produkuje fabryka firan z Częstochowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanie i bardzo ładne firanki
polontex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znoszę firanek
Na razie nie znalazłam alternatywy, więc wiszą, ale ich nie cierpię, bo kurzy się z nich że nie wiem. Często piorę, ale w moim mieszkaniu kurzy się potwornie - nie wiem czemu, nie mam dzieci, zwierząt, dywanów, zasłonki ograniczone do minimum, a kurzu pełno. Odkurzam co drugi dzień, dobrym odkurzaczem, ściągam nim też kurz z mebli, drzwi, telewizorów, ekranów itp., a wieczorem znów na wszystkim warstewka kurzu. I nie tylko w sypialni gdzie są szafy i łóżko, ale w całym mieszkaniu. I co ruszę firanką wzbijają się tumany kurzu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełen relaks
masz dużo kurzu, bo nie masz pewnie zbyt dużo rzeczy, typu dywany, pierdółki - po prostu nie ma na czym się osadzać :) chyba, że mieszkasz w jakimś wyjątkowo kurzowym rejonie :) ja mam firanki, ale dywanom mówię nie :) firankom tez bym z chęcią powiedziała, ale mój mąż zgłasza sprzeciw :) najwięcej kurzu pochodzi z nas - łuszczy się nasz naskórek - kiedyś wyczytałam tu na forum, ze to my się najwięcej kurzymy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jem drugie śniadanie
pomyślcie sobie, ze jak się ten kurz (który był, jest i będzie) osadza na meblach i ekranach, to nie fruwa stale w powietrzu i nie wdychacie tego. Ja np zrezygnowałam z preparatów typu: przeciw kurzowi a w temacie firanek: , potrzebuję, lubię i piore w razie potrzeby - mam firanki na szelkach - więc szybciutko ise zdejmuje i wiesza. Piorę, wieszam wilgotne, więc odpada prasowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełen relaks
tez nie stosuję pronta, ścieram wilgotną ściereczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×