Cywilizacyjne zmiany podejścia do seksu?

moim skrooomnym zdaniem, cywilizacja topless w naszym wydaniu nie jest mozliwa, jest zbyt niebezpieczna. Wyobrazasz sobie co by sie dzialo na ulicach gdyby kobiety chodzily topless, przeciez kierowcy by nie mogli sie skupic, rozpraszaliby sie. Juz nie mowie o innych pracownikach

Zdzichu a to prawda że mamlasz rrudolfa?

Sader, nie dramatyzuj, przyzwyczailiby się z czasem. Poza tym czytaj troche miedzy wierszami ;) Niekoniecznie chodzi mi o to, żeby od zaraz wprowadzic dla kobiet ustawę dopuszczającą bieganie po ulicy bez biustonosza, ale raczej o zmiane podejścia do nagości. Rodzimy sie nadzy więc czemu musimy skrzetnie ukrywac "wstyd"? Toz to sama natura, pieskom i kotkom nikt majtek nie zaklada, biegaja po swiecie jak ich natura stworzyla, mało tego legalnie uprawiają seks w miejscach publicznych. Poza tym w rozsadnym podejsciu do nagosci widze wiele plusów. Tutaj na erotycznym roi sie od zdjęć wszelkiej maści penisów z załącznikami, biustów duzych, małych, niesymetrycznych, wiszących, kuciapek bułek i kuciapek motylków i nie sadzę by w społeczności tego forum wzrósł odsetek gwałcicieli czy innych przestepców seksualnych, samobójców lub morderców. najwyżej ktoś pobrudził spermą monitor lub kobieta obślimtała sluzem krzesło. Podejrzewam, że wzrosło niektórym libido, inni wyleczyli sie z kompleksów. Kobiety pokochały swoje dotychczas znienawidzone motyle, gigantyczne sutki przypominające frupy od jaboli, wielkie, wiszace piersi bo poczytały opinie zachwyconych zdjęciem facetów. Mężczyźni polubili swoje wacki, bo sie okazało, że nie są az tak małe, az tak krzywe, nie wyglądają źle obrzezane lub z innymi defektami, co kobiety stwierdziły wiekszościa postów. Ponadto zwiekszenie okazji do oglądania ludzi obcych nago sprzyjałoby naturalnemu doborowi partnerów, wielbiciele bułeczek, małych sportowych biustów, duzych brodawek, cellulitu czy czegokolwiek łatwiej znaleźliby kobiete bliska ideału. Fetyszyści stóp maja łatwiejsze zadanie, nikt jeszcze nie zabronił chodzic boso lub w sandałach. Ale może należałoby sie zastanowic nad wprowadzeniem takiego zakazu... stopy potrafia obrzydliwie wyglądac, smierdziec i roznosić grzybice, czasem na sam widok mozna sie porzygac, bleeee.

Ja to mam szczęście, bo kobiety, które spotykam wszystkie mają fajne stópki i broń Boże nie zbiera mi się na wymioty. Wręcz przeciwnie - mogę się od razu w nich zakochać. A może ja jestem fetyszystą?

No może jesteś :) Lepiej ubiore skarpetki

Stary Satyrze, brawo, bardzo ciekawy temat. Zmiany, o których piszesz mają miejsce, ale czy to oznacza zasadnicze rozejście się uczuć i seksu, mam wątpliowości. Seks jest po prostu dzisiaj łatwiej dostępny. Jak ja byłem dzieckiem, to właściwie jedyną szansą na zobaczenie nagiego biustu było zajrzenie na ostatnią stronę tygodnika "Perspektywy" - dzisiaj wystarczy jedno kliknięcie w lub jeden sms, żeby umówić się na oglądanie biustu (i nie tylko) w realu. Dziewczyny są łatwiejsze na zasadzie poddania się modelowi kulturowemu - stąd na przykład 12 lub 13 latki ubierające się dość wyzywająco. Ale one tak się ubierają nie z wyuzadania, ale z chęci, czy często konieczności naśladowania rówieśniczek. Brak kultury uczuciowej moim zdaniem nie wynika z nadmiernego wyeksponowania seksu, ale z braku czasu rodziców dla siebie i dla swoich dzieci. Często brakuje wzorca ciepła domu rodzinnego (nie mówię już o domu wielopokoleniowym). A opiniom z Kafeterii nie dawałbym bezkrytycznie wiary - myślę, że spora częśc bohaterek analno-połykowo-minetkowych wyznań tak naprawdę nigdy nie przeżyła porządnego orgamu. To tylko taka poza, jaka to ja jestem wyzwolona. To nie jest miarodajne odzwierciedlenie prawdziwego życia. Dla równowagi poczytaj, ile jest tematów o rozpaczy dziewczyn (a czasem facetów) z powodu rozpadu związku. Tych tematów jest dużo. Czyli jednak ludziom chodzi o uczucia, zupełnie tak, jak dawniej.

uwaga do nei_nei, Piszemy i mówimy; wsio rawno (czyli z ros. wszystko jedno, równo) a nie "wsi radno"!!!

* "wsio radno"

Można mówić "wsio radno" co jest rosyjską kalką językową z angielskiego "gay village".

Obrońca czci niewieściej (?); jak rozumiem :D

Jaki obrońca? Po polsku nie mówi się ani "wsjo rawno" ani "wsjo radno". Poza tym, jakbyś nie zauważył(a), to wątek sprzed pół roku, więc trochę za późno na sądy. Nie wiem, co mnie bardziej dziwi, to, że nie potrafisz rozpoznać sarkazmu, czy to, że odkopujesz półroczny wątek dla takiej pierdoły.

Zauważyłem(łam)... ...ale również to, że z Ciebie straszny Pieniacz :D ("niczym gówno w betoniarce")

Łał... Trolluj zdrów, ale kogo innego.

"Widzę, że argumenty Ci się skończyły, co widać po Twoim protekcjonalnym tonie. Uznaję, że nie ma sensu dalej tego ciągnąć." P.S. co to znaczy "troluj"?

Ktoś przeczytał 10 stron tekstu i jedynym wnioskiem do jakiego doszedł jest to, że gdzieś tam, na którejś stronie, zrobiłam literowkę? Ciekawe... Cóż, dziękuje za wnikliwe czytanie.

Bardzo proszę :D Nareszcie Ktoś kulturalny

Omajnngott!! Jaki stary temat ktoś wygrzebał! :D Aż mi się tęskno za Satyrem zrobiło :(

3 pierwsze strony spoko

Mi tez Nei_Nei :) Ciekawe gdzie go wcięło. Ale numer, miałam wtedy jeszcze pomarańczowy nick...

ma się dobrze, może nawet zagląda tu czasem;)

....jaki stary temat..szkoda

klery to samo zło

Sader pisałeś 'wg taoizmu' , znasz z autopsji?