Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zamyslona8766666

jestem smutna.. co o tym myslicie, ze moj narzeczony...

Polecane posty

zamyslona8766666 => Chcesz być niezależna ze wspólnym kontem? Chyba niezależna w wydawaniu ze wspólnego konta pieniędzy... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiririr.
Hm, ja z moim facetem za miesiąc zamieszkamy razem, i po ślubie też nie mam zamiaru mieć wspólnego konta- on swoje, ja swoje, później rachunki itp. mniej więcej na pół. Ale ja bym normalnie spytała mojego faceta o taką sprawę,w końcu żyjecie i sypiacie razem nie? Jesteście partnerami i przyjaciółmi, tu nie ma miejsca na takie tajemnice. Mimo że to jego pieniądze, to masz prawo wiedzieć chociaż (bo nie mowa tu o decydowaniu) co z nimi robi! Może nie musi się tłumaczyć, ale powinien Ci powiedzieć- w końcu jesteś jego kobietą i przyszłą żoną, nie jakąś natrętną koleżanką, ciotką czy mamuśką. Pytałaś się go o to w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona8766666
spineczka - dokladnie. w tym momencie ja sie zastanawiam czy on ma zdolnosc kredytową, bo moze to tamta laska wziela na siebie kredyt dla niego. mysle ze w dojrzalym zwiazku nie ma miejsca na niedomowienia. sa tez innekwestie jak przyzwoitość o ktorych trzeba pamietac formalizujac zwiazek, bo to tez szereg zobowiazan nakladajacych prawa i obowiazki na obu malzonkow - takich jak wspolna odpowiedzialnosc kreytowa i inne. a ja narazie weryfikuje dlaczego on mi o wszystkim nie mowi. OK gdyby to chodzilo o ubrania, sprzet, inne takie nie ma sprawy nie mieszkam sie nie interesuje mnie co za ile. ale to kredyt !! o ktorym ja nic nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona8766666
kaliban- blagam. ja zakladam ze bede miala prace po slubie. po to koncze studia zeby pracowac a nie siedziec w domu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamyslona8766666 => Wierzysz, powiadasz? Każda wiara jest nie poparta w rzeczywistości. Najpierw znajdź pracę później wychodź za mąż. W końcu z czegoś musisz pokryć połowę kosztów wesela, hę? Ciałem zarobisz? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona8766666
tiririr. - nie pytalam poniewaz dzis ten kwit znalazlam a on jest w pracy. oczywiscie spytam. i jak juz pisalam nie mysl prosze ze pytam bo martwie sie o jego pieniadze O NIE! tylko marti mnie to, ze albo on bral na kogos kredyt akbo kolezanka na niego a ja nic nie wiem a to widac spora sprawa!! kaliban jest moim zdaniem w bledzie piszac ze mam sie martwic o swoja zdolnosc kredytowa. Moi rodzice zaproponowali mi zebysmy kupoili mieszkanie (oni maja juz kredyt wiec nie moga go dla nas wziasc) wiec proponowali zeby moj facet wzial kredyt po slubie a oni nam beda go splacac. fajne rozwiazanie, ale w tej sytuacji zastanawiam sie czy on ma zdolnosc kredytowa bo moze to kolezanka wziela za niego kredyt! i planujac zycie chce odpowiedzialnego szczerego faceta a nie kombinatora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona8766666
kaliban- moja czesc wesela pokrywaja rodzice, jego czesc wesela pokrywaja tez jego rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona8766666
i nie neguj wszystkiego co napisze- CHCE PRACOWAC, KONCZE STUDIA I BEDE PRACOWAC. WIEC NIE NIEGUJ ZE NIE bo u ciebie tutaj wszystko jest na nie. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idź do pracy a potem planuj wspólne konta :o ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona8766666
bieu- i tak zrobie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona8766666
a jak tylko bedziemy mieli wspolne konto wydam cala kase na blyszczyki :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona8766666
bardzo zabawne podszywaczu :o mnie ta sprawa na prawde martwi a wy sobie jaja robicie. glownie chodzi mi o brak zaufania. to duzy problem. mojego faceta parokrotnie przylapalam na malych klamstewkach i dlatego do wszystkich ukrywanych spraw tak podchodze... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co najmniej dziwne...
jeszcze nie rozmawiałaś ze swoim facetem i już aż tak się zastanawiasz??? Przecież tu może byc tysiac scenariuszy!!! A to może być jakaś pierdołka, nad którą nie ma co deliberować. Przecież nie musi Ci meldować o każdej minucie swojego życia!!! Zastanów się. Kiedyz zażądasz, żeby nagrywał wszystkie chwile, w których jest bez Ciebie i spisywał dokładnie, o czym w danej chwili myśli. Paranoja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co najmniej dziwne...
o, kilka razy Cię okłamał... może za bardzo ingerujesz w jego życie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona8766666
co najmniej dziwne- nie popadajmy w skrajnosci., przeciez ja nie oczekuje bog wie czego. ja sie poprostu obawiam, ze on tak wazne sprawy po slubie bedzie zalatwial tez bez mojej wiedzy za moimi plecami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona8766666
nie sadze gdyby byl w porzadku miala bym do niego calkowite zaufanie ale klamstewka to niszcza... oklamal mnie np - powiedzial ze z pracy wroci taxowka, a okazalo sie ze kolezanka go odwiozla (ktora zwierza się mojemu facetowi jak to jej maz jest zly niedobry i robi do niego maslane oczy) -na poczatku zwiazku sklamal co do miejsca zamieszkania, wymyslij bajeczke gdzie to jego rodzice pracuja i co robia-itp.. -oklamal mnie co do ogladania stron porno - oklamal mnie w kwestii pozyczenia kolezance duzej sumy - oklamal mnie w zwiazku z powodem zostania w pracy do 1:00 ( i jeszcze pare innych przypadkow) o tym wszystkim dowiedzialam sie przez przypadek a nie prowadzac sledztwo. wiec ktora kobieta byla by z tego zadowolona??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co najmniej dziwne...
myślę, że trochę to rozdmuchałaś. Ja nie widzę tu nic złego, a sama jestem 22 lata po ślubie. Nic nie wskazuje na to, że on wziął jakiś kredyt, albo ktoś wziął dla niego. Wytłumaczenie może byc bardzo poste. Nigdy nie podejrzewaj, zanim nie zapytasz. Jeżeli prowadzicie wspólne gospodarstwo (dom) to oczywiście musicie na to łożyć wspólnie. Tak samo wspólnie na plany i marzenia. Ale każde z Was MUSI mieć jakiś margines tylko dla siebie. A Ty nie zadręczaj sie w ten sposób, bo za kilka lat wpadniesz w paranoję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś szpieg i bluszcz autorko i ja na ten przykład z taką babą bym nie wytrzymał. Twój facet przyciskany do muru, wiedząc, że będziesz robić afery, opowiada kłamstewka byle cię prędzej zbyć. To naturalne w takich sytuacja i z takim typem osób. Na jego miejscu 33 razy zastanowiłbym się nad tym ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co najmniej dziwne...
Spoko :-) o koleżance Ci kłamie, bo widocznie jestes o nia zazdrosna i chce mieć święty spokój. Na początku okłamał Cie o rodzicach, bo chciał sie dowartościować, o porno - stronkach każdy facet kłamie i każdy oglądał, ogląda i będzie oglądał. A kłamie, bo niektóre kobiety dziwnie reagują. Wygląda na to, że we wszystkich przypadkach (oprócz rodziców) okłamał Cie, żeby mieć po prostu świety spokój. Ot, co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona8766666
moze rozdmuchalam... nie dowiem sie puki nie spytam.. natomiast jesli znalazlam kwitek ze splaty raty ( 3 z 20) on placil w imieniu kolezanki , to sa 3 wyjscia -on wzial za nia -ona za niego -on zaplacil za nia jej rate w przysludze to ostatnie tez malo mozliwe poniewaz ona wyjechala na sezon do pracy... ja dlatego przykladam wagę do takich spraw, ponieważ nienawidze klamstwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żywe_sreberko
Trochę się czepiacie autorki. Co do wspólnego konta - to zależy od obu stron, jak się umówią, jeśli oboje chca wspólne to ok. Tu każdy robi jak chce. W małżeństwie powinno być tak, że oboje mają wkład, ale co jeśli np jedna strona zarabia 4 tys a druga tylko tysiąć? A małżeństwo to wspólnota, jak już się decydują dwie osoby, to nie po to żeby się rozliczać. Jak sobie poukąłdają to już ich sprawa. A nie mówienie wszystkiego, to cóż, w związku nie ma obowiązku się tłumaczyć, ale planując życie, ślub - to juz szczerość w ważnych sprawach obowiązuje...pewnie, że ma prawo ze swoją kasą robić co chce. Ale np brak zdolności kredytowej to już nie błahostka. A powiedz autorko, rodzice na kogo by kupili to mieszkanie? Na ciebie tylko czy na oboje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona8766666
pewnie masz racje :) co nie oznacza ze jest to w porządku wobec mnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co najmniej dziwne...
O, widzisz, Kaliban dość ostro to ujął, ale niestety, gros w tym racji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żywe_sreberko
ha ;D mam wyjaśnienie :D skoro ona wyjechała, to po prostu nie ma sama jak opłacać - przelewy z zagranicy są drogie ;/ i on po prostu opłaca za nią, ona dała/daje mu kasę na to ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona8766666
zywe sreberko- takich rzeczy jeszcze nie ustalalismy... w chwili obecnej wogole zastanawiam sie czy mu wystarczajaco ufam by myslec o slubie :( ja juz przez te klamstewka sprawdzam czasem nawet historie stron przegladanych gdzie mnie oczywiscie tez wtedy oklamuje. mowi " skasowalem bo juz za duzo stron mi sie otwieralo"... yyyy co ma piernik do wiatraka. mam powoli dość.. albo to jakaś obsesja albo uzasadniona niepewnośc przez te klamstewka na ktore jestem wyczulona :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona8766666
sreberko- ona wyjechala na sezon do malego miasteczka ale jest nadal w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co najmniej dziwne...
Wspólne konto, czy osobne, to nie ma znaczenia. Ja myślę, że zamyślona jest trochę zaborcza i, niestety, jeszcze troche niedojrzała. Nikt kłamstwa nie lubi, ja też go nie toleruję, ale tu mi wychodzi, że niestety to Ty, Zamyślona, jesteś powodem kłamstw Twojego faceta. Daj mu trochę luzu. Chyba za bardzo go podejrzewasz o wszystko, co najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co najmniej dziwne...
a dlaczego sprawdzasz, co on ogląda w necie????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×