dziwne zachowanie kolegi z pracy... proszę o pomoc facetów

Cześć.. Mam pytanie. Od pewnego czasu zauważyłam, że w moim dziale jest facet, który dziwnie się w stosunku do mnie zachowuje.. Dziwnie to znaczy często na mnie patrzy, często przebywa w pokoju, w którym pracuję, gdy ze mną rozmawia, to się przekomarza, w sensie lubi się podroczyć.. Robi mi czasami na złość, ale w kwestiach małoznaczących. Gdy naprawdę potrzebuję pomocy jest pierwszy, aby mi jej udzielić.. Jednocześnie jest bardzo zamknięty w sobie, wiem, że chyba z kimś mieszka (lub mieszkał), poza w/w nie robi kompletnie nic aby się zbliżyć do mnie, nie dotyka mnie w żaden sposób, nawet przypadkowo, choć ma wielokrotnie okazje. Czy to możliwe, iż hamuje go świadomość, że mam męża? W jaki sposób zachowuje się facet około 30, któremu podoba się kobieta i coś by od niej chciał. Wiem, że brzmi to jak post 15-latki, ale wyszłam już trochę z wprawy i chętnie poznam opinię innych ludzi. Z góry dziękuję za odpowiedzi, nawet te pomarańczowe :)

chce cie pewie zerżnąć i tyle

moze czeka na jakiś sygnał od Ciebie. Pewnie mu sie podobasz ale wie że masz meza

żonaty mąż....... maz ma racje.ale zapewne podobasz mu się a nie chce być zbyt nachalny:)) może jakiś romans z tego wyjdzie :)) Aty kobieto masz na niego ochotę?:)

ze prawdopodobnie mu sie podobasz. szuka bliskości, ale być może fakt, że jesteś mężatka go powstrzymuje, ale pewne jest że traktuje Cie specjalnie. Przyobserwuj jeszcze jaki jest jego stosunek do innych koleżanek w pracy, bo jeśli zupełnie inny to masz odpowiedź.

i gdzie jesteś autorko? wrzuciłaś temat i cisza??

właśnie obserwowałam jego zachowanie w stosunku do innych kobiet i generalnie dla prawie wszystkich stara się być miły (jest w naszym dziale kilka otwartych antypatii), żartuje z każdą, ale tylko ze mną w taki specyficzny sposób. Nawet ostatnio jedna dość "życzliwa" koleżanka po naszej wymianie zdań stwierdziła "dobrze, że masz męża bo jeszcze bym pomyślała, że macie się ku sobie".. Czy ja mam na niego ochotę.. Właśnie od jakiegoś czasu zaczął mnie dość mocno interesować, jest świetnym facetem. I teraz nie wiem, czy zwróciłam na niego uwagę, ponieważ on się w stosunku do mnie inaczej zachowywał, czy najpierw mi się spodobał a teraz doszukuję się czegoś, czego nie ma. Chciałam poznać zdanie innych, ale pewnie i tak obiektywnie nie przedstawiłam całej sytuacji. Nie sądzę, aby chciał mnie zerżnąć. Jak już wspomniałam w żaden sposób nie szuka ze mną kontaktu fizycznego, wręcz go chyba unika. Gdyby chciał seksu, zachowywałby się chyba odwrotnie? Chociaż sama już nie wiem, co o tym myśleć.

myślę że bardzo mu się podobasz, a to że nie dotyka jest przejawem tego że masz męża i nie chce Cię urazić w żaden sposób.

Kasieńka napisała, że czeka na jakiś sygnał ode mnie.. Że tak Was zapytam.. w jaki sposób wysyła się takie sygnały?

nie zwracaj uwagi na chamstwo:)) mazatka jesteś i nie znasz sposobów wysyłania sygnałów?:) Ile masz lat?

wiec nie zwracaj uwagi na chamstwo, a ze sie kurwic chcesz to inna sprawa

Nie wiem, kto powiedział, że chcę się kurwić, jak to ładnie nazwałaś/łeś.. Nie znasz mnie ani mojego życia, więc proszę, nie wypowiadaj się, ksoro chcesz mnie obrażać.. Mam 26 lat, od kilku lat kompletnie nikomu żadnych znaków nie wysyłałam.. Czasy, kiedy uwodziłam męża, to bardzo stara sprawa. Od tego czasu nie nabywałam żadnego nowego doświadczenia, że tak powiem. Jestem raczej spokojną osobą. Lubię sobie pożartować, ale jakieś kokietowanie lub przekazywanie czegoś poprzez słowa/gesty z podwójnym dnem to tematy, w których jestem kompletną laiczką.

oh:)) ubierasz sie zwykle seksownie do pracy?:))

no tak, tylko z Tobą rozmawia inaczej, co ? :D podsłuchujesz jego wszystkie rozmowy? facet się uśmiechnie i już znaczy że zakochany ? ... oj kobietki, kobietki....

komentarz mojej żony: kolejna pisssdaaa spragniona dotykania kolegi a mająca męża :O

"Czy to możliwe, iż hamuje go świadomość, że mam męża?" Świetna jesteś , nie ma co :D:D

Haaa, nie :) Dżinsy i koszulki/sweterki.. Najczęściej adidasy lub jakieś sportowe buty, czasami nawet moje ulubione trampki :) Każdy mój nowy ciuch potrafi skomentować. Ostatnio ubrałam buty na lekkim obcasie, to co przechodziłam, kwitował "..... (tu moje nazwisko) ależ ty dzisiaj stukasz tymi obcasikami"..itp. Powinnam się chyba ubierać inaczej prawda? Moja firma jest dość konserwatywna pod tym względem, więc za bardzo i tak nie poszaleję. Podkreślanie swojego seksapilu jest źle postrzegane :/

qwerrol właśnie obawiam się, że to są jakieś moje urojenia.. Dlatego pytam, jak mogę to sprawdzić. Albo czy są jakieś znaki, które jednoznacznie wskazują na fakt, iż zwrócił na mnie szczególną uwagę i nie traktuje mnie jak zwykłą koleżankę..

problem? Po co Ci ta wiedza? masz chec na tego faceta?

"qwerrol "Czy to możliwe, iż hamuje go świadomość, że mam męża?" Świetna jesteś , nie ma co" Może głupio zadałam to pytanie.. W sumie to jakbym nie chciała ubrać myśli w słowa i tak wychodzę na jakąś kopniętą 15-latkę z rozterkami sercowymi.. Juken - pozdrowienia dla żony.. Mam nadzieję, że nie ocenia wszystkich po 3 postach tak jak mnie oceniła.

puknij Ty się w głowę a jeszcze lepiej to pokaż temat męźusiowi... może on Cię przywróci do normalności :) a zresztą, głupia prowokacja

a co ma się z tobą zaprzyjaźnić żeby móc wyrazić swoje zdanie ?? ? :D jebło ci na mózg ?

mam ochotę to może złe określenie. Chciałabym się do niego bardziej zbliżyć, zobaczyć, czy faktycznie jest tak interesujący, jak mi się wydaje, czy to moja wyobraźnia dorobiła mu jakieś cechy, których tak naprawdę jest pozbawiony.

Ciebie się nie da inaczej ocenić moja droga :D szkoda mi literek, baj ;)

nie Juken, nie musi się zaprzyjaźniać, nawet tego nie chcę. Niech mnie tylko nie ocenia nie znając mojej sytuacji życiowej, rodzinnej. To, że mam męża nie oznacza, że żyję w szczęśliwym związku, w którym wracam sobie z pracy do domu, jem z mężusiem obadek, idziemy na spacerek a później uprawiamy dziki seks. Nie znasz mnie, więc nie oceniaj. Chciałam uzyskać odpowiedzi na temat, który mnie interesuje a nie uzewnętrzniać swoich problemów rodzinnych

a jak by sie okazał bardzo interesujący to co wtedy? zdradzalabys męza czy go zostawiała?

skoro ten związek jest taki szczęśliwy to po co się zastanawiasz się nad kims obcym ? brakuje ci witaminy S czy jak ? ps. komentarz żony: a za trzy lata najdalej żałoży topik pt - zdradzam męża i mi z tym dobrze :D

Juken, przeczytaj jeszcze raz mój post i pokaż mi, gdzie jest napisane, że mój związek jest szczęśliwy??? Potrzebuję chyba takiego kopa, który popchnąłby mnie do kroku, którego boję się podjąć teraz. Ale odpowiadając na pytanie - nie zdradzałabym męża, tylko go zostawiła. Zresztą on chyba też wie, że coś się wypaliło.. Ale nie o tym wątek.. Poproszę o radę, w jaki sposób to rozegrać pod względem tych jakże istotnych "znaków" czy jak to nazwać.

to po prostu zaproponuj mu kawe i po sprawie, wtedy sie wszystkiego dowiesz

a sorry źle przeczytałem :( ))