Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawi mnie ta kwestia

dziwne zachowanie kolegi z pracy... proszę o pomoc facetów

Polecane posty

Gość ciekawi mnie ta kwestia
ale w czym problem - właśnie nie umiem tego zrobić. Poza tym jeśli dostanę kosza, powstanie dość duży kwas między nami a tego bym nie chciała. Chyba jesteś facetem, takie rozwiązanie od razu wyjaśniłoby kwestię między nami, ale znam siebie i wiem, że nie przejdzie mi to przez gardło. Jeśli pojawią się jakieś inne rozwiązania, będę wdzięczna. Juken - wybaczam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja rada: pomyśl jak to wygląda od strony tego faceta. Może on myśli coś takiego: "Właśnie nie umiem tego zrobić. Poza tym jeśli dostanę kosza, powstanie dość duży kwas między nami a tego bym nie chciał." I jeśli to wygląda tak jako opisujesz to facet pewnie myśli "ma porządnego męża, udane małżeństwo itp. nie będę się wcinał...". Przynajmniej tak myśli jeśli jest porządny. A więc moja rada: jeśli jesteś w stanie to zaaranżować to przy jakiejś rozmowie zdradź się, że Ci się w małżeństwie nie układa. Jeśli nie do niego wprost to tak, żeby usłyszał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawi mnie ta kwestia
dziękuję Satyrze.. W sumie nie opowiadałam nigdy w pracy o moim małżeństwie, więc ma prawo zakładać, iż po wyjściu z roboty mam sielankę i lecę do domu jak na skrzydłach. Nie pomyślałam nigdy o sprawie w taki sposób, w jaki Ty na to spojrzałeś. Dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma za co. Od tego są STARZY Satyrzy. Więcej wiedzą niż mogą... Natomiast z doświadczenia Starego Satyra dodam jeszcze: zupełnie najuczciwiej będzie, jak kolega z pracy dowie się, że już się rozwiodłaś. Ale Starzy Satyrzy wiedzą też, że uczucie i uczciwość czasem nie idą w parze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawi mnie ta kwestia
tylko widzisz, Stary Satyrze.. Nie umiem się wyrwać z tego, w co wdepnęłam. Nie mam siły zmienić swojego życia bez odpowiedniego bodźca. Taką już jestem głupią babą trochę. Myślę, że uczciwość byłaby zachowana.. Nie zamierzam ciągnąć kolesia do łóżka. Topik powstał, gdyż chciałam wiedzieć, jak dać jakiś sygnał facetowi, trochę niejednoznaczny, aby go ośmielić, bliżej poznać. Nie zamierzam ciągnąć życia na dwa fronty, być nieuczciwą wobec męża i robić jakieś potajemne spotkania. Nie jest to raczej dobra droga życiowa na dłuższą metę. Ale dziękuję, nie wiem ile masz lat, ale wypowiedzi wskazują na duże doświadczenie życiowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Ci powiem tak
musisz zrobić jakiś krok, bo facet pewnie jest onieśmielony. nie zna twojej sytuacji wiec skąd ma wiedzieć czy gdy wykona jakiś krok, to go nie spławisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahahahahahahahaha
kobieto, masz męża i myślisz, że koleś zrobi coś w twoim kierunku? ja bym nawet takie facet nie chciała, który dobiera się do mężatek.. ośmiel go jakoś, zamiast biadolić na forum!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna jest kobieca natura
nigdy was nie zrozumiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalim
Ja też pracuję z dziewczynami(pracowałem) i z jednymi było przyjemnie i miło a z innymi tylko straszno ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktoś jeszcze się wypowie?
czy temat umarł śmiercią naturalną? Autorko, mam podobny problem.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jaaaaak?
Jak skończyła się ta historia? A może jeszcze się nie skończyła..? Autorko odezwij się, chętnie poczytam, co u ciebie nowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PierdolenieoSzopenie
Facet zapewne był miły bo tak wypada, a Ty sobie coś ubzdurałaś bo chyba cipsko zaczęło swędzieć. Być moze zauważył, że złapałaś podnietkę bo facet był m.in. dla Ciebie miły. Ludzie ocipieliście zupełnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiaaa... :D sraty taty takie... tak sobie tłumacz autorko droga, a prawda taka że poprostu cie zaswędziało i chcesz sobie użyć i szukasz tu na forum poklasku, ot co. :-D wiem , wiem.. mogę się mylić ale troche widziałem i przeżyłem i nie raz i nie dwa podobne akcje miały miejsce ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdkdkdkdkdkd
mam zbliżony problem, może nie taki sam, ale zbliżony. W jaki sposób rozpoznać, że mężczyzna (facet, z którym się jest na stopie koleżeńskiej) oczekiwałby od kobiety czegoś więcej? Czy są jakieś sygnały, które to gwarantują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
ewidentnie Cie podrywa, skąds to znam :) a że Cie nie dotyka to nic dziwnego, nie chce ryzykowac, że dostanie w pysk przy ludziach. Romanse w pracy wykluwają sie dośc długo, z uwagi na trudne środowisko, plotki, złosliwe komentarze no i w razie, gdyby sie "przestrzelil" zaoszczędza sobie tygodni wysmiewania przez resztę zespołu. Widac, że Ciebie on kusi, może cos zainicjuj, sprowokuj, załóż się z nim o jakąś pierdołę o kawę. Jesli bedzie sie starał przegrac by Ci ja postawić to znak, że mu zalezy na sam-na-sam z Toba w bardziej sprzyjających warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytając wywód autorki stwierdzam, że aż strach być dla ludzi miłym, zwłaszcza dla kobiet. Całe szczęście pracuję z samymi facetami jednakże chyba przestanę być miłym... jeszcze pomyślą żem gej i poderwać próbuję :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdkdkdkdkdkd
ale możecie podać symptomy, które ewidentnie świadczą o tym, że kolega z pracy jest konkretną koleżanką bardziej zainteresowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, trochę takich sygnałów jest: a) kupuje jej pierścionek zaręczynowy; b) nie kupuje jej pierścionka ale kupuje jej futro; c) nie kupuje jej futra ale kupuje jej samochód; d) nie kupuje jej samochodu ale kupuje jej mieszkanie; e) nie kupuje jej mieszkania ale jak jego żona dzwoni i pyta z kim on je obiad to się zaczyna głupio tłumaczyć; f) nie tłumaczy się głupio ale wyznaje miłość; g) nie wyznaje miłości ale proponuje wprost pójście do łóżka (za hotel płacicie po połowie); Wystąpienie jednego z powyższych sugeruje że kolega jest koleżanką nieco bardziej zainteresowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, jest oczywiście prostsza metoda określenia czy kolega jest bardziej zainteresowany: wystarczy nabyć środek pod wpływem którego odczytuje się myśli innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdkdkdkdkdkd
dziękuję, że mnie tak pięknie wykpiłeś.. teraz możesz już napisać coś na serio?:) Jesteś facetem, więc teoretycznie możesz mi pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo chyba pytanie o symptomy tego, że facet jest zainteresowany kobietą to ni było na poważnie... Mylę się? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postepowanie Twojego kolegi jest jedno znaczne .... podobasz mu sie ... a co do Twojego pytania czemu Cie nie dotyka choc ma okazje jest wiele odpowiedzi byc moze jak ktos juz pisal ze masz meza i cos go hamuje lub ma jakas blokade w sobie moze juz tak postepowal z kobieta i w pewnym momecie zaczal ja dotykac i dostal za swoje bo trafil na kobiete ...... i woli byc ostrozny w takich krokach teraz jesli Ty masz meza i czujesz ze chcesz nowych doznan nowej znajomosci to zaczni sama dawac sygnaly . Jesli was dwoje bedzie zachowywalo sie tak caly czas to przepraszam 15-sto latki ...... lub konkretnie sie zapytac ..... lub sama saba dac sygnaly .... ale to juz zalezy co Ty czujesz i czego Ty chcesz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
jednoznaczne symptomy? Jedyne takie sa, gdy facet Ci powie wprost "mała, podobasz mi sie mam ochotę na..." reszta to kwestia wyczucia delikwenta, a nie wiedzy. Faceci podrywajacy dzielą sie na kilka typów: erotoman-gawędziarz, który lubi poflirtowac, złapać za tyłeczek ale jak przyjdzie co do czego to tylko żartował, zdecydowany poszukiwacz wrażeń, który najpierw nieco wybada grunt a w razie pozytywnego feedbacku przejdzie do ofensywy, taki, co chciałby a boi się i potrzebuje długiej "gry wstepnej" aż się upewni, że i on chce i Ty chcesz i na ostatni typ, niesmiały, który bedzie Cie wielbił skrycie ale w życiu sie nieujawni bo się boi porażki. Z pierwszymi trzema typami mialam do czynienia a o czwartym nie mam pojęcia, może był, ale za cicho siedział ;) Pewnie sa jeszcze inne przypadki biurowych podrywaczy, ale tylko takie ja miałam okazje namierzyć i sklasyfikowac. Ja postawilam na trójeczke, spotykamy sie od czasu do czasu i jest cudnie. Ale trzeba sie kryć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdkdkdkdkdkd
dziękuję za opinię.. Jeśli chodzi o mojego delikwenta, to sama nie wiem czy to trójka czy czwórka.. W jaki sposób doszło do tego, że "postawiłaś na trójeczkę"? To znaczy w jaki sposób przeszliście tą magiczną barierę, za którą już było wiadomo, że i Ty i on czegoś od siebie chcecie? Jakaś konkretna sytuacja, przypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestan pierdolic i daj mu bo cie cipa swedzi,twoj maz cie nie adoruje tylko inny facet i podoba ci sie to..zal, a on nie podbija do konca bo masz meza daj jeden znak a zatka twoja dziórrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrEEEE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawdadadadad
Tez mam obecnie taka prawie identyczna sytuacje z kolezanka z pracy i ona jest zajeta... tez rozne rzeczy takowe zauwazam w jej zachowaniu do mnie ale sie zastanawiam czy to tylko moja wyobraznia. Sprobuj do tego faceta jakims sprosnym zarcikiem czy cos. Zacznij od czegos z czego bedziesz sie mogla wycofac nie robiac "kwasu" i spiecia w pracy. Jesli on na takie zarciki bedzie odpowiadal (nie musza byc smieszne, on bedzie wiedzial jak odpowiadac skoro jest facetem) to zlamiecie jakas bariere i o seksie mozecie gadac w formach zartu a to juz tylko krok do czegos wiecej. pjona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
kdkdkdkdkdkd, nic sie nie dzieje przypadkiem :) sytuacja była trudna, on zonaty, ja zamężna... odkąd sie poznalismy jakoś na siebie zerkalismy inaczej niz na resztę otoczenia. Długi czas mielismy dość fajne koleżeńskie stosunki, bylo wesoło, aż mnie kiedys wkurzył i zmieniłam ton na wkurzająco służbowy. Chyba to zaważyło, bo zabrakło mu tego luzu w naszych relacjach i starał sie odzyskać co stracił... magia gg:) zagadał, ja odpisałam, z czasem tematy stały sie bardziej prywatne, wkradały sie tematy seksu. Potem proporcje sie zmieniły i miedzy tematy seksu wkradały sie inne osobiste, jakaś kawka, kolacja, pocałunek, kolejny pocałunek, maile erotyczne, aż się w sobie zadurzylismy jak dzieciaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdkdkdkdkdkd
rozumiem.. ale to jednak on wykonał ten krok :) Na temat seksu żartujemy bezproblemowo.. Tylko żadne z nas nie wykracza w żaden sposób dalej. Żarty, a później każdy do swoich obowiązków. Nie wiem jak go wyczuć, abym była na 100% pewna.. Albo jak dać mu znak, że ma wolną drogę i ja czekam :) Wasze historie dają mi nadzieję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×