Nie lubie zwierzat

Nie jestem ich milosniczka, nie robia wrazenia na mnie ani pieski ani kotki ani inne stworzonka. Przechodze kolo nich obojetnie. Jem tez normalnie mieso. Ostatnio uslyszalam od jakiegos goscia, ze jestem zlym czlowiekiem skoro nie lubie zwierzat. Jak wy myslicie? Nie kradne, nie bije, nie zabijam, zyje uczciwie, po prostu zwierzeta sa mi obojetne i tyle. Czy to czyni mnie zla?

ja lubię zwierzęta, ale tylko kury i świnie, no i kaczki ale z buraczkami i z surówką

Nie no z pewnosciazlego czlowieka z ciebie to nie robi. ale zasatnawia mine to jak nie mozna lubiec zwierzat. hm nie wiem ,ale jak kto lubi

jesli ich nie lubisz to twoja sprawa, wazne, ze ich nie krzywdzisz ....ja nie przepadam za kotami ale kocham psy, wcinam mieso i raczej nie jestem zlym czlowiekiem ;)

No w takim sensie to ja tez lubie zwierzeta- podane na talerzu z salatka i ziemniaczkami:))

Nie czyni Cię to złym człowiekiem. Jakże wielu kochających zwierzęta ludzi traktuje je jak śmieci i skazuje na cierpienie. To tacy dręczyciele są złymi ludźmi

No ja po prostu ich nie lubie w sensie nie robia na mnie wrazenia, sa mi obojetne. Nie mam w stosunku do nich zlych uczuc ale dobrych tez nie.

Ja też ich nie kocham, ale zwierzęta są wśród nas to musimy je zaakceptować, chcemy czy niechcemy

ja lubię zwierzęta - ale z daleka. I nigdy nie będą dla mnie przedstawiały wartości większej niż człowiek.

i oczywiście nie skrzywdzę zwierzęcia, ale jesli musiałabym wybierać, p. kogo ratować - to oczywiście człowieka

jestem za tym by zakazać trzymania zwierząt w blokach

:p

to podszyw - dlaczego nie trzymać zwierząt w blokach? Zwierzę to nie tylko pies czy kot, czy inny słoń :-) to także żółw czy kanarek. :-P

a nie lubie dzieci, prędzej ratowałabym konia skazanego na rzeź niż dziecko.

w twoim wypadku to też prędzej ratowałabym konia niż ciebie

ja kocham psy wzielam 3 suczki ze schoroniska bo takie biedne tam byly

tylko jak sie oglada jakies filmiki na ktorych ludzie żrą swoje gowna, to jednak wydaje mi sie ze ludzie sa czyms gorszym od zwierzat...

:) nie oczekuję, że ktos bedzie mnie ratował. Na takim świecie najlepiej za długo nie żyć.

po prostu mam tak jak autorka....dzieci i ludzie nie robia na mnie wrazenia ale nie czynię im krzywdy, staram sie być nawet uczynna.

przejmować !Zwyczajnie nie miałas chyba do czynienia z krzywdą wyrządzaną zwierzęciu .Myślę,że patrząc na maltretowane zwierze a PRAWIE każdym człowieku powstaje jakiś bunt .

a ja wprost przeciwnie kocham zwierzęta i uważam że ich obecność działa kojąco na ludzką naturę, jesteś nierozerwalnie związani z przyrodą, dobrze że ich nie krzywdzisz, ja na przykład nie jem mięsa i uważam że naśmiewanie się że "kocham zwierzęta ale na talerzu" jest przykład totalnej ignorancji i braku wrażliwości, każdy kto wie co się dzieje w rzeżni zrozumie o co mi chodzi

ŚWIAT JEST DZIWNY ... Kiedy ludzie stają sie jak zwierzęta a u zwierząt zauwazamy ludzkie odruchy ...

i autorkę tematu też :D http://img21.otofotki.pl/obrazki/hz392_IMGP1235.JPG

tak w zasadzie to przykre nie kochać zwierząt i nie widzieć tego jakie są wspaniałe, dla mnie to ogromna radość przebywanie ze zwierzętami, zwłaszcza z psami cudowne mądre i wierne stworzenia

Ojj tam ważne że im nic nie robisz ! Ja kocham wilki i inne ale wilki to moja pasja. Mięso jem normalnie :>

jeśli jakiś człowiek nienawidzi zwierząt. jest złym człowiekiem .

jak można nie lubić zwierząt????

nie lubisz to nie lubisz i już jak ich nie krzywdzisz to nic w tym złego ja nie przepadam za kotami i co z tego :) nie muszę wszytkiego lubić