do mam dziewczynek

to tylko o rodzicach świadczy :O

Pozwolę kiedy będzie już nastolatką i kiedy sama będzie chciała. Dla mnie, to w pewnym sensie okaleczenie, dziury w uszach i nieważne, że małe, że kolczyki ładnie wyglądają. Na pewno na I komunii świętej nie będzie miała przekłutych uszu.

i tu kobiety, Polki podazaja za ta moda uwazajac Polske za zacofany kraj :( ostatnio zobaczylam corke kolezanki z pracy-spotkalysmy sie na zakupach-dziewczynka owszem, ladna, ma 13 lat (choc wyglada na mniej, w ogole nie rozwinieta jeszcze fizycznie) a oczka wymalowane jak na impreze... nie bede pouczac kolezanki, ale chyba nie udalo sie mi ukryc zniesmaczonego wyrazu mojej twarzy.

Niezdecydowana, i poniekad Twoja corka podczas Komunii bedzie odstawac od reszty dziewczynek-no co Ty, 9-latka bez kolczykow? :P (zartowalam) i popieram Twoje zdanie :)

co wy z tym "przekuwaniem"? języka polskiego nie znacie? kuje się konie a nie ludzi

Ja mam dziurki i nie noszę kolczyków, bo nie lubię. Były z nimi tylko same problemy, raz nawet mi kolega naderwał, bo zachaczył się i potem ropiało. Przebite miałam jak już byłam świadoma i chyba to ja chciałam, nie bolalo. No a teraz mi się podobają "dziewicze" uszka, naprawdę rzadkość w naszych czasach.

Rzeczywiście teraz moda na małe kobiety/obcasy itp. jest wszechobecna, ale to od rodziców zależy, jak córeczkę wychowają. Moja ma 9 lat i jest raczej "dziecinną" dziewczynką, chociaż stroi się bardzo i kolczyki zmienia ;-) To my odpowiadamy za to, czy nasza kilkulatka założy majtki z montaną czy inne/a propos kitty mi się podoba ;-) i tak samo my możemy uszy przekłuć lub nie. Moja w wieku 3 lat chciała i prosiła /pewnie za sprawą koleżanek w przedszkolu i do dziś chętnie nosi kolczyki. Może gdybym się nie zgodziła, zmieniłaby kolczyki na inną zachciankę... ale ja nie widzę w kolczykach nic złego - ładnie wyglądają delikatne kolczyczki i można uniknąć wypadków/szarpań jeżeli wybierze się coś drobnego. Malutkiej przekłuję jak zacznie się tematem interesować, bo dla własnej fanaberii nie chcę dziecka męczyć. Kiedyś myślałam, że może na roczek, ale jednak dziecko powinno rozumieć i chcieć.

mam 21 lat i uszy miałam juz kolczyki jak miałąm 3,5roku. Pamiętam jak chodziłam za mamą i "trułam dupe" kiedy będę mogła mieć kolczyki :D a bałam sie bardzo pobrania krwi i powiedziała,że jak przestane sie bać to pozwoli mi przekuć uszy :D no i jak szłam na pobranie krwi to mówiłam "Prosze o pobranie krwi" a jak wychodzilam to było "Dziekuje za pobranie krwi". Pielęgniarki to patrzyły się na mnie jak na głupią ;) no i zawiozła mnie mama do kosmetyczki i miałam swoje kolczyki wreszcie :) jeszcze "wymogłam" na mamie kupno chomika wtedy ;) i wcale nie pamiętam żeby bolało. mam 4 miesięczną córeczke ale będzie miała przekłute uszka jak sama będzie chciała. Jak widze takie male dziewczynki ( kilkumiesięczne bądź do dwóch lat) to aż mi się ich żal robi,jak te matki im mogły takie coś zrobić...a gdyby córusia takiej mamusi nie chciała mieć kolczyków? a ślad zostaje na zawsze. Niech dziecko nauczy się mówić i jeśli będzie sama chciała mieć kolczyki,sama będzie zaczynać ten temat to wtedy można się zastanowić, a nie samemu decydować Bo tak małe dziecko to może sobie zrobic krzywde,pociągnie za olczyk,zawadzi gdzieś i nieszczęście gotowe.

moja corka ma 6 lat prawie i zaczela wspominac ze chce kolczyki,ale po kilku dniach mowila ze sie boi i niechce juz .Wiec kupilam jej fajne klipsy i nosi je z duma.Sama mam przekute uszy ale nienosze kolczykow bo nielubie