Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

scarlett.

Czy zdrabniacie imiona swoich dzieci zwracając się do nich?

Polecane posty

Ja mojemu zdrabniam- ma zbyt długie imię żeby nie zdrabniać. nie lubię zdrabniania na siłę. Właśnie wspomniany Dominik czy Rafal to imiona, które moim zdaniem dużo lepiej brzmią niezdrobnione. Zdrobnienie uznaję wtedy, kiedy ułatwia życie. Nie znoszę za to "spieszczeń".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój ma takie imię że nie ma zdrobnienia więc pieszczotliwie mówię do niego "kurczaczku "- i to go rozśmiesza zawsze, albo "myszko", "słonko" i co mi tam przyjdzie do głowy łącznie z "gamoniem" to go tez śmieszy czy "sraluchem" kiedy zmieniamy pieluchę i sie wygłupiamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kindziulina
Rowniez zdrabniam imiona swoich dzieci,zreszta u mnie w rodzinie nawet na dorosle juz osoby mowi sie zdrabniajac imiona :) Moze kumus wyda sie to dziwaczne,ale mi sie to podoba.Lubie jak do mnie mowia Anetka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katerinapas
Mój ma Miłosz i oczywiście , że zdrabniam, a więc jest: Miłoszek, Misio, Misiek. Jak narozrabia to jest MIŁOSZ:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scarlett to zdrabniaj sobie imiona,innego tego nie robią i co w tym złego ? mnie denerwuje jak ktoś pisz,że dziecko zjadło zupkę z mieskiem i warzywkami,,kaszeczkę,mlesio...ile można ja do syna mówię różnie Kubusiu,Kuba,jakubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem jaka jestem :)
a ja mowie na Piotra- Piotrus i uwaga na Zuzanne- Zuzolek :D:D:D a na mojego chrzesniaka Pawła- Pawełek i bede tak robic bo go kocham nad zycie, tak jak mojego Zuzolka :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem jaka jestem :)
a jak na mnie mowia Oleńko to jakos nie ide z obrazona mina i nie wale glowa w sciane:D mimo, ze jakos facynacji nie czuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie zdrabniam bo moj maly ma na imie Sebastian. Seba czy Sebek mi sie nie podoba (no moze jeszcze ten Sebek by uszedl) a Sebastianek to jeszcze dluzsze niz niezdrobnione. ale nie mowie Sebastianie chodz tutaj tylko Sebastian chodz tutaj. moja mama i reszta mojej rodziny czesto mowia na niego Sebastianek. osobiscie nie przeszkadzaja mi zdrobnienia (chyba ze sa naprawde przesadzone) ani wolanie dziecka pelnym imieniem. a swojego poza tym nazywam jeszcze "perla", "lobuz", "przekrecik" i "zabka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama sama w domu...
zdrabniam Adrianek lub Adi czasem mówię Adrian ale raczek rzadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam sebastiana
i mówie Sebuś!!! kolezanka ma syna Jana i mnie to wkurza jak tak mowi do niego Jan!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie zdrabniam bo mi się zdrabnianie nie podoba i zawsze do wszystkich zwracam się po imieniu, tak już mam :) mój syn ma na imię Wiktor i nijak nie podoba mi się żadne zdrobnienie. kiedyś moja koleżanka zdrobniła jego imię jako Wikciu (!?!?) aż mnie zemdliło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulakk
mój synek ma na imie Aleksander i też zwracamy sie do niego Aleksander, ewentualnie Alek bądź Aleks (rzadziej Olek, Oluś). Mam w rodzinie Jakuba i też początkowo mówiliśmy do niego Kuba, Kubuś, ale rodzice od początku mowili Jakub i tak zostało, więc jest Jakub a nie Kuba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawsze coś.
To chyba tylko w Polsce tak się przekształca (znieksztalca) imiona. Ja mieszkam w uk i tu dzieci maja takie imiona jak się na nie wola. Harry to Harry nie Harus William to nie wiluś Kristine to nie Krysia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrabniam, ale nie przesadnie :). Na syna mówię Szymon lub Szymek, na córki Ania i Zuza lub Zuzka, raczej nie zdarza mi się mówić Aniusia itp. Akurat u mnie jest to chyba "dziedziczone" :). Moi rodzice nadal mówią do mnie i do siostry: Kasiu i Karolinko, mimo że obie jesteśmy po 30 :). To miłe i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×