Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość janiebedemowicnic

Starszy facet, młodsza dziewczyna

Polecane posty

Gość janiebedemowicnic

Mówimy o różnicy wieku 20+. Związek nie dla kasy, prawdziwa miłość z obu stron. Cos jakby dwie bratnie dusze, które nieco mineły sie w czasie:) wierzycie w cos takiego? Czy kazda para u ktorej roznica wieku rzuca sie w oczy wyglada dla was jak uklad sponsorowany? Dzieli nas narodowosc i wiek, łaczy miłość. chciała bym poznać waszą opinię, jestem ciekawa pierwszych skojarzen gdy widzicie taka pare.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli poznają się kiedy ona jest dojrzałą 20latką, a on zadbanym 40latkiem to przecież nie ma żadnych przeciwwskazań....gorzej z prognozami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janiebedemowicnic
racja. Tylko kto mysli racjonalnie kiedy jest zakochany, o tym co bedzie za 15-20 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezapominajka1992
Ja bym sie cieszyla widzac taka pare.blogoslawilabym im w myslach,ze im sie udalo.bo znalezli najwiekszy skarb-milosc.sama zakochalam sie w o 11 lat starszym facecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezapominajka1992
Ja bym sie cieszyla widzac taka pare.blogoslawilabym im w myslach,ze im sie udalo.bo znalezli najwiekszy skarb-milosc.sama zakochalam sie w o 11 lat starszym facecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie o tym myślą, ale z drugiej strony, rozstawać się z kimś kogo kochasz i z kim Ci jest dobrze dla strachu o to, co będzie za 10 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janiebedemowicnic
widze fawila ze dokladnie wiesz, o czym mowie :) jest dokladnie tak. nie da sie zrezygnowac z milosci tylko ze strachu. O ile sie kocha naprawde, oczywiscie. Bo w imie czego taka rezygnacja.. jakichs wytworów wyobrazni? A ciagle jestem ciekawa opinii o takich parach - nie dlatego, zeby sie nimi sugerowac, ale dlatego, ze czesto sie slyszy: jesli ona: młoda - on starszy i do tego z kasą, to NIE MOZE byc nic innego, niz tylko uklad finansowy. Bzdura..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, z tego co widzę to tylko Polacy mają tendencję do takiego oceniania. To jest chyba taka cecha charakteru. Ile razy słyszy się wredne komentarze jak idzie brzydki facet z atrakcyjną kobietą? Albo wysportowany z puszystą? dopieprzą się do wszystkiego co zwróci ich uwagę i samo w sobie będzie dowodem na to, że ludzie są szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janiebedemowicnic
To prawda, ocenianie ludzi po pozorach i wpychanie ich w szufladki to nasza specjalnosc:) chociaz chyba nie tylko nasza. TRudno zaprzeczyc, ze zdarza sie ze tak wlasnie jest, ze dla kogos pieniadze sa wartoscia najwazniejsza i zeby miec wygodne zycie sypialby nawet z frankensteinem... :) no a potem łatka ciągnie sie za wszystkimi, ktorzy troche odbiegaja od standardów. ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem po sobie, moja własna babcia pytała się mnie czy mój chłopak jest bogaty. Najpierw nie zrozumiałam, potem dotarło do mnie, że chodzi jej o jego nadwagę, potem chciałam się wściec, że ma o mnie takie paskudne zdanie, a na końcu uznałam, że to nie o mnie chodzi tylko o to, że się jej w głowie nie chce pomieścić, że "ładna, zgrabna dziewczyna" może mieć "nieatrakcyjnego" faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janiebedemowicnic
Tak. jak ładna młoda dziewczyna, która ma powodzenie, zwiąże sie z kimś starszym albo z nadwagą, albo nie daj Boże posiadającym obie te cechy :D - to jest pewne: albo jej odwaliło, albo poluje na jego pieniądze... Ale w żadnym wypadku w gre nie wchodzi przeciez miłośc. Rece opadaja... Przeciez kocha sie mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reser
Dzieli nas narodowosc sorry, ale to zadne braterstwo dusz tylko kryzys wieku sredniego w wydaniu zachodnim. Na zachodzie stare pierniki nie maja nie maja zahamowan, aby podrywac kobiety w wieku swoich corek czy corek znajomych i uwierz mi, nie robia tego ze wzgledu na wnetrze kobiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, ale jeżeli "stary pryk" (lat 45 :D) poderwie sobie 20latkę i spędzą razem fajnie czas, może zostaną parą na te 2-3 lata to co komu do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patriarchat, czyli dominacja
facetów, nad kobietami, poyebała wszystkim we łbach. Kobiety są pod każdym względem wyżej facetów, nawet w tym, że jak facetowi, nie stanie kutas, jest zerem....a właściwie zerem to by było za dobrze, jest po prostu gównem, wywołującym kpinę i uśmiech politowania nawet najgorszego kaszalota, a facet może być przystojny, jak nie wiem co....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaad
a co innego jak stara rura weźmie sobie młodziaka co nie !!?? wtedy tylko klaszczecie jak to super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wtedy klaszczę tak samo jak w odwrotną stronę...jak ja lubię kiedy trolle mają gdzieś czytanie tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janiebedemowicnic
Czy pod termin "stare pierniki na zachodzie" podciągają sie mężczyźni od 45+ (to ta magiczna granica?:D) ? Czyli jeśli ma np. 44 to jeszcze nie jest starym piernikiem? Jakim w takim razie wyrobem spożywczym jest? Może biszkoptem albo andrutem? :D A zachód gdzie się zaczyna? Granica którego Państwa jest zachodem? :D Czyli jeśli "stary piernik z zachodu" przekroczy granicę owego Zachodu, kryzys wieku średniego przestaje go dotyczyc? :D Sory, nie moge sie powstrzymać, chociaz ta odpowiedz nie powinna mnie bulwersowac, bo wydaje mi sie ze wlasnie takie zasciankowe myslenie ma duzy odsetek spoleczenstwa... Bez szans na wyjscie ze swoich ciasnych przekonan i stereotypów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patriarchat, czyli dominacja
jesteś młoda i głupia, pożyjesz to zobaczysz, że jeśli facet jest dużo starszy, to może być tylko romasans krótkotwały, rżnięcie piczki i koniec na tym, bo komus zacznie brakować tchu i viagry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reser
tak, 44 latek interesujacy sie seksualnie 20latka, ktora moglaby byc jego corka to stary piernik i pewnie sama dobrze o tym wiesz, ale na razie wolisz wmawiac sobie milosc i uczucia wyzsze. No tak, prezentuje zasciankowe myslenie, bo przeciez dla wyzwolonej kobiety wiek nie ma znaczenia i zwiazki 20latek z 60latkami tez sa ok. Wiesz co, zamiast probowac ironizowac na forum, robic dobra mine do zlej gdy, wybierz sie do psychologa, ktory pomoze ci dowiedziec sie, dlaczego ciagnie cie do faceta w wieku twojego ojca i co sie kryje po ta niby miloscia🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneeexxx
a CO WAS TO OBCHODZI??? chcę się wiązać z grubasem / staruchem itp. i to MOJA sprawa ! tak was obchodzi czyjeś szczęście ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaad
patriarchat, czyli dominacja -- ale seks starej klapy z młodym to ok :D ona wtedy kwitnie :D i jest przyklask 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm............................
Wierzę, że mogą się kochać... Ale ile taka miłość może trwać? Nie da się ukryć, ze 20+ to różnica pokoleń. 45-latek ma za sobą bagaż doświadczeń, które jego partnerka (obojętnie jak dojrzała) dopiero nabywa. To trochę jak ojciec z córką... niektórych to kręci, niektórych nie. I nie ma się co burzyć... Tym bardziej, że często taki 45-latek to mąż jakiejś 42 latki, który nagle stwierdził, że żony (np. przez 15 lat małżeństwa) "naprawdę" nie kochał, bo poznał młodą, atrakcyjna 20..:) nie ukrywajmy - młode ciało to młode ciało, a facet to facet:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janiebedemowicnic
Chcialam wiedziec, co myslicie to mam - dzieki reser, wlasciwie to rozumiem ten punkt myslenia - juz sie z nim spotkałam. tak, dla mnie jest to zasciankowe myslenie, ale nie dlatego ze jestem super wyzwolona, tylko ze zanim ocenie kogos, kto odstaje od standardu, zaczynam sie zastanawiac, czy nie skrzywdze go pakujac go do odpowiedniej szufladki. tzn przekonywanie kogokolwiek o autentycznosci jakichkolwiek uczuc nie jest moim celem. Po prostu martwi mnie, jak wiele siedzi w nas stereotypów i powierzchownosci i jak latwo jest nam przyklejac łatki :) ale coż, najłatwiej okreslac rzeczywistosc slowami NIGDY, WSZYSCY, ZAWSZE I NIKT. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No...i o tym właśnie mówiłam :) Wszystko, tylko nie to, że dwoje ludzi się dobrze dogaduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janiebedemowicnic
Z różnicą pokoleń trudno się nie zgodzić, to akurat fakt, że różnica wieku jest spora. No i moze sprawiac duzo problemów, moze dopiero z czasem... Z tym trzeba sie liczyc wiazac sie z kims kto czesc zycia ma juz za soba. No ale to juz ryzyko wpisane w taki związek, widziały gały co brały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie różnice są zawsze i wszędzie, poza tym wydaje mi się, że lepiej dogadają się ludzie z podobnymi poglądami i z podobnego środowiska których dzieli 20 lat niż ludzie z dwóch różnych "światów" - a mimo to mamy związki doktorów z dostarczycielkami pizzy i na odwrót ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Utka*
Brał mnie za mąż mając 32 lata,ja miałam 22.Minęło 14 lat,wciąż jesteśmy razem.Są gorsze i lepsze dni.Generalnie mój mąż nie znosi sprzeciwu,kiedy się stawiam,wtedy go jasny piorun trafia.Każdy człowiek nosi swój charakter,mój ma wredny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozwolę sobie na wtrącik w tej burzliwej dyspucie, 1. zleży od tych dwojga czy im się uda 2.wiązanie się z równolatkami to wymysł komunizmu, od wieków faceci wiązali się z młodszymi i to duzo młodszymi kobitami 3. róznica pokoleń, jak pkt 1, to, że facet ma 40 lat nie znaczy, że jest starym prykiem, zalezy jaki styl życia prowadzi, jak jest w dobrej formie to jeszcze obskoczy niejednego 20 latka 4. kryzys wieku średniego, litości, średnia życia się wydłuża i wiek sredni też a więc teraz wiek średni przesunął się na 50+ albo dalej' reasumując, róbta co chceta, jeżeli dwie osoby się na coś zgadzają to innym nie powinno to przeszkadzać a tym bardziej razić czy interesować, dziękuję za uwagę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patriarchat, czyli dominacja
bahus stary dziadu, dokonałeś już tranfuzji krwi by dorównć młodemu byczkowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×