jak wybrac dobra uczelnie?

czesc, jak widze sporo tu wątków na temat wyboru studiów, ewentualnej mozliwosci zdobycia pracy po nich jak i obaw, ze ta praca moze sie nie znalezc.. ja obecnie znajduje sie w tej pierwszej sytuacji i jestem strasznie skołowana bo od ilosci ofert jakie serwuja uczelnie wyższe mozna zwariowac. moze wy doradzicie mi czym najlepiej sie kierowac zeby wybrac dobra uczelnie, a nie natknac sie na tania 'ścieme'?

zależy, czy interesuje cię ścisły kierunek,czy też bardziej humanistyczny... zależy tez od miasta jak również czy uczelnia jest prywatna czy państwowa czy chcesz studiowac dziennie czy weekendowo zbyt ogólnikowo napisalas

Chyba rozumiem o co Ci chodzi, kiedy sam wybierałem uczelnię prawie zgłupiałem od jakiś promocji i ofert, które miały mnie przekonać do danej szkoły. A to wszystko ma chyba taki sam wymiar w każdej części Polski. Efekt był taki, że w końcu siadłem z moim ojcem i wujkiem, okazało się, że takie promocje często mają jakieś haczyki. I trzeba do nich podchodzić ze sporym dystansem. Teraz kiedy studiuję, wiem, że faktycznie wartość mają zupełnie inne sprawy niż "mega okazje" jak w hipermarkecie ;)

dokładnie interesują mnie studia dzienne w Warszawie, a Warszawa jak wiadomo ogromne miasto, dużo uczelni państwowych i tych prywatnych. no wiec jesli nie zwracac uwagi na okazje, które oferuja uczelnie to na co? obserwowac rankingi? wysokosc czesnego? współprace międzynarodowe? zalezy mi na tym zeby po studiach znalezc prace w swoim zawodzie, ale chyba tego żadna uczelnia na pewno nie moze mi zagwarantowac.

Z promocjami na Twoim miejscu bym uważał, to czy oszczędzisz parę złotych nie jest tak ważne jak to co wyniesiesz z danej uczelni, uwierz. :) Słyszałem, że są jakieś uczelnie, które nawet promują się mówiąc, że zwracają czesne, a jak nie to dadzą Ci pracę! .. pewnie, tylko dopiero jak przebrniesz przez regulamin i poczytasz te pod punkty, to musisz mieć średnią prawie 5, a praca to dwie rozmowy kwalifikacyjne.. na stanowisko tytułowane "niewiadoma" :)

Kto takie opcje oferuje? Chyba sobie żartują ze studentów :) Będą wymagać średniej, a "profesorowie" dostaną polecenie z góry aby nikomu nie dać 5. Beka :D

czyli co, nie zwracac uwagi na promocyjne oferty więc w takim razie na co? oczywiście pomijając ogólny prestiż danej szkoły.. jestem naprawde w tym wszystkim zagubiona, rekrutacja trwa, a ja skacze od strony do strony, czytam te wszystkie oferty edukacyjne i pozniej nie pamietam juz o którą uczelnie chodziło. dla uściślenia interesują mnie kierunki związane z ekonomią, zarządzaniem, finansami, jakieś rady?

generalnie ja bym podszedł tak, podstawowym kryterium przy wyborze uczelni nie może być promocja/cena. sam działałbym tak: pierw przestudiowałbym "tło" każdej uczelni, która mnie interesuje. chodzi mi tu o kadrę, jakieś tam tradycje, sprawdziłbym czy jest ceniona przez pracodawców, może skontaktowałbym się z jakimiś studentami danej uczelni - dzisiaj to nie jest trudne. jeśli chcesz studiować pełną gebą, to pewnie nie przejdziesz obojętnie obok wszystkich projektów wymiany międzynarodowej. dzisiaj każda licząca uczelnia powinna oferować takie programy. dalej jakieś rankingi itd. a na koniec jakbym miał listę pewniaków szukałbym jakichś promocji itd. bo to jest najmniej istotne w tym wszystkim. ..chyba, że zależy ci tylko na papierze, który po 5 latach może okazać się tylko drogim "wirutualnym" świstkiem, bo w rzeczywistości nikt na niego nawet nie zwróci uwagi.

miałam podobny problem dwa lata temu kiedy zastanawiałam się nad wyborem uczelni dla siebie. wtedy myślałam o finansach i rachunkowości bądź ekonomii i to na uczelni prywatnej bo okazały się miec ciekawe oferty i promocyjne ceny. właściwie to nie miałam za dużego pojęcia na co zwracac uwage i wtedy właśnie popełniłam bład poniewaz zdałam się na swoją niewielka wiedze na ten temat i zle wybrałam bo poszłam na łatwizne. uczelnia okazała sie nie miec poziomu jaki oferowała i tyle miałam z tych niskich cen wiec tylko radze - dobrze sprawdzaj kazda z nich zeby pozniej nie miec roku w plecy przez to że uczelnia nie spełniła twoich oczekiwań.

kate, jak finanse to oczywiście SGH i daleko daleko nic...

ale musiscie studiowac na prywatnych? nie dosc ze szkoda kasy to i prestiz slaby. potem jak pracodawca ma do wyboru kogos po UW SGH czy Lazarskim to kogo wybierze??? no blagam was ruszcir glowa nie szukajcie promocji, haczykow itd tylko skladajcie na panstwowe uczelnie. sa duzo lepsze i dyplomy tych uczelni maja duzo lepsze powodzenie u pracodawcow. plus im wieksza uczelnia tym ma wieksze mozlwiosci, kontakty zalatwienia stazu, praktyki itd. a to juz szansa na przyszla prace duze panstswowe uczelnie maja szerokie kontakty miedzynarodowe, wymiany studentow typu erasmus. to jest dopiero dosiwadzcenie warte wpisania do cv- semestr nauki na zagranicznej uczelni. plus znajomosc jezyka :)

jeśli ktoś wybiera prywatną to na pewno ma ku temu powody i fundusze, dziś są dobre szkoły prywatne z wieloletnimi tradycjami, które mają porównywalny poziom/pretiż z tymi najlepszymi państwowymi, więc nie przesadzałbym. różnica jest jedna, na państwowej zawsze będziesz bydłem, a na dobrej prywatnej nie do końca tak jest. tyle, że jak wcześniej wspomniałem z wyborem prywatnej uczelni trzeba podejść z głową.

ja powiem bo studiowałam i na takiej i na takiej jeżeli masz kasę - idź na prywatną jeżeli nie masz idz na prywatną mając do wyboru dzisiaj nie traciłabym czasu, nerwów i godności na pojscie na dzienne, zwłaszcza odradzam UW

oczywiście medycynę i kierunki techniczne tylko na dziennych bo wiadomo prywatne to lipa czy to architektura cxzy jakies zdrowie publiczne

nie wiem czy finanse to na kozminskim są chyba najlepsze. ogolnie polecam kilka takich uczelni prywatnych zwłaszcza jak jestes z duzego miasta, jak jestes ze wsi to jedynie UW , tam sie odnajdziesz wśrod wytapetowanych niuń i blachar

kurcze, czasem denerwują mnie opinie ludzi, że prywatna uczelnia tylko dlatego, że jest płatna i przez to może mniej oblegana jest gorsza. naprawdę trzeba wszystko weryfikować bo ja osobiście studiowałam rok na uczelni prywatnej, ale później ze względów finansowych musiałam zrezygnować i mogę sobie porównać, gdzie był dla mnie wyższy poziom nauczania bądź lepsze traktowanie studenta. oczywiście to nie jest raguła, bo w Polsce jest wiele uczelni państwowych, które mają bardzo wysoki poziom i na które warto iść, ale nie skreślajcie od razu uczelni prywatnych bo uważam, że te mogą godnie rywalizować z tymi państwowymi, oczywiście jeśli nie opierają sie na promocjach i reklamach, ale na bogatej ofercie, kadrze i tradycji.

Ja się zastanawiam czy poziom prywatnych szkół rośnie. Czy będzie tak, że dorównają Państwowym.

Są już uczelnie u nas, które nie mają się czego wstydzić w porównaniu do Państwowych. Do takich warto jest się dostać.

Jasne, że są ale trzeba się dobrze po prostu przyglądać takim ofertą. A coś ostatnio szczególnie zwróciło Twoją uwagę?

Jasne, że są ale trzeba się dobrze po prostu przyglądać takim ofertą. A coś ostatnio szczególnie zwróciło Twoją uwagę?

myślę, że niektóre szkoły prywatne już dorównały państwowym i nie chodzi mi tu o to ilu absolwentów co roku wypuszczają tylko o wyniki naukowe w tych oto uczelniach. czasem bowiem okazuje się, że szkoły prywatne bardziej niż te państwowe nakładają nacisk na praktyki zawodowe i to aby po ukończeniu studiów ludzie nie mieli problemów w odnalezieniu się w swoim pierwszym miejscu pracy. niestety głównym problemem uczelni prywatnych, a raczej ludzi jest to, że wielu sie do nich uprzedza, a nie zawsze te uprzedzenia są właściwe, no i czasem problemy wynikaja tez z racji finansowych bo niektorych na te uczelnie po prostu nie stac, co nie znaczy ze nalezy sie rzucac w takich przypadkach na pierwsze lepsze promocje, ktore czasem okazują się tylko jedna wielka ściemą.

polecam http://www.pb.pl/?pwid=8f0780cf3c1e481dba09fa2c985f88a3

zgadzam się z magdą, bez wątpienia na naszym rynku możemy już znaleźć wiele uczelni prywatnych, które dorównały uczelniom państwowym i mogą godnie z nimi rywalizować. ja włączając w to moje dotychczasowe doświadczenie, nie wahałabym się przy takim wyborze, a na pewno nie sugerowała tym, że na uczelniach państowych 'kupuje się tytuł' bo to bzdury, a jeśli ktoś tak uważa to widocznie nie ma o tym zielonego pojęcia. zwracajcie tylko uwagę na istotne rzeczy tj. coś więcej niż niskie ceny, a przede wszystkim kadre, programy studiów i dodatkowe szkolenia :)

a jak uwazacie na co NAJBARDZIEJ powinnam uważac? mam juz na oku dwie uczelnie prywatne, które na pierwszy rzut oka i na tyle co zdazyłam przejrzec zbytnio nie roznia sie od siebie, tyle ze jedna z nich ma, nie powiem, konkurencyja oferte, co o tym myslicie?

A możesz coś przybliżyć, o jakich uczelniach myślisz? Bo jest ich wiele :)

Ja jestem bardzo sceptycznie nastawiony do obiecanek wielu uczelni, nawet tych Państwowych. Niestety często nie pokrywają się one z realiami po studiach.

Ja jestem bardzo sceptycznie nastawiony do obiecanek wielu uczelni, nawet tych Państwowych. Niestety często nie pokrywają się one z realiami po studiach.

To oczywiste. Warto dokładnie czytać co nam obiecują i czego możemy się spodziewać po skończeniu studiów.

No ta, ale niektóre uczelnie przeginają w benefitach jakie proponują swoim studentom, apotem ich nie są w stanie spełnić.

Jakiś przykład, a nie tylko ogólniki?:)