Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnomistrasznie

mam 35 lat ostatni dzwonek na dziecko

Polecane posty

Gość smutnaisamotnaa
tak wogole jak na razie moje zalozenie ze nie chce rozwodika jest tylko w teorii bo nie mialam okazji takowego poznac i odrzucic go ze wzgledu na swoje przekonania. bo prawda jest taka ze wiekszosc malzenstw rozpada sie bo facet kogos znajduje i niejako po rozwodzie zaczyna juz nowy zwiazek. malo jest par ktore sie rozwodza i potem kazda ze stron zyje sobie sama. rozwodnicy to czesto ci ktorzy zrobili skok w bok albo maja jakies nalogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............1975..............
ale ja o tobie nie mowie tylko o tej "zgorzknialej" :D sama zgorzkniala jest ona :D ja mam oszczednosci, wyksztalcenie i wlasny dom. Wlasciwie nawet pracowac nie musze. Dziecko i meza chce z milosc jak i na pewno autorka. Jednym przychodzi szybciej innym pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaisamotnaa
sory ale osoby o ustabilizowanej sytuacji rodzinnej i zawodowej nie siedza na forum i nie pluja jadem. znam kilka takich i akurat z nimi sie swietnie dogaduje moge im sie pozalic bo zostane zrozumiana. nigdy sie nie wywyzszaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............1975..............
smutna, ja tez tak myslalam o rozwodnikach jak i ty. teraz poznalam kogos i sie spotykamy od jakiegos czasu. Problem tylko ze daleko mieszka ...a tak to super facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toboe juz nie przyjdzie
bo jestes starą ropuchą tuż przed 40 stką .Tereaz to zacznij pozbywac sie zmarszczek i celulitusu pruchnico :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama jestes sobie winna
roznie sie w zyciu uklada i rozwody sa nietylko przez zdrade i tak samo niekoniecznie rozwodncy chca sie pakowac od razu w nowy zwiazek. autorko, pomysl moze o wyjezdzie do wiekszego miasta. zmien otoczenie po prostu. znajdz prace, wynajmij mieszkanie. znajdziesz zajecie a reszta ulozy sie sama. zobaczysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam 36
to ja chyba w jakimś innym kręgu ludzi się obracam:) Ostatnie spotkanie klasowe było jakies 5lat temu i rozmawialiśmy o wszystkim. A o dzieciach najmniej- akurat ludzie "rodzinni" wychodząc "na zewnątrz" wolą o pierdołach pogadać, o podróżach, wakacjach, jak się komu życie ułożyło niż o domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaisamotnaa
tak tylko zeby rozmawiac o podrozach to trzeba podrozowac.a ciezko to robic jak sie nie ma pracy i w dodatku zdrowie szwankuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam 36
Ręce mi na Ciebie dziewczyno opadają! To co Ty robisz??? Nie masz rodziny, nie masz chłopaka- to jak spędzasz wolny czas? Siedząc na kaffe i żaląc się na swój ciężki los? Jezu, ale żenada. Moja kuzynka ma 38lat, też nie ma faceta ale z kasą wie co robić. A to Majorka, a to Praga. dziewczyna prowadzi jakieś ŻYCIE. Zapisała się nakurs tańca, pracuje jako wolontariusz w fundacji. Idź do roboty autorko! Nie masz dziecka na utrzymaniu- możesz pracowac wszędzie!!! W dowolnych godzinach! Daj coś z siebie bo na tacy nikt Ci nic nie poda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pracy, zdrowia i
wymaganiami szuka faceta zeby zrobil jej dziecko. i jeszcze sie uzala. smiech na sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............1975..............
no ale jak ona ma podrozowac jak kasy nie ma? prosze cie nie badz taka agresywna :-O ja uprawiam sport: 3 razy w tygodniu basen, codziennie rowerek. muzea sobie odiwedzam, do kina, do teatru no i wyjechac sobie tez moge..ale jak ktos kasy nie ma? no fakt, ze jak sie nigdzie nie chodzi to sie nikogo nie pozna i dlatego ja chodze chetnie a i sama bo czemu nie? ale mysle ze autorka jest w takim blednym kole myslenia jakby : wszystko jest do d...i nie bedzie lepiej..no ale przeciez nie trzeba tak z agresja nadawac..nie kazdy ma warunki na podroze :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaisamotnaa
czy ty myslisz ze wszyscy maja prace???? pisze ze nie mam pracy a na dodatek mam problemy zdowotne ktore na pewno utrudniaja mi znalezienie pracy. tak ciezko to zrozumiec?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaisamotnaa
prawda jest taka ze jak ktos ma szczesluwe zycie to nigdy nie wyskakuje z agresja do drugiego czlowieka tym bardziej na forum gdzie tak naprawde nie zna sytuaacji tej 2 osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaisamotnaa
na razie jestem w takiej sytuacji zdrowotnej ze wszelkie sporty odpadaja choc marze o tym zeby np wsiasc na rower

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaisamotnaa
ale co niektorym ciezko to zrozumiec. tak sie upajaja swoim szczesciem ze pol dnia spedzaja na kaffe plujac jadem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam 36
jezu, z jaką agresją ja wyskakuję??? Fakty nazywacie agresją?? Przecież autorka żyje sama- nie ma kosztów związanych z dzieckiem, z życiem z facetem. Sorry, ale jak ja żyłam sama to kupa kasy mi zostawała na koncie. A jeszcze autorka pisze, że z rodzicami mieszka.... Naprawdę, żebym tak nie żyła rok to bym nie wiedziała ale wiem! Zresztą ja podsunęłam pomysł kuzynce na takie życie- podróżowac, realizowac szalone pomysły. Kiedy jak nie teraz? Pracy nie ma? To niech ją sobie znajdzie. Nie ogranicza ją NIC- ani miejsce zamieszkania, ani zarobki, ani dyspozycyjność. Najlepszy czas na pracę. Jakie problemy zdrowotne?? To niech się postara o rentę skoro pracować nie może. Nie, naprawdę- ja się wypisuję z dyskusji bo osobiście drażnia mnie takie jednostki jak autorka. Potem z takich kobiet wyrastają rzeczywiście stare panny - mentalnie- zazdroszczące wszystkiego: pracy, dzieci, szczęścia. A same nie robią nic, żeby wziąć życie za barki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............1975..............
Noxelia ale wymyslilas dziecko :-Opsa albo kota:-O idz do lalek🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............1975..............
"a ja mam 36" taka madra jestes bo Tobie zycie sie ulozylo-niestety zawsze tak jest.Smutne to naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............1975..............
i jeszcze cos Ja nikomu niczego nie zazdroszcze i nie rzucam sie na ludzi tak jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaisamotnaa
masz 36 i do tej pory nie nauczylas sie czytas ze zrozumieniem?????? mam problemy zdrowotne i dopoki sie wszystko nie pouklada nie moge podjac kazdej pracy. takie sa fakty. ale jak ktos nie zaznal choroby ktora ogranicza czlowieka to nigdy tego nie zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam 36
ale gdzie ja się na kogoś rzucam?? Dziewczyny, ja naprawdę przestaję Was totalnie rozumieć- mentalnie macie nie 35, a jakieś 65lat :) Co mi się ułożyło? Samo się ułożyło? Prawda jest taka, że jeśli same nie zaczniecie robić czegoś ze swoim życiem to nikt tego za Was nie zrobi. Ja też byłam w pracy niesmiała! Wstydziłam się jako przedstawiciel firmy SAMA jeździć na szkolenia, na spotkania. I też ktoś mi dał kopa w tyłek, że niczym nie ryzykuję a lepiej jest żalować, ze się coś zrobiło niż, ze się nie zrobiło. I efekt taki, że własnie na szkoleniu poznałam męża. A też mogłam sobie siedzieć za biurkiem, mieć święty spokój a nie stresowac się z kim będę na spotkaniach rozmawiać, czy nie będe sama stała z kawą. smutnaisamotna- o problemach zdrowotnych to ty chyba niedawno zaczęłaś pisac, więc daj już spokój. Biedna, stara, schorowana:):) Dobra lecę stąd, bo jeszcze mi się udzieli od Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaisamotnaa
renta?? ty chyba nie mieszkasz w polssce. po 1- nie mam na nia szans po 2- wysokosc renty w polsce pozwala na utrzymanie sie ewentualne leki i jeszcze stykinie na podroze. jasne widze ze niektorzy naprawde nie znaja wszystkich barw zycia. maja klapki na oczach i dalej niz pare metrow ich wzrok nie siega. o swoich problemach ze zdrowiem nie bede tu pisac bo po co? a to ze mieszam z rodzicami nie oznacza ze nie msze nic placic . owszem teraz jak nie mam pracy to nie place zadnych rachunkow jedzenie dostaje. ale leki ewentualne platne badania( bo takie tez sa) , cos do ubrania place sobie sama. rodzice nie sa jakimis bogaczami. tez skromnie zyja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaisamotnaa
tak niedawno bo nie chcialam od razu wykladac calej kawy na lawe bo i tak wiedzialam ze zostanie to zignorowane i wcale sie nie pomylilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaisamotnaa
wiesz co to znaczy nieprzespane noce bo bol i dretwienie dloni ci to skutecznie uniemozliwia? nie mozesz wykonac wielu prac domowych chociazby obranie ziemniakow czy odkurzenie pokoju? nie zycze ci czegos takiego chociaz jakbys choc miesiac tak pocierpiala to inaczej bys mowila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............1975..............
chyba wiadome ze czlowiek chory jest w dolku i traci nadzieje na wszystko. Nie wiem dlaczego nie mozna tego zrozumiec. "ja mam 36" tp ladnie pieknie ze w koncu trafilas na swojego i trafilabys na niego jakbys na te szkolenia nie chodzila i nie chrzan.Ciekawe jak ty sie czulas przed co?????taka madra bylas jak teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaisamotnaa
tak wiem ze nikt mi tu nie pomoze. temat zalozylam zeby sie troche wyzalic bo w realu wiadomo jak jest trzeba zachowac pozory i usmiech na twarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro masz takie problemy
zdrowotne to jak chcesz miec dziecko skoro nie dasz rady sie nim zajac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniczynkaaaaa
ja rozumiem,bo mam podobnie,tez pragne juz swojego dzieciatka,nie mam partnera a mam juz 38 latek choc na tyle nie wygladam,zreszta zawsze brali mnie za mlodsza:-D Probuje zyc normalnie,ciesze sie kazdym dniem lecz czasami ten dolek przychodzi....dziewczyny to naprawde trudne jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............1975..............
ale przeciez te ktore w tej sytuacji nie sa labo wyszly juz z takiej sytuacji to nie wiedza jak to jest. bo jak sie jest szczesliwym to sie zapomina. o taka prawda. i zapomina sie o milym slowie dla takich ktorzy ciepia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomistrasznie
ale nikt nie powiedzial ze moje problemy zdrowotne sa przeszkoda w wychowaniu dziecka. mam nadzieje ze po zabiegach i rehabilitacji wszystko bedzie ok. tak osoby ktorym sie uklada rzadko kiedy potrafia zrozumiec innych tym ktorym po prostu wiedzie sie gorzej w zyciu nie zawsze z ich wlasnej winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×