Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Goscioweczka

Czy przeczytalabys pamietnik corki

Polecane posty

Gość Goscioweczka

Czy gdybys miala/masz nastoletnia corke, i natknela sie na jej pamietnik- przeczytalabys? A moze tobie zdazylo sie, ze twoja mama przeczytala twoj pamietnik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama trojaczków-już .
Oczywiście,że nie! Ja byłam zawsze tak uczona,że takich rzeczy listów się nie czyta! Moja mama też nigdy mi pamiętnika nie czytała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscioweczka
Moja niestety moj przeczytala. Potem sie tlumaczyla, ze to z troski o mnie i milosci:( Bylo mi koszmarnie wstyd, bo pisalam tam bardzo intymne rzeczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama przeczytała kiedyś mój pamiętnik, nie wiedziałabym gdyby przez przypadek nie wypsnęło jej się przy kłótni. Bardzo się na nią zdenerwowałam, czułam się jak by ktoś wwiercił się do mojej głowy i wiedział o mnie wszystko. Później szukałam już tylko nowych lepszych skrydek a ostatecznie spaliłam pamiętniki żeby nikogo nie kusiły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama trojaczków-już .
Ja swoje mam do dziś,czytam je czasem i się zastanawiam jakie wtedy miałam "ogromne " problemy . Ale do tej pory nikt,nigdy mojego pamiętnika nie zobaczy i nie przeczyta,zbyt dużo tam pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooooooooooooooooooooooo
moj ojciec czytal moj pamietnik i omalo nie umralam ze wstydu. tylko do dzisiaj nie wiem czy przeczytal ta strone na ktorej pisalam ze go otruje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr dre
Moja mama też niestety przeczytała mój pamiętnik. To straszne jak ktoś obdziera Cię z prywatności, intymności. Czyta Twoje myśli, sekrety... Rzeczy, które pisze się w gniewie, smutku czy radości. Sprawy o których wiemy tylko my sami. To niewybaczalne. Nigdy nie zrobiłabym czegoś podobnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama by przeczytała jakby znalazła. Wtedy mogłaby o mnie zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscioweczka
Invicta, nie odezwalabys sie juz do matki wiecej pa czyms takim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama trojaczków-już .
Ja osobiście miałabym ogromny,ogromny żal do mamy ale też nie obraziłabym się na nią na zawsze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość godzine moze stac
Moja przeczytała, czytała regularnie, ale powiedziała mi o tym dopiero niedawno jak już sama byłam matką. Nie dotknęło mnie to specjalnie, za to jak teraz czyta pamiętnik mojej nastoletniej siostry to mnie to irytuje strasznie i zwracam jej uwagę. Ja bym nie czytała, no chyba, ze sytuacja by była kryzysowa widziałabym, ze z dzieckiem dzieje się coś złego i musiałabym znaleźć przyczyny, a dziecko nie chciałoby mówić. Ale gdyby było w miarę ok to absolutnie nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy nigdy więcej, bo mam za dobre serce żeby ją olać na zawsze. Ale miałabym do niej ogromny żal i bardzo długo by mnie na oczy nie zobaczyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reewrrwwwr
Gdyby moja córka była rozsądna, nie przeczytałabym. Gdybym miała problemy wychowawcze z córką, przeczytałabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość branja171
moja mama przeczytała, pewnie od deski do deski. potem miałam awanturę na dodatek, bo nie pasowało jej co miałam tam napisane ;/ być może kusiło by mnie, ale sama nie chciałam by ktoś znał moje sekrety, więc bym tego nie zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie wybaczalne
mój przeczytała siostra ze szwagrem, tzn podczytywali sobie na bieżąco =akurat opisywałam tam też mój pierwszy raz i takie tam, potem sie nasmiewali i szantażowali, że wszystko opowiedzą rodzicom. Jeezuuuuuu jak mi mi było wstyd, jak ja ich nie nawidziłam!!! wreszcie wydarłam im ten pamietnik i spaliłam. Teraz po latach chętnie bym go sobie poczytala. To nie fer czytać czyjąs korespondencje, a tym bardziej pamietnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rebel_girl
Pamiętniki są dla słodkich nastolatek z pseudo problemami, typu: 'złamałam paznokieć, jejuś jak ja to przeżyję?!'. Gdybym miała styczność z jakimś pudrowo-różowym zeszycikiem, bez zastanowienia wrzuciłabym go do najbliższego kontenera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rebel_girl nie, pamiętniki są dla ludzi, którzy lubią przelewać swoje mysli i uczucia na papier. To bardzo przydatna rzecz, pozwala uporządkować myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemain
skrytek kattka, skrytek:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewrfwerfw
Bo to jest tak... Wszystko jest względne. Jeśli mamy do czynienia z rodzicem który nie szanuje swojego dziecka, traktuje je jak swoją własność nie dając np prawa do prywatności, do własnych opinii a wręcz jest zaborczy i wścibski - co się objawia na przykład przeszukiwaniem pokoju dziecka, domyślaniem się co ono niby nagannego mogłoby sobie myśleć itd - to znalezienie pamiętnika i przeczytanie go nakłada się na obraz całości. Taki rodzic nie zasługuje na szacunek. Ale wyobraźmy sobie inną sytuację. Rodzic czuje się bezsilny bo z dorastającym dzieckiem dzieje się coś złego a porozumienia nie udało się osiągnąć. Dziecko zaczyna unikać szkoły, wraca po nocach lub przepada na długo, giną pieniądze lub odwrotnie, pojawiają się pieniądze z nieznanego źródła, rodzic odbiera gluche telefony i co tam jeszcze, to znalezienie pamiętnika i przeczytanie go może... uratować dziecko, choćby miało mieć pretensje do rodzica. Jest nawet taka teoria że pozostawiony pamiętnik na wierzchu to jak wołanie o pomoc. Niby się nie chciało powiedzieć co się dzieje, ale pamiętnik raptem stał się dostępny i wyjaśnia problem. Nie przeczytać, to jak w imię sztywnych zasad i pokazania się jakim to jest się rodzicem prawomyślnym, zignorować szansę na pomoc dziecku. Są więc różne sytuacje, różni ludzie. Lepiej nic nie zakładać z góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscioweczka
Zgadzam sie z przedmowca. Moja mama niestety byla w tej pierwszej grupie. Bylam wzorowa nastolatka, niegdy z moich ust nie padlo nawet najmniejsze przeklenstwo, nigdy nie wychodzilam nigdzie poza szkola, nie mialam nawet znajomych, bo mama zabraniala. A pamietnik i tak przeczytala:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewrfwerfw
Nic dziwnego że masz żal (domyślam się po temacie) i to bez wątpienia słuszny żal. Nie rozumiem twojej mamy. Ja bym się wstydziła przed dzieckiem czegoś takiego. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama czytala moj pamietnik, gdy sie zorientowalam to zaczelam go pisac po angielsku i po problemie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscioweczka
Znajac moja mame to nawet gdybym pisala po angielsku, to by wziela slownik...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektarynka 22 ...
''Gdyby moja córka była rozsądna, nie przeczytałabym. Gdybym miała problemy wychowawcze z córką, przeczytałabym.'' ja tak samo, ale ludzie sa rozni-moja mama jest np tak wscibska ,ze an pewno by przeczytala jakby znaalzla ;] no ale jak sie prowadzi pamietnik to zawsze jest takie ryzyko...dlatego moze lepeij pisac go na kompie i zahaslowac??albo baaaardzo dobrze ukryc i pisac w nocy? bo , cooz, nie wszyscy widac sadza ze inni maja prawo doprywatnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscioweczka
Ja zalozylam zamek na klucz w szafce. Ale boje sie, ze ona i tak jakos sie tam dostanie, bo to do niej bardzo podobne. A jak juz przeczyta, i niedaj boze bym sie na nia choc troche zdenerwowala, to by i tak moja wina byla, ze krzycze na matke, bo ona to przeciez z milosci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W normalnych okolicznościach nie przeczytałabym, chyba że podejrzewałabym że córka ma jakis problem i innym sposobem nie mogłabym sie dowiedzieć o co chodzi...wtedy może, ale to ostatecznie, po wykorzystaniu innych możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natknelam sie raz ,corka akurat byla w toalecie i NIE przeczytalam,bo nie mialam powodów, by do tak desperackiego kroku się posunąć.Bardzo cenie sobie prywatność u siebie jak u innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×