Kochać bez wzajemności jest gorzej niż nie kochac wogóle

nie wiem...moze masz racje...ale ja dotykiem tez jestem oczarowana,nikt nie wzbudza we mnie takich emocji jak mnie dotyka chemia,biologia,zauroczenie...pewnie wszystko wkurza mnie tez czasem :D tak sie zaczynaja zwiazki.tu roznica,ze brak checi tej drugiej strony.albo minimalne.

Hept madrze piszesztak na marginesie fajnie poczytac cos takiego wystukane męską dłonią :D

*wystukanego czas na kawę:P

offerma no bo ja musze poziom wymowy dostosowac do Twojego intelektu, wiec ja nie wiem, czy jest sie z czego smiac :P

"wypowiadają się tu chyba głównie osoby które nie wiedzą co to miłość czyli również i ja" ja wiem i tym bardziej irytuje mnie pieprzenie pierdół na ten temat. ja ze swojej strony mogę was zapewnić, że te wasze egoistyczne wzdychania i użalania się nad sobą to gówno, a nie miłość. gdybyście swojej ukochanej codziennie zakupy nosili, pomagali w czymś i coś od siebie dawali, można by było mówić o jakimś uczuciu. a wy te swoje obiekty macie w d..., liczy się WASZE cierpienie, ból, nieszczęście i ch... wie co jeszcze. idźcie już odrabiać lekcje

ból ciała a ból psychiczny (np z miłości) to dwie a nawet trzy różne sprawy -nagły ból fizyczny - bylo mineło, da się przetrwać, człowiek później unika takich sytuacji by to się nie powtórzyło stąd mogą się tworzyć różne fobie -ciągły ból fizyczny np choroba - albo człowiek traci przytomność i zmysły albo się uodparnia mózg przestaje reagować na ten ból - ból psychiczny - człowiek się rozpda, nie myśli racjonalnie, przestaje podejmować decyzje o swom życiu, zamyka się w sobie, depresja ten 3 zazwyczaj jest najgorszy i najbardziej wyniszczający dla organizmu i dla życia danej jednostki, jeżeli jest długotrwały. Niektóry mówią, że z depresji się nie wychodzi albo jeżeli się wychodzi po terapiach, po faszerowaniu prochami to jest się już potem innym człowiekiem - coś w tym jest :(

takiiiii jeden....... ma rację i wyjaśnił to, co miał na myśli autor, a tu wszyscy wypowiadający się nie mają pojęcia o nieszczęśliwej miłości i o tym, jak boli

wasze myślenie powoduje- widzę- frustrację, wiec napisze drukowanymi MOWA JEST W TEMACIE O NIEODWZAJEMNIONEJ MIŁOŚCI , A NIE O WZAJEMNEJ ( W KTÓREJ DWIE OSOBY DARZĄ SIĘ MIŁOŚCIĄ) I DLATEGO JEŚLI JEST NIEODWZAJEMNIONA , TRZEBA ZMIENIĆ OSOBĘ, A NIE CHOWAĆ SIĘ I ŻYĆ W OBSESJI , BO JEŻELI MA SIĘ POKŁADY MIŁOŚCI TO ZNACZY , ŻE TA OSOBA , KTÓRA TEGO NIE ODWZAJEMNIA , JE ODRZUCA ....... to tyle...:) nie wykorzystujcie tego tekstu do "tłumaczenia sobie zdrad itd" bo wcale nie miałem tego na myśli...każdy może wykorzystać tekst dowolnie , dlatego najczęściej wykorzystuje się go źle i na złe sposoby , ale nie to miałem na myśli...

"nie no, skąd, dużo ważniejsze jest że nie znamy tych których nie poznaliśmy" :D a poza tym, skoro nie znacie tych, których nie znacie, to skąd ich znacie że się zakochaliście? przecież ich nie znacie, więc ich nie poznaliście i nie możecie znać :D

re-minka, no ale to odrazu widac ze to jakis mlodziak, iz e mowi o zakochaniu a nie o milosci. Nie musisz sie popisywac ze to zauwazylas i go bluzgac czy innych. Wszyscy o tym wiedza, i rozumiejac to kontynuuja temat. A Ty z offerma o wrzatku, i o milosci, ktora chlopak zle rozumie, co widac odrazu. Wezcie sie za gotowaniu obiadku moze, wtedy przetsaniecie przezywac i moze ktos was doceni ;-)

"ból psychiczny - człowiek się rozpda, nie myśli racjonalnie, przestaje podejmować decyzje o swom życiu, zamyka się w sobie, depresja" pierdolenie kotka za pomocą młotka :o to co opisałeś następuje na twoje własne życzenie i sam się w to wpędzasz. też kiedyś byłam nastolatką i przeżywałam "straszne bóle psychiczne" :D jakoś żaden z nich krzywdy mi nie zrobił i organizmu nie wyniszczył.

Matiasku Smutasku, a skąd wiesz, że kochasz bez wzajemności? Rozmawiałeś z tą dziewczyną?? Powiedziała Ci, że nic do Ciebie nie czuje? Może tylko wydaje ci się, że ona nic do ciebie nie czuje?

Do kolekcji wypraszam sobie, forum to forum, nie pisz 'wszyscy' bo wszystkich nie znasz, nie znasz ich uczuc myśli i doświadczeń. Kocham uogólnianie

o, gówniarz chyba faktycznie moczy się we wrzątku bo już nie pisze... teraz będę miałą wyrzuty :D

psychicznie się siada to fakt ma się olew na wszystko zostaje zobojętnienie.Mylisz się mowiac,ze na własne zyczenie.Wiesz ile osób pokątnie kogos kochajacych ,chciałoby sie uwolnic od tego cholernego uczucia? Mysle,ze dopoki nie przezyje sie czegos takiego,nie mozna wydawac takich osądów.Troche tolerancji :O:O

a może po prostu załóżmy że każdy odczuwa na swój sposób i nie ma jednego szablonu według którego każdy ma odczuwać skutki czy depresji czy nieodwzajemnionego uczucia

a kochać kogoś kogo się straciło i mieć wiae mimo iż to sie wydaje nierealne ? codzienność.

To że każdy odczuwa świat/uczucia itd inaczej to wiadomo od dawna.. No ale tak, oczywiste oczywistości też się przydadzą w tej dyskusji :-D

"Mysle,ze dopoki nie przezyje sie czegos takiego,nie mozna wydawac takich osądów.Troche tolerancji" ło rany julek, KAŻDY przeżywał nieszczęśliwą miłość i to nie raz, więc żadnym wyjątkiem na skalę światową nie jesteś. tylko nie każdy jest takim emo-egoistą, żeby poza tym świata nie widzieć.

masochistkaaaa: problemem jest to, ze ludzi nikt nie uczy jak sobie z tym radzic, nikt im tego nie mowi. Pozniej sa osoby z depresjami, ktorym nic sie nie chce. albo frystraci, ktorzy mysla ze jak na forum kafe cos napisza, to beda lepsi, dowartosciowain i cool ;-) A prawda jest taka ze ludzie sami kopia sobie dolka. rozpamietuja, rozmyslaja, zamiast - znalezc sobie jakies inne zajecie. Rozwijac wlasne zainteresowania, pasje. Uprawiac jakis sport, i wyjsc ze znajomymi do pubu. A to trzeba robic, to pozala umyslowi szybciej sie wyplukac z takiego zauroczenia, i wtedy mozna kogos poznac, z kim mozna juz odwzajemniac zauroczenia, a moze kiedys milosc. Tylko nie mozna sie uzalac nad soba, bo kogos wystraszymy, pomysli sobie ze z kims takim bedzie mial smutne zycie. Wystarczy opatrzec na osoby tu na kafe, ktore narzekaja ze sa samotne, zwykle samce tu wlaza, zeby sie poskarzyc jaki ich los spotkal. No z takimi marudami, i nieudacznikami to nie dziwne, ze zadna kobieta nie chce byc. I pewnie odwrotnie tez to dziala :)

nie które wasze opinie mnie bawią bo wiek nastoletni mam juz daw3no za soba mam 27 lat i jakis bagaż doswiadzczen za soba a wiem bo rozmawiałem z nia dobrze ją znam do wczesniejszych wypowiedzi ja najpierw okazuje miłosc "przenosząc góry" dla drugiej osoby a potem dopiero używam słowa" kochać " ale wiekszość tutaj widocznie porstych rzeczy nierozumie moze są tak wykształceni ze juz zapomnieli co znaczy słowo kochać

Leki to nie uczucia offermo. Mechanizmy są podobne, ale nigdy nie możesz mieć pewności ze ból psychiczny jaki odczuwasz inni odczuwają idealnie tak samo

"Pozniej sa osoby z depresjami, ktorym nic sie nie chce. albo frystraci, " heh, jak się ma wszystko pod nosek podane i nie trzeba harować na swoje utrzymanie, to można się frustrować i popiskiwać po kątach. i przy okazji wymigać się od roboty.

"nie które wasze opinie mnie bawią bo wiek nastoletni mam juz daw3no za soba mam 27 lat" cóż, to ja się wcale nie dziwię, że takiej ciotowatej mamei jak ty żadna kobieta nie chciała :D mam dla ciebie złą wiadomość - pozostało ci użalanie się nad sobą do końca życia

@MathiasekSmutasek: wiek fizyczny nie determinuje dojrzalosci psychicznej. To co opisujesz swiadczy o tym, ze wlasnie psychicznie jestes troche do tylu. Nie traktuj tego jao czegos zlego, tak jest i koniec. dojrzaly facet, nie rozpamietuje ukochanej, nie nosi dla niej gor zeby jej pokazac milosc, a juz na pewno nie slucha takiej muzyki :D No ale tak jak pisalem, nie traktuj tego jako ataku na Twoja osobe, kiedys napewno dorosniesz w sensie emocjonalnym, tylko pozniej. W Polsce to jest coraz bardziej powszechne, ze ludzie emocjonalnie sa do tylu troche. To wynika z naszej mentalnosci, i tego ze wlasnie w dzieijszym swiecie, dorosle osoby nie mialy czasu byc dziecmi i byc mlodzieza. Odrazu srodowisko wymusilo na nich bycie kims "doroslym". No a sie nie oszuka psychiki. Trzeba przejsc przez rozne rzeczy, zeby dorosnac, no i w efekcie, przechodzimy przez nie pozniej, stad tez duzo dluzej niz dawniej dojrzewamy. Takie czasy.

Mati pozwól kazdemu kochac po swojemu :P ja sie nie smucę.tzn smuce tylko tu,w wirtualnym swiecie.Na zewnatrz nie mogę.Zresztą co mam powiedziec komukolwiek jak zapyta dlaczego jestem smutna? Nie mogę nic powiedziec.Zresztą pracuję w towarzystwie samych mezczyzn co samo w sobie daje kupe smiechu i zabawnych sytuacji.Smutasem chyba by mnie nie nazwano :D Nicponiem tak :P ale w domu jak zamykam drzwi rozklejam sie.Ok zamykam to pudło i zamieniam je na real :D papaty

Jak masz 27 lat to to wiedz, że Offerma jest starszy o całe 10 lat. "ze juz zapomnieli co znaczy słowo kochać " Ty przecież nie wiesz co to znaczy. Myślisz, że jak wrzuciłeś zalatujące pedalstwem filmiki na YT i piszesz teksty na kafe od których biorą mdłości to znaczy, że kochasz? Pfffff :D Idź się zanurz w tym swoim wrzątku. Zabiorą cię wtedy do szpitala, poznasz tam miłą pielęgniarkę która odrzuci twoje zaloty (pewnie woli prawdziwego mężczyznę a nie płaczliwą ciotę) i z rozpaczy wbijesz sobie welfron w dupę uplodując kolejny filmik na YT.

re-minka: sugerujesz, ze wszystko dostajesz gotowe pod nosek ?:D Ja tam uwazam ze u nas ludzie sa zwykle glupi, na tyle ze zamiast sie rozwijac ab byc specjalistami, ida na socjologie, albo resocjalizacje, a pozniej narzekaja - ze plraca zla, malo platna, i w ogole zycie jest zle. A sami sobie tak wybrali. Ale to juz za duzo offtop i koncze :D

inne chcą ale inne nie istnieją dlamnie a ty cwierc inteligencie swoje osądy wyrażaj swojej dziewczynie w łóżku może ją to rozbawi i podnieci a tutaj warto jedynie przeczytac i wziąść uwagi do serca ludzi którzy wiedzą co piszą a nie są sfrustrowani tym bo im zona czy dziewczyna juz tydzien nie daje

długo się znacie? Często się widujecie?