Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba naiwny

Problem w zwiazku prosze o opinie

Polecane posty

ale nawet jest taka piosenka, że "szczęście można spotkać za rogiem" :P a tak w ogóle to skąd jesteście, moje nowe koleżanki? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma o
Autorze, myślisz, że my nie rozumiemy, że Ją kochasz i to, co mówimy, mówimy złośliwie? Nie, każdy z nas kiedyś kogoś kochał tak jak Ty, mocno, ale nieszczęśliwie. I chcemy Tobie oszczędzić cierpienia, bo już wiemy, jak to jest przechodzić przez coś takiego. Nie dziwi Cię to, że tyle osób tutaj, niezależnie od płci i wieku, mówi Tobie dokładnie to samo? Coś w tym widocznie jest. Tylko że Ty nie chcesz zdjąć z nosa różowych okularów i zobaczyć, że Jej obraz, który stworzyłeś w swojej głowie, nie jest tym prawdziwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma o
Skąd jestem, to moja słodka tajemnica. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE MA, nie bądź lalka taka tajemnicza jak nie podasz adresu to jak miłość ma Cię odnaleźć? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma o
Jeśli to będzie wreszcie ta prawdziwa miłość, to sama będzie doskonale wiedziała, gdzie mnie szukać. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma o
I brrr, omijam szerokim łukiem mężczyzn, którzy mówią na kobiety: "lalka" lub "laska". Jedno i drugie brzmi pogardliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba naiwny
ona twierdzi ze ja kontroluje ze dzwonie sprawdzam co robi a ja sobie powiedzialem ze przestane to robic ale tylko wtedy gdy przestanie byc pod kontrola bylego partnere czytaj ex meza ktory w zaden sposub nie ma prawa tego robic ale ona temu ulega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misslady
banda czworga? :D czy kogoś przeoczyłam? :) na moment wypadłam z gry,a tu tyle się zadziało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma o
Więc już straciłeś jedną koleżankę Bahusie. Zostały Ci już tylko cztery, nie wystrasz i ich. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko mi się tu nie fochuj, wszystko zależy od kontekstu w jakim się używa takich słów;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma o
chyba naiwny ona twierdzi ze ja kontroluje ze dzwonie sprawdzam co robi. To właśnie objawy tego, że tracisz do Niej zaufanie, do czego masz podstawy (co innego, gdyby Ona zachowywała się nienagannie, a Ty Ją wtedy kontrolował) - tylko, że sam tego nie chcesz przed sobą przyznać i się oszukujesz, że Jej wierzysz. Gdybyś Jej wierzył, to byś Jej nie sprawdzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misslady
Widzę, że każdy z nas dostał po dupie... z jednej strony myślę, że nie ma sensu zamykać się na ludzi, a z drugiej czuję, że nie jestem w stanie otworzyć się już przed nikim, że upadek związku jest tylko kwestią czasu, i że szkoda mojej energii na ten cały cyrk ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma o
Acha, teraz gadasz o fochowaniu? Czyli jednak mówisz o kobietach jak przeciętny mężczyzna, a tylko piszesz tak ładnie. To teraz już rozumiem, dlaczego w rzeczywistości nie spotykamy takich sympatycznych mężczyzn jak w sieci: bo ich po prostu nie ma. W sieci tylko udają tych, którymi nie są. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba naiwny jak sie przejedzie to też dolaczy do nas szkoda ze jesteś tak zaślepiony miłościa i nie myślisz nic, nie dostrzegasz tego, ja nie wiem jak tak możesz życ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma o
:-( :-( :-( :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba naiwny
powiedzialem w pewnym momencie jej takie slowa odnosnie ostatniego partnera ze nie zabraniam jej kontaktow z nim rozmow ale zeby nie byly to wspolne wyjscia na drinka czy trwajaca wiecej niz kilka minut spotkanie nie ze ma go calkiem olewac widzac go jak obca osobe bo tak nawet nie wypada w odpowiedzi otrzymalem slowa ze jak mi to przeszkadza to ona nie bedzie mi o tym mowic i ukrywac to przedemna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misslady
Autorze, myślę, że już wszystko zostało powiedziane w Twojej sprawie. Albo możesz w tym tkwić i udawać, że białe jest czarne albo zebrać się w sobie i kazać jej podjąć męską decyzję. Jeśli ona tego nie zrobi, a najpewniej nie zrobi, musisz zrobić to Ty. Bo z czasem przestanie Ci wychodzić udawanie i coraz bardziej zacznie Cię uwierać to, co już teraz kłuć zaczyna. Ale to jest tak, że każdy musi dostać po swojej dupie, bo inaczej nie nauczy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma o
Chyba naiwny, gdyby Ciebie kochała, a przynajmniej szanowała Ciebie i Twoje uczucia, nigdy by Ci tak nie odpowiedziała. Prędzej zerwałaby z nim kontakt, niż była w stanie powiedzieć Ci coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MISS a nie sądzisz, że takie podejście to droga do nikąd ? NIE MA, widzę że mamy odmienne poczucie humoru i chyba wszystko bierzesz zbyt poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma o
Tak Misslady, jak już pisałam, Jemu najwyraźniej może pomóc jedynie terapia szokowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba naiwny
wlasnie bardzo ciezko mi tak zyc i teraz znomwu maz z bratem przyjezdzaja zapewne znowu do dzieci ktore beda widziec za nie caly miesiac bo jada do ojca na wakacje i chyba teraz przyjdie czas na rozmowe o ktorej mowicie a te opinie ktore wystawiacie beda dowodem na to ze to nie ja jestem chory majac o to pretensje i nie dojrzaly tego nie rozumiejac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misslady
Bahus-> wiem, że to droga donikąd, ale nie umiem póki co wypłynąć na otwarte wody. I nie wiem czy kiedykolwiek zmieni to nastawienie, że związek nie ma sensu, że wszyscy zdradzają, oszukują i są zbyt tchórzliwi, by przyznać się do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MISS mam nadzieję, że jak spotkasz kogoś wartościowego to zmienisz swoje podejście i nie przegapisz "szansy" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma o
Bahus, to nie kwestia odmiennego poczucia humoru czy brania czegoś zbyt poważnie, tylko używania przez niektórych mężczyzn pewnych zwrotów, które mają w sobie mniej lub więcej pogardy względem kobiet. Swoją drogą to ciekawe, że zawsze Ci którzy najbardziej gardzą kobietami, wciąż rzucając cyniczne chamskie czy pełne nienawiści uwagi każdym spotkanym na swojej drodze koleżankom, znajomym z pracy czy innym przypadkowym kobietom, zawsze robią to z bardzo szerokim uśmiechem na ustach i zawsze twierdzą, że to tylko żarty - nawet jeśli robią to dzień w dzień, od rana do wieczora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma o
Misslady, bo tak niestety jest w większości przypadków. Nie zachowuje się tak może tylko kilka procent ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorze w końcu zaczynasz mówić jak facet tylko pamiętaj, żeby być stanowczym w tej rozmowie, bo ona na bank będzie się wypierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba naiwny
a jeszcze jedno i jeszcze jeden jej argument na moje zarzuty mowi ze wrazie potrzeby moze liczyc tylko na pomoc meza ( glownie tu chodzi o finanse wrazie np. jak dziecko by zachorowalo i byly by potrzebne pieniadze iz e on ja glownie otrzymije bo placi wysokie alimenty na dzieci i ze ja wrazie potrzeby nie potrafi jej tego zapewnic i ze to jest tez powod tych relacji ja do niej argumentuje to tym ze dzieci sa jego i to ze placi alimenty to nie jest jego dobra wola tylko sadowy obowiazek musialem to napisac zeby miec pelna jasnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misslady
Bahus, dzięki :D Sęk w tym, że nie bardzo mam gdzie poznać w ogóle kogoś. Środowisko zawodowe sfeminizowane, znajomi sparowani; koleżanki niechętnie zapraszają mnie, bo boją się chyba o swoich mężów :D Mam jednego stałego adoratora, ale z pewnych względów nie mogę naszej relacji posunąć do przodu. Ciężka sprawa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE MA , dziękuję za wnikliwą analizę mojego charakteru i porównanie mnie do ogółu facetów na podstawie jednego napisanego slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×