Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewa82

okazało się, że to ja byłam tą druga

Polecane posty

Gość ewa82
--------->aniołopochodna_21 raz jeszcze dziękuje Ci, za tyle ciepłych słów i wsparcia, bardzo je sobie cenie:) napisałaś, że: on nigdy nie będzie szczęśliwy, że będzie wiecznie się unieszczęśliwiał......... ....a nie jest właśnie tak, że on jest szczęśliwy, żyje jak chce, z kobietą, którą wybrał?... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anołopochodna_21
torszkę źle mnie zrozumiałaś :) Oczywiście,że teraz wydaje mu się,ze jest szcześliwy,ale on nie jest Bogiem..prędzej czy później los mu się za to odpłaci. Za pewne nie jesteś pierszą i nie ostatnią,on sobie poobraca jeszcze troche lasek,pobawi się,poczuje że może wszystko...a z czasem jak to w życiu zazwyczaj jest wszystko się wyda. Któraś z nich postanowi coś z tym zrobić i na przykład powie jego przyszłej żonie z jakim gagatkiem się zaobrączkowała :) . A nawet jeśli wszystko co robi ujdzie mu na sucho i nic się nie wyda to powiedz szczerze,chciałabyś być na jego miejscu? Chciałabyś tak oszukiwać ludzi ? To dało by Ci szczęście? Nie sądzę:) . To jest bardzo powierzchowne szczęście. On jest bardzo płytki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa82
a wiesz, o tym, że w ogole jest z nią, dowiedziałam się od niego samego, poinformował mnie smsem, składajac od siebie i od niej zyczenia swiateczne...... :/ (jej nie znam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anołopochodna_21
no to już jest perfidnie żałosny . Chciał Ci dowalić. Po pierwsze nie bądź taka pewna,że faktycznie z nią jest,napisać można wszystko :) ,a nawet jeśli to powiem Ci tak - mój były też jeszcze po znajomości ze mną był z tą matką jego dziecka przez około rok. Tyle,że pojawiła się na froncie kolejna kochanka i nie wiem jak,ale z dobrze poinformowanych źródeł wiem,ze wszystko się wydało :) I teraz jest sam ..sam w sensie stałego związku. Zapewne wyłapuje jakieś laski na swój "urok osobisty"i je wykorzystuje,ale w stałym związku nie jest i dzecka też nie ma przy sobie. . Od jego kolegi wiem,ze nie jest juz taki szcześliwy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa82
--aniopołochodna 21: akurat wiem na pewno (potwierdzone przez kogos), ze rzeczywiscie sa razem, planuja slub, zalatwiaja formalosci, mieszkaja, itd...wiec to akurat prawda. tylko powiedz, po co mi chcial dowalic-przeciez to on mnie zostawil, nie ja jego, nie mial owodów, aby sie "mscic"... nic mu nie zrobilam... moze to zwykla chec "pochwalenia sie", ze jest szczesliwy i juz sobie ułozył zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anołopochodna_21
wiesz ilu mężczyzn uwielbia dobijać leżącego ?wykorzystać,zranić,a potem jeszcze pokazać,ze i tak niczego nie stracili ? Moze najzwyczajniej w świecie też chciał Ci po prostu pokazać,że jest szczesliwy ze swoją narzeczoną i żebyś nie miała złudzeń,ze coś z tego jeszcze będzie. Nie zadręczaj się tym,błagam ! To jest dupek. Niech sobie buduje na kłamastwie swój związek. Nie interesuj się tym. Nie ma czym.Szkoda zachodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mark09
frajerka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojedź teraz po bandzie
nie rozpaczaj tylko baw się dobrze, pokazuj na mieście, ze znajomymi, w towarzystwie facetów zawsze uśmiechnięta zadowolona i odpicowana to najlepsze co możesz teraz dla siebie zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala0202
@ aniolopochodna_21: mam pytanie, poniewaz jestem w sytuacji podobnej do autorki, jesli chodzi o przekazywanie inf od ex przez sms: napisalas, w odp na to, co napisala autorka o smsie, ze: "no to już jest perfidnie żałosny. chcial ci dowalic" + "Moze najzwyczajniej w świecie też chciał Ci po prostu pokazać,że jest szczesliwy ze swoją narzeczoną i żebyś nie miała złudzeń,ze coś z tego jeszcze będzie." czyli jak jednak? bo sama jestem w podobnym klopocie- to zwykla informacja od bylego, nie ma sie co go czepiac, czy jednak jest perfidny i zalosny, mimo, ze to prawda z inna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nad czym tu się głowić-kopiuj wklej i wyślij do wszystkich z książki kontaktów-tak się wysyła życzenia świąteczne,nie? nie miał żadnych intencji,pewnie nawet nie planował składać Ci życzeń,tylko wysłał do wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala0202
@ krowa- a nie wydaje Ci sie, ze mógł juz sobie darować te wspolne zyczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadi
dla mnie jednak wszystko legło w gruzach... to chyba jakis zart, po dwoch miesiacach? to chyba jedyny facet - jak dotad - ktory sie toba zainteresowa,l stad ta nie-proporcjonalna rozpacz, dziewczyno obudz sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa82
---------skadi: byl to pierwszy mezczyzna, z ktorym planowalam slub. to, że "legło w gruzach" dotyczy faktu, ze tak bardzo mnie oszukiwal i oklamywal. chce wierzyc, ze w dzisiejszych czasach nie jest to mimo wszystko jednak takie "normalne"- obojetnie, czy sie jest z kims 2 tyg, 2 m-ce czy 20lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadi
po dwoch miesiacach planowalas slub? to niezle facet cie musial bajerowac, tymczasem to on planowal slub...tyle ze nie z toba (!) az nie moge uwierzyc w to co tu piszesz cierpisz? zawsze cierpimy jesli do rzeczywistosci dodajemy tone iluzji...ty chyba dodalas dwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa82
------skadi: to nie ja dodawałam iluzji do rzeczywistosci. "Planowalam slub"- to za duzo napisane przeze mnie- to on mi to proponowal (plany na przyszlosc). i ja tez nie moge w to wszystko uwierzyc, jesli pomysle, ze tak naprawde wiedzial, ze ze mna nie bedzie, bo ma inna kobiete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadi
no to facet ma ewidentnie cos z glowa...wiec sie ciesz, ze masz go z glowy (szkoda sliny na gadanie o kims takim)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma tego zlego co by...
malo takich kolesi jest? kobiety rowniez potrafia byc takie. to swego rodzaju jakies zaburzenia, bo nikt normalny, dojrzaly emocjonalnie nie robi takiej karuzeli, bawi sie uczuciami drugiej osoby. mysle, ze powinnas sie cieszyc, ze wyszlo to teraz, a nie dopiero po slubie. koles ewidentnie ma jakies problemy z glowa. szkoda czasu na rozmpamietywanie, poszukaj innego. poboli i przestanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość localocaloca
hahahahahhhh :D ..normalnie xero... :D sama mogłabym sie podpisać pod tym :D tyle że 'mój' chooj karmił mnie takim szitem przez pół roku!!!! :O zrobił mi taką wodę z mózgu że myślałam że już się nigdy nie podniosę. chodziłam codziennie wieczorem na cmentarz, 'odwiedzić' grób znajomego który popełnił samobójstwo przez dziewczynę.. i się zastanawiałam czy nie skończyć tego w ten sam sposób. nie miałam siły oddychać, a co dopiero normalnie funkcjonować w społeczeństwie, na uczelni, w pracy... :S niby 'tylko ' pół roku, a jednak owinął mnie sobie wokół palca kompletnie. u też słyszałam tyle 'planów' na naszą przyszłość, zwierzał mi sięz 'problemów' (jak sie okazało potem- wymyślonych lub wyolbrzymionych) -bo jestem dość wrażliwą osobą, która przejmuje się wszystkimi i chce pomagać.. no i ładnie mnie rozszyfrował i wiedział doskonale co najbardziej mnie jest w stanie 'zaprogramować' ... troska, poczucie obowiązku, chęć pomocy.. byłam niemal na skinienie palcem. żeby tylko 'nie był smutny' .. bo miał 'tyyyle problemów' .. :D ....ja pierdoleeeeee... a on tylko sie bawił... . udawał, 'planował', mówił to co chciałam słyszeć... . :S i miał darmowe 'dupczenie' ..do czasu aż panienka którą sobie 'wybrał' skończyła osiemnastkę - i mógł sobie ją 'wziąć na mieszkanie'. bajerował ją. w końcu zamieszkali razem. a ja byłam tylko po to żeby pobzykać jak nie miał dostępu do małolaty. (nawet jak juz mnie 'zostawił' to jeszcze dłuuugo dupe mi zawracał, i utrzymywał kontakt i pierrrdolił że tęskni, i robił nadzieje... i dalej sie zwierzał ze swoich 'problemów'... :O ) takiego chooja to ja nigdy wcześniej nie spotkałam. i mam nadzieje że już nie spotkam. wpadłam w taką depresję jak ja pierdooole. nadal czasem mi to wraca. ale staram sie trzymać prosto, a jak nie daje rady -to są jeszcze leki, które w miarę pomagają... :S już ponad rok minął odkąd mnie 'zostawił', a za killka miesięcy minie rok od ostatniego kontaktu z nim... wtedy uwolnię sie od tego gównaa, mam nadzieje , ..to będzie ostatnia 'rocznica' czegokolwiek z nim związanego. :S i wtedy też mam zamiar postwić kropkę nad 'i' . zrobić COŚ ..bo wymysliłam pocisk :D ...zetnę go z nóg... ]:-> zamknę ten obrzydliwy rozdział mojego życia fajerwerkami :D ...rozpierdoooolę mu ten zakłamany świat... a przynajmniej naruszę te zgnite fundamenty. moje będzie na wierzchu. i będę mogła spać spokojnie. ot co :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×