zapraszam wszystkich którzy nienawidzą kobiet typu księżniczka

wcale nie jesteś wyjątkowa, bo niestety dużo jest takich Lalek jak Ty, szkoda tylko, że są też faceci, którzy za wami lataja bo nie jesteście tego warte i żadnego z was pożytku więc nie wiek skąd Twoja euforia, na starość zostaniesz sama albo weźmiesz pierwszego z brzegu Ziutka, żeby tylko kogos mieć:)

REV tylko one chcą mieć tylko takiego, który będzie właśnie jak piesek, myślę, że najlepiej kiedy taka zakocha się w kolesiu, który bedzie ją zlewał i dopiero wtedy zmieknie jej rurka:)

księżniczka to styl bycia

to nieprawda ja jestem księzniczka od zawsze albo spiacą królewna lub księzniczką na ziarnku grochu i jak z faceta jest takie lelum polelum to sie to wykorzystuje i tyle a on głupi przy tobie skacze, a ciekawym jest fakt niewiem jak inne księzniczki na tym forum ale ja wole mężczyzn którzy mają cos do powiedzenia i nie sa na kazde moje zawołanie to mnie dopiero przyciąga

MAJ czy generalnie powraca jak bumerang, że kobiety wolą "drani"? :P

nie potrzebuję faceta który będzie na każde skinienie ani byle pierwszego ziutka z brzegu

a ile razy sie spotkaliscie z takim stwierdzeniem ze kobieta rozstaje sie z mężczyzna bo ,,był dla mnie za dobry,,

a topik powstał właśnie po to by dać mi do myślenia i takim osobom jak ja:) więc bynajmniej nie jest istotą tematu fakt mojej cudowności:D raczej jej braku:D

maja maj bo byl dla mnie za dobry;) to pojęcie abstrakcyjne ;)

owszem jestem wyjatkowa:P slaba jak juz to zostalo napisane, ale wyjatkowa. Moglabym miec kazdego. Pytanie tylko czy kazdy by ze mna wytrzymal:P

jestem księżniczką, nie każdy i między innymi o tym jest ten topic do mnie lgną jak głupi ale ja wiem że ich obchodzi tylko zewnętrzna powłoka ;) a mnie nie interesuje, czego chcą ;) teraz pracuję nad sobą bo czuję jednak taką potrzebę i nieważne z jakiego powodu tak będzie lepiej dla wszystkich skończy się narzekanie

wiem, ze nie kazdy. Moj facet nie wytrzymal, a to jego kochalam i kocham. Dla niego wlasnie walcze sama ze soba. Ale boje sie, ze zmienie sie tylko na czas okreslony, a jak bedzie ok to znow bede soba. Smutne, ale prawdziwe

co do wcześniejszego pytania, skąd się biorą takie ewenementy duże znaczenie ma wychowanie, podejście rodziców i to co oni wpajają, oczywiście czynniki takie jak charakter i osobiste predyspozycje typu uroda też swoje robią

a to jego kochalam i kocham. Dla niego wlasnie walcze sama ze soba. rozumiem Cię dobrze myślę że tak jak nam tu przytłumaczają :P trzeba sobie powtarzać tego kwiatu jest pół światu i że łatwiej Cię zastąpić niż Ci się wydaje

skad to sie bierze? Ja moge napisac na swoim przykladzie. Nigdy nie uczylam sie bylam zdolna, ciagle to podkreslano mowiac przy tym jaka jestem ladna. Matka wciaz mowila, ze jestem sliczna, zdolna, ze powinnam wysoko mierzyc. I tak od dziecka. Jak doroslam zycie sie zmienilo, szukalam poklasku, komplementow u coraz to innych osob. I zawsze to otrzymywalam. Bylam kims w sensie, ze tak mnie nauczono wychowano, a spoleczenstwo tylko utwierdzalo mnie w tym przekonaniu.

najbardziej smuci mnie myśl, że przez swój własny charakter można mieć taki destrukcyjny wpływ na wszystko... czasami to jest jak próba przebicia się do kogoś przez szklany mur, nic nie pomaga nie umiesz się zachowywać jak normalny człowiek

ale ja tak sobie to tlumacze. Tylko co z tego, ze wiem, iz on mimo, ze wybierze inna to bedzie wciaz myslal o mnie, chcial znow mnie. Ja to wiem po prostu, zawsze tak bylo. Ale nie ma teraz nikogo, czeka na moja zmiane. A ja co? Udowadniam mu to czynami, ale sposobem myslenia juz nie potrafie. Jestem wciaz taka sama dziecinna ksiezniczka

Jestem:-D nienawidze to za mocne slowo ja je poprostu pierdole doslownie i w przenosni:-D dobra postaram sie wydam te hajsy bede za nia latal ale po ruchaniu papa sloneczko... I sie odechciewa ksiezniczkowania niestetysafrajerzy ma tym swiecie co lataja za takimi jak pieski jak sluzacy :-) I dopoki tacy kolesue beda doputy ksiezniczki jebane beda sie panoszyc:-)

"nic nie pomaga nie umiesz się zachowywać jak normalny człowiek" Bo wmowiono ci, ze jestes kim wyjatkowym, a ty zamiast zejsc na ziemie szukalas sposobu by to udowodnic:) Znam to z autopsji niestety

Nigdy nie uczylam sie bylam zdolna, ciagle to podkreslano mowiac przy tym jaka jestem ladna. Matka wciaz mowila, ze jestem sliczna, zdolna, ze powinnam wysoko mierzyc. I tak od dziecka. ludzie czasami też podkreślaja różnicę między sobą a Tobą - jak Ty to robisz że tak Ci to wszystko wychodzi bez problemu, jak można mieć taką głowę, gdzie kupiłaś takie ładne buty, ślicznie wyglądasz, ja żeby mieć taką figurę nie wiem co bym musiała robić etc i cielęcy wzrok facetów tak to właśnie jest

haha myslisz, ze ksiezniczka ci da dupy?:D Chyba trafiasz na te pseudo ksiezniczki w bialych kozaczkach i rozowych miniowkach:D Ksiezniczka dupy nie daje:P

co lataja za takimi jak pieski jak sluzacy I dopoki tacy kolesue beda doputy ksiezniczki j**ane beda sie panoszyc ale pieski na każde skinienie nie są i nie były nigdy w moim guście, ale fakt próby wymuszania ciągle swoich racji są :/ wcale nie chcę się panoszyć :/

siedem mil- dokladnie, nie zapomne jak mi kolezanki zawsze zazdroscily. Czego? Nosz kurwa wszystkiego, a ja nic specjalnego nie robilam, po prostu kazda twierdzila ze chcialaby byc mna. Przez to moje przyjaznie sie ropadaly. Nie rozumialam, bo mialam wiele ladnych, fajnych kolezanek, ale one zawsze czuly sie gorsze, zawsze porownywaly

wbrew pozorom życie kopie częściej niż inni myślą sam fakt jakiej ocenie i obmowie takie osoby są poddawane na każdym kroku reszta czuje się gorsza bo nie ma takich wyników/wyglądu/powodzenia/figury i zbijają się niczym cielaki w grupę i patrzą wielkimi oczami na jedną z boku milkę w fioletowe cętki:P

Noxelia mnie zyce kopie w dupe i to rowno, a co z tego jak sposob myslenia ciezko jest zmienic?

jestem to trochę tak jakbyśmy miały zrzucić swoją skórę i się przebrać w jakieś cudze łachy...

noxelia a Ty chciałabyś stracić miłość przez Ciebie samą?

A co daje ksiezniczka pupci???:-D daja daja ake trzeba sie nastarac i naklamac:-P ale kapniecie takiej kaiezniczki w dupe daje taka sadysfakcje ze warto:-) ps niektore sa tak zadufane w sobie ze nazywam je ksieznivzkami nie potrafia rozpoznac ironi i tylko jak Ty do mnie ladnieowisz... haha

mnie byś nie przeleciał bo ja nie kolekcjonuję takich bufonów jak Ty, w ogóle nie zajmuję ani zbieractwem ani kolekcjonerstwem potocznie zwanym dawaniem dupy komu popadnie

nigdy nie daje dupy nikomu to po pierwsze. Myslisz, ze mi drinka postawilbys, kolacje, zabral gdzies a bym nozki rozlozyla? Haha:D Z takich to smieje sie, bo mysla, ze zaszpanuja i cos dostana:P Ksieznicza zna swoja wartosc i nie da ci tylka chcbys byl nie wiem jak przystojny i ile mial kasy. Trafiales widocznie na te pseudo, ale wiem ciezko ci to pojac i z tym sie pogodzic:P