Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama rozrabiaczki

Szlak mnie tradfi dzisiaj!!! Jestem w totalnym

Polecane posty

Gość mama rozrabiaczki

załamaniu przez zachowanie mojej corki!{2 lata 4 mc}.Jest tak niedobra ze mysle żeby czase wyjsc i juz nigdy nie wrocic!Po pierwsze wydziera sie cały dzien na cała bużkę.Po drugie goni bez przewry nawet nie usiadzie by zjesc obiad bo ja energia roznosi,szcypie,Pruboje meczyc kota ale ten na szczescie jest niedoscigniony:}.Nie zajmie sie ani ksiazeczkami,ani bajkami tylko co by tu zbroic .Moiwie jej Przestan lub krzykne na nia to ta powie PSEPLASAM Mamus i dawaj dalej to samo.Wsadzanie do kata nie skutkuje.Błagam pomoxcie mi ..Co mam z nia zrobic? {biś jej nie będę}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agguusskkaa
Ja moje dziecko akurat zdolalam nauczyc, ze jak jest posilek, to jemy, nawet, jesli zje tylko troche... nie ma wtedy bajek, ganiania po domu, czy zabawy. I trudno wymagac od dziecka, zeby caly czas sie samo soba zajmowalo. Usiadz z nia, obejrzyjcie ksiazeczki, pobawcie sie. a ze krzyczy, szczypie-chce zwrocic na siebie Twoja uwage. A potrzeba brojenia bierze sie wlasnie z nudow, do tego mysle, ze kot ja interesuje, bo ma zywa zabaweczke... ale tu trzeba tlumaczyc, ze kotek nie jest zabawka, ze jak go mocno zlapie, to go boli. Trzeba tlumaczyc konsekwentnie az do skutku :) Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama rozrabiaczki
Nie chodzi mi o to zeby siesama soba zajela przez caly dzien.Chodzi mi tylko aby mogła np.usiasc ze mna i czytac ksiazeczke lub pobawic sie lalkami.A ona tylko biega i nawet nie polakom sie przyjsc przytulic.JA nie chce żeby ona spedzała sama czas tylko zwyczajnie czasem marzy mi sie z nia np.Porzucac balonikem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agguusskkaa
W takim razie sorki, ale nie wiem, co poradzic :( moje dziecko potrafi sie bawic samo (czasem nawet wygania mnie ze swojego pokoju, bo sie bawi :) ), ale lubi tez, gdy ja i maz sie z nim bawimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamioeniołu
taki temperament. teraz pogoda sprzyja, pójdziecie na plac zabaw, mała bedzie biegac z innymi a Ty odpoczniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha pogoda sprzyja???
chyba żeby udaru dostać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zwracaj na nia uwagi , tzn , nie zwracaj jej uwagi , .nie upominaj , ciekawe kiedy sie kapnie ,ze mama cos inaczej dzisiaj , a może za trzy dni . wykonuj tylko swoje obowiazki . typu; kąpanie ,ubranie . całus do spania . nawet na jedzenie nie wołaj . wycisz siebie , a mała sie pokapuje ,że jestes inna , i jak przyjdzie ,że jest głodna ,to powiedz że jej zrobisz do jedzenia co będzie chciała ,ale jak usiądzie ,poczeka , ( a może ci pomoże_daj jej nożyk bezpieczny i nawet niech kroi cos zupełnie niepotrzebnego),i zje z tobą. wez ją na przetrzymanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
MOja dwulatka ma chyba podobny temperament do twojej:). Tez chwili nie usiedzi, ksiazeczkami to woli rzucac - najchetniej przez okno niz czytac i caly czas cos broi. Ostatnio ulubionym punktem rozrywki jest wspinanie sie na oparcie kanapy , przelazenie po oparciu i na koniec zeskakiwanie. I tak w kolko. Puzzle, kredki, klocki jej za bardzo nie interesuja - wyglada to tak, ze ja siedze i ukladam klocki a ona biegnie do pokoju braci wspinac sie na lozko pietrowe. Takich typowych bajek dla maluchow tez nie oglada, ale odkrylam, ze lubi filmy z dobra muzyka - ogladac nie oglada, ale tanczy do nich i nasladuje mimike i gesty aktorek - zawsze cos:). Ja z nia po prostu staram sie duzo przebywac na dworze, bo w domu to zwariowac mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mloda mama ja
To i tak macie fajnie, moja jak ja poloze po poludniu to walczy do 24:) a kolo 4-5 wstaje do niej bo placze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeszcze nic, ale jak znajdziesz swoje ukochane 2-3 letnie malenstwo siedzace na meblach i malujace pisakiem sufit , to sie zdziwisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
Taaak, moze nie na suficie jeszcze - bo mamy naprawde wysokie , ale na stole malujace moim blyszczykiem po scianie to tak:) - a gdyby ktos mial jakies watpliwosci to na moje - co ty robisz ?? polozyla jedna lapke na biodro, druga machnela w strone dziela i "ladne, ladne" - brawo, brawo:D. Ogolnie sciany mamy pokryte freskami. A rowerkiem drewnianym usilowala jezdzic po stole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam to samo. Mój synek 2 latka i 2 miesiące odstawia takie alcje jak Twoja córka. W niedziele wieczorem nie wytrzymałam zamknęłam się w pokoju tak żeby nie mógł otworzyć drzwi. Stał pod drzwiami i wył na cały regulator kilka minut. W końcu go wpuściłam i bardzo się do mnie przytulił i mówł Mamusiu :-D Wytłumaczyłam, że jak się będzie tak źle zachowywał to mama się schowa w pokoju bo jest bardzo smutna. Jak zaczya się dzreć to mu to przypominam i na razie działa. Ale nie mówię hop bo dopiero mamy wtorek :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też rysuje po ścianach a na moje opierdziel w tej sprawie mówi: " Mama nie wygłupiaj się" a ja uciekam, żeby mu nie pokazać, że się smieję, bo pomyśli, że to takie zabawne jak maluje ściany i w ogóle różne akcje się dzieją. Wykończy mnie ten rozrabiaka :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam takiego czterolatka:( do tego pyskuje i awanturuje sie o wszystko Nic nie pomaga Czekam az z tego wyrosnie:)powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka25
mój synek to też był takie żywe srebro :P troszkę zmieniło się jak poszedł do przedszkola. wcześniej byłam bardzo nerwowa, teraz się wyciszyłam i dużo do niego mówię i mu tłumaczę. teraz ma 5 lat zmienił się w kochanego aniołka, pani w przedszkolu nie może się go nachwalić. czasem psoci ale taka natura dzieci. zobaczycie wyrosną z tego i będziecie jeszcze się cieszyć że macie takie kochane i spokojne dzieci :) i tego Wam życzę na przyszłość a na teraz dużo cierpliwości i spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
Corcia jest moim trzecim dzieckiem, po dwoch lobuziakach marzyla mi sie spokojna , stateczna dziewczynka, ale jakos specjalnie na to nie liczylam ... i sie nie przeliczylam:D. W sumie jest z niej najwiekszy rozrabiaka - choc w sukience :) Mnie w sumie juz malo co wyprowadza z rownowagi, kwestia przyzwyczajenia , no i znajac temperament malej dbam o to by miala jak nawiecej ruchu w ciagu dnia - na szczescie jednej rzeczy nie robi - nie krzyczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słownik
Szlag. Szlak może być np górski, więc ciężko żeby kogoś mógł trafić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×