Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luci118

wesele w hotelu

Polecane posty

milka862 napisałaś ze podjadałaś dlatego napisałam że to kradzież bo uważam że nikt z obsługi nie ma prawa tknąć jedzenia bo za nie nie płaci. Poza tym wydaje mi się że jesli płacę od osoby prawie 300zł na wesele to i tak płacę z dużą nadwyżką i nie mam zamiaru być oszukiwana i objadana z jedzenia za które płacę. To chyba oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesniowe wesele 2011
Nasze wesele było w lokalu. Jak po weselu kelnerki sprzątały jedzenie to widziałąm że było tego mega dużo a na poprawinach mega mało. Zwrócili nam mikro ilość... Np soków było mega mega mega dużo oddali 6 kartonów. Wogóle porażka...Byłam wściekła jak nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego lokale powinny dbać o klienta i właściciele powinni zamontować kamery i zwalniać wtedy na pewno nie byłoby tak nieprzyjemnych sytuacji jakie są teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesniowe wesele 2011
no powinni ale co pójde sie kłócić? i jak mam to udowodnić? Przeciez nie powiem ze mi sie wydaje. Bo kto mi uwierzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolka __
w naszym miasteczku wesela robią ludzie głównie w remizie, szkole lub w okolicy i wszyscy chcą "robić" przy weselu bo to okazja by trochę zarobić, najeśc się za darmo i coś zwędzić dlatego, jesli ktoś może, to bierze do obsługi i do kuchni tylko zaufane osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesniowe wesele 2011
czyli to taka natura? kombinatorstwo. Ja tez robiłam w okolicy moich rodziców. Właścicielka to ich znajoma. Kelnerki i kucharki to dziewczyny które znam. No i co bede afere robić... I w ten sposób człowiek odpuszcza bo rodzice tak zostaną a ja wyjade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas nie robi się już ani w remizach ani szkołach tylko w lokalach które jak widać okradają na każdym kroku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enncea
a ja uwazam, ze to jest zwyczajna kradziez. nie wazne czy kelnerka zje frytki (o tak, juz widze jak kazda kelnerka w czasie wesela skubnie tylko 5 i to na dodatek zimnych frytek), normalna porcje czy jedzenie z wesela zostanie podane nastepnego dnia gosciom hotelowym. jak ktos tu napisal - jesli murarz skonczyl budowe domu i zleceniodawcy zostaly 3 cegly a on sobie z tego wezmie 1 bo przeciez juz sie nie przydadza to jest to zwyczajna kradziez. ja tez nie slyszalam od znajomych ani rodziny aby pracodawca zapewnial im jedzenie. u mojego faceta maja zapewnione jedzenie ale co miesiac ma za nie z gory potracane z wyplaty. moja mama jest ksiegowa w instytucji panstwowej i jak zostaja mocno po godzinach raz na ruski rok to szef sam im zapewnia jedzenie bo gdyby zamawiali na koszt 'firmy' to byloby to okradanie podatnika i gorzilyby im za to odpowiednie kary. a przy okazji spoleczenstwo by mowiedzialo, ze siedza baby w urzedzie i wpie*dalaja za panstwowe=nasze. tak samo jest z jedzeniem na weselu. osobiscie znam pare, ktora ugadala sie ze schroniskiem, ze co zostanie z wesela (jakies mieso, warzywa) oddadza do schroniska. w tym momencie taki hotelarz albo kelnerka okradaja zwierzeta. i tak, uwazma, ze jesli za cos zaplacilam to mam pelne prawo decydowac co stanie sie z kazda frytka i udkiem, nawet tym nie zjedzonym. tak samo jak mam prawo zdecydowac czy moje nieuzywane ciuchy oddam, sprzedam czy spale bo sa MOJE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się dlatego dziwić się że ludzie nie mają pracy jak nikt nie chce zatrudniać złodziejaszków którzy okradną gości a może nawet szefostwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enncea
niestety rzeczywostosc jest inna bo takie jest przyzwolenie spoleczne. zamiast ganic taka kelnerke to druga tez sobie podje. zamiast ganic kolege hotelarza to drugi podlapie pomysl i bedzie robil to samo. a potem narzekamy, ze w panstwie jest zle i kazdy kazdego wykorzystuje. jasne, bo takie mamy przyzwolenie spoleczne, jak juz pisalam. sama ostatnio bylam swiadkiem pewnej sytuacji. wyszlam z autobusu i widzialam, ze na chodniku cos sie dzieje ale ludzie przechodzili obok i szli dalej. dopiero jak podeszlam blizej (musialam przejsc obok sceny aby isc prosto do domu) zobaczylam, ze czterech kopie jednego chlopaka, ktory juz skulony lezy na ziemi. myslicie, ze ktos pomogl, zadzwonil na policje? sama nie pomoglam bo zwyczajnie sie balam ale bylam tez jedyna osoba, ktora zadzwonila na policje (swoja droga przyjechali po 10min). tak samo jest z kradzieza na weselu - pozwalamy, przymykamy oko - to dzieje sie jak sie dzieje. swoja droga i juz pomijajac wszystko uwazam, ze podjadanie frytek czy skubanie miesa z porcji, ktora znosi sie z sali jest wyjatkowo obrzydliwe i niehigieniczne. zywczajnie brzydzilabym sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×