czy pracodawcy bardzo zwracaja uwage na uczelnie, ktore sie konczylo?

np. beda miec cv osoby ktora ukonczyla SGH, jeszcze innej - ukonczyla Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu i dajmy na to Uniwersytet Marii - Curie Sklodowsiej w Lublinie lub Uniwersytet w Bialymstoku lub jeszcze gdzies indzije (jakis gorszy). Wszystkie te osoby ukonczyly ten sam kierunek: np. ekonomie. To czy potencjalny pracodawca od razu odlozy cv 2 osttanich osob na bok, nawet sie w nie nie zaglebiajac? jak to jest?

małe to ma znaczenie jaka uczelnia...

nie ma to znaczenia liczy sie doswiadczenie zawodowe gdy ktos go nie ma to nawet trzy fakultety mu nie pomoga

chyba ze te ekonomie skonczysz na ktoryms ktorys z ligii bluszczowej albo sorbonie ;) wiem ze studenci UJ i UW uwazaja sie za elyte elit i wystarczy ich papuerek by dostac sie wszedzie gdzie chca, ale z doswiadczenia wiem ze to goowno prawda ;)

DOŚWIADCZENIE I UMIEJETNOSCI.

no tak a jak maja kilka CV - jedno sgh, drugie - uj, a trzecie dajmy na to jakis gorszy uniwersytet- podobne doswiadczenie maja te odsoby - to pewnie zaprosza na rozmowe 2 pierwsze osoby. ja mam taki sam problem jak autorka, po prostu musze studiowac w moim miescie (lublin), nie ma tu zbyt dobrych uczelni, ale nie stac mnie ani rodzicow abym mogla wyjechac do warszawy i studiowac :(

:D Wszystko zależy od pracodawcy: tak naprawdę przy tak dużym bezrobociu trzeba starać się dopasować do jego widzimisię. Dyplom wydaje się wraz z suplementem, na którym jest wszystko: przedmioty, ilość godzin, sposób zaliczenia, ilość punktów ETCS - jesli pracodawca będzie zainteresowany Twoimi studiami, wystarczy mu ten suplement pokazać i on sobie wyczyta, co go interesuje. Jeszcze jedno: pracodawca na określonym terenie mniej więcej wie, kto szuka u niego pracy: przeważnie absolwenci okolicznych uczelni - więc orientuje się co nieco w temacie.

patrza na drzewo genealogiczne i kto jest blizej spokrewniony tego biorą :D

biora po znbajomosci i z doswiadczeniem twoje studia sa nic niewarte

wszyscy pisza o doswiadczeniu. ale jak to doswiadczenei zdobyc, skoro aby sie gdzies przyjac trzeba miec doswiadczenie (takie bledne kolo)...

wtedy trzeba miec znajomosci a myslisz ze czemu mam taki nick to wszystko prawda poczytaj moje tematy :P

Zależy od kierunku. Teraz liczą się kierunki techniczne - zalecam politechnike albo inne takie. No i medycyna.... A doświadczenie nie bierze się z eteru - zawsze trzeba zacząć.

na dźwiek słowa politechnika. Michał i wszyscy inni, którzy powtarzają zasłyszane brednie: bierzecie jakąkolwiek odpowiedzialność za swoje słowa? Przeprosicie autorkę, jeśli skończy polibudę i okaże się, że ma taką samą figę jak jej koleżanka po kulturoznawstwie? Nie? - to przynajmniej bądźcie cicho jak nie umiecie poradzić. Politechnika to po prostu moda: była moda na zarządzanie, na socjologię, na kierunki medyczne (ależ wtedy padały rozsądne argumenty o starzejącym się społeczeństwie i setkach tysięcy miejsc pracy dla pielęgniarek), na zawodówki - a teraz na politechnikę. I to wszystko - nie umniejszając znaczenie kierunków technicznych nie ma sensu sztucznie go zwiększać, po to, żeby podnieść trochę ego studentom polibud i przy okazji namieszać w głowach i tak już zdezorientowanym maturzystom.

To zależy, są zawody, w których wiedza teoretyczna jest ważna, wówczas mogą zwracać uwagę na papier. Podejrzewam, że czasem mogą też brać pod uwagę na przykład sentyment-sami kończyli daną uczelnię.

Moim zdaniem doświadczenie jednak bardziej się liczy. Dlatego jeśli kończysz mało znaną szkołę to staże i wolontariaty w paru miejscach bardzo pomogą Twojemu CV i skasujesz kogoś, kto skończył SGH ale nie ma doświadczenia.

Liczy się przede wszystkim doświadczenie. Czasem nawet lepiej mają niestety zaoczni, bo jak im się uda to mogą sobie wyrabiać już lata pracy i są lepiej wtedy postrzegani. Oczywiście jeśli robią coś związanego z ich przyszłym zawodem.

ważne jest co robiłeś w trakcie studiów. jak słyszę, że przecież studiował i odbył obowiązkową praktykę studencką to mnie śmiech ogarnia :D trzeba się wykazywać !!

mam koleżanki które zajmują się sprawami rekrutacji i mówią, że odrzucają w pierwszej kolejności ludzi po prywatnych uczelniach, potem patrzą kto po uni kto po poli, a potem kto co robił i jaką skończył uczelnię (np. Częstochowska jest do dupy)

Dajcie spokój z tymi szkołami. Ja mysle ze zwracaja uwagę tez a to jakie jest nasze doswiadczenie. Ja jestem po policealnej informatyce na Cosinusie i pracuje, i studia mi narazie nie były potrzebne.

niesttey niektorzy sa tacy pojebani ze patrza

Zgadzam sie z Tobą. Ja jestem po kosmetyce w Cosinusie i naprawde po skończeniu szkoły nie miałam problemu ze znalezieniem pracy. Wiec takie szkoły wcale nie są złe.

Sama coś o tym wiem. Teraz jest duże zapotrzebowanie na kosmetyczki wiec warto na pewno postawic na taki zawód.

Idz sobie do Cosinusa, zrób rachunkowość i sama bedziesz to umiała robic. I jeszcze do tego tez zaoszczedzisz. To najlepsze rozwiązanie.

A ja uwazam jednak ze najlepiej w takiej sytuacji w Cosinusie zdecydowac sie własnie na taki kierunek http://www.cosinus.pl/ Moim zdaniem to najlepsze wyjscie.

Jak tylko pomoze nam to w zdaniu matury a potem w dostaniu sie na lepsze studia to absolutnie nie przeszkadza ze jest to takie Liceum.

Ja często roznosiłam CV po takich halach do czasu aż poznałam pewną panią która pracuje tam w administracji. Powiedziała że nie ma sensu dawać tam CV bo lądują w koszu a pracodawca i tak chce kogoś przez agencje żeby mieć tanią siłe roboczą

Uczelnia nie jest ważna, ważne jest doświadczenie jakie posiadasz, bądź jakie interesujące kursy. Ogólnie, żeby przyciągnąć pracodawcę do siebie trzeba wiedzieć jak dobrze pisać CV, a to bynajmniej nie jest takie proste. Ja skorzystałam ze strony szybkiecv, wykupiłam sobie pakiet premium dzięki czemu miałam dostęp do różnych, ciekawych szablonów, które mnie wybiją na tle innych kandydatów. Do tego dodałam szczegółowe informacje na temat tego czym się dotychczas zajmowałam i tak udało mi się dostać moją wymarzoną pracę.

Dobre CV musi zawierać najważniejsze informacje, ładnie wyglądać i wyróżniać się na tle reszty. Dlatego wykupiłem wersję premium na szybkiecv żeby mieć dostęp do większej ilość szablonów, dzięki którym zwrócę uwagę pracodawcy na moją osobę i dostanę tą pracę, którą chce.

"niestety czasem mają lepiej zaoczni" nie rozumiem dlaczego niestety... Nawet jeśli to ciężko na to zapracowali! Połączenie pracy na pełen etat i studiów a nie mam na myśli banałów wybieranych ze względu na brak zdecydowania czyli np. oklepana administracja... TO BARDZO CIĘŻA PRACA i wyrzeczenie!  Czego studenci z 'dziennych' często niedoznają...