piosenki o miłości

Ciekawym jak tam moja ukochana, z którą nie mam kontaktu w weekendy. Zastanawiam się, czy lepiej się czuje, martwię się o nią. Mam nadzieję, że jest ok. Dowiem się dopiero jutro, a to strasznie dużo czasu.

http://www.youtube.com/watch?v=E04tcW4Mb48&feature=related

Jaki ten włoski jest piękny, melodyjny i te wyrazy. Chyba zacznę się uczyć. To idealny język do wyznawania miłości, tak jak i hiszpański, też moja miłość. Wyobrażam sobie siebie i mojego ukochanego, zachód słońca, wino, romantyczną muzykę, choć to nie są klimaty mojego ukochanego, ale na pewno wczułby się w atmosferę. Anastacia i Oscar, Twoja ukochana na pewno czuje się lepiej i na pewno będzie bardzo szczęśliwa kiedy się spotkacie. Ja też ostatnio źle się czułam, ale odpoczynek, sen, dobry obiadek, zdecydowanie mi służą. Cieszę się, że ten weekend już się kończy i zacznie się nowy tydzień. :)

Miałam na myśli, że mój ukochany nie przepada za taką muzyką pisząc, że to nie są jego klimaty. Według mnie jest romantyczny, choć mówi, że nie jest. Mój ukochany słucha innej muzyki, którą mnie zaraził i coraz rzadziej słucham swoich ulubionych utworów. Kiedyś nigdy nie wyszukiwałam nowości, miałam swoje utwory, które katowałam bez przerwy, nie dzieląc się wrażeniami. Teraz jest inaczej. :)

Byłem wczoraj na koncercie Orange warszawka festival, grał między innymi Jamiroquai. Dał czadu. Z tych dwóch dni powiedziałbym 1. Jamiroquai, 2.Moby, 3.Skunk Anansie i Plan B. Ranking subiektywny dyspozycji dnia, a nie moich ulubionych. Super wrażenia. Tylko myślałem, że mi się serce zatrzyma od głośnych basów. http://www.youtube.com/watch?v=WIUAC03YMlA&feature=related Wprawdzie wersja studyjna Jamiro, ale co tam, na scenie wygląda znacznie lepiej, fantastycznie !!! Szkoda tylko, że pewnej Calineczki ze mną nie było :(

Na pewno fajnie tak pójść sobie na koncert. Nie znam tych zespołów, nie słucham, ale na koncercie to wszystko wygląda zupełnie inaczej. Na żywo wszystko wygląda inaczej. Co innego jak się słucha w domu, a co innego jak basy na koncercie mogą przyprawić o zawał serca, to dopiero są niezapomniane chwile i nieziemskie wrażenia. Janek, Ty musisz na siebie uważać, nie możesz się tak narażać, bo Twoja Calineczka nie przeżyłaby gdyby coś Ci się stało. Nie możesz za często chodzić na koncerty. :)

Tak, masz rację, że na koncercie wszystko wygląda inaczej. Ważne jest jednak, abyś szła na coś, co znasz i lubisz. W przeciwnym wypadku nudzisz się, wtedy dla ciebie to tylko hałas. Czekasz na coś, co znasz, albo niecierpliwisz się by pójść do domu. Tak to już jest. Ja znałem wszystkich wykonawców, nawet specjalnie przygotowywałem się do tego koncertu słuchając dalszych płyt. A i tak mnie czasami coś zaskoczyło. Tak, czy siak, pierwszorzędne doznania. A serce mam chyba zdrowe :) Inaczej pogotowie by mnie wywiozło, jak kilku innych. Moja Calineczka była wtedy zupełnie gdzie indziej. I to mnie podczas tych koncertów ogromnie wściekało. Powinna być ze mną !!! Ona jest bardzo skrupulatna, jak sobie coś zaplanuje, to musi wiedzieć dokładnie co to za ono. Pewnie wysłuchałaby wszystkich płyt wykonawców po kilkadziesiąt razy, nauczyłaby się na pamięć najważniejszych utworów, nic by jej nie zaskoczyło, w trakcie koncertu skakałaby i "clap your hands everybody" też by klapała. I byłoby fajnie........ :) :) :) Może kiedyś......

:) :) :) Tak, pewnie też by klapała razem ze wszystkimi, razem z Tobą. I wcale nie byłoby fajnie, byłoby bardzo fajnie, zabawnie, wesoło, a zarazem romantycznie. Być z ukochaną osobą na koncercie, to z pewnością romantyczne przeżycie. Pod warunkiem, że to jest ta jedyna, wyjątkowa i ukochana osoba. Może innym razem będzie mogła z Tobą pójść, wtedy byłyby to nieziemskie doznania razy dwa albo i cztery. Ja też przygotowałabym się do takiego koncertu, razem ze swoim ukochanym nauczylibyśmy się na pamięć wszystkich granych piosenek danego zespołu, odpytałabym mojego ukochanego z tekstów, a on mnie, żeby nic nas nie zaskoczyło. Mielibyśmy niezły fun :). Posłuchałabym sobie tych piosenek w domu, żeby wiedzieć o czym są i móc śpiewać razem ze wszystkimi. Podczas koncertu wymienialibyśmy spojrzenia, przytulalibyśmy się i razem byśmy śpiewali. Powiedziałabym wtedy mojemu ukochanemu na ucho, albo raczej krzyczałabym mu do ucha, że bardzo go kocham i nie wyobrażam sobie, żebym mogła być na takim koncercie z kimś innym. A potem pocałowałabym go namiętnie, tak jak lubi. Byłoby bosko. :)

Taaaaaak, rozmarzyłem się. Mhmmmmmm, byłoby pierwszorzędnie. Ale musiałyby to być też calineczkowe klimaty, jej brzmienia, jej melodyka. Ona ma swój gust, ja swój. Próbuję się do niej dostosować, czasem mi się to udaje (royal wood), czasem nie ( kinder bueno). Ale próbuję :)

Rzadko się zdarza, żeby dwie różne osoby miały ten sam gust, a przynajmniej tak mi się wydaje. Najważniejsze jest jednak to kiedy te dwie osoby o odmiennych gustach poszukują wspólnej płaszczyzny, czegoś, co ich połączy. Dlatego dla Twojej ukochanej na pewno bezcenne jest to, że próbujesz się dostosować do jej klimatów, że mógłbyś iść na koncert zespołu, którego muzyka podoba się jej, ale nie jest rewelacją dla Ciebie. :)

podoba się czasem to, czego ja słucham. Np. L.I.F.E.S.G.O.E.S.O.N. Nuci i dzisiaj zaśpiewaliśmy razem refren :) Kocham Ją bardzo. Kocham Ją.

Znalazłam przypadkiem całkiem konkretny zestaw z wyciskaczami łez. http://makanai.pl/blog/2011/may/16/muzycznie-przyjemnie/

:) Fajnie tak razem śpiewać piosenki. Bardzo fajnie. Ja też czasem słucham piosenek swojego ukochanego, wiele z nich mi się podoba i chcę słuchać razem z Nim, śpiewać, śmiać się, całować, przytulać, być blisko. Zawsze. Jestem wtedy bardzo szczęśliwa. Tylko z Nim. Kocham Go.

Chlipko !!!! Znalazłem tam, gdzie pokazałaś, pixies - where is my mind. THX

Kiedyś szalałem za tym wykonawcą. Słuchałem i słuchałem. Lubisz takie klimaty. Piosenka z filmu, który uwielbiałem ( o miłości, trudnej ) :)

zapomniałem o linku :) http://www.youtube.com/watch?v=QSD4Id_oazM&feature=fvst

i can't take my eyes off of you :)

A to moja ukochana zna z innego wykonania http://www.youtube.com/watch?v=-6uyZ4jKTdg&feature=related :)

Nie wiem jak innym, ale mnie The Blower's Daughter bardzo się podoba. Tekst, brzmienie, jego głos. Bardzo wzruszająca i romantyczna. I can't take my mind off YOU... I can't take my mind off YOU.. I can't.. And I don't want..

Creep też znam. Rok temu płakałam przy tej piosence za moim ukochanym. Słuchałam jej wtedy chyba z 10 razy, raz za razem. Bardzo ją lubię. :) Whatever makes YOU happy, Whatever YOU want, YOU'RE so fucking special, For me YOU are special, So fucking special...

there's still a little bit of your taste in my mouth there's still a little bit of you laced with my doubt it's still a little hard to say what's going on there's still a little bit of your ghost your witness there's still a little piece of your face i haven't kissed you step a little closer to me still i can't see what's going on

Wiem, że cała płyta "O" jej się spodoba. Wiem, to jej dzwięki i słowa. Wiem. Wiem, że trafiłem, teraz wiem.

It's YOU in my mouth, It's YOU in my heart, It's YOU in my soul, It's YOU in my dreams, It's YOU in my head, It's YOU on my skin, It's YOU in my ears, It's YOU in my arms, It's YOU under my fingernails, It's YOU with me, It's YOU..

http://www.youtube.com/watch?v=NYiMyoFtzRw

not easy Jeśli się rozstajesz z ukochaną osobą, w zasadzie na 2 miesiące, to nie jest łatwe. Nie jest łatwo zrozumieć, że się jej nie będzie widziało, dotykało, całowało i tych wszystkich rzeczy, które są dla ciebie podstawą egzystencji. Nie jest łatwo przejść do porządku dziennego nad tym, że nie będzie rozmów, nie będzie wspólnych śmiechów, dywagacji, rozważań, analiz. Nie będzie też kłótni. Nie jest łatwo zrozumieć, że pojutrze się nie pokłócę, a w kolejny dzień się nie pogodzę. Najgorsze będą te chwile, w których będziemy całkiem blisko, parę przystanków autobusowych od siebie, ale jednak nie będzie możliwości spotkania. To wtedy będzie najbardziej bolało. Ale łatwo jest zrozumieć, że ten czas minie, zleci jak woda w kiblu, i znowu będzie jak powinno być. Może jednak nie jak powinno być, ale będzie po staremu. Tak jak umiemy, tak jak możemy.

patrizio bueno miało być :)

I'm the one who really love ya, baby I've been knockin' at your door And as long as I'm livin' I'll be waitin' As long as I'm breathin' I'll be there Whenever you call me I'll be waitin' Whenever you need me I'll be there http://www.youtube.com/watch?v=xntxoEFsqfU

You are the flame in my heart You light my way in the dark You are the ultimate star You lift me from up above Your unconditional love Takes me to paradise I belong to you And you You belong to me too You make my life complete You make me feel so sweet You make me feel so divine Your soul and mind are entwined Before you I was blind http://www.youtube.com/watch?v=amwXnrRsGkM

On the floating, ship less oceans I did all my best to smile Till your singing eyes and fingers Drew me loving into your eyes And you sang, "Sail to me Sail to me, let me enfold you" Here I am, here I am Waiting to hold you Then I dreamed, you dreamed about me Were you here when I was for sail? (Was for sail) Now my foolish boat is leaning Broken lovelorn on your rocks For you sang, "Touch me not Touch me not, come back tomorrow" Ohh my heart, ohh my heart Shies from the sorrow When I'm as puzzled as a newborn child I'm as riddled as the tide Should I stand amid the breakers? Or shall I lie with death my bride? Hear me sing, "Swim to me Swim to me, let me enfold you" Here I am, here I am Waiting to hold you Prawdziwa muzyka, prawdziwe emocje http://www.youtube.com/watch?v=4mUmdR69nbM

Patrizio Buanne, a nie Bueno, jak już. Widzę jakieś nowe piosenki, i wszystkie o miłości. O prawdziwej miłości. O wielkiej miłości. O silnej miłości. O wyjątkowej miłości. O niepowtarzalnej miłości. O czekaniu. O tęsknocie. O rozpaczy. O bólu. Wzruszająca piosenka o dwojgu ludzi walczących..o co walczących? O miłość. O przetrwanie. O przyszłość. O "razem". O jutro. O szczęście. Ja też coś znalazłam. Remake piosenki, którą zamieściłam wczoraj. I can feel YOUR taste on my lips, I can feel YOUR fingers on my skin, I can hear YOUR voice in my ears, I can feel YOUR smell in my nose, I can see YOUR reflection in my eyes, I can find YOU deep in my heart, I can sleep with YOU in my head, I can talk to YOU in my soul, I can touch YOU in my dreams, I can find YOU under my fingernails, I can feel YOUR body in my arms, I can feel YOUR presence in my room, I can feel YOU with all my senses, I can wait, wait for YOU. For YOU.