piosenki o miłości

Lola i Brownie http://www.youtube.com/watch?v=fWJM7Bk9aHc

Kocham Cię

Ja sobie to wszystko wyobrażam Eduardo. Jak się tłumaczysz, pocieszasz, obejmujesz, przytulasz, całujesz, zapewniasz, rozmawiasz pół nocy, trzymasz się za ręce. Znam Cię, wiem, że tak robisz. Nie wytrzymuję tego psychicznie. Nie daję rady. Po prostu nie daję rady z tymi obrazami w głowie. Z kimś innym obok Ciebie. Nie akceptuję tego.

Wiem to bardzo dokładnie. Rozumiem jakie masz myśli i zdaję sobie sprawę, że takie obrazy mogą człowiekowi odebrać ochotę do życia. Wiem, bo sam miewam takie stany często, bardzo często. A tylko czasami Ci o tym mówię. Też wtedy szukam pretekstu do awantury. Ale w tym przypadku te Twoje wobrażenia znacząco wykraczają poza stan faktyczny. Nie masz się czym martwić. Wszystko Ci opowiem.

Mam Eduardo, niestety mam. Nie oszukujmy się chociaż. Jest jak jest. Twoje oczy nie są do końca moje, usta też nie, i objęcia nie. Trzeba sobie to uświadomić. Znaczy ja muszę sobie to uświadomić. Nie jesteś mój Eduardo. Owszem, w moich marzeniach, snach, wyobrażeniach, tak, ale nie w realnym życiu...

W realnym życiu wszystko to jest Twoje. Przynajmniej ja to tak czuję. Wygląda inaczej, ale jest tak jak mówię. I wiem, że Ty jesteś moja. I to nie są marzenia. Marzenia były przez ostatnie 2 tygodnie. Od jutra to będzie rzeczywistość.

To wcale tak nie jest. Nie wytrzymuję tego psychicznie. Zaczyna mnie to przerastać. Cała ta sytuacja. To nas wykończy Eduardo.

I tu muszę Ci przyznać rację, to nas wykończy. Od dawna to wiem. Każda kolejna fala jest większa i bardziej wyniszczająca. Mam nadzieję, że to jeszcze nie ta ostatnia.

Ja też mam taką nadzieję, ale wiem, że nie przetrwamy. Kocham Cię

Te wszystkie chwile z Tobą to najpiękniejsze chwile w moim życiu.

Wiem, że to beznadziejne. Ale chcę, żeby to trwało. I mam w sobie taką determinację. Nadal ją mam, mimo tego wszystkiego co piszesz, a co ja doskonale wiem. I ta determinacja jest olbrzymia. Poświęcam budowaniu tej determinacji całą moją energię życiową. Całą. To, że na tym się skupiam, chroni mnie przed chorobą psychiczną. To znaczy nie chroni mnie w 100 procentach, bo mam już świra, ale jeszcze wiem jak się nazywam. I wiem, jak Ty się nazywasz.I wiem, że Cię kocham. To całkiem dużo wiem.

Nie zostawiaj mnie !!!

Tak, Ty nazywasz się Eduardo Enamorado, a ja Princesitka. To rzeczywiście dużo informacji. Z moim zdrowiem psychicznym też nie jest najlepiej. A nawet można powiedzieć, że nie jest dobrze. To wszystko jest zupełnie bez sensu, bez celu, nie ma przyszłości. Ale jest. Istnieje. Ciekawe jakby to było gdyby tak nagle się zakończyło. Może nastąpiłby koniec świata. Albo skończylibyśmy w białych kaftanach.

Człowiek się rodzi, a po jakimś czasie umiera. Bez sensu. Ale w trakcie życia ktoś wielki stworzy coś wspaniałego (obraz, budowlę, lekarstwo itp). Ktoś zwykły przeżyje życie w zwykły sposób, ale też coś po sobie pozostawi, choćby wkład w PKB. Ktoś mały narozrabia, skrzywdzi kogoś albo co - pozostawi przestrogę. A dla mnie sposobem na życie jest Princesitka. To naprawdę ma sens. Dla mnie ma. Jedyny dzisiaj.

Martwię się, że chcesz mnie zostawić.

Bardzo Cię kocham Eduardo, naprawdę bardzo i gdybyśmy mogli być razem tak normalnie, to kochałabym Cię nad wszystko do końca życia i zrobiłabym dla Ciebie wszystko, abyś był szczęśliwy. Wszystko Eduardo. Taka jest moja miłość do Ciebie. Zasługujesz na to, by być szczęśliwy.

Pytam, czy chcesz mnie zostawić ?

Nie wiem, co się wydarzy mój najdroższy Eduardo.

Nie rozumiem. Pytanie dość jasno postawione.

Nie chcę, ale może tak się stanie.

Proszę Cię tylko o jedno. Napisz mi to, albo powiedz, jutro rano. Jutro, a nie dzisiaj. Przemyśl spokojnie. I wtedy mi powiesz. Z tego co piszesz wyczytuję jakąś zapowiedź pożegnania. Do jutra.

Kocham Cię i nie chcę się rozstać. Nie chcę Eduardo. Po prostu ta rozłąka mnie wykańcza. Muszę Cię zobaczyć.

Niech to trwa wiecznie albo natychmiast się zakończy..

Wybieram to pierwsze Eduardo.

Lorna i John http://www.youtube.com/watch?v=hpdrtkgDa3M&feature=related

Nareszcie. Spotkanie. Miłość. Wzruszenie. Uniesienie. Piękno. Pożądanie. Zaufanie. Rozmowy. Śmiech. Wspólnota. Radość. Ty. My

Wszystko jest tak jak powinno być w prawdziwym związku. Miłość. Odwzajemniona miłość. Wielka miłość. Zaufanie. Rozmowy. Śmiechy. Żarty. Szczerość. Uczciwość. Pożądanie. Ogień. Zrozumienie. Wiem, że żyję. Jestem szczęśliwa. Dziękuję Kochanie.

Dzięki Tobie wiem jak smakuje prawdziwa miłość. Dzięki Tobie marzę, śnię, snuję plany o naszej przyszłości. Dzięki Tobie czuję jak krew krąży mi w żyłach. Dzięki Tobie wiem, że mam serce w klatce piersiowej. Dzięki Tobie motyle latają w moim żołądku. Dzięki Tobie czuję zapach lata, widzę kolory kwiatów, ptaki na niebie. Dzięki Tobie słyszę więcej dźwięków kiedy słucham muzyki. Dzięki Tobie wstaję wcześniej niż kiedyś. Dzięki Tobie częściej się uśmiecham. Dzięki Tobie zachwycam się mnóstwem rzeczy. Dzięki Tobie powietrze ma lepszy smak. Dzięki Tobie moje oczy błyszczą. Dzięki Tobie świat wydaje się piękny. Dzięki Tobie życie ma milion barw. Dzięki Tobie mam czasem gęsią skórkę. Dzięki Tobie mam dużo energii. Dzięki Tobie mam dobry humor. Dzięki Tobie życie smakuje wyśmienicie. Dzięki Tobie czuję, przeżywam, dostrzegam, widzę, słyszę. Dzięki Tobie chcę mieć dziecko. Dzięki Tobie jestem szczęśliwa.

To wszystko masz w sobie. Może nie dostrzegałaś, może Ci się nie chciało. Było takie powszednie, nudne. Tego się nie da nauczyć, wyćwiczyć. Masz to, po prostu tomasz :) I to dzięki Tobie to wszystko. To Ty zrobiłaś ten pierwszy krok. Masz tyle energii, która uwolniła Twoje i moje odczuwanie. Teraz jestem w pracy na nocnej zmianie. Czekam do jutra. Myślę o kolorach. Brąz, to mój ulubiony kolor. Odkryłem też inny, taki intrygujący, bladoróżowy, skryty pod czerwonym. Najpierw muszę ten czerwony wycałować, żeby pojawił się ten właściwy. Intrygujące. I inspirujące.

Nie przy każdym życie ma milion barw. Nie przy każdym czujesz się jakbyś mógł przenosić góry. Nie przy każdym kochasz. Nie z każdym jesteś szczęśliwy. Możesz przeżyć całe życie i nie dostrzeżesz kolorów kwiatów. Możesz przeżyć całe życie i nie dostrzec tych wszystkich rzeczy. Nie z każdym życie smakuje tak samo. Dla jednych jest to fasola z ziemniakami, a dla innych polędwiczka w sosie pieprzowym z frytkami i surówką. I dlatego jeśli czujesz, że jesz codziennie fasolę, to musisz szukać tej polędwiczki, bo inaczej wszystko to wszystko cię ominie. Nie mogę się doczekać kiedy wrócisz z pracy. Brąz i bladoróżowy, pasują do siebie, może faktycznie zrezygnuję z czerwonego. Ja też bardzo lubię brąz, kocham brąz. Chcę codziennie wpatrywać się w brąz. Chcę chodzić spać z brązem przed oczami. Chcę jeść śniadanie widząc przed oczami brąz. Chcę wychodzić z pracy i widzieć ten ukochany brąz. Chcę rano wstawać i widzieć brąz.