zarabiam 1200 zl i nie stac mnie na wlasne mieszkanie! jestem zalamana

a to moje najwieksze marzenie:(

a teraz z kim mieszkasz????

zmien prace, albo kraj :)

z rodzenstwem, rodzina a mam 29 lat a z praca jest ciezko cos zmienic, bo ofert dobrze platnych malo albo wcale:O a jak juz sa to wymagania takie ze ....nie kwalifikuje sie:(

ja nawet pracy nie mam a co dopiero mieszkanie

wiem ze ludzie maja problemy z praca ale to wcale nie sprawia ze czuje sie lepiej chcialabym mieszkac sama juz,miec cos wlasnego:(

ja tez tyle zarabiam, mieszkam z rodzicami i mam 24 lata

ciesz sie ze masz w ogóle prace a nie narzekasz tutaj

a lubisz swoją pracę?

Adamo...ale mi to pocieszenie? ma mi poprawic humor? to co teraz juz nie mam prawa chciec czegos wiecej? lubie ..bardzo

to lepiej to doceń, wyobraź sobie, że każdego ranka wstając do pracy chce Ci się wymiotować na myśl gdzie musisz iść i co musisz robić tak jak w moim przypadku :o

Trochę za późno się obudziłaś żeby uzbierać kase na wlasne mieszkanie. Kawalerki można znaleźć do ok 100 000 zł ale zwykle w starym budownictwie. Plus tego jest taki że niski czynsz, minus-nie każdy chce tak mieszkać. Możesz porozglądać się za jakimś mieszkaniem z TBSu albo z MZBMu.

wiem, i docieniam ale to nie znaczy ze nie mam prawa marzyc o wlanym mieszkaniu bo to zaden rarytas to powinna byc norma sama szukalam pracy 2 lata wiec wiem jak to jest a teraz kiedy ja mam nie zamierzam zyc nastepnych 50lat cieszac sie jedyna radoscia jaka jest praca ludzie maja tez wlasne marzenia, chca sie rozwijac i nie ma w tym nic zlego

1460 zarabiam dziennie, po odliczeniu obiadu, paliwa zostanie mi z 1200pln. pozdrawiam Tomek.

macka u mnie mieszkanie z tbs kosztuje ok 85000 teraz mieszkam w kamienicy wiec wiem jakie sa warunki ale nawet na takie mieszkanie mnie nie stac przy takich zarobkach:(

ale ja nie mówie, że nie masz prawa albo, że coś w tym złego. rozumiem Cie, moje życie to tak samo walka od pierwszego do pierwszego a co tu mówić o jakimś mieszkaniu ... :o

kurde ja mam 26 lat mieszkam z rodzicami i mi jest dobrze :) nie wiem po co placic za dwa mieszkania :O

bez przesady 1200zł to smieszne pieniądze, a wy piszecie, że powinna sie cieszyć, że w ogóle ma pracę. Śmieszne i chore. Jakbym ja tyle zarabiala to też bym chciała więcej i mieszkanie. Równie dobrze ktoś kto nie ma pracy wcale powinien się cieszyć, że nie jest np. robotnikiem w chińskiej fabryce.

no wlasnie, przez ta cala sytuacje czuje sie zdolowana nie widze szans na poprawe zaplace czesc rachunkow i zostaje mi pare zlotych na caly msc zyje od 1 do 1 nie mowie juz o ciuchach, tu musze aliczyc na wyprzedaze o wyjazdach i innych rarytasach typu jakas impreza musze zapomniec bo mnie nie stac:(

A masz jakiekolwiek perspektywy na mieszkanie? Dostaniesz po dziadkach/wujostwie/rodzicach? Jestem w podobnej sytuacji. Jedyne wyjście jakie widzę to takie że przez 5 najbliższych lat odkładam swoją wypłatę (której jeszcze nie mam:P), będę mieć coś w okolicach 60 tysięcy- to pójdzie na wkład własny. Siostra zaoferowala się że weźmie dla mnie kredyt mieszkaniowy (wiem, jeleń;) ).Liczę że 120 000 zł starczy mi na jakąś małą kawalerkę. Innego wyjścia nie widzę. Wyjazd za granicę to dla mnie koszmar-uschnę z tęsknoty za rodzinką:)

mam to samo, nie wiem skąd tu czerpać mobilizacje :o do tego nie cierpie mojej pracy. wciąż szukam czegoś lepszego, bez efektów :(

i do tego jestes stara panna :D

ja lubie ale szukam czegos lepiej platnego bez rezultatow nie mam szans na mieszkanie po nikim niestety rodzicow i dziadkow nie mam mieszkam z siostrami:O

ja sie zamknelam w sobie nie chce sie z nikim umawiac jestem zdolowana

Co z tego że znajdzie sobie faceta? To jej nie da mieszkania na własność. Niestety żeby mieć trzeba zapierdalać:O Albo modlić się o cud.

ja nie mam pracy i tez mieszkam z rodzicami i jak tylko znajde od razy sie wyprowadze chocby mi pozniej brakowalo na jedzenie ale przynajmniej bede wreszcie mieszkac SAMA!

po co starej pannie meiszkanie, moze mi ktos wyjasnic? placic dwa rachunki za mieszkania? ty za swoje :O rodzice za swoje, nie wiem jaki w tym sens. no chyba ze ktos zarabia miliony

z checia bym zapierd...tylko nie ma gdzie:O nie chce miec mieszkania poprzez bogatego faceta/meza chce miec cos wlasnego! co bedzie tylko moje!!:O

ło matko, to ktoś, kto nie jest w związku nie ma prawa marzyć o własnym kącie tylko ma się całe życie z rodzicami kisić? Co za logika:(